Skocz do zawartości

Devil May Cry 3


mishka

Rekomendowane odpowiedzi

a ja tu o DMC 2 napisze bo tematu nie znalalem/nie chcialo mi sie robic...gram na normalu i ... w zyciu nie myslalem ze ta gra jest taka latwa...1nka pamietam tez nie byla za trudna, ale tam mnie chociaz raz zabili czy cos tam...a tu? jak komus nie zalezy na ocenach itp itd to wystarczy strzelac do wszystkiego co sie rusza i to tyle z zabawy...slaby jakis ten tytul...

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...

Devil may cry 2 był po prostu chu.jowy! Bossowie i "zwykli " oponenci to jakaś masakra! Ten przedostatni boss, ten glut tak naprawde nie wiadomo czy sie z niego smiac czy płakać .Wystarczy dobrze stanąć i cały czas strzelec i przechodzisz bez nawet jednego szlaga. Na dodatek jedynka z trójką co nieco nawzajem wyjaśniały w historii tej gry, a dwójka? szkoda gadać! Naprawde zawiodłem sie na tej grze.

Odnośnik do komentarza
  • 4 miesiące temu...

DMC 3 to bardzo dobra gra, ukończyłem już ją 6 razy i zanosi się na przynajmniej jeszcze jeden. Trzecia część przygód Dantego jest łatwiejsza nie tylko dlatego że łatwiej zabić wrogów, ale postać można pakować i z tym się dużo łatwiej gra. DMC 3 to jedna z najlepszych gier tego typu na ps2.

Dzisiaj jeszcze zdążyłem pograć w I część tej serii, jest zdecydowanie trudniej.

Edytowane przez matiz23
Odnośnik do komentarza
Trzecia część przygód Dantego jest łatwiejsza nie tylko dlatego że łatwiej zabić wrogów, ale postać można pakować i z tym się dużo łatwiej gra.

 

Łatwiej zabić wrogów? Co przez to rozumiesz?

Postać można pakować? A w jakiej części nie można było?

 

DMC 3 to jedna z najlepszych gier tego typu na ps2.

Dzisiaj jeszcze zdążyłem pograć w I część tej serii, jest zdecydowanie trudniej.

Z pierwszym zdaniem prawie się zgadzam. Prawie, bo to JEST najlepsza gra tego typu na ps2. I basta.

Drugiego zdania nie skomentuje. Już wcześniej ktoś pisał, że DMC1 jest trudniejszy, chociaż ja do dziś ni ch'uja nie rozumiem pod jakim względem. W DMC3 już podstawowy stopień, normal potrafi dać ostro po (pipi)e (do Cerberusa podchodziłem 4 razy :pinch: ).

 

Odnośnik do komentarza
Trzecia część przygód Dantego jest łatwiejsza nie tylko dlatego że łatwiej zabić wrogów, ale postać można pakować i z tym się dużo łatwiej gra.

 

Łatwiej zabić wrogów? Co przez to rozumiesz?

Postać można pakować? A w jakiej części nie można było?

 

 

W trzeciej oraz drugiej części o ile się nie mylę, można wybierać misje. Jak przejdziesz grę możesz przejść jeszcze raz tą napakowaną postacią.

 

 

 

Z pierwszym zdaniem prawie się zgadzam. Prawie, bo to JEST najlepsza gra tego typu na ps2. I basta.

Drugiego zdania nie skomentuje. Już wcześniej ktoś pisał, że DMC1 jest trudniejszy, chociaż ja do dziś ni ch'uja nie rozumiem pod jakim względem. W DMC3 już podstawowy stopień, normal potrafi dać ostro po (pipi)e (do Cerberusa podchodziłem 4 razy :pinch: ).

 

Ja natomiast pokonałem pająka w dmc1 zaraz na początku gry dopiero za piątym razem, również na normalu. Wiesz mi DMC łatwe nie jest.

Edytowane przez matiz23
Odnośnik do komentarza
W trzeciej oraz drugiej części o ile się nie mylę, można wybierać misje. Jak przejdziesz grę możesz przejść jeszcze raz tą napakowaną postacią.

Podobnie w DMC1, po ukończeniu gry można ponownie zacząć przygode, już z napakowaną postacią. Różnica polega tylko na tym, że nie można skakać po levelach.

 

Ja natomiast pokonałem pająka w dmc1 zaraz na początku gry dopiero za piątym razem, również na normalu. Wiesz mi DMC łatwe nie jest.

Nie twierdze, że jest. Po prostu wydaje mi się, że pod tym względem dużo więcej do powiedzenia ma Dante's Awakening, zresztą...najlepiej jak porównasz sobie stopnie Dante Must Die w obu częściach. Ten w DMC3 jest niemal nie do przejścia dla zwykłego gracza.

Odnośnik do komentarza
W trzeciej oraz drugiej części o ile się nie mylę, można wybierać misje. Jak przejdziesz grę możesz przejść jeszcze raz tą napakowaną postacią.

Podobnie w DMC1, po ukończeniu gry można ponownie zacząć przygode, już z napakowaną postacią. Różnica polega tylko na tym, że nie można skakać po levelach.

 

To przepraszam, jeszcze nie ukończyłem dmc1. Zmyliło mnie to, że nie ma poziomów do wybierania. Czy można grać napakowaną postacią na innym poziomie trudności niż na tym którym ukończyło się grę?

 

Ja natomiast pokonałem pająka w dmc1 zaraz na początku gry dopiero za piątym razem, również na normalu. Wiesz mi DMC łatwe nie jest.

Nie twierdze, że jest. Po prostu wydaje mi się, że pod tym względem dużo więcej do powiedzenia ma Dante's Awakening, zresztą...najlepiej jak porównasz sobie stopnie Dante Must Die w obu częściach. Ten w DMC3 jest niemal nie do przejścia dla zwykłego gracza.

Mam nadzieję, że niedługo się przekonam. :twisted:

Odnośnik do komentarza
Czy można grać napakowaną postacią na innym poziomie trudności niż na tym którym ukończyło się grę?

 

Pewnie. Po jednokrotnym zaliczeniu gry autmatycznie przechodzisz na wyższy stopień trudności, zachowujac przy tym orby, bronie i nabyte techniki. Później gra sama się pyta na jakim stopniu chcesz grać.

 

Mam nadzieję, że niedługo się przekonam. :twisted:

Życzę powodzenia, jak zaliczysz DMD w DMC3 jesteś kozak.

Odnośnik do komentarza

Royal Guard jest wyjątkowo nieprzystępny jak na pierwszy raz. Mało efektowny i wymaga wielu godzin ćwiczeń (ale jak już się go opanuje to nie ma co zbierać). Gunslinger choć efekciarski to z początku jest mało skuteczny. Zostaje więc albo Trickster, albo Swordmaster. W zależności od gracza, Swordmaster ma zajebiste techniki i gra się na nim bardzo przyjemnie, Trickster z kolei dzięki szybkim unikom znacznie ułatwia grę, tym bardziej po dopakowaniu na kolejne levele. Żółtodziobom radziłbym jednak zacząć od tego ostatniego.

Odnośnik do komentarza

Zastanawiam się nad kupnem Special Edition i mam jedno proste pytanie - warto ? Zwłaszcza po 4-krotnym zaliczeniu oryginału (którego się pozbyłem) ? To co mnie zachęca, to oczywiście grywalny Vergil, ale na filmikach widziałem, że sporo ruchów ma identycznych jak Dante, więc boję się, aby to nie była tylko zwykła "skórka" ;)

Odnośnik do komentarza

No skórką to Vergil napewno nie jest, ale szczerze mówiąc, jakoś nie przypadł mi zbytnio do gustu. Zdecydowanie wolałem śmigać Dante (Dantem ? ;)). Oprócz tego mamy jeszcze mega miodne Bloody Palace (świetne miejsce, aby przypakować postać i nabić kasę) i tryb Very Hard, który wcale nie jest taki trudny, przynajmniej dla mnie :P Wprawdzie nie ukończyłem go całego, ponieważ DMC3 już mi się zaczynał nudzić i się go pozbyłem (teraz żałuję ;)), ale umarłem dopiero w 10 misji ;) Ponoć wszystkie poziomy trudności są w SE obniżone o jeden w dół, czyli ten Very Hard jest odpowiednikiem Harda z podstawowej wersji. Nie wiem ile w tym prawdy, bo podstawkę DMC3 ukończyłem jedynie 1 raz, na Easy xD No i tu pojawia się problem - skoro ukończyłeś podstawową wersję DMC3 cztery razy, to raczej nie widzę sensu w kupowaniu SE. Ja się przy niej świetnie bawiłem, ale wcześniej zaliczyłem gierkę zaledwie raz. Może opłacałoby się kupić, gdyby Vergil miał nowy scenariusz i lokacje, ale zły bliźniak odwiedza te same miejsca co braciszek, ba! W miejscach, gdzie jako Dante walczyliśmy z Vergilem, blondas w niebieskim płaszczu walczy ze swoim czerwonym klonem... Kurde, rozpisałem się ;) Podsumowując, myślę, że skoro zaliczyłeś grę 4 razy, to nie opłaca Ci się kupować SE.

 

Uff... :)

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...