Skocz do zawartości

Bioshock: Infinite


MYSZa7

Rekomendowane odpowiedzi

oj dla jakiegoś wrażliwca znajdą się teksturki, których czasem brak :P

 

mój znajomy stwierdził że to poziom Dishonored ^_^

 

btw dostałem dziś kolejny kod od muve po wklepaniu na stronie mam Irracional Games zmienił się na dwa kolejne ... jeden to shot a drugi po wklepaniu pisze mi że już mam aktywny ktoś wie ocb?

Edytowane przez typfon
Odnośnik do komentarza

Zacznę od tego że gra mi się absolutnie podobała - fabuła, scenariusz, Elisabeth, Half-life'owy sposób narracji, sky-line, Columbia (choć nie tak dobra jak Rapture), smaczki i niektóre momenty np.

- taniec Elizabeth albo granie na gitarze
- śmierć Songbirda, żal mi go było, przecież wcale nie był tym złym :(



jednak od gry z ocenami 95% nad którymi rozpływają się recenzenci, a tymbardziej gracze oczekiwałem sporo więcej. Czuję mocny niedosyt po Infinite, który jest gorszy chyba pod każdym względem od jedynki. Ale po kolei:

1. Columbia, która zachwyca... ale może przez pierwszą godzinę, półtorej. Niestety miałem wrażenie że po tym czasie widziałem już całe miasto. Wpierw lizałem każdy kąt i się jarałem tym światem, potem już nie, zbyt zajęty częstymi walkami i debilnym lootowaniem. No i śmieszyła mnie trochę ta symetria poziomów, często wchodziliśmy do jakiś miejscówek gdzie zarówno lewa jak i prawa strona wyglądała tak samo, na przykład

to laboratorium gdzie doktorki trzymały Elizabeth a my musieliśmy pójść na górę i wyłączyć dwa generatory.



2. No właśnie, lootowanie. Doprowadzone do granic absurdu, gdzie w co drugim śmietniku mogłeś znaleźć jakieś jedzenie odnawiające życie. Pieniądze święcące się jak psu jajca i odwracające uwagę. Zbieranie kluczyków, po co one w ogóle były? Zostały wrzucone ewidentnie na siłę po to by jeszcze bardziej zmotywować gracza do durnego szukania. Ich rola ograniczyła się do otwierania sejfów z wątpliwą zawartością i drzwi, które skrywały za sobą amunicję albo tonę jabłek i bananów.

3. Zbyt wielkie przywiązanie do voxophonów, miałem wrażenie że odwiedziłem każdy kąt w grze a mam ich ledwie 55/80, czytałem je dokładnie a mimo to wiele smaczków mi ubyło. Dlaczego żeby poznać cały świat i historię jestem zmuszony do przechodzenia gry drugi raz z jakimś odpalonym w tle walkthrough z youtube'a?

4. Vigory. Plasmidy w oryginalnym Bioshocku to był rdzeń rozgrywki, cały świat i historia opierała się na nich, a tutaj? I vigory i wszystkie te sklepy sprawiają wrażenie wrzuconych na siłę, byleby usprawiedliwić nazwę "Bioshock" w tytule. Skąd się one wzięły w tym świecie? Dlaczego Booker od razu je łyka bez żadnych pytań? Sama ich rola też nie jest już tak ważna jak w jedynce. Osobiście korzystałem z 3 vigorów i to niezbyt często.

5. Jakieś durne "gamizmy" jak chociażby te ciuchy. Nie wpływają one w żaden sposób na wygląd zewnętrzny, a nagle z nowymi butami mamy moc podpalania przeciwników albo 40% szans na autoprzeładowanie. Durne, zresztą 90% z tych ciuchów nie nadawały się do niczego, zbierałem wszystkie po drodze ale jedyne z których korzystałem to te uzyskane z season passa.

6. Sama walka. Zbyt dużo kill-roomów, zbyt dużo przeciwników, zbyt mała rola vigorów. Mechanika strzelania lepsza niż w jedynce, a i sky-line'y mocno urozmaicały zabawę, ale brakowało tu planowania i taktyki, które były obecne w jedynce.

7. Postacie poboczne. Armia klonów jednym słowem, co druga osoba miała tą samą twarz. Szczególnie widać to było na plaży.

8. Handyman. Irytujący przeciwnik nie wymagający żadnej taktyki poza ucieczką i napjerdalaniem w niego. Nie wiem też czy jakikolwiek vigor na niego działał. W porównaniu do Big Daddy'ego - porażka.

9. Songbird. Jeśli to miał być następca Big Daddy'ego to chyba coś im nie wyszło.

10. Aspekt techniczny. Nie wnikam w tekstury bo wiem że konsole są stare, że gra jest zrobiona specyficznie (duże levele, cała ta mechanika portali i w ogóle), ale nie pamiętam która gra mnie tak bardzo irytowała z powodu spadku framerate'u, w końcowej walce ciężko było nawet dobrze celować przez to.

Widać po tej produkcji że przeszła wiele. Swego czasu były ploty około rok temu, że pokazówka z E3 2011 (za którą gra dostała wiele nagród) to jedyne co w tamtym momencie miało zrobione Irrational Games. Może nawet Infinite zaliczył development hell. Wątpie czy to wina starych konsol i podpasowania pod nie gierki, moim zdaniem koncept gry i mechaniki na papierze wyglądał bajecznie, ale jak przyszło co do kodowania to przerosło to ich.

Wyszedł potok hejtu, ale prawda jest taka, że Infinite ratuje ta część, która grą nie jest - postacie, scenariusz, twisty, wykreowany świat, podczas gdy "część growa" momentami bardzo zawodzi. Mimo tego z grą dobrze się bawiłem i przeszedłem dość szybko, była wciągająca. Dlatego ode mnie 8/10. Ale oceny rzędu 10/10? Dla mnie śmiech i jak już wspomniałem wcześniej - seria Bioshock jest mocno przeceniona, tak samo jak i Mass Effect oraz Uncharted.
 

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

1. Mnie tam zachwycała cały czas. I rożnorodność lokacji była satysfakcjonująca przez całą grę.
2. Wytrychy faktycznie wrzucone na siłę, ale czepianie się porozwalanej jest głupie. Nie popieram kompletnie tej chmielarzowej opinii
3. To słabo szukałeś widocznie. Twoja wina, że bardziej ciagnie cię do strzelania, a nie do zwiedzania. Ja za pierwszym podejściem znalazłem 76.
4.

pojawiła się teoria, że vigory i salt są bazowane na plasmidach i adamie( czy tam eve, nie pamietam juz) z rapture, które letucowie jakoś stamtąd wyciągneli. Poza tym jeśli uznamy columbie za alternatywną wersje rapture, co także było rozważane ze względu na sporo podobieństw, to vigory mają sens, a że ich znaczenie nie jest wyłożone kawa na ławe to nie żadna wada. Poza tym dobrze, że gra nie skupiała się specjalnie na nich, bo za bardzo przypominałoby to pierwszego bioshocka.


5.serio już nie masz się czego czepiać? takie rzecz to każdej grze można zarzucić. Były dobrze pogrupowane i było kilka naprawde przydatnych, a że ty nie umiesz znaleźć dla nich zastosowania, to ponownie twój problem. Ja dzięki nim stworzyłem sobie pawdziwą maszynę do zabijania, o czym pisałem w któryms z poprzednich postów.
6. No widzisz, ja grając na hardzie korzystałem z każdego jednego vigoru do samego końca gry, bo każdy mi się przydawał w innj sytuacji i przeciwnicy byli podatni na różne z nich + można robić combo, który zwiększa dmg.
7. Zgoda
8. W sumie poszli trochę na łatwizne z nim, ale nie powiem, na hardzie czasami ciężko było dziada ubić. Bo uciekne mu skylinem, ale zanim wyląduje gdzieś, obrócę się, to on już będzie leciał na mnie, więc jakby rozpatrzyć go pod względem czystej akcji, to spoko przeciwnik. Do moment zdobycia vigoru tarczy, które absorbuje jego ataki i sprawia, że walka jest do przejścia bez ruszania się z miejsca istarty nawet 1% życia.
9. Zgoda
10 Zdarzało się, ale ja jestem odporny na spadki frameratu, więc whatever.
 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Co do fabuły to wszystko juz zostało powiedziane w zasadzie niby nic wielkiego ale przy dzisiejszym szrocie pierwsza gra fabularna od dłuższego czasu która zjadła z 5h pod rząd. (Końcówka była juz obiecująca przy tym powrocie do

Rapture

no ale niestety taki powrót dla szpanu raczej :confused:)

 

 

Mnie urzekł sam mechanizm strzelania taki płynny i sprawiający fun.Nie był taki zaj.ebisty jak w Rage ale i tak jednen z lepszych ostatnimi czasy szkoda że przeciwnicy jakoś smiesznie reaguja na obrażenia jak już trzeba w tym aspekcie szukać minusów :P

 

 

 

Natomiast z minusów to jakoś Sountrack mnie irytował strasznie i ten backtracking.

Edytowane przez Codename
Odnośnik do komentarza

Skąd się one wzięły w tym świecie?

 

Brat Finka zaglądał przez teary do innego świata, by brać z nich utwory muzyczne i przypisywać sobie. Mówi o tym Fink w jednym z nagrań, dodając, że sam podpatruje pewnych biologów. Być może zrobił vigory na bazie plazmidów z Rapture.

 

Edytowane przez wrog
Odnośnik do komentarza

Tez znalazlem troche czasu by w koncu zaglebic sie w nowego Bioshocka. Pogralem juz troche godzin i niestety takze nie rozumiem az takich zachwytow. Jasne, jak ktos nie mial stycznosci z dwoma pierwszymi czesciami to moze wystawiac dyszki, ale bez przesady. Zgadzam sie z Mazzeo - Columbia po paru godzinach przestaje zachywcac. Ocena wstepna jak dla mnie mocne 9, bo opowiesc nie pozwala oderwac sie od ekranu, ale zeby gra generacji ? Please...

 

Co do aspektu technicznego, nie wiem czy widziales Mazzeo, ale w menu mozna obnizyc nieco jakosc grafiki by podwyzszyc framerate. Pierwszy raz chyba jakis developer cos takiego zastosowal.

Edytowane przez easye
  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

Tez znalazlem troche czasu by w koncu zaglebic sie w nowego Bioshocka. Pogralem juz troche godzin i niestety takze nie rozumiem az takich zachwytow. Jasne, jak ktos nie mial stycznosci z dwoma pierwszymi czesciami to moze wystawiac dyszki, ale bez przesady. Zgadzam sie z Mazzeo - Columbia po paru godzinach przestaje zachywcac. Ocena wstepna jak dla mnie mocne 9, bo opowiesc nie pozwala oderwac sie od ekranu, ale zeby gra generacji ? Please...

 

Co do aspektu technicznego, nie wiem czy widziales Mazzeo, ale w menu mozna obnizyc nieco jakosc grafiki by podwyzszyc framerate. Pierwszy raz chyba jakis developer cos takiego zastosowal.

W pierwszym Bio też było coś takiego (nie pamiętam, czy w dwójce też, bo mało w nią grałem), generalnie wyłączana jest synchronizacja pionowa i może występować tearing obrazu, ale za to gra dostaje kopa do płynności aż miło.

Odnośnik do komentarza

Tytuł skonczony, mozna śmiało powiedzieć ze gra jest jedną z nielicznych, którą trzeba zobaczyć. Fabuła niczym brzytwa tnie po twarzy i nie oczekiwałem takiego zakonczenia . nie jeden film z hollywood mógłby się powstydzić tym co zobaczymy w grze. Kasa wydana bez żadnego żalu. WARTA KAŻDEJ CENY. A co do grafy bardzo wysoki poziom, klimacik również jest jak i grywalnośc na wysokim poziomie a co najwazniejsze gra na 1999 jest wymagająca i długa. Szkoda tylko ze to co pokazywano kiedyś nie zobaczymy w grze, chciało by się miec dodatek to alternatywnej wersji - która była by warta kolejnych kosztów. Jak dla mnie w tym roku gra nr.1 przed Tomb Raider . Yo

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

no ja wlasnie skonczylem. nie lubie mechaniki gry bioshocka, tego strzelania, takie dziwne to troche jest, aczkolwiek wkład pracy w szczegóły i niektóre momenty gry naprawde rewelka. zakończenie myślałem że bedzie lepsze po tych wszystkich spustach na monitor, ale i tak dało rade. backtracking denerwował, framerate raczej mi nie spadał chociaz na koncówce gdzie sie broniło z ptakiem było momentami fatalnie. ogólnie gierka 8/10 i NIE WIĘCEJ. jeszcze przejde na 1999 bez zakupów w vending machines :D 

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
  • 2 tygodnie później...
  • 4 tygodnie później...

E, z odblokowanym framerate nie jest tak źle, może z dwa razy rzucił mi się w oczy brak v-synca, także spoko.

 

Sama gra jak do tej pory (Hall of Heroes) jest wyśmienita. Columbia urzekła mnie z miejsca, chociaż miałem pewne obawy co do tego, czy po zwiedzeniu Rapture znów uda się wykreować twórcom tak intrygujące miejsce. Nie zawiodłem się, liżę ściany, obserwuję widoczki, na festynie to chyba z dwie godziny spędziłem. Jest dobrze. I Elizabeth... Ta dziewczyna jest po prostu autentyczna, cieszy się z pierdół, tańczy, śpiewa, rysuje... A jej mimika jest prześwietna, od razu widać, jakie emocje ma wypisane na twarzy.

 

Jest dobrze, nawet bardzo, mam nadzięję, że dalej będzie lepiej.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...