Skocz do zawartości

Tych książek nie tykać!


Rekomendowane odpowiedzi

Skoro mamy topic polecający knigi to dla odmiany proponuję, abyśmy pisali tu w ramach przestrogi o książkach na tyle kiepskich, wręcz bezbnadziejnych ,że polecenie ich komukolwiek było by jawnym aktem wrogości. Nikt nie lubi tracić czasu na czytanie byle guvien.

 

To może ja zacznę:

 

1. Katherine Neville - "Gra"

Najnędzniejszy z nędznych klonów Dana Browna. Książka, która kpi z inteligencji czytelnika, wręcz wrzeszczy do niego: jesteś Neandertalem! Ani to sensacja ani kryminał, a fabuła to nawet jak  na konwencję brownowską stek takich bzdur i banialuk,że jak to czytałem to czułem ,że mi ziemniaki w oddalonym o kilkaset kilometrów domu w piwnicy gniją. Unikać jak ognia! Zapytacie dlaczego to przeczytałem? Odpowiadam: byłem na prowincji i słowo daję, nie miałem niczego innego pod ręką.

Podobno kontynujacja pt. "Ósemka" jest jeszcze słabsza. Nie potrafię sobie wprost tego wyobrazić :facepalmz:

2. A skoro juz wspomniałem o Danie Brownie to jego ostatni wypusk pt. "Inferno" dowodzi posępującej degrengoladzie tego pisarza. Kończą już się mu pomysły i coraz częściej zagląda do krainy kanału i banału. Kto moją przestrogę weźmie na poważnie niczego nie straci, a zyska czas i kasę. Ja się już na następną powieść Browna na pewno nabrać nie dam.

3. Brent Weeks "Droga cienia"

To pierwsza część trylogii fantasy. Dla mnie pierwsza i już ostatnia. Przebrnąłem do niecałej połowy książki i dałem sobie na  luz. Dlaczego? Po pierwsze wielki chaos i bałagan w prowadzeniu fabuły i postaci, a po drugie i najważniejsze: Weeks to po prostu kiepski pisarz. Kudy mu do tuzów gatunku pokroju takich arcymistrzów słowa jak Scott Lynch,Peter V. Brett,  Joe Abercrombie, nie mówiąc o Martinie? Lata świetlne. Szkoda nafty i czasu Panie i Panowie...

Odnośnik do komentarza

50 Twarzy Greja :dafuq:

 

Jakoś tak wyszło, że kiedyś przeczytałem. Jak wam kiedyś niewiasta poleci żebyście przeczytali by dowiedzieć się czegoś o kobietach to dowiecie się, że są one rozhisteryzowanymi idiotkami które nie wiedzą czego chcą. No i to całe kontrowersyjne podejście do seksu  :yao:  Wystarczy odpalić losowy filmik na pornhabie z kategorii japanese i pewnie będzie mocniejszy.

Edytowane przez mugen
Odnośnik do komentarza

Troszkę żenujący temat (i pożywka dla trolli). Jest masa nic nie wartej literatury, ale o niej nie warto rozmawiać, więc i nie potrzeba jej wymieniać. Za to pewnie będzie dużo dobrej literatury wrzucanej tylko dlatego, że komuś do gustu nie trafia.

Przykład mamy już powyżej. Można nie znosić twórczości Tolkiena, ale warsztatowo jego książki są znakomite, nie mówiąc już o znaczeniu dla współczesnej literatury (nie tylko tej stricte fantasy).

Edytowane przez Hendrix
Odnośnik do komentarza

Władca Pierścieni - Dwie Wieże, najnudniejsza książka w moim życiu. Porzuciłam 30 kartek przed końcem - tego się nie dało przeczytać.

Poczekaj parę lat i zacznij czytać ponownie :-)

 

Nie warto sięgać po dalsze tom sagi o inkwizytorze Mortimerze , niestety Jackowi Piekarze udał się tylko 1 tom. Reszta to jazda w dół bez trzymanki.

Edytowane przez markusGDA
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

 

Nie warto sięgać po dalsze tom sagi o inkwizytorze Mortimerze , niestety Jackowi Piekarze udał się tylko 1 tom. Reszta to jazda w dół bez trzymanki.

 

JA własnie kiedyś łyknąłem I Tom, i byłem solidnie zniesmaczony poziomem tych opowiadan. PRzewidywalne, schematyczne, bez żadnego suspensu, twistu fabularnego, no po porstu taki troche lepszy fanfik. Potem gdzies w necie zetknąłem się z opinią, że dalsze częsci sa nieco lepsze. Na szczęscie-nie miałem czasu sprawdzić. Ale ten I Tom Mordimera co najwyżej przeciętny, nic nie tracicie, nie czytając.

Odnośnik do komentarza

 

Nie warto sięgać po dalsze tom sagi o inkwizytorze Mortimerze , niestety Jackowi Piekarze udał się tylko 1 tom. Reszta to jazda w dół bez trzymanki.

 

JA własnie kiedyś łyknąłem I Tom, i byłem solidnie zniesmaczony poziomem tych opowiadan. PRzewidywalne, schematyczne, bez żadnego suspensu, twistu fabularnego, no po porstu taki troche lepszy fanfik. Potem gdzies w necie zetknąłem się z opinią, że dalsze częsci sa nieco lepsze. Na szczęscie-nie miałem czasu sprawdzić. Ale ten I Tom Mordimera co najwyżej przeciętny, nic nie tracicie, nie czytając.
A dla mnie są to co najmniej dobre książki więc polecam a nie odradzam.
Odnośnik do komentarza

To tylko pokazuje jak źle dobrane w szkole lektury potrafią zniechęcić dzieci do czytelnictwa. Każą dzieciakowi czytać czerstwą książkę o Pucach i Bursztynach i potem przez następne 15 lat jedyne co taki czyta to etykiety Domestosa w trakcie posiedzenia na klopie i forumki o grach.

Odnośnik do komentarza
Gość mate5

Będzie kontrowersyjnie (ŁOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO) - W drodze. Chyba rozumiem konwencję książki, semi-biograficzna luźna opowieść o beatniku rozmawiającym z innymi beatnikami. Taki jakby manifest podchodzenia do życia z dystansem? Dawno czytałem, może powinienem to zrobić jeszcze raz, ale raczej polecam nie tykać.

Odnośnik do komentarza

ta droga w miejsce psa bursztyna xd. to można czytać pod koniec liceum, a i tak lepiej nie. kto ma przeczytać ten przeczyta. panie mugen proszę nie robić sobie podsmiechu.jek bo to poważna dyskusja. hejtuje pan lektury mające jakoby zrazić młode umysły do czytelnictwa nie oferując alternatywy. będę jednak naciskał na podanie kilku pozycji.

Odnośnik do komentarza
  • 2 miesiące później...

Moze nie tyle nie czytać tych ksiażek co ostrzegam przed nimi : 

 

Peter Brett "Malowany Człowiek" i Alan Dean Foster "Przeklęci" - pomysł na ksiązke całkiem całkiem ale całośc totalnie psują angstujący pierdołowaci bohaterowie główni.

 

Malowanego Człowieka przestałem czytać w momencie w którym gl bohater angstuje że faktycznie mógł zostać ze swoja miłością z lat nastoletnich i mieć dzieci bla bla bla całkowicie ignorując fakt że gościu jest LITERALNIE w trakcie zbawiania świata bo ludzie po raz pierwszy od wieków mają szanse na równa walke z demonami - Przeklętych rzuciłem w kąt w momencie kiedy gł bohater angstował, że fakt że ludzie zaczeli odwracać bieg pangalaktycznej wojny przeciwko ludobójczej rasie obcych-telepatów na korzyść sojuszu wolnych ras to "szaleństwo które trzeba zatrzymać" - stężenie pizdowatości głownego bohatera po prostu mnie pokonało

 

 

Ksiązki nie są takie złe ( wiadomo to nie niziny Greya czy Tłajlajtu ) ale po prostu straciłem cierpliwość do czytania tego. 

Edytowane przez Canaris
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

25 maja 2018 roku zacznie obowiązywać w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (określane jako "RODO", "ORODO", "GDPR" lub "Ogólne Rozporządzenie o Ochronie Danych"). W związku z tym prosimy o zapoznanie się ze zaktualizowaną Polityką prywatności Polityka prywatności.