Skocz do zawartości

Avatar


Daffy

Rekomendowane odpowiedzi

Titanic bardzo dobrym filmem jest - sprawdzone info.

Czego tam nie ma? Komedia, romans, thriller, akcja, dramat i wszystko na poziomie. Super film choc troszke przydlugi

 

Jeszcze dodam zeby rozwiac wszelkie watpliwosci co do serialu na robotach. Jedyne co w tym serialu jest Camerona to postacie i historyjka, ktora sie rozpoczela wraz z T1. Serial odwoluje sie do wydarzen z T1 i T2 olewajac T3.

Poza tym JC byl w tym czasie zajety wymyslaniem niebieskich ludzikow a nie jakims glupim serialem.

Odnośnik do komentarza
Akurat z serialowym Terminatorem Cameron bezpośrednio nie miał totalnie nic wspólnego. Nie napisał, ani nie nakręcił żadnego z odcinków, więc nie wiem po co o tym wspominasz.

 

Akurat się mylisz, jest odpowiedzialny za wszystkie 30 odcinków bo to on je wszystkie stworzył. Nawet nie wiesz o jakim człowieku się wypowiadasz i jaki jest jego dorobek. Napisałam o Titaniku abby przypomnieć o jego największej katastrofie po której chciał się schować w TV robiąc serial i dokumenty ale marnie to wyszło, w sarze konor też się nie popisał, widać dobrze że nie zabierał się za Terminatora 4 bo nie był by fajny, a wyszło z tego całkiem niezłe kino, nie wybitne ale niezłe.

 

Wracając do Avatara to Cameron zawodzi wyborem tematu. Wszystko to już widzieliśmy w grach, teraz one są inspiracją dla kina nie odwrotnie gdzie robiło się gry na podstawie filmów.

 

Chyba masz złe zródło, bo Cameron nie miał nic wspólnego z serialem.Zaraz pewnie napiszesz, że nakręcił T3.

Mi też tematyka w Avatarze średnio podchodzi, wolałbym jakieś mega mroczne SF, ale to w końcu jest Cameron, myślę, że da radę, szczególnie jeśli chodzi o efekty.

Odnośnik do komentarza
Titanic bardzo dobrym filmem jest - sprawdzone info.

Czego tam nie ma? Komedia, romans, thriller, akcja, dramat i wszystko na poziomie. Super film choc troszke przydlugi

Snajk czy się Julicie(czy też komuś innemu) podał Titanic czy nie to rzecz gustu ale gadanie,że to niby największa porażka Camerona to już świętokradztwo biorąc pod uwagę wyrównany oscarowy rekord wszechczasów i prawie dwa miliardy dochodu.

 

Do tego serial Terminator nie jest w ogóle reżyserowany przez Camerona a jedynie oparty o jego scenariusz jak to zauwazył Snejk.On przecież nie pisał oddzielnie scenariusza do każdego z 30 odcinków :/

 

Avatar nie ma mieć przełomowej fabuły-to ma być świetnie opowiedziana historia,ponownie z akcją i romansem i dramatem.Przełomowe mają być tylko efekty specjalne w 3d.

Odnośnik do komentarza

Nawiązując do twojego ostatniego zdania że

przełomowe mają być tylko efekty specjalne w 3d.

 

Mnie to wzupełności wystarczy,naprawde dawno nie widziałem dobrej baśni.Może kogoś to śmieszyć ale np. taki Star Wars bardziej traktowałem jako właśnie baśń a nie typowy sf.

Edytowane przez Michas
Odnośnik do komentarza

Oj to się Julita sparzyła...

Ja na 100 procent pójdę na Avatara. Powody są dwa:

1) efekty, które na sto procent nas rozyebią

2) Cameron. No, Cameron, koleś stworzył sporo dobrych filmów (ok, i kilka słabszych ale nie ma reżysera który stworzył same dobre :) )

Odnośnik do komentarza

http://pl.wikipedia.org/wiki/The_Sarah_Connor_Chronicles

 

Dokładnie, Cameron nie robił serialu. Tylko, że akurat serial ma wielu zwolenników. Nie była to zbytnia rewelacja, ale dobrze ulokowała się w klimacie serii i rzuciła nowe światło na serię. W porównaniu z T3 czy T4, Kroniki to dzieło sztuki.

 

Co do Avatara, nie jestem pewien czy się zwróci, ale do IMAX-ów jest w sam raz. Ciężko ostatnio o poważny film w 3D, więc przewiduję tłumy.

Odnośnik do komentarza
W porównaniu z T3 czy T4, Kroniki to dzieło sztuki.

 

No weź głupot nie gadaj nawet. Poza paroma odcinkami to było nudne i głupie jak sam s(pipi)ysyn.

I mega żenujące.

 

Kwestia gustu. Dla niektórych to było przegadane, ale mi się ta konwencja podobała. Mimo pewnych baboli, to serial mnie wciągnął, a końcówka to mistrzostwo świata.

Odnośnik do komentarza
W porównaniu z T3 czy T4, Kroniki to dzieło sztuki.

 

No weź głupot nie gadaj nawet. Poza paroma odcinkami to było nudne i głupie jak sam s(pipi)ysyn.

I mega żenujące.

 

Kwestia gustu. Dla niektórych to było przegadane, ale mi się ta konwencja podobała. Mimo pewnych baboli, to serial mnie wciągnął, a końcówka to mistrzostwo świata.

 

 

Mistrzostwo może dla Ciebie, ale jasno wynika z niej, że

skoro Connor wypuścił się w przyszłość, to cała ta linia czasowa od 2009 roku powinna legnąć w gruzach i powstać zupełnie inna, gdzie zapewne nikt nie wyśle biednego Kyle'a Reese'a w przeszłość, żeby zrobił Johna Connora i mamy następny paradoks.

 

 

Wiem dobrze, że się czepiam, ale moim zdaniem przesadzili w finale T:TSCC.

 

Kończę offtop a resztę wywodów może przenieśmy do działu z serialem.

Odnośnik do komentarza

No niestety, na tą chwilę nasuwają mi się skojarzenia z jakimś wysokobudżetowym filmem Disneya. Przecież ta scena, w której avatar głównego bohatera mówi "this is great" wygląda jak żywcem wyciągnięta z jakiegoś filmu Pixara czy innego Dreamworks. Jeżeli chodzi o założenia fabularne, to schemat goni schemat i pewne się okaże, że Obso w 3 zdaniach streścił sens tego filmu. Na tą chwile wszystko na to wskazuje. Zresztą data premiery raczej nie jest przypadkowa. To będzie film bez ograniczeń wiekowych, w najlepszym wypadku >12, obliczony na wizyty w kinie całych rodzin w trakcie przedświątecznej gorączki zakupów (a u nas sposobem na trendi spędzenie jednego z dni świątecznych). Szkoda, myślałem że po Titanicu chęć zaspokojenia plebejskich gustów masowej publiczności została u Camerona zaspokojona po wsze czasy.

 

Co do strony technicznej, to chyba faktycznie powinno się to oglądać wyłącznie w imaxach, bo w zwykłym 2d ujęcia CGI po prostu walą po oczach sztucznością i mocno gryzą sie z żywymi aktorami/prawdziwymi elementami otoczenia. Szczególnie dotyczy to komputerowych odpowiedników aktorów i plastikowych Navi (design mało wyszukany...), elementy krajobrazu nawet ujdą.

Odnośnik do komentarza

Tak to jest zapowiadać film jako wielką rewolucję. Ludzie nakręcają się oczekując nie wiadomo czego, a gdy już zobaczą trailer to zaczynają kręcić nosem i wytykać wszystkie błędy/banały, prosty zarys fabuły (bo przecież miała być rewolucja !!11!1). Gwiezdne Wojny też miały bardzo prostą konstrukcję fabularną, a nie przeszkodziło im to stać się legendą kina i wzorem dla przyszłych twórców.

 

@Tokar - przypuszczam, że też byłbyś podniecony gdybyś znalazł się w takim avatarze, także czepianie się tekstu "This is great" jest trochę czepianiem się na siłę.

 

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...

Dlaczego przereklamowanym go wnem ? Znowu nie jest tak bardzo reklamowany a do kina i tak pójde bo jeszcze nie widziałem zadnego filmu w 3D.

 

Jest bardzo reklamowany. Kosztowal duzo i ma sie sprzedac. Proste.

 

 

Czemu go wnem? Fabula na poziomie "Pocahontas" mnie juz nie kreci. Ten nowy trailer Shagohada potwierdzil, to co juz pisalem. Chcecie znac cala fabule "Avatara"? Zapraszam do mojego pierwszego posta w temacie. Niezla bieda, no ale coz, to takie kolejne "2012", idzie sie do kina dla efektow (ktore poki co, "na sucho" przed monitorem, tez nie sa zadna rewolucja).

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...