Skocz do zawartości

Pieprzenie


Rekomendowane odpowiedzi

pasacik ze świeżutkim przeglądem. Przeszedł praktycznie bez zająknięcia. Ręczny z prawej strony słabo trzyma i w lewym kole jeden z wahaczy do wymiany, ale to tam wiecie przy okazji. 

 

ciekaw jestem jak wyglądają przeglądy za granicą, bo u nas to trochę śmiech. Może zależy od stacji, ale u mnie jakby się rozeszło, że ostro przetrzepują furę to  kierowcy olali by taką stację. Mieli mierzyć spaliny, spotkał się ktoś z tym? U mnie na  żadnej stacji tego nie robią. Spisywanie stanu licznika często wygląda tak, że nie zaglądają tylko się pytają ile ma i wpisują to co się powie. Specjaliści też tam żadni, ostatnio byłem innym autem sprawdzić zawieszenie bo coś grzechotało z tyłu na dołach. Diagnosta stwierdził, że to zacisk ma luz i tak hałasuje(chyba powinien mieć lekki luz?) okazało się już u mechanika, że sprężyna pękła i kawałek tej sprężyny utkwił w środku i on na dołach hałasował. 

Żeby komuś zatrzymali dowód do usunięcia usterki też nie słyszałem. To jak to jest za granicą w takich niemcach na przykład? 

Odnośnik do komentarza

Tam gdzie jeżdżę wszystko sprawdzają, badają spaliny, reflektory, a jak trzeba to korygują. Stan licznika spisuje na kartkę i wpisuje dokładnie. W mojej obecności nie podbił gościowi badania w starej Fieście i dał kartkę A4 z wypisanymi usterkami do poprawy. Raz słyszałem jak do jakiegoś młodziaka na skuterze powiedzieli, że jak ma zdjętą blokadę to niech jedzie do innej stacji bo u nich nie przejdzie badania. Dodam, że dużo ludzi tam jeździ i czasem trzeba czekać w kolejce na badanie.

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, D.B. Cooper napisał:

ciekaw jestem jak wyglądają przeglądy za granicą, bo u nas to trochę śmiech.

Coś takiego znalazłem:

Cytat

Z europejskich statystyk wynika, że średnio 20 proc. samochodów nie przechodzi badań technicznych. Największy odsetek niesprawnych samochodów odnotowano w Finlandii – tam aż 25 proc. pojazdów nie przechodzi pomyślnie kontroli technicznej. W Belgii jest to średnio 24 proc., a w Niemczech 18 proc. A jak wygląda to w Polsce? Z danych Transportowego Dozoru Technicznego wynika, że w 2018 roku na naszym rodzimym podwórku 2 proc. pojazdów nie przeszło pomyślnie badania technicznego. Choć na pierwszy rzut oka, odsetek ten może napawać dumą, tak naprawdę nie ma się czym chwalić. Według niektórych tak mały odsetek niesprawnych pojazdów ma związek ze zbyt pobłażliwym podejściem do badania, przeprowadzaniem go na „odczepnego” i nie ma nic wspólnego z dokładną weryfikacją stanu auta. Jeśli jednak spojrzeć by na to z drugiej strony – 2 proc. to wcale nie tak mało.

Nie chce mi się latać po necie i potwierdzać, ale sprawdziłem jeszcze Francję i rzeczywiście blisko 20% oblewa (oczywiści przeprowadza się tam wszystkie kontrole, w tym czystości spalin). To oznacza, że nikt w Europie nie dba o samochody tak dobrze jak Polacy :sapek:

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Udało mi się nawet w tej Kanadzie, bo rezerwowałem minivana, a ostatecznie dostałem full size suv jakim jest Chevrolet Suburban. Nie powiem, dla kogoś przyzwyczajonego do kompaktów jest ciekawie: ponad 2,5 tony napędzane benzynowym 5.3 V8 o mocy 355 koni.

Jakie wrażenia? Siedzi się bardzo wysoko, a suvy w stylu BMW X5 wydają się z niego małe i niskie. Manewry nie wypadają tak źle dzięki obecności kamery z tyłu, ale szukanie miejsca w mieście nie zawsze jest proste, lepiej też unikać parkingów podziemnych. Zawieszenie jest nastawione na komfort i buja się mocno, chociaż trzymanie drogi jest w porządku przy przepisowych prędkościach. Niemniej takie nastawy zachęcają zdecydowanie do spokojnej jazdy.

Z drugiej strony to V8 po prostu słabe nie jest i popędzone gazem w podłodze, żwawo rozpędza tego kolosa przy akompaniamencie przyjemnego dla ucha dźwięku dużego amerykańskiego silnika. Tak więc prowadząc wyczekuję okazji do mocniejszego wciśnięcia gazu, bo w tych pierwszych dniach dają one zawsze sporą radochę. Spalanie na razie widzę nieco ponad 10 litrów przy ekonomicznej jeździe, czyli jakieś dwa razy tyle co moje A3. No cóż, mocy jest trzy razy tyle. Bak na szczęście pojemny.

Wnętrze przestronne i wygodne, zmontowane solidnie, ale z wykończeniem bez finezji i z pomysłami w stylu plastikowego drewna. Jak ktoś oczekuje więcej, może zawsze kupić Escalade.

Ogólnie - na wakacje będzie ekstra i będzie co wspominać. W Europie bym tym nie chciał jeździć na co dzień. 

Odnośnik do komentarza
5 godzin temu, krupek napisał:

A jak z komfortem jazdy, jeśli chodzi o zawieszenie? Ponton, czy bardziej sztywno? Marzy mi się mieć kiedyś takiego wielkiego bydlaka.

Ponton. Czujesz się jak kapitan statku. 

 

Jeżdżę w miarę przepisowo (bo rzeczywiście jadąc tutaj dokładnie wg ograniczenia tamujesz ruch albo jesteś wyprzedzany przez ciężarówki), 80-120 zależnie od typu drogi i komp pokazuje poniżej 11 litrów. Silnik wyłącza 4 cylindry przy stabilnej prędkości. Rezerwa mocy do normalnej jazdy jest niesamowita, nigdy w zasadzie nie wciskasz gazu do oporu, a w tej chwili jedziemy w 3 osoby i bagaż, a dojdą jeszcze 2 i bagaż (miejsce jest). No i czuć masę auta na wzniesieniach - na podjazdach zwalnia jak przy hamowaniu i trzeba ostro wciskać gaz, na zjazdach rozpędza się od razu i bez hamulca się nie obejdzie. 

Odnośnik do komentarza

Tutaj napisze aby nie zaśmiecac tematu pomoc przy kupnie auta. Od 2 tygodni uczę się delikatniej naciskać pedał gazu i ogólnie jeździć mniej agresywnie. Jeszcze miesiąc temu trasa dom - fizjoterapeuta na drugim końcu olsztyna - praca (znowu w zupełnie innym kierunku) to było 9,8 czy nawet ponad 10 l a dzisiaj 

 

86AVk9u.jpg

 

Czyli da się tylko trzeba lekko zmienić przyzwyczajenia.  A najzabawniejsze że wcale nie trwa to dłużej bo i tak światła czerwone co 2 minuty :sapek:.  Potrzebowałem samochodu który pokazuje spalanie aby zmienić nawyki. Lepiej późno niż wcale.:ragus:

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Jeszcze na szybko o Suburbanie po oddaniu do wypożyczalni. Na dystansie prawie 3000 km spalanie wyszło ostatecznie 11,9 litrów według komputera. Na początku pokazywał mniej, potem doszły dwie osoby i kilkaset kilometrów po szosach w nieco bardziej górzystym terenie. Ogólnie jako auto na wakacje w Kanadzie sprawdził się w 100%, mieszcząc wygodnie 5 osób w 3 rzędach i 5 dużych walizek, a dodatkowe kilogramy niespecjalnie robiły na nim wrażenie. Silnik zawsze dawał radę, natomiast szczerze mówiąc, przy normalnej jeździe tylko raz na tym dystansie moc przydała się do czegoś więcej niż zabawy - przy wyprzedzaniu ciężarówki na wzniesieniu. Z racjonalnego punktu widzenia Multivan z dieslem też by wszystko przewiózł i spalił pewnie połowę paliwa, chociaż funu byłoby mniej.

 

Podsumowując spodobała mi się pakowność, rezerwa mocy przy przyspieszaniu niezależnie od obciążenia i dość bogate wyposażenie (nie ma jak Android Auto - wsiadasz do obcego auta, podłączasz telefon i masz GPS oraz muzykę jak u siebie; elektryczne fotele z pamięcią były z kolei fajne przy zmienianiu się za kierownicą; szyberdach natomiast okazał się w zasadzie bezużyteczny). Do tego w takim kolosie czujesz się jednak bezpieczniej niż w mniejszych autach, co w krainie pełnej pick-upów i ciężarówek jeżdżących szybciej niż w Europie ma znaczenie.

 

Mniej zachwycony byłem strasznym bujaniem na nierównościach autostrady i słabą precyzją układu kierowniczego oraz wyjątkowo marną kierownicą jak na wartość samochodu (przeciętnie wykończoną, z ogromnym środkiem w stylu lat '90).

 

Za oceanem ten samochód ma sens jeśli ktoś często wozi pasażerów i bagaż. W Europie byłby za duży na parkingi, ociężały na krętych drogach i mimo sporej mocy niezbyt nadający się do utrzymywania wysokich prędkości na autostradach - Suburban jest mocny i potrafi wbić w fotel, ale nie nazwałbym go dynamicznym ani szybkim. Tym samym pozostanie jednym z miłych wakacyjnych wspomnień, natomiast nie zacząłem marzyć o jeżdżeniu nim na co dzień.

 

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Auto umyte, nowe opony 215/65/16 Nokian Rotiiva All-Terrain  (orginalnie na 205/65)

można powiedzieć ze Cross już gotowy na zimę, w 4x4 nie sadze ze mnie pogoda zatrzyma z tym set-upem

także podlaczylem obd2 bluetooth czytnik do "radia" tzn androida systemu

 

Image may contain: car, tree, outdoor and nature

 

No photo description available.

 

 

  • Plusik 6
Odnośnik do komentarza
  • 2 miesiące temu...

Moja kia ceed rocznik 2019 wyjechała z salonu w marcu mamy listopad. Nacieszyłem się nowym autem pół roku. Od kilku dni czujnik filtra cząstek szalał i uruchamiał mi się czujnik silnika. Dzisiaj pojechałem na serwis wiadomo gwarancja co się będę szczypał i (pipi)a ja (pipi)e. 500 zł naprawy kabli poobgryzanych został jeden ślad bo nie chciałem już płacić za wymianę wygłuszenia.  Najlepsze że tydzień temu płyn zimowy do spryskiwaczy lałem i tego nie było. wPZj5ft.jpg

 

Wymiana wygłuszenia 600 zł i na razie nie chcę bo nie wiem czy preparat który kupiłem pomoże. A co się dokładnie stało? To (pipi)ane cholerstwo

Edday3M.jpg

 

 

Tak mogłem z AC naprawić ale nie warto zniżek tracić na taką małą usterkę. W(pipi)iłem się za to ja (pipi)e (pipi)a mać. Kupiłem pojemnikbCEGLWc.jpg

 

 

Mam nadzieję że pomoże. Jak nic mi już więcej dziur nie zrobi to w marcu przy przeglądzie wymienię wygłuszenie. 

 

Dawno takiego w(pipi)u nie miałem. Kuna w dupę kopana. 

  • Haha 2
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...