Skocz do zawartości

Komandos

Użytkownicy
  • Postów

    530
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez Komandos

  1. Ogólnie gra za(pipi)ista ale już wyłapałem jednego małego buga. Ratownicy medyczni w ogóle nie reagują na trupy na ulicy po zadzwonieniu po 911.

    Miałem taką komiczną sytuacje. Wyskoczyłem z Franklinem i synem Michaela do strip clubu i jak wracaliśmy to chłopaka potrącił samochód na środku ulicy. :D Zadzwoniłem na 911 parę razy ale karetka za każdym razem przejeżdżała obok ignorując zwłoki, ba w czasie jak dzwoniłem przejechało po nim jeszcze z 10 samochodów i autobus. lol

    Widziałem też sytuację, że ratownicy stali nad zwłokami na chodniku sypnęli tekstem w stylu 'temu to już nic nie pomoże, fuck it'. Zabrali się i pojechali w pizdu zostawiając te zwłoki na chodniku. rotfl

  2.  

    to z kąd wiedział że w równoległym świecie ma córkę?  aby stać się camstockiem musiał przeżyć to co booker ,równocześnie mógł trafić na to że w innym wymiarze miał syna, albo świnkę morską, więc raczej nie trzyma to sie kupy, chyba że wybrał pierwszą lepszą wyrwę zobaczył co tam sie dzieje i hyc* elizabeth

     

     

     

    na końcu obstawiałem że martwy koleś z workiem na głowie na początku gry w latarni to booker, taki mindfuck, prawda jest taka że zakończeń jest tyle i sobie wymyślimy i będzie tak jak z me3, gracze będą doszukiwać się sensu tam gdzie jego brak. 

     

     

     

    Przecież to jest wytłumaczone. Comstock przechodził często między wymiarami i je obserwował (stąd znał wydarzenia z przyszłości). Dlatego dostał raka, zestarzał się i był bezpłodny. Wiedział, że w innych wymiarach są inne wersje jego osoby i postanowił zabrać dziecko od jednego z nich.

     

  3. Ja mam AMD i też lagi występują. Chyba, że do tej gry trzeba jakiegoś buldożera, ale nie sądzę, bo przez większość gry mam 60fps. Ostatnia gra z która miałem takie problemy to był Gothic III, ale tam świat był ogromny ;)

  4. Weź pod uwagę, że PC może mieć tysiące różnych konfiguracji, nie są w stanie tego wszystkiego sprawdzić przed wydaniem gry. Pewnie za parę dni wyjdzie jakiś patch. Jak tam mimo wszystko wolę wersję PC, bo oprawa jest naprawdę przekozacka, konsole nie mają startu.

  5. U mnie na radku 7770 też gra tnie trochę, ale da się to przeżyć. Na PS3 grałem kilka godzin i chodziło płynnie, ale tekstury na TV 42' wyglądały tragicznie, więc już wolę wersje PC ;p

  6. Nawet na PS3 gra wygląda bardzo dobrze, może technicznie jest średnio, ale strona artystyczna daje rade. Po 4h grania zwolnień animacji nie zauważyłem, mimo, że już na początku zadyma była konkretna.

  7. Komandos, a ile czasu ci zajęło przejście tej 1/3 gry?

     

    Na oko jakieś 3,5h. Gram na hardzie i staram się po drodze zbierać 'sekrety', ale każdego zakamarka nie sprawdzam. :P

    • Minusik 1
  8. Mam jakieś 35% gry zaliczone. Najlepszy tytuł w jaki grałem od dawna, Uncharted się chowa (mam porównanie, bo dzień wcześniej skończyłem U3). Graficznie to jest kosmos, nie wiem jakim cudem oni wycisnęli tyle ze starych konsol.

    Walka na hard daje radę, przeciwnicy są sprytni i dosyć zróżnicowani (łucznicy, kolesie z maczetami, gunmani, rzucający koktajlami, 'czołgi' z tarcza itp. Ze zwierzęcych przeciwników trafiłem tylko na wilki na razie ale było ich tylko kilka i to na samym początku.

    Eksploracja wypada ciekawie, a dzięki doskonałej animacji znakomicie się to wszystko ogląda. Jest sporo rzeczy do zbierania i parę ukrytych grobowców gdzie rozwiązujemy jakieś proste zagadki.

    Teren w grze to coś pomiędzy FC3 i Uncharted. Nie ma w pełni otwartego świata ale nie jest to też 'rynna'.

    Fabularnie jak na razie ciekawie trochę w klimacie 'Lost', Lara w końcu sprawia wrażenie osoby z krwi i kości, ale jej ekipa poza kapitanem jak do tej pory nie wydaje się zbyt interesująca.

    • Plusik 8
  9. Nie ma o co się kłócić. DMC pod każdym względem jest lata świetlne za DMC4 (to jest fakt), ale to wciąż przyzwoita gra. Fajna przygoda na jeden raz, ale nie gra do masterowania przez lata. Casuale do których stare części były za trudne teraz teraz mogą poczuć się jak wymiatacze trzaskając SSS z palcem w du.pie, a hardkory czekają grzecznie na MG:R. :P

    • Plusik 4
  10. Na hardzie gra pękła w nieco ponad 8h. Całkiem udanie wyszedł ten reboot, ale DMC4 i tak lepsze imo. Za dużo tu skakania na linkach i platformach, a za mało walki i rodzajów przeciwników. Bossowie to śmiech na sali, Mundus najgorszy. Scenariusz całkiem spoko, tylko nie mam pojęcia po co tą Kat wymyślali. Gdzie jest (pipi) Trish ja się pytam?

  11. Hela scenariusz RE4 jest chyba najsłabszy w serii, nawet RE: Survivor był lepszy. RE5 pod pewnymi względami był jeszcze gorszy (to co zrobili z Weskerem- masakra). Scenariusz RE6 to może nie majstersztyk, ale nie ma też się za bardzo do czego przyczepić.

  12. Kampania w Resident Evil 6 jest dla nas najważniejszym elementem gry. Na co raz to kolejnych etapach, prze które będziemy musieli przebrnąć, gracze będę musieli się zastanowić czy wykorzystać całą amunicję, czy też zostawić ja na bardziej napiętą sytuację. Właśnie takie napięcie, wytwarzane przez to, że nie dajemy graczowi poczucia komfortu użycia broni w dowolnym momencie, zachowuje, jak sądzę, elementy horroru w grze" - dodaje.

     

    A czy tak czasem nie jest?

     

    Nie.

     

    Jest, musisz tylko przełączyć poziom trudności z casual na hard ;)

  13. Heh Z tymi nabojami to faktycznie racja. Jestem na ostatnim bossie w scenariuszu Chrisa i praktycznie nie mam naboi żeby go rozwalić. Dobrze chociaż, że partner kierowany przez konsole ma nieskończoną amunicję, to czasami życie ratuje. :P Ogólnie misje Chrisa są dosyć fajne, chociaż bardziej w stylu RE5. Pod koniec robi się trochę bardziej klimatycznie, jeden rozdział przypomina nawet Revelations.

  14. Po 36 recenzjach średnia 70%. Miło mi bo od kilku stron tego tematu próbuje otworzyć co niektórym oczy że ta gra będzie średnia i NA pewno nie dorówna piatce a tym bardziej czwórce. Miło mi również bo myslałem że się starzeje i hejtuje RESIDENTA, ale nie.. ta gra jest bardzo średnia po prostu. Capcom niczym Konami powoli się stacza, ale to dobrze, może przejrzą na oczy jak ich flagowa gra zostanie dość skrytykowana.

     

    Miło mi także że Kali się mylił... i po raz kolejny pokazał jaki to z niego obiektywny recenzent.

     

    Przykro mi natomiast że Resident Evil w taki sposób żegna się z current genami. Liczę teraz na next-genowego RE który będzie taką REwolucją czy nawet REwelacją jaki niegdyś "czwórka". Amen.

     

    Jak ktoś się sugeruje średnią ocen z internetu przy ocenie czy gra jest dobra czy nie to współczuję szczerze. Kup sobie lepiej nowe Call of Duty zamiast Residenta, będzie mieć pewnie średnią ocen ponad 90%. I gdzieś Ty słyszał o czymś takim jak obiektywna recenzja?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...