Skocz do zawartości

Pieprzenie


Rekomendowane odpowiedzi

Jak pieprzenie, to pieprzenie.

Kilka godzin temu wrocilem z dlugiej podrozy, ok. 3600km w obie strony. Trasa: Gdansk-Paryz, Paryz-Gdansk przez Bruksele i Amsterdam. Szczesliwie sie zlozylo,ze chrzestny mial urlop i moglem pozyczyc jego... RS6 C6. Wczesniej mial ten sam model w wersji C5 i juz wtedy mialem okazje sie nim przejechac, niestety tylko na odcinku 20km.

To co to auto potrafi, to jest cos niewyobrazalnego. Jak wszyscy podrozojacy na zachod,przez Polske jechalem z mysla ze zaraz zaczna sie Niemcy i swietna autostrada.Silnik potwornie szybki i dynamiczny,pali rownie duzo jak szybko jezdzi. Podczas pelnego przyspieszenia 41 l/100km.

W Polsce odcinek 400km pokonalem w 6h, w Niemczech w 1021 km w niecale 5,5h. Bywaly momenty,ze ustawialem tempomat przy 240km/h i jechalem tak z 30 min. 300+ tez sie zdarzylo.

Samochod marzenie i utwierdzil mnie w przekonaniu, by oszczedzac na drugie auto w postaci RS6 C5.

 

 

Swoja droga, to przepasc miedzy drogami niemieckimi a polskimi widac 100m po przekroczeniu granicy.

 

Moje Audi A3 : 1.8 20v w mieście ~12

Na trasie przy spokojnej jeździe schodzę poniżej 10l :P

 

1999757183_1.gif

Strasznie duzo pali, wszystkie A3 tak maja?

 

Jesli post jest napisany chaotycznie, to wybaczcie, bo jestem cholernie zmeczony.

Edytowane przez InFiDeL
Odnośnik do komentarza

Jak sie wam podoba nowe A8? Mnie zdecydowanie nie. Z odleglosci wiekszej niz 5m przypomina A4. Co sie stalo z wielkim i masywnym A8?!

 

Swoja droga, jak sie wam podoba kierunek wizualny w ktorym ida samochody? Mnie bardzo oplywowe i smukle ksztalty odrzucaja. Kiedys kosmiczne produkcje i szok dla ludzi, teraz coraz czesciej takie produkuje (np. Audi R8). Mowie o samochodach tego typu:

z7898707xaudia9concept.th.jpg

Edytowane przez InFiDeL
Odnośnik do komentarza

wczoraj wlałem do pełna po przejechaniu 645km, bo zaczynała migać na górkach rezerwa.

 

weszło równo 50l (10l rezerwy), co przy 645km daje 7,7l/100km z silnika 2.0 16v 118koni '93.

 

jestem bardzo, ale to bardzo zadowolony z takiego wyniku bo jest on w normalnym codziennym jeżdzeniu uzyskany (codziennie po mieście do pracy i kilka dłuższych tras).

Odnośnik do komentarza

InFiDeL: sam kierunek IMO nie jest zły tylko niektórzy producenci się deko zagubili. Jedyne co mi się w audi podobało to masywność tych aut (chodzi mi o nowsze modele z wielkim grillem ;) ), Pomijam już fakt że nie kupiłbym sobie audi, ani starego, ani nowszego. Nie jestem przekonany do tej marki i źle się czuje w samochodach tego producenta...

Odnośnik do komentarza

InFiDeL: sam kierunek IMO nie jest zły tylko niektórzy producenci się deko zagubili. Jedyne co mi się w audi podobało to masywność tych aut (chodzi mi o nowsze modele z wielkim grillem ;) ), Pomijam już fakt że nie kupiłbym sobie audi, ani starego, ani nowszego. Nie jestem przekonany do tej marki i źle się czuje w samochodach tego producenta...

Nie zrozum mnie zle,ale z jakiego powodu? Nie widze nic zlego w tym co mowisz,bo kazdy ma swoje zdanie,ale ciekaw jestem argumentow :).

Odnośnik do komentarza

Ja nie twierdze że audi jest peeee i wogóle po co ludzie to kupują ;) Są to na pewno ciekawe auta. Osobiście bym go sobie nie kupił z kilku powodów. Jak już pisałem nie czuje się tak jak chciałbym się czuć w tych autach. Porównując ceny aut o tym samym roczniku, podobnym wyposażeniu i parametrach audi wypada dość... drogo. Oczywiście patrzę pewnie pod kątem uprzedzeń, więc mam nadzieję że Ty też się wypowiesz ;) 

Odnośnik do komentarza

A propos spalania, to liczyłem ostatnio ile żłopie nasze Volvo S40 1,6 w benzynie, nie zagazowane, wyszło że jeżdżąc głównie po mieście i niewiele po trasie, która tak naprawdę niespecjalnie się różni od jazdy w mieście (hail Górny Śląsk) spala około 10l/100km. Chyba trochę dużo, biorąc pod uwagę niską moc silnika (109 KM) i niemałą masę auta (w dowodzie widnieje chyba 1250 kg samego pustego auta). Co może powodować zwiększone spalanie?

Odnośnik do komentarza

A propos spalania, to liczyłem ostatnio ile żłopie nasze Volvo S40 1,6 w benzynie, nie zagazowane, wyszło że jeżdżąc głównie po mieście i niewiele po trasie, która tak naprawdę niespecjalnie się różni od jazdy w mieście (hail Górny Śląsk) spala około 10l/100km. Chyba trochę dużo, biorąc pod uwagę niską moc silnika (109 KM) i niemałą masę auta (w dowodzie widnieje chyba 1250 kg samego pustego auta). Co może powodować zwiększone spalanie?

najczęściej zwalona sonda lambda (nie koniecznie musi sie świecic check engine), termostat, lub paliwo złej jakośc albo o zbyt niskiej liczbie oktanowej jeśli jest zamontowany knock sensor w silniku ( w tym wypadku komputer sam "podlewa" więcej paliwa aby zapobiec spalaniu stukowemu). moga to byc także nieprawidłowo działające czujniki temperatury. tak naprawdę to przyczyn może byc bardzo wiele.

Edytowane przez POSNANIAK
Odnośnik do komentarza

Akurat w tym silniku żadnej turbiny nie ma, niestety, tak samo nigdy nie założyliśmy instalacji gazowej (przebieg ponad 94 tys kilometrów w aucie co ma 9 lat to niewiele raczej), styl jazdy mam oszczedny, na trasie do 110km/h, a po mieście do 3k RPM rozpedzam auto i zmieniam bieg, więc o żyłowaniu nie ma mowy.

 

Od jakiegoś czasu na tablicy świeci się kontrolka 'service', dziadek jeszcze jak żył mówił, że to sie zapala, kiedy należy jechać na przegląd do ASO Volvo i po podpięciu do fachowej aparatury (za kilkaset zł tak notabene) kontrolka gaśnie. Możliwe, że to od zużytej sondy lambda? Byłem wczoraj na badaniu technicznych, bo mi się przegląd skończył, i analizator spalin nie wykazał niczego niepokojącego...

Edytowane przez Desser
Odnośnik do komentarza

najczesciej jest tak ze jesli wlaczy sie check engine (czy masz kontrolke z symbolem silnika lub napisem check engine czy tylko ten "service"?) to komputer daje mapy bogate w paliwo. lekko podwyzszonej emisji analizator nie wykryje gdyz masz katalizator oraz badanie jest przeprowadzane na wolnych obrotach przy otwartym zaworze recyrkulacji spalin (EGR).

Odnośnik do komentarza
Moglbys cos wiecej powiedziec o Grande Punto? Znajomy chce kupic,a kazda opinia przydaje sie w rozpatrywaniu takiej rzeczy.

Samochód jeden z większych w swojej klasie i rzeczywiście dość przestronny wewnątrz.

Wykończenie takie sobie, w egzemplarzu którym jeżdżę (2006, 35k km) urwał się haczyk do zaczepiana osłony przeciwsłonecznej kierowcy, odpada też jedna listwa ozdobna, a od nowości źle zamontowana była maskownica między fotelami z przodu (później poprawili w serwisie). Czasem dziwnie chodzi klamka w tylnych drzwiach i wymaga użycia nieco siły, czasem obluzowuje się trochę przedni grill. Być może poprawili to w Evo.

Mechanicznie z kolei bez zarzutu, ale przebieg jest mały, a silnik prosty, więc to chyba nic dziwnego.

Jeśli chodzi o jazdę, to nie mam zastrzeżeń to hamulców czy zawieszenia, ale układ kierowniczy pracuje moim zdaniem za lekko i jest taki dość mało sprężysty (w związku z tym, funkcja City jest i tak bezużyteczna). Można się przyzwyczaić, ale nie jest to na pewno ideał. Przykładowo Peugeot 207 był lepszy pod tym względem.

 

Ogólnie poważnych zastrzeżeń nie mam, mama jest bardzo zadowolona, ale sam raczej bym tego auta nie kupił jeśli nie byłoby dużo tańsze od Polo czy Corsy (tak, jestem fanbojem niemieckich).

Odnośnik do komentarza

Akurat w tym silniku żadnej turbiny nie ma, niestety, tak samo nigdy nie założyliśmy instalacji gazowej (przebieg ponad 94 tys kilometrów w aucie co ma 9 lat to niewiele raczej), styl jazdy mam oszczedny, na trasie do 110km/h, a po mieście do 3k RPM rozpedzam auto i zmieniam bieg, więc o żyłowaniu nie ma mowy.

 

Od jakiegoś czasu na tablicy świeci się kontrolka 'service', dziadek jeszcze jak żył mówił, że to sie zapala, kiedy należy jechać na przegląd do ASO Volvo i po podpięciu do fachowej aparatury (za kilkaset zł tak notabene) kontrolka gaśnie. Możliwe, że to od zużytej sondy lambda? Byłem wczoraj na badaniu technicznych, bo mi się przegląd skończył, i analizator spalin nie wykazał niczego niepokojącego...

 

A nie przypomina on po prostu o wymianie oleju? Jak sam wymieniasz olej to musisz jeszcze wykasować service na komputerze.

Odnośnik do komentarza

Przyczyn może być kilka(naście), ale tak jak pisałem najlepiej podpiąć się pod komputer w jakimś warsztacie co jest kosztem w granicach 50zł. Jeśli sam wymieniasz olej to skasujesz błędy a i przy okazji sprawdzisz w jakiej kondycji są podzespoły silnika. Nie ma sensu szukać cudów na kiju i wymieniać sondy lub inne podzespoły, skoro to może być jakaś błachostka. Jak pisałem wcześniej sprawdzaj od najtańszych rzeczy. Komputerem sprawdzą CI relatywnie tanio (~50zł) dość dużo rzeczy: m. in. przepływomierz, sonda lambda, czujnik halla...

Odnośnik do komentarza
Moglbys cos wiecej powiedziec o Grande Punto? Znajomy chce kupic,a kazda opinia przydaje sie w rozpatrywaniu takiej rzeczy.

Samochód jeden z większych w swojej klasie i rzeczywiście dość przestronny wewnątrz.

Wykończenie takie sobie, w egzemplarzu którym jeżdżę (2006, 35k km) urwał się haczyk do zaczepiana osłony przeciwsłonecznej kierowcy, odpada też jedna listwa ozdobna, a od nowości źle zamontowana była maskownica między fotelami z przodu (później poprawili w serwisie). Czasem dziwnie chodzi klamka w tylnych drzwiach i wymaga użycia nieco siły, czasem obluzowuje się trochę przedni grill. Być może poprawili to w Evo.

Mechanicznie z kolei bez zarzutu, ale przebieg jest mały, a silnik prosty, więc to chyba nic dziwnego.

Jeśli chodzi o jazdę, to nie mam zastrzeżeń to hamulców czy zawieszenia, ale układ kierowniczy pracuje moim zdaniem za lekko i jest taki dość mało sprężysty (w związku z tym, funkcja City jest i tak bezużyteczna). Można się przyzwyczaić, ale nie jest to na pewno ideał. Przykładowo Peugeot 207 był lepszy pod tym względem.

 

Ogólnie poważnych zastrzeżeń nie mam, mama jest bardzo zadowolona, ale sam raczej bym tego auta nie kupił jeśli nie byłoby dużo tańsze od Polo czy Corsy (tak, jestem fanbojem niemieckich).

Dzieki,ze sie tak rozpisales :). Choc sam tez jestem milosnikiem niemieckich aut i przedstawiam mu argumenty na ich strone,to nie jestem go w stanie na nie namowic. Uczepil sie Grande Punto i juz nie pusci.

Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...

Zastanawiałem się od czasu zrobienia prawka jak jeździ się nieco mocniejszymi autami, bo w sumie miałem okazję prowadzić tylko Punto 1.2 65 i 207 HDI 70.

 

Dzisiaj miałem w końcu okazję usiąść (na krótko) za kierownicą A4 2.0 TDI 170, ale wystarczyło to do pozbycia się wątpliwości co do słuszności mocniejszego silnika. Ruszanie bez problemu, gazu prawie nie trzeba dodawać, biegi w samochodzie tej klasy wskakują jak marzenie, a duża moc nie przeszkadza rzeczywiście w najmniejszym stopniu w spokojniej jeździe. Z drugiej strony wystarczy mocnej wcisnąć pedał gazu i samochód wystrzeliwuje do przodu, właśnie takiej dynamiki brakuje mi słabszych autach. Paradoksalnie więc, takim samochodem jeździ się nawet łatwiej niż typowymi autami młodego kierowcy - choćby dlatego, że nie trzeba szczególnie kombinować z biegami i wkręcaniem silnika na obroty, bo mocy i tak nie zabraknie.

 

Ogólnie więc, nawet dla niedoświadczonego kierowcy, rozsądnej wielkości samochód wyższej klasy z mocnym, choć "ucywilizowanym" silnikiem, będzie wręcz prostszy do prowadzenia niż wszystkie Micry i inne Yarisy ze szkółek jazdy. Może dla niektórych to oczywiste, ale ja nie spodziewałam się, że przesiadka o kilka klas w górę jest tak bezproblemowa.

Odnośnik do komentarza

tzw "auta dla niedoswiadczonych kierowcow" to bzdura : z malym rozstawem osi, slabymi hamulcami, gownianym zawieszeniem (belka skretna najczesciej), silnikiem od kosiarki itd. IMHO male smieszne puszki sa duzo bardziej niebezpieczne niz demonizowane duze auta z wiekszymi pojemnosciami. 20 poduszek nie zastapi solidnej konstrukcji, a wysokie wyniki w testach zdezeniowych dla aut nizszych segmentow mozna miedzy bajki wlozyc. moje 1 auto mialo 185KM.

Edytowane przez POSNANIAK
Odnośnik do komentarza
Gość Grzegosz
Moglbys cos wiecej powiedziec o Grande Punto? Znajomy chce kupic,a kazda opinia przydaje sie w rozpatrywaniu takiej rzeczy.

Samochód jeden z większych w swojej klasie i rzeczywiście dość przestronny wewnątrz.

Wykończenie takie sobie, w egzemplarzu którym jeżdżę (2006, 35k km) urwał się haczyk do zaczepiana osłony przeciwsłonecznej kierowcy, odpada też jedna listwa ozdobna, a od nowości źle zamontowana była maskownica między fotelami z przodu (później poprawili w serwisie). Czasem dziwnie chodzi klamka w tylnych drzwiach i wymaga użycia nieco siły, czasem obluzowuje się trochę przedni grill. Być może poprawili to w Evo.

Mechanicznie z kolei bez zarzutu, ale przebieg jest mały, a silnik prosty, więc to chyba nic dziwnego.

Jeśli chodzi o jazdę, to nie mam zastrzeżeń to hamulców czy zawieszenia, ale układ kierowniczy pracuje moim zdaniem za lekko i jest taki dość mało sprężysty (w związku z tym, funkcja City jest i tak bezużyteczna). Można się przyzwyczaić, ale nie jest to na pewno ideał. Przykładowo Peugeot 207 był lepszy pod tym względem.

 

Ogólnie poważnych zastrzeżeń nie mam, mama jest bardzo zadowolona, ale sam raczej bym tego auta nie kupił jeśli nie byłoby dużo tańsze od Polo czy Corsy (tak, jestem fanbojem niemieckich).

Dzieki,ze sie tak rozpisales :). Choc sam tez jestem milosnikiem niemieckich aut i przedstawiam mu argumenty na ich strone,to nie jestem go w stanie na nie namowic. Uczepil sie Grande Punto i juz nie pusci.

Ja tylko dodam, że miałem okazję przejechać się Abarthem Punto. Świetna zabawka, rwie ochoczo do przodu i w zakrętach prowadzi się pewnie, mocy raczej nie brakuje. Jak na pudełko z silnikiem 1.4 nieźle brzmi, wygląd też może się podobać. Właściciel ma je ponad rok i do tego czasu nic w nim nie robił poza wymianą oleju, opon itp.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Fajne autko, ktore swego czasu mialem okazje mijac prawie codziennie. NIestety wlasciciel pracowal na nocna zmiane, wiec nigdy nie bylem w stanie zobaczyc/posluchac jak to jezdzi.

jak jezdzi? wcale :) to auto z epoki (ktora niedawno zakonczyla Vette) kiedy amerykanskie taczki jezdzily tylko na wprost. Auto stylowe , calkiem mocne ale bez handlingu. Na wyscigach 1/4 zetknalem sie z us wynalazkami i owszem silniki ladnie graja , ale ... trakcji brak, skrzynie biegow do bani , zawieszenie... czasami mam wrazenie ze kola sa polaczone z nadwoziem guma od gaci. Obiekt dla kolekcjonera raczej niz do upalania. na oto moto wisi taki za 3500 $ wiec nie jest to auto po za zasiegiem.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...