Skocz do zawartości

Najlepsza gra/seria platformowa ever



Rekomendowane odpowiedzi

  • 10 miesięcy temu...
Gość niezdecydowany

Crash 1, Sly 1 oraz Jak 1. Wszystkie trzy z przyjemnoscia ukonczylem na 100%.

Seriami jako tako sie nie jaram, z kontynuacji podszedl mi tylko Crash 3 i Sly 3.

 

Dopisalbym jeszcze Castlevanie SotN, ale nie uwazam tej gry za zwykla platformowke, za duzo tam elementow rpg :)

Odnośnik do komentarza
Gość GregZPL

Pierwsze miejsce to, oczywiście, seria Super Mario. Ale z zaznaczeniem, że 3D, stare Mariany jakoś nie wzbudziły we mnie entuzjazmu, ale serii NSMB nie lubię. Super Mario 64, Galaxy 1 i 2, 3DLand, a nawet Sunshine, to dla mnie esencja giercowania i powód dla którego kocham granie.

Drugie miejsce dla Raymana. Jedynka, dwójka i Origins. Trójka to jakaś pomyłka i gierka strasznie upierdliwa. Natomiast pozostałe części to klasyczne gierki które uwielbiam i do których zawsze chętnie wrócę

Trzecie miejsce to Ratchet&Clank. Mimo, że żadna z części nie jest tak cudna jak pierwszy Jak&Daxter, to jednak sumarycznie wygrywają, bo w zasadzie każda z głównego nurtu trzyma bardzo wysoki poziom

Kolejna pozycja dla serii Jak&Daxter. Ale tylko jedynka i Daxter z PSP. Reszta, z Jak II na czele to jakaś aberracja. Nie rozumiem jak po przecudownej części pierwszej można było spłodzić takie potwory jak dwójka i trójka?

Następnie Banjo-Kazooie. Tylko odsłony na N64. Magiczne gry, modelowe platformówki ze wszystkim co od takich gier można wymagać

Dalej, Crash Bandicoot. Trylogia z PSXa ma w sobie unikalny klimat, świetnego bohatera, fantastyczny design i bardzo dobrą grywalność. Nie jest to klasa Marianów na przykład, ale spokojnie mogę wymienić je w jednym poście :)

No i ostatnia seria którą chcę tutaj wspomnieć to Donkey Kong Country Returns. Starsze części na SNES, a przede wszystkim, odsłona na Wii po prostu kasują wszystkie platformery 2D jakie wyszły kiedykolwiek, z Raymanami na czele. Raymana, jako serię, cenię wyżej ze względu na dwójkę, ale jak ktoś szuka najlepszej platformówki 2D w historii to niech odpala DKCR

Edytowane przez GregZPL
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Dla mnie najlepsza i na pierwszym miejscu jest seria oddworld. Niestety dorwałem ją dopiero po latach świetności ps1 ale fun był nie mniejszy niż wtedy. Brakuje mi gier wykonanych w takiej konwencji. Próbowałem grać w kontynuację w 3D ale to już nie było to. Troszkę ograłem i odpuściłem włączając sobie pierwszą część.

Odnośnik do komentarza

Pierwsze miejsce to, oczywiście, seria Super Mario. Ale z zaznaczeniem, że 3D, stare Mariany jakoś nie wzbudziły we mnie entuzjazmu, ale serii NSMB nie lubię. Super Mario 64, Galaxy 1 i 2, 3DLand, a nawet Sunshine, to dla mnie esencja giercowania i powód dla którego kocham granie.

Drugie miejsce dla Raymana. Jedynka, dwójka i Origins. Trójka to jakaś pomyłka i gierka strasznie upierdliwa. Natomiast pozostałe części to klasyczne gierki które uwielbiam i do których zawsze chętnie wrócę

Trzecie miejsce to Ratchet&Clank. Mimo, że żadna z części nie jest tak cudna jak pierwszy Jak&Daxter, to jednak sumarycznie wygrywają, bo w zasadzie każda z głównego nurtu trzyma bardzo wysoki poziom

Kolejna pozycja dla serii Jak&Daxter. Ale tylko jedynka i Daxter z PSP. Reszta, z Jak II na czele to jakaś aberracja. Nie rozumiem jak po przecudownej części pierwszej można było spłodzić takie potwory jak dwójka i trójka?

Następnie Banjo-Kazooie. Tylko odsłony na N64. Magiczne gry, modelowe platformówki ze wszystkim co od takich gier można wymagać

Dalej, Crash Bandicoot. Trylogia z PSXa ma w sobie unikalny klimat, świetnego bohatera, fantastyczny design i bardzo dobrą grywalność. Nie jest to klasa Marianów na przykład, ale spokojnie mogę wymienić je w jednym poście :)

No i ostatnia seria którą chcę tutaj wspomnieć to Donkey Kong Country Returns. Starsze części na SNES, a przede wszystkim, odsłona na Wii po prostu kasują wszystkie platformery 2D jakie wyszły kiedykolwiek, z Raymanami na czele. Raymana, jako serię, cenię wyżej ze względu na dwójkę, ale jak ktoś szuka najlepszej platformówki 2D w historii to niech odpala DKCR

 

Hehe, u mnie praktycznie te same gry / serie tyle, że może w ciut innej kolejności i z marianami 2d i 3d. W sumie nawet nie chcę ustawiać hierarchi bo to dla mnie za trudne. Ze starszych dopisał bym jeszcze Super Froga ;) a z nowszych koniecznie Sly za mega fabułę i bohaterôw jak na platformôwkę, przy tym różnorodny i długi gameplay.

 

Przez w/w gry, platformówki to mój ulubiony gatunek i bardzo mi brakuje pełnych pudełkowych tytułów (tak wiem cyfrowe są spoko ale to nie ten poziom), szczególnie w 3d, dlatego m.in. nowy Sly to jedna z najbardziej wyczekiwanych gier w tym roku i kandydat do łyknięcia w premierę.

Odnośnik do komentarza

Uaaa no to masz świetną serię przed sobą, która w hd wygląda kozacko. Musisz ograć je przed czwórką, bo tam jest naprawdę rozbudowana historia i bohaterowie jak na platformówkę.

 

 

Co do CinT to masz długą, piękną przygodę z dodatkowym lataniem po planetach, które eksplorujemy na wzór tych z SMG.

 

Odnośnik do komentarza
Gość GregZPL

Akurat chwilowo mam dość platformówek, niedawno masterowałem Super Mario 3D Land. Ale wszystko leży i czeka :)

 

Szczerze mówiąc moje zniechęcenie ma też źródło w totalnej porażce zwanej Jak II. Po przecudownej pierwszej części, którą przeszedłem na 100% x lat temu i splatynowałem na PS3 niedawno, Jak II to po prostu koszmar. Mam rozgrzebaną trylogię i jakoś nie potrafię się zabrać za inną. A w Jaka też grać nie mogę po prostu

Odnośnik do komentarza

No Sly mimo, że po do bólu klasycznej jedynce zmienia trochę formę rozgrywki, jednak nie jest tu takie "udziwnienie" jak w Jaku 2. Aha no i co ważne strzelanie w całej trylogi Sly praktycznie nie istnieje !

 

P.s ja za Jakiem 2 i 3 też jakoś nie przepadam.

Edytowane przez balon1984
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
Gość niezdecydowany

Z seria Sly zrobili to samo co z Jakami, pierwsza czesc to swietna klasyczna platformowka, a w kolejnych juz duzo udziwnien i zmieniona forma rozgrywki. Choc i tak na korzysc Sly, bo kolejne czesci to polaczenie przygodowek z platformowka. Dwojka to prawie to samo co trojka, tylko ze imo o wiele slabsza.

 

Do jedynki warto sie zmusic Greg, oczywiscie na poczatku, bo pozniej ciezko sie oderwac :).

Dla mnie Sly 1 > Jak 1, minimalnie, ale jednak.

Edytowane przez niezdecydowany
Odnośnik do komentarza
Gość niezdecydowany

Z kontynuacjami sie zgadzam, Jak 2 i 3 to dla mnie bylo nieporozumienie, po godzinie grania w kazda mialem dosyc, a jedynka zaliczona na 100%.

Za to Sly 3 przeszedlem calego, byl niezly

warto zagrac chociazby dla samej potyczki z bossem na bambusach, KLIMAT :D

, a dwojka znudzila mnie gdzies w polowie.

Odnośnik do komentarza

No najgorsze co przechodzić czy kolekcje Slya czy Ratchet jeden po drugim, to tak na wstępie;)

 

Ale jeżeli odczekałeś sobie trochę czasu to Sly 3 ma podobną konstrukcję leveli ale grafa jeszcze podciągnięta i nowe kozackie minigierki, już trochę nie pamiętam ale wiem, że bawiłem się przednio, a na czwórkę czekam jak na mannę z nieba :)

Odnośnik do komentarza
Gość niezdecydowany

Lepszej grafiki nie zapamietalem, ale na pewno gra ma ciekawsze misje, przez co jest mniej monotonna.

Ja Sly'e ukonczylem w kolejnosci 1 -> 3, pozniej dwojka mniej wiecej do polowy.

Niepotrzebnie sie zabierales za dwojke imo, trojka niczym Cie nie zaskoczy, co najwyzej nie zanudzi Cie na smierc jak mnie dwojka :)

Edytowane przez niezdecydowany
Odnośnik do komentarza

Ja grałem i dwójkę i trójkę, ostro wymęczyłem jedną i drugą. No ale zaleźy kto co lubi. dla mnie platformówki to ulubiony gatunek, więc dużo jestem w stanie "znieść", Zero znużenia ale żeby ta seria w pełni cieszyła i był wyzwaniem polecam starać się robić wsio na 100 % (w sumie inaczej nie potrafię w platformówkach 3d).

 

Co do grafy to a bank miejscówki majà więcej detali, a modele postaci są bardziej szczegółowe i lepiej animowane.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

1. Ratchet & Clank do części Crack in Time włącznie, następne odsłony tej gry to dla mnie wielka porażka jeśli chodzi o single-player.

2. Jazz Jack Rabbit na PC.

3. Warioland 4 (GBA) też bardzo esencjonalny tytuł, dawali go za darmo dla posiadaczy 3DSa sprzed obniżki ceny.

4. Donkey Kong (GB) - najlepsza wersja tej gry.

5. Donkey Kong Country (SNES, Wii).

6. Jak & Dexter.

7. Little Big Planet (ale tylko multiplayer).

Odnośnik do komentarza
  • 2 miesiące temu...
  • 7 miesięcy temu...

Za czasów Sega megadrive co druga platformówka przykuwala moją uwagę poza grami typu Disney/Warner Bross ,,Earthworm jim,,i ,,Sonic,, nie pamiętam tytułów:

-gra gdzie główny bohater byl gwiazdką której wydłuzały się ręce xD (pamiętam że muzyka mnie zachwycała)
-gra gdzie był słon i drugi bohater(?) i trzeba było przeprowadzić tą dwójke na koniec planszy.
-gra gdzie chodziło się chłopcem którym kopał piłkę do nogi
-gra gdzie było dwoch bohaterów  kosmitów (żółty i różowy?)
-gra gdzie było się anty bohaterem dłubało się w nosie,puszczało bąki i bękało a scenerie było dość osobliwe (np.zapyziałe kible)
jak ktoś pamieta jakie tytuły miały te gry niech zapoda .^^

za czasów psx:
Crash B!!!!- omg ta gra mnie rozbrajała i uczyła małpiej zręczności...cała seria <3
Abe 1 i 2 -wymagająca wkręcająca pozycja w której jarał mnie fakt że można sterować poctaciami w grze głosem
Heart of darkness.-piękna grafika i animacje,klimat!
CROC: za kolorowy cukierkowy świat i uroczego głównego bohatera

ps2:
Jak & Dexter część 1
seria Sly raccon -kocham tego szopa i jego brygadę(Cel-shadingowa grafika mnie powalała)
Klanoa 2
 

ps3:

głównie i przedewszytskim :Rayman origins i rayman legends! za całokształt:grafika,miód,żywotność,multi,muzyka <3
to chyba tyle chociaż napewno coś pominełam.:)







 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
  • 10 miesięcy temu...

Współpracownicy dziś dla jaj puszczali hity muzyczne sprzed ponad 15 lat i słuchając ich nagle mi się przypomniała gierka, w którą zagrywałam się w tamtym okresie. Jedna z najlepszych platformówek ever, dziwne, że niedoceniana. Świetny level design sprawiał, że w tytuł chciało się grać i grać. Wymaksowałam wszystkie levele a i tak dalej bawiłam się w speedruny.

 

 

jazzjackrabbit2.jpg

 

 

Gimby nie znajo, dziś już takich gierek nie robią. Widzę, że wisi w sieci jako abandonware, zaraz sobie ściągnę i będę grać do rana :bunny:

 

 

Poza tym wśród ulubionych plarformerów Sonic (pierwsze trzy części), Spyro (również trzy pierwsze) i pierwszy Jak and Daxter.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...