czarek250885

Coś w tym jest, taki Killzone z ps4 do tej pory wygląda świetnie, a na premierę powodował opad szczęki. Czemu teraz mając tyle mocy nie potrafią tak nas zachwycać ;/ dłubią kilka lat, a później wychodzi pasztet. Często większość pozycji jest nie grywalna przez pierwsze tygodnie, a kupujący są betatesterami. To tak nie powinno działać, że dają coś szybko, a później łatają i są zdziwieni, że tracą klienta.

Oni obecnych konsol nie potrafią dobrze spocić, a już o nowym sprzęcie gadają.

No ok tu masz rację, ale Sony ma studia odpowiedzialne ze wersję pc, więc dorzucając im wersję xboxa dużo by ich to nie kosztowało, a pieniądz nie śmierdzi nawet jeśli to 27m użytkowników. Gdzie na xboxsie jest duża baza graczy lubiących właśnie tego typu gry (sieciowe).

Ja osobiście chętnie bym zagrał w odpicowaną wersję wszystkich części (Gear of War) na ps5. I myślę, że MS swoje by zarobił. Ogólnie powinni robić i jedni i drudzy tak, że swoje produkcje w pierwszej kolejności u siebie, a po roku na inne sprzęty, myślę że z tego rozwiązania każdy byłby zadowolony. A gry Multi to day one, w czym przeszkadza by takie HellDrivers wyszło w tym samym czasie?

Pytanie czy w takim wypadku MS podejmie wyrzucenia kolejnego sprzętu? Ogólnie dziwna ta generacja, dużo odgrzewanych kotletów, a i jakość nie robi dużego wrażenia, pamiętam jak z Ps3 przesiadłem się na Ps4 i odpaliłem Killzone, opad szczęki i masakracja oczodołów. A tu jakby spojrzeć to Ratchet robił robotę i daleko za tym Horizon. Wydaje mi się, że ciężko już zaskoczyć czymś starych graczy. Ta generacja przejdzie bez większego echa. Jedyny plus to te dyski ssd i szybkość wczytywania, co zaoszczędziło nam sporo czasu wpatrywania się w kręcące kółeczko. Mam nieodparte wrażenie, że kiedyś lepiej wykorzystywano sprzęt w 100% i wyciskano ostatnie soki.

Jako, że mogłem sprawdzić wersję próbną na ps5 z ciekawości pobrałem grę no i mam mieszane uczucia. Ogólnie bardzo podobał mi się BF, ale tu czegoś brakuje. Niby fajnie budujemy nasz statek, uzbrojenie itd itp. Jednakże walka jeet dziwna, operowanie statkiem nieintuicyjne, no i ten abordaż to jakaś kpina. Nawet graficznie jest słabo. Pograłem 1,5h i nie wiem zobaczę może później gdyż odziwo wersja pozwala mi jeszcze około 7h sprawdzić. Ps czy można wyjść i pobiegać po wyspach, czy tylko ze statku robimy wszystko łącznie ze ścinaniem drzew. Nie mówię o tych wyspach gdzie jest wieczna impreza i nic tam nie idzie zrobić.

Dziękuję bardzo, oglądając wideo dojrzałem coś na co wcześniej nie zwróciłem uwagi, przy moim LG cx hdmi 2 ma wymagane funkcję, a ja myślałem że wszystkie 4, przerzuciłem kabel tylko w inne gniazdo i dźwięk się pojawił. Trochę się głowie bo na soundbarze dźwięk jest przy ustawieniu tv, natomiast jak zmieniam by wyświetlało na nim hdmi, to znów dźwięk znika. Tak czy inaczej jest postęp bo już coś słyszę.

Tak. HDMI pod to i w ustawieniach tv to samo. Nie kumam czemu dźwięku nie ma

Witam. Zakupiłem dzisiaj soundbar Sony HT-G700 i mam problem by puścić dźwięk przez wejście hdmi. O ile przez BT działa, tak przez hdmi nie idzie tego włączyć. Posiadam tv OLED LG model cx. W ustawieniach daje Hdmi arc jednak dźwięku ani słychu. Nie wiem w czym leży problem. Jakieś sugestie?

Jest jedna, gdy spadamy i musimy się złapać. A nie denerwuję ciebie ta zmiana broni na krzyżaku, toż to jakiś masochista wymyślił.

Przeszedłem dodatek "Ostatnia Transmisja" i muszę powiedzieć, że tak mnie zniesmaczył, miał tyle błędów, co przez całą grę podstawki mi się nie przydarzyło. Jedyny plus to nowa broń młot. Tu na serio to wyglądało jakby gra miała być Soulslikiem. Cała struktura to jeszcze większy korytarz, a sama myśl przewodnia fabuły mega słaba, ktoś tu się naoglądał "Kod Nieśmiertelności". Gdybym przykładowo zagrał w to na starcie, moja opinia o grze byłaby całkiem inna. Niesamowite jak można wprowadzić gracza w taki stan, gdzie podstawka jest całkiem przyjemną grą, z poprawną historią i satysfakcjonującą walką do totalnego zniesmaczenia.

To fakt, nie wiem czy ktoś tam nie czuł że to poroniony pomysł. Zamiast dać opcje zrób kilka i po kłopocie.

Masz jakieś 75%.

Na najtrudniejszym poziomie to się zgadza, ale jak ktoś gra sobie na niższych to mało co go zaskoczy, no chyba że rzuci sobie butlę pod nogi. W sumie dla mnie dwa momenty były ciężkie, poruszająca się platforma wiertnicza i dojście do pewnej kobiety. Tam już miałem mocno wyczerpane zapasy. A tluczenie tych twardzieli to była długa zabawa (oczywiście mowimy o najwyższym poziomie).

Rzeczywiście masz rację. 2 razy przeszedłem grę, plus 3 do połowy przez ten błąd z trofeum, gdyż musiałem ulepszyć wszystko na maxa. Jednakże nie czułem przejedzenia, brakowało mi czegoś takiego w klimatach scifi. Czuję że pozostanę tu na dłużej i postaram się zrobić resztę wyzwań. Może nawet odświeżę DS. Koniec końców mam nadzieję, że pokuszą się o kolejną część z tego uniwersum.