Skocz do zawartości

YS VIII: Lacrimosa of Dana i ogólnie o serii


Manifesto

Rekomendowane odpowiedzi

Patrząc na to, jak nikły jest na tym forum odzew dotyczący gier Nipon Falcom, mocno ryzykuję (pustką) tworząc ten temat. Ale cóż poradzić skoro dotyczy od jednej z najlepszych gier w jakie grałem w tym roku?

 

YS VIII: Lacrimosa of Dana polega na eksploracji olbrzymiej wyspy, otwarty świat podzielony na strefy (poprzedzone krótkimi loadingami, kto grał w Trails of Cold Steel będzie jak w domu), na której główny bohater - Adol znalazł się po utonięciu statku pasażerskiego. Zwiedzamy wyspę, rozbudowujemy wioskę, wzmacniamy jej ochronę, bronimy jej przed atakami bestii, łowimy ryby, zbieramy przepisy kulinarne, wykonujemy sidequesty, wszystko to co rasowe jRPG winno mieć w standardzie ;) Odnajdując kolejnych rozbitków przyłączamy ich do naszej ekipy, dzięki czemu usuwamy przeszkody terenowe i kolejne połacie wyspy stają przed nami otworem.

YS VIII ma najlepszą fabułę w historii serii i jak na action-RPG ta historia jest IMO bardzo dobra. Oczywiście nie dorównuje Trails of Cold Steel, ale mamy do czynienia z action-RPG, które nastawione jest na akcję. Mnie zauroczyła muzyka (jest nawet przerobiony kawałek z ToCS), niezwykle klimatyczna. Graficznie wygląda to jak gra z PS3 co mnie absolutnie nie przeszkadza, bowiem pastelowa paleta barw cholernie mi się podoba. Na PS4 Pro gra działa wyśmienicie w stałych 60 klatkach (wersja na Vitę w 30). Całość ma specyficzny klimat, czuć, że to produkt stworzony przez ludzi odpowiedzialnych za Sen No Kiseki (ToCS). Gameplay wciąga straszliwie, miód wylewa się z ekranu, nie chce się odchodzić od konsoli. Wszystko tutaj jest na wysokim poziomie, każdy element gry jest świetnie pomyślany i dopracowany. 32 godziny gry za mną, wracam do konsoli!

 

edit:

ps. jeśli ktoś chce zacząć rozgrywkę (o ile kupi grę, u nas w kraju wersja na PS4 to wcale nie prosta sprawa, na Allegro pustki łem jedną z ostatnich sztuk w sklepie Game Over), polecam grać od razu na hardzie, nawet na tym poziomie trudności nie ma jakoś szczególnie ciężko, choć niektóre walki mogą dać w kość, ze względu na zbyt mały level postaci (czasem trzeba minimalnie pogrindować). Za to walki z bossami są dość łatwe, a na pewno znacznie prostsze niż w takim YS: Origin.

 

Jeśli ktoś chce zaznajomić się z serią YS, polecam powyższą grę, nie zawiedziecie się. Seria YS jest niszowa, ale naprawdę warta uwagi. Sporo jej części ukazało się na PSP (rimejki części 1-3 oraz pełnoprawne odsłony VI i VII), na PS4 i Vicie mamy póki co możliwość ogrania części VIII oraz "zerowej" odsłony YS: Origin. Polecam, bo uniwersum YS to cholernie ciekawe doświadczenie.

Edytowane przez Manifesto
  • Plusik 4
Odnośnik do komentarza

 


Recki jak na niszowego jrpga ma potężne. Szkoda, że nie ma na PC, bo na pewno bym się zainteresował.

 

Ja osobiście nigdy nie kieruję się recenzjami przy wyborze gier, patrząc na to jak niskie oceny dostała choćby Tears to Tiara II (która dla mnie jest grą na co najmniej 8/10, a sam dałbym nawet 8,5) i porównując to z moimi odczuciami często łapię się na tym, że chyba mam inny gust od wielu recenzentów ;) Wolę sam wyrobić sobie zdanie i tak też zrobiłem przed rozgrywką w YS VIII, nie czytałem żadnych recenzji, a serwisy typu metarcitic odwiedzam sporadycznie. Niemniej dobrze wiedzieć, że gra została doceniona przez recenzentów. Podobnie było z Trails of Cold Steel. Tym bardziej więc dziwię się, że jest tak słaby odzew na tym forum jeśli chodzi o najlepsze gry Falcomu, który jak na tak małe studio (bardziej przypominające ekipy tworzące gry indie) potrafi czynić "cuda".

Edytowane przez Manifesto
Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Wczoraj udało mi się ukończyć, 99,8 % exploration progress i true ending. Jedna z lepszych pozycji tego roku i prawdopodobnie jeden z najlepszych jrpgów tej generacji. Wzruszająca końcówka i przegenialny soundtrack. Jeżeli ktoś się wahał do tej pory brać śmiało, bo widzę że zaczyna się podnosić ostro ceny za pudełkową wersję. Dana forever :banderas:.

 

                                                                   Ys-VIII-Lacrimosa-of-Dana.jpg

  • Plusik 1
  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Ja również jakiś czas temu ukończyłem grę. Wyśmienity tytuł, który zapamiętam na długo i do którego na 100 % kiedyś wrócę. Gra zachęciła mnie do przyszłorocznego kupna PSP i poznania pozostałych części sagi (póki co zaliczyłem VI, VIII i "zerową" Origins)

 

Ja miałem 100 % odkrytej mapy, 100 % treasure chest i 100 % harvest. Do tego 77 % trofeów zdobytych (choć podczas gry kompletnie nie zwracałem na nie uwagi) Do platyny trzeba ukończyć grę na poziomie trudności wyższym niż hard (a na takim właśnie grałem, co polecam, normal jest banalnie prosty).

 

sO986sL.jpg?1

Edytowane przez Manifesto
zmiana rozmiaru
Odnośnik do komentarza
  • 3 miesiące temu...

Żadne Xeno i żadne Talesy. To action-RPG pełną gębą z nastawieniem na akcje, choć fabuła wcale nie jest słaba (wręcz przeciwnie). Gra ma własny charakter i jest kontynuacją świetnej serii znanej od lat. Wersja na Switcha ma dopiero wyjść. Niedawno kupiłem kolekcjonerkę za niemałe pieniądze i uważam, że jest to jedno z najwspanialszych wydań kolekcjonerskich jakie widziałem. Teraz przymierzam się do poziomu trudności nightmare.

Edytowane przez Manifesto
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Ja zamówiłem wersję na Switch'a mimo, że mam wersję na Vitę.

Ponoć ma być poprawione tłumaczenie i dodanie jakiś rzeczy z wersji na PS4, których na Vicie nie ma, a dwa z tego co zrozumiałem może dodadzą jakieś bonusy do preorderów.

 

Ys: Memories of Celceta jest jedną z niewielu gier, którą scalakowałem, więc i tu się nie zawiodę.

Odnośnik do komentarza

Mi wyszło znacznie więcej, jakieś 70 godzin, tyle, że wykonywałem trochę dodatkowych rzeczy (walki w obronie wioski i zdobywanie nowych terenów) i zaliczyłem wszystkie sidequesty. Jednak należy zwrócić uwagę o jakiej wersji gry mówimy, bowiem ta na Vitę pozbawiona jest dodatkowego dungeonu, którego przejście kilka godzin zajmuje.

 

Gdyby ktoś miał ochotę to mogę sprzedać swój egzemplarz gry (komplet Day One, PS4), stan idealny, teraz gdy mam już edycję kolekcjonerską nie jest on mi już potrzebny.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
  • 2 miesiące temu...

ze im nie wstyd wydawac w 2017(18) roku gry z taka grafika, animacja, umownoscia, tymi malutkimi sektorami, na ktore podzielona jest wyspa, z brakiem wiekszosci podstawowych efektow graficznych obecnych w grach po 2005 roku.

Jak tam wyglada woda xd

Po xeno 2 to jest szok, SZOK!

Odnośnik do komentarza

Gry od Falcom nigdy nie zachwycały grafiką. Poza tym to małe studio, które koncepcyjnie bardziej pasuje do gier tworzących indyki niż duże tytuły AAA. Mnie oprawa tej gry nie przeszkadzała i uważam, że ma swój urok. Jeśli ktoś zwraca dużą uwagę na grafikę to nie jest tytuł dla niego, to gra dla ludzi kochających miód  rozgrywki i klimat w action-RPG. Dla mnie gra jest prześwietna, a sam klimat znakomicie ewoluuje w trakcie rozgrywki by pod koniec zmienić się diametralnie. Niedługo mam zamiar do niej wrócić by zrobić ją na 100 %.

 

edit - edycja na Switcha (bo to jej zapewne dotyczą ostatnie dwa posty w tym topicu) nie bez powodu jest oceniana niżej, gra nie ma już tej płynności (30 klatek to nie to samo co płynne 60 na PS4 Pro), lecz to ciągle bardzo dobry tytuł.

Edytowane przez Manifesto
Odnośnik do komentarza

Zaopatrzyłem się w kartridż na Nintendo Switch. Pierwsze wrażenia są bardzo pozytywne - muzyka, art, setting, postacie, historia tworzą ciekawy klimat. Niestety jestem zmuszony chwilowo odłożyć tytuł, bo jak się okazało - ku mojemu wielkiemu zdziwieniu - gra nie ma oryginalnej ścieżki dźwiękowej! A jak wiadomo - seiyu wypada o niebo lepiej niż anglosaski dubbing (będzie można usłyszeć m.in. głos Meliodasa z Nanatsu no Taizai, czy Ais z DanMachi). Patch przywracający język japoński ma pojawić się jeszcze w tym miesiącu: http://nisamerica.com/blog/ys-viii-lacrimosa-dana-nintendo-switch

 

UPDATE:

Patch z numerkiem 1.04, z japońskimi głosami już dostępny :D . Dwa tygodnie po premierze gry... czemu nie od razu?

Edytowane przez Damk
Odnośnik do komentarza
  • 2 miesiące temu...

Nie wiem jak działa wersja na Switcha czy (dajcie znać, jak już ogracie) lecz jak dla mnie to wciąż najlepszy typowy japoński action-RPG na PS4.

 

Dla niewtajemniczonych, Falcom zapowiedział już kontynuację serii i będzie to pełnoprawny sequel. Platforma to prawdopodobnie PS4/PC/Switch, choć dużo zależy od tego kiedy gra się ukaże. Zresztą dla tej serii lepiej wyjdzie na dobre, jeśli następna gra pojawi się jeszcze na obecnej generacji (vide narzekania na grafikę w tym temacie). Sądzę, że w przyszłym roku dostaniemy już jakieś konkrety, choć ja nadal czekam na wydanie Trails of Cold Steel III na zachodzie.

Edytowane przez Manifesto
Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...
  • 2 miesiące temu...

Gdy przeczytałem o tym ostatnio na Gematsu z miejsca był to dla mnie news roku. Gra zmierza na PS4 a akcja ma mieć miejsca po wydarzeniach z YS Seven.  Adol będzie starszy niż w poprzednich grach, a kobieca postać ze sztucznymi kończynami ma być istotna dla całej fabuły (podobnie jak Dana w YS VIII). Nie mogę się doczekać.

Odnośnik do komentarza
  • 11 miesięcy temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...