Skocz do zawartości

Anime godne polecania


Kazuo

Rekomendowane odpowiedzi

11 godzin temu, nadol90 napisał:

Mimo wszystko jednak warto obejrzeć oby dwa sezony

 

No zdecydowanie, flashbacki moga byc ale nie zastapia nigdy poznawania postaci i fabuly od poczatku. Zreszta to anime jest na tyle dobre pod wieloma innymi wzgledami (kreska, animacja, muzyka), ze obejrzenie od poczatku to mus. Szkoda tylko, ze 3go sezonu na horyzoncie nie widac.

 

11 godzin temu, nadol90 napisał:

Polecam również z innej beczki ale i tak sztos nad sztosy - Ping Pong The Animation

 

Fenomenalne anime. Pamietam, ze sezon, kiedy wyszlo byl pierwszym dobrym po kilku latach poteznej posuchy w kwestii ambitnych, oryginalnych i nietypowych serii. Glownie wlasnie za sprawa Ping Ponga. Na reddicie ktos wtedy wrzucil do jakiegos ogolnego tematu komentarz, moze troche na wyrost, ze "Ping Pong saved anime", ale cos w tym faktycznie bylo. Niby taka smiesznie narysowana bajeczka, a tak naprawde fantastyczna historia o ludziach.

 

Mam ciarki za kazdym razem jak to ogladam:

 

 

Polecam tez mocno film pelnometrazowy.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...
Gość aphromo

Teraz mam taka zasada najpierw anime pozniej manga i dziala w 100%, jeszcze w oko wpadla mi seria RWBY czy jakos tak, widzialem reklame na persona wiki, myslalem ze to jakas gierka no ale nic, teraz naprawde ciezko u mnie z anime, albo jakies ciezkie bolce co chca byc drugim Death Note, albo jakies schizy ze niby kolezanka przez przydadek sciaga gacie kolezance, wkurza mnie to, Izetta the last witch najwieksze moje rozczarowanie ostatnio, pomysl na anime tak dobry ze banderas a tu nie oczywiscie musialo byc wiadomo co.

 

edit - Pierwszy odcinek LWA pekl, Trigger znowu to zrobil, milosc do anime odzyla^^

Edytowane przez aphromo
Odnośnik do komentarza
Gość aphromo
W dniu 19.12.2017 o 09:51, SetoPL napisał:

Polecicie coś ciekawego, ale na Netflix ? Prócz Castelvania i Blame( oby dwa polecam)

tylko netlix ?

 Z tych co ja ogladalem i polecam obowiazkowo Part Time Devil, Kill la Kill, Tengen Toppa, z takich mniej znanych.

Takie rzeczy jak Death Note czy Attack on Titan kazdy zna wiec nie ma sensu sie rozpisywac.

Jeszcze Little Witch Academia tez jest, wlasnie ogladam i  jestem mega wkrecony.

Odnośnik do komentarza
W dniu 19.12.2017 o 09:51, SetoPL napisał:

Polecicie coś ciekawego, ale na Netflix ? Prócz Castelvania i Blame( oby dwa polecam)

 

Knights of Sidonia. Oglądałem jakoś z rok temu i oba sezony mi się podobały, choć pierwszy chyba bardziej. Niby to taka nawalanka w kosmosie bez większej głębi (no coś tam próbuje z tym robić w drugim sezonie, ale raczej średnio wychodzi, przez co nieco zamula), ale generalnie jest fajny klimat i same starcia oglądało mi się bardzo przyjemnie. Manga ponoć lepsza.

Edytowane przez Frantik
Odnośnik do komentarza
4 godziny temu, aphromo napisał:

tylko netlix ?

 Z tych co ja ogladalem i polecam obowiazkowo Part Time Devil, Kill la Kill, Tengen Toppa, z takich mniej znanych.

Takie rzeczy jak Death Note czy Attack on Titan kazdy zna wiec nie ma sensu sie rozpisywac.

Jeszcze Little Witch Academia tez jest, wlasnie ogladam i  jestem mega wkrecony.

Zrobiłem się strasznie leniwy i nie chce mi się już ściągać z torrentów czy oglądać on line :) No i jakoś nieporównywalna.
Death Note oglądałem bardzo dawno i rewelacja (choć końcówka już mniej). Attack on Titan widziałem pierwszy sezon, ale jakoś przestałem dalej oglądać.

2 godziny temu, Frantik napisał:

 

Knights of Sidonia. Oglądałem jakoś z rok temu i oba sezony mi się podobały, choć pierwszy chyba bardziej. Niby to taka nawalanka w kosmosie bez większej głębi (no coś tam próbuje z tym robić w drugim sezonie, ale raczej średnio wychodzi, przez co nieco zamula), ale generalnie jest fajny klimat i same starcia oglądało mi się bardzo przyjemnie. Manga ponoć lepsza.

Widziałem połowę pierwszego sezonu i wydawał się ok, ale szkoda, że typowa młucka. W Anime bardzo lubię właśnie jak jest "drugie dno "

Odnośnik do komentarza

Na Netfliksie animców to może ze dwadzieścia jest z czego kilka to pokemony, także wybór kiepski. Mushishi to coś z drugim dnem i chyba najwyżej oceniany w całej ich ofercie.  Rurouni Kenshin, Captain Conan czy Little Witch Academia bym także polecił. Widzę, że ma dojść Violet Evergarden, które dobiło do top30 na MAL'u i je też będzie warto obejrzeć. 

 

W zasadzie to wybór naprawdę biedny,  także nie ma się co rozwodzić nad każdym tytułem. Czasu wiele nie stracisz jak na którymś się przejedziesz.

Odnośnik do komentarza
Gość aphromo
6 godzin temu, Wiolku napisał:

dlaczego drugi odcinek wygląda w porównaniu do pierwszego, jakby go rysowało dziecko z zespołem downa? 

To sie nazywa budzet czy cos takiego.

Zwlaszcza w tasiemcach jak DB czy Naruto to widac ze wazne momenty sztos albo poziom podstawowki.

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Od wczoraj na Netflixie jest dostępne anime "Devilman Crybaby" i... Pan Masaaki Yuasa znowu dostarczył :banderas:

 

Zaznajomionym z twórczością tego Pana mogę napisać, że zdecydowanie widać to jego charakterystyczny teledyskowy styl i stylistyczną napierdzielankę. Nowego Devilmana ogląda się miejscami jak jakiś zeschizowany videoklip na przyśpieszeniu, w czym mocno pomaga niemal wybitna ścieżka dźwiękowa mieszająca trance, spokojniejsze kawałki fortepianowe czy rytmiczne melodeklamacje.  Miejscami działa to kosmicznie - rzućcie okiem chociaż na pierwszy odcinek i moment w klubie, gdy pojawiają się demony. O ja cię przepraszam, to będzie nr 1 najbardziej porytych sekwencji w tym roku. :banderas: 

 

Oczywiście nie obyło się bez problemów  - chyba największe zastrzeżenia mam do pacingu, bo fabuła miejscami łapie jakieś dziwne skróty i cięcia, że robi się nieco nieczytelnie. Maskowane jest to piorunująco szybkim montażem, ale lekki niesmak pozostaje. Kreska i animacja przez większość czasu daje radę, ale zdarzają się też momenty kiedy ekran wygląda jak go.wno + biedackie CGI. Podobnie sceny walk wydają się nieraz trochę nieczytelne. Na szczęście zazwyczaj jest "lepiej niż dobrze" - choć zastrzegam, że stylistycznie to trochę odbiega od standardowego anime.

 

Aha i jeszcze jedno. Netflix oznacza serię jako +16, ale to spokojnie kwalifikuje się pod +18. 

Spoiler

Są cycusie w różnych rozmiarach, full frontal, żeńska masturbacja i akty miłości fizycznej w rozmaitych konfiguracjach. 

 

Ocena: 8-9/10, bo mimo tego, że miejscami miałem wyraz twarzy "co ja paczę", to i tak łyknąłem 10 odcinków pod rząd. Polecam to anime - dobry narkotyk. 

Edytowane przez Cedric
  • Plusik 5
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...