-
Liczba zawartości
12 266 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
20
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Odpowiedzi dodane przez Kenny tJJger
-
-
-
Ja tam nie wiem. Mieszkałem większość życia w kamienicy/bloku w mieście i było fajnie. Teraz na wsi też fajnie. Karkówka na grillu właśnie dochodzi na ogródeczku. Sezon otwarty.
- 1
-
-
34 minuty temu, Aleks napisał:
Myślałem o TYM x3 + nowe kołki w nowych miejscach.
Twój blat opada bo opiera się na kątownikach bez zastrzału. To, co chcesz teraz kupić jest jak najbardziej ok. Daj ich jak najwięcej i będzie cymes.
-
31 minut temu, Plugawy napisał:
Czy to przytyk do balona? On zainstalował dzieciakom basen na tarasie.
Nie. On po prostu taki jest.
-
3 minuty temu, Pierre Deck napisał:
Fakt. Nie ma nic lepszego niz łatka forumowego debila
w CV sobie wpisz
Jedno moje pierdnięcie pierdku i cie nie ma. ;*
-
Oj jak boli oj jak piecze. XDDDDDDD
Dzień zrobiony - lece zarabiać dalej kasiurke a ty z Grabkiem dalej konia sobie walcie na krzyżaka.
11 minut temu, Pierre Deck napisał:Jak jebac biede, to czemu tak lubujesz sie w tej intelektualnej?
Bo kocham pisać wymyslone głupoty odpalajac krupusia, grabusia i innych uczestników teleturnieju Frajeriada.
-
@krupek Ahahaha jaki elaborat i do tego ta psycha słaba. Just głupek. XDDDD
Ja idiotą? Noooo bo ojebałem krypto za pół bańki, remontuje 2 mieszkania i flipuje i chałupa na wsi + skillsy w slusarce/spawaniu + zaradność bo w lesie drewno tne.
Gasze cie jak peta a uwielbiam się z tobą kłócić bo UWIELBIAM twój ból dupy jak panicz JJ wygrywa życie popierdalając w stylówce za 40 k z czego bomberka za 12 koła. Jebac biede i ciebie frajerze!
- 4
-
7 minut temu, krupek napisał:
Szkoda, że nie byłeś taki zaradny jak trzeba było wyciągnąć w porę i nie puszczać genów idioty dalej.
Ty serio teraz jako riposte puszczasz mi, że moje dziecko jest niepełnosprawne mając autyzm do tego drewna jako źródło opału i zaradności? Klasa sama w sobie głupek, nie ma co.
-
"Kombinowanego źródła". xd "Niezbyt legalnego". XD
To się nazywa zaradność i walka o ciepło dla rodziny bo zapierdolu przy tym drewnie nikt na godziny nie przelicza.
A czekaj, komu ja odpowiadam. AHAHAHAHA. XDDDDD
-
Policzone jeszcze raz i wychodzi dokładnie 168 zł miesięcznie za 2023 rok.
Polecam dom na wsi i wychodzić o 6 do roboty i wracać koło 16. W domu chodzi ciagle lodówka, światła palimy mało jeśli już to wieczorami, tv ogląda dzieciak 4 h dziennie. Co tu ma ciągnąć prąd? Nie rozumiem zdziwienia. Dom zbudowany z dobrych materiałów, jesień/zima to ogrzewanie drewnem, które sam wycinam w lesie i napierdalam na auto za litra wódki rolnikowi z wioski.
-
Skąd u ciebie takie wybujałe wyobrażenie o zużyciu prądu w domu? Nie ogarniam. Musiałbym mieć chyba koparke kryptowalut w piwnicy całą dobę włączoną. xd
-
2 godziny temu, Ukukuki napisał:
Ja zaczynam w tym roku budowę, bez działki nie wiem czy się w milionie zmieszczę fundamenty wychodzą około 70 tysięcy z materiałem i robocizn. Sam stan surowy 250 tysięcy do tego dach którego jeszcze nie wyceniałem. Jak do 500 tysi uda się zmieścić ze stanem surowym zamkniętym to będzie super.
Gdzie ta budowa? W Pcimiu Dolnym? To są jakieś nierealnie małe kwoty jak na obecne czasy a w tym roku jeszcze ceny wyjebie w kosmos.
@iluck85 1,5 paki miesięcznie wychodzi przeliczając zeszły rok.
-
3 godziny temu, iluck85 napisał:
Bawi mnie urwanie miski, płacenie za droge i jej równanie- no dla mnie śmieszne.
Urwana miska bo droga nieutwardzona i jak jeżdżą cięzkie auta (śmieciarki, samochody dostawcze jak się ktoś wprowadza) to wybierają nawierzchnie a że ta jest chujowo zrobiona przez zioma co budował te domy to inna sprawa.
Tak wyszło, że mamy służebność i to my jako mieszkańcy ulicy mamy w niej udział i prawnie za nią odpowiadamy. Jak się ogarną dwaj ostatni sąsiedzi to będzie się rzadko zamawiało koparę żeby ta równała droge bo wszyscy się z pewnościa na droge nie zrzucą a gmina ma wyjebane żeby ją przejąć. Nigdy nie jest w życiu za kolorowo (a przynajmniej BARDZO RZADKO) i trzeba sobie radzić zamiast biadolić bo to droga do nikąd.
Mój metraż to 160 m2. Dół to salon z otwartą kuchnią, kibel i schowek oddzielnie. Na piętrze 3 sypialnie i duża łazienka + wnęka na pralkę z suszarką. Na samej górze strych użytkowy.
Na razie jaram się w chuj więc zostaje - jak się znudzi to sprzedam i zaczynam gdzie indziej coś nowego.
-
20 minut temu, iluck85 napisał:
xD Czuję się zachęcony. I podjazd po fajki do sklepu, ale noc, to szybko zleci. Kwadrans i jestem w monopolowym....
Fajne te "xd" wrzucasz, super że humorek dopisuje ale ja cie do niczego nie zachęcam ani nie namawiam. Wole smród ptactwa przez kilka h dziennie w sezonie wiosna/lato jak wiatr akurat zawieje w moją stronę ale rekompensuje pół hektara ogródka, basenik i las 3 minuty od domu.
Na stacje w nocy po alkohol nie jezdże bo nie pije ale jak coś to 5 minut autem ode mnie. Nikt tu nikogo nie przekonuje - ja po 37 latach we Wro wole wieś i tyle. Ty tam sobie wyśmiewaj, wrzucaj iksde ale ja generalnie w to mam wyjebane. Dbam o to, żeby mi było ok a tutaj czuje że oddycham i odpoczywam.
-
Nie wiem o co ci do końca chodzi ale każdy bawi się jak lubi.
-
Poza tym mieszczuchy zawsze kręcą nosami, że daleko, że znajomi nie przyjadą i inne pierdalamento. Jak kupiłem chate to znajomi z Wro też pukali się w głowę i było "łeee co tam dom jak daleko wszędzie" a jak ich zaprosiłem do mojej oazy i zobaczyli miejscówkę to rury zmiękły. xd
Anyway - każdy robi jak chce, ja całe życie w mieście ale zawsze chciałem wylądować z daleka od smogu. Teraz co prawda śmierdzi kurnikiem no ale lepsze to niż rynsztok i kanalizacyjna rura.
A jak wpadają do mnie na posiadówkę nocną to chałupa na tyle duża, że pomieści gości na noc.
- 1
-
No u mnie niedaleko jest hodowla ptactwa na dużą skale i w sezonie wiosna/lato jak często zawieje smrodem to idzie się porzygać no ale uroki wsi takie są.
Drogę mamy nieutwardzoną, jest służebność, po zimie są takie dziury że rozjebałem 2 razy miske olejową już. Zrzutka mieszkańców po 20 tysi i będzie droga tylko nie wszyscy chcą więc zostaje 3x w roku po 200 ziko ściepa i koparka równa teren.
Na szczęście jest wiosenka za rogiem, słoneczko, lato i basen w ogrodzie niebawem wjedzie więc człowiek zaczyna mniej się tym stresować.
-
No ja wybieram tą drugą opcję. Jak mi się znudzi sprzedam i wróce eo miasta.
-
Ekolego ja mam do granicy Wrocławia 15 minut autem a dookoła lasy i pola.
Sklepik jeden wioskowy jest 15 minut spacerem, do Biedronki/Dino 10 minut autem a wole cokolwiek jeździć do Środy Śląskiej załatwiać w urzędach bo nigdy kolejek nie ma.
Jak ktoś kupuje chate powyżej 30 km od granic miasta to musi się z takimi ekscesami liczyć z Twokego posta. Ja szukałem kompromisu - blisko do miasta autem a jednak zupełnie inne powietrze/widoki i znalazłem.
Co, kto lubi i jak szuka. Normalna sprawa.
43 minuty temu, iluck85 napisał:Mialem typa w pracy 50km od Poznania. Fajnie, taniej kupił mieszkanie. 100km dziennie. Na przestrzeni lat wyda różnicę na dojazdy
No jak wrzucasz takie ekstremalne przypadki albo same skrajne to rzeczywiście lepiej w smrodzie miasta zostać. xd
-
Zależy w jakim stanie kupujecie dom. Szukajcie domu w stanie developerskim po prostu.
Jak urządzałem swoją chałupę 3 lata temu ceny były nieporównywalnie niższe, teraz wykończeniówka o ile ktoś nie umie sam to jest masakra.
I oczywiście lepiej kupić dom za miastem i postać w korku ale mieć czyste powietrze i oddech od zgiełku.
-
-
W dniu 9.03.2024 o 19:28, ginn napisał:
Nie no, pełna zgoda, lodówka w zabudowie to kiepski pomysł
Posiadam od kiedy pamiętam. Problemów brak.
-
Powiem Wam, że załatwienie pozwolenie na wyburzenie ściany w spółdzielni, która ma korzenie w czasach PRLu to jak
no ale po blisko godzinnym bieganiu po piętrach i rozdaniu 3 paczek Jeżyków i prawie flaszki Bourbona udało się ogarnąć.
Godzilla
w Region Filmowy
Napisano
To pytanie pułapka?
Desperatów nie brakuje. Wrzucam info. Wy jak zwykle się przypierdalacie.