Skocz do zawartości

DmC Devil May Cry


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 41
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najczęściej odpowiadający w tym temacie

Najczęściej odpowiadający w tym temacie

Soul gral na targach u niemiaszkow i pisal, ze rising to KIBEL :<

Poza tym soul piszac slasher mial na mysli gre, ktora wymaga skilla, a nie samograj typu GOW aka kwadrat, kwadrat, trojkat :potter:

Edytowane przez Dave Czezky
Odnośnik do komentarza

Soul gral na targach u niemiaszkow i pisal, ze rising to KIBEL :<

Poza tym soul piszac slasher mial na mysli gre, ktora wymaga skilla, a nie samograj typu GOW aka kwadrat, kwadrat, trojkat :sorcerer:

 

No to chyba nie ma na myśli "DmC". Demko jest tak żałośnie łatwe na jakimkolwiek z dostępnych poziomów, że równie dobrze mógłby to być samograj.

Odnośnik do komentarza

Raczej chodzi o skillowy system walki (no ale jak gra jest łatwa to i takowy nie jest potrzebny).

 

 

Nie widzę "skilla" w tym systemie. Przeciwnikami można żonglować w powietrzu w nieskończoność i jest to proste jak budowa cepa a okno na wykonanie parry jest wielkie jak drzwi stodoły. Bliżej temu potworkowi do systemu God of War czy tam Heavenly Sword niż do prawdziwego Devil May Cry.

Edytowane przez DJ1988
Odnośnik do komentarza

Ograłem połowę dema i jestem pod sporym wrażeniem. Wizualny szczękopad - ekran dosłownie ocieka klimatem. Dobra muzyka, ciekawy system walki. Oby tylko pełna wersja nie skończyła się po 7 godzinach oraz oferowała ciągle coś nowego i mamy solidna konkurencję dla Castlevania: LoS.

Odnośnik do komentarza

Strasznie klimatyczne to demko jest. Wizualnie lepiej mi odpowiada niż DMC4, choć z drugiej strony jak popatrzeć czysto technicznie to sprawia wrażenie jakby wyglądała GORZEJ niż pięcioletnie prawie DMC4 i to bez 60fps. Nie spodziewałem się również tak dobrego systemu walki. Fajnie jest siekać 3 broniami jednocześnie.

 

Tylko co za idiota wpadł na pomysł by dać pistolety pod X, 100% slasherów ma pod nim podstawowy atak, cały czas się łapałem na tym że zamiast komuś wy(pipi)ć w ryja to strzelałem tymi kapiszonkami, które się nie przeładowują nigdy xD

Edytowane przez MaZZeo
Odnośnik do komentarza
  • 2 miesiące później...

No i naturalnie nie wytrzymałem i sprawiłem sobie nowego DmC. Dzisiaj jestem już po pierwszym przejściu gry i muszę przyznać, że mi się gra cholernie spodobała. Przede wszystkim zmiana realiów uniwersum wcale nie zabolała mnie tak, jak miała zaboleć - jasne, ciężko było się przestawić na wizję, w której Dante i Vergil walczą po jednej stronie barykady, Mundus jest bankierem, a Kat kręci się wokół bohaterów jakby tylko to jej się w życiu przydawało. Ale nawet mimo tych niezbyt wyrazistych i ciekawych postaci (z wyjątkiem Danteusza - bezczelny gówniarz z miejsca mnie podbił, wcale nie przeszkadza mi jego zbytnie rozkozaczenie, bo w DMC3 mieliśmy praktycznie to samo) fabuła mnie zaciekawiła. Zmiana klimatu i realiów opowieści wyszła bardzo fajnie i da się wkręcić w opowiadaną tutaj bajkę.

 

Od strony czysto gameplayowej jest dobrze, i to dobrze w ryj! Na ekranie otoczenie zabija gracza swoimi transformacjami (chyba najlepszy pomysł w grze) i próbami ciągłego dojechania diabełka, a my odstawiamy platformowo-slasherowy balet pośród pokrak, których design jest całkiem smaczny (ale też niezbyt różnorodny i bez większego kopa - ot, standardowy zestaw kreatur z piekła rodem). Co ciekawe w trakcie rozgrywki napotykamy też na przeciwników, których da się pokonać za pomocą tylko jednej taktyki - ot, anielska broń na niebieskie pokraki, zwalanie na glebę wielkiego grubasa, sprowadzanie na glebę Pathosów z tarczami itd. Czasami trzeba kombinować, choć sam proces kombinacji do wymagających nie należy :D A, właśnie, bronie - pięć "lądowych", trzy pukawki, real-time change i jedziemy! Combosy są soczyste, efektowne, wyraźnie czuć ich moc (zamachy zwalistym Arbitrem i związane z nimi opóźnienia tylko potęgują poczucie ciężkości tego oręża), spora doza nowych ruchów do kupienia w sklepiku za punkty ulepszeń zdobywane w trakcie misji i za oceny końcowe - to nie pozwala się nudzić. Daleko grze co prawda do dynamiki DMC3, ale jednak cały czas czuć, że tempo jest podkręcone. Nowości w systemie wypadły IMO pozytywnie - dwa baty pozwalające przyciągać się do wroga lub odwrotnie, jego do siebie, dają spore możliwości finezyjnego klecenia combosów, co przyjąłem z otwartymi ramionami. Sekwencje platformowe nie są trudne, ale efektowne - jak najbardziej. No i muzyka - nowoczesne, elektroniczne brzmienia budują fajny klimat.

 

Warto? Warto - NT dali radę, utrzymując rozgrywkę w DmC na wysokim poziomie przez cały czas trwania gry. Ja tam nie żałuję wydanej nań kasy, a Dante w dzisiejszych realiach może nie wywołał takich emocji jak pierwsza/trzecia/czwarta odsłona cyklu, ale bawiłem się i bawić się będę przy nim cholernie dobrze.

Odnośnik do komentarza

O, znalazles temat DMC :) Ja sie wypowiedzialem w dziale PS3?!

 

 

Tak czy siak, gra mnie nie powalila. Demo wrecz ssalo batona. Gra calkiem dobra- taka na jeden raz.

System walki bardzo chaotyczny i trzeba troche posiedziec zeby dokladnie nad tym panowac. Obojetnie co sie wcisnie, to cos "fajnego" bedzie na ekranie.

Wystarczylaby tylko jedna bron- a nie 3. Miecz spardy i ew te ostrza. Reszta zbedna. Pistolety dla celow latajacych, miecz na krotki dystans, a ostrza wiadomo na dlugi dystans.

Widze, ze technicznego Ninja Gaiden juz nikt nie pobije. Troche wyszla z tej gry debilna mucka, ale przyjemna. Za calosc dalbym 8/10. Gra roku z tego nie bedzie.

Odnośnik do komentarza

dla mnie 4/ 5.

 

fabulka prosta bez cudow ale bardziej by mi podeszla gdyby postac virgila nie mulila tempa. od strony technicznej wszystko ladnie i wygodnie a gra sie jak w rasowego dmc. podobaly mi sie tez lokacje i maszkarony. zaczalem juz grac drugi raz na dodatkowym poziomie trudnosci, ogien jest spory.

Odnośnik do komentarza

moze sie starzeje, ale po prostu nie bawią mnie juz tak durne gry, nawet filmiki wszystkie omijałem... bieganie po tych pomieszczeniach, nędznie zaprojektowane, kamera, stylistyka... podobał mi sie sam początek gry i walka z tym wielkim chujem.. nie iwem , napisz mi co sie dzieje w połowie gry np

Odnośnik do komentarza

Stary DMC w obecnych czasach by nie przeszedł już, przy okazji czwórki (backtracking sucks po całości) dało się słyszeć, że czas na zmiany, że mechanika skostniała itp. Nowy Diabou jest po prostu bardziej na czasie, przystosowany do obecnych standardów. Nie czuję, jak można hejtować tą grę, przecież jako produkt standalone (już nawet pomijając tytuł i pewne naleciałości, jakie się z nim wiążą) sprawuje się świetnie. Bardzo dobra, w pewnych momentach nowatorska (level 13 = banan na mordzie) i z mechaniką pozwalającą naprawdę zaje.biście się wyszaleć (chociaż do klecenia co lepszych akcji pewnie potrzeba będzie przejść grę jeszcze z 3-4 razy, żeby dokładnie opanować system). Dla mnie 9/10 po pierwszym skończeniu całości.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

25 maja 2018 roku zacznie obowiązywać w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (określane jako "RODO", "ORODO", "GDPR" lub "Ogólne Rozporządzenie o Ochronie Danych"). W związku z tym prosimy o zapoznanie się ze zaktualizowaną Polityką prywatności Polityka prywatności.