Skocz do zawartości

django

Użytkownicy
  • Postów

    4 634
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    4

Odpowiedzi opublikowane przez django

  1. To fakt, wysoko na listach jak na "taki-se" album. Według mnie V jak na swój styl nadal bardzo dawała rade, miała wyraźny arc za którym się emocjonalnie podążało i nawet jeżeli utwory były rozciągnięte a napierdalanie mało intensywne to przyjemność z odsłuchu była spora. Tutaj no nie wiem. Niech za argument świadczy że sama płyta się po prostu "kończy", jakby zapomnieli nagrać jeszcze jednego kawałka.

  2. Czy to ta mityczna starość?

     

    Swoją drogą nadrabiam ostatnią Amenre i nie robi, aż jestem zdziwiony. Niby koncept ten sam co na piątuni, ale brakuje jakiegoś pazura, szlifa, jebnięcia. Strasznie wykalkulowane napierdalanie - interlude - napierdalanie. Az sobie słucham V wlasnie zeby sie upewnic czy moze mi sie po prostu mi sie znudzila juz ta forma, ale nie gurde, dalej wchodzi jak zlotko az chce sie potupać. Szkoda.

  3. Ładne płyty Bartłomieju.

     

    Wydawnictwa które w tym roku zrobiły mi nad wyraz dobrze:

    Endon - Through the Mirror

    Oxbow - Thin Black Duke

    Mount Eerie  - A Crow Looked at Me

    Bell Witch - Mirror Reaper

    Power Trip - Nightmare Logic

    BNNT - Multiverse

    The Body + Full of Hell - Ascending a Mountain of Heavy Light

     

    Parę rzeczy jeszcze mam do nadrobienia (Brockhampton, Unsane, Converge, Celeste, Amenra) ale jak sie zmieni to sie nie zmieni.

  4. Z racji tego, że TEDP zakończyło działalność postanowiłem zainteresować się zespołem (może troszkę za szybko?) i trafiłem na taki sztos:

     

    <kawałek innego zespołu>

     

    Co.

  5. no ale to nie to samo, a moja adrenalina miała utwór na żywo w programie kuby wojewódzkiego, następnego dnia lecialem do sklepu.

     

    A później semantik punk i płyta o alfabecie. Tak szybko się s(pipi)ić to nawet Mastodon nie umiał.

  6. Niemcy majo.

     

    Ostatnio dzięki pracowemu VPNowi mogłem właśnie pośmigać po niemieckim Netfliksie i katalog jest nieporównywalny, od klasyków po Marvele - o dziwo większość bez angielskich napisów. Może i polski Netflix nadgoni za te dwa lata.

  7. Rick and Morty tylko jeden sezon, Brooklyn tez jeden w tył...

     

    Dalem ostatnio szanse dwom filmom made-for-netflix i jak narazie oferta nie blyszczy. 'Special Correspondents' od Gervaisa totalnie nijakie, a z horroru 'I am the pretty thing that lives in the house' najlepszy jest w sumie trailer ktory mnie bardzo zaintrygowal. Niestety calosc jest nudna w ten zly sposob gdzie cale napiecie pryska gdzies w polowie poprzez nieudolne prowadzenie akcji i zapatrzenie sie rezysero-scenarzyste na swoja historie. Szkoda.

  8. Star Trek Beyond

     

    ojapie/rdole jakie nudne i przewidywalne gó.wno. Fabułę i plot twisty wymyślał chyba jakiś gimnazjalista podczas swoich mokrych space-snów. Efekty specjalne jak w bajkach od Dreamworks. Aktorstwa nie stwierdzono. Nawet nie wiem czy jakaś muzyka tam była.

     

     

    xD/10

    Weź już się nie spotykaj z M bo Ci się na głowę rzuca.

  9. Bardzo ładne zimne dub ambienty od Justina Broadricka i Diarmonda. Idealne na dzień cwela.

     

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...