ogqozo
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Obecnie
Przegląda temat: Nintendo Switch 2 - temat główny
Odpowiedzi opublikowane przez ogqozo
-
-
revolver jest spoczko. nie wiem czemu mit de bitels dales wyzej ogozo.
Bo mit de bitels jest... bardziej spoczko? Zaje'bista płyta, zbliżająca się do tego, co określiłbym jako ideał muzyki.
-
-
Eee... za 10 lat będziesz dorosły. Przynajmniej tak bym stawiał, że nie zatrzymasz się zupełnie w rozwoju. Więc pewnie będzie jednak kojarzył dekadę z serialami dla dorosłych.
-
Czy House się kiedyś skończy? Bo nie wyobrażam sobie, jak słaby będzie ten serial, jeśli dociągnie do 10. sezonu.
Aha, czekaj. Chyba mam dobre porównanie pod ręką...
-
-
Ja myślę, że zamiast reprezentacji Polski powinno się po prostu wystawiać kadrę Legii Warszawa i jej byłych wielkich talentów, wyniki na pewno byłyby lepsze. No, i na dokładkę Obraniaka, którego twój kumpel z Francji pochwalił, więc widać on też jest fantastyczną gwiazdą ligi francuskiej. W ostatnim tygodniu znowu zagrał przez ostatnie 10 minut, ale gdybym znał francuski, to na pewno bym się dowiedział, że to jest bardzo głębsze, niż się wydaje.
-
"Zagadka zbroni". Polski tytuł śmieszny, ale generalnie jest to jeden z bardziej podziwianych filmów tego typu na świecie. No i "Zodiak" Finchera - podobny do "Siedem", tylko bardziej dla dorosłych, podobnie jak tegoż "Gra". "Rzeka tajemnic". "Portret seryjnego mordercy". Może "Łowca" Michaela Manna... Może wszystkie po kolei filmy Michaela Hanekego...
"Podobne do Siedem" to szeroki termin. Jeśli chodzi ci o historię to polecam powyższe, jeśli o ekspresję wizualną - jest film "Cela", jest masa brutalnych filmów francuskich i wschodnioazjatyckich, za dużo, żeby wymieniać. Można zacząć od Gaspara Noego i Takashiego Miike.
-
-
Dobrze wiedzieć, że nie znam francuskiego. Może faktycznie muszę się jeszcze poduczyć, wtedy wreszcie zobaczę wielką gwiazdę ligi francuskiej w kolesiu, który przez cały sezon był w Lille rezerwowym.
-
Obraniak nigdy nie byl i nie bedzie "superstar" - jol.
No przecież nawet ja pamiętam, jak tu pisałeś, że każdy Francuz uważa Obraniaka za najzaje'bistszego zawodnika w historii świata i że twoi francuscy koledzy chcą się powiesić, bo Domenech nie wziął tej absolutnej gwiazdy do swojej kadry. Gazety podobno zapewniały, że ten piłkarz (który przez ostatni rok strzelił łącznie trzy gole) to "gwiazda ligi francuskiej", jedna z największych. Ty tak pisałeś, to było na tyle zabawne, że zapamiętałem.
-
Real takie transfery porobił, że można powoli już beke wytaczać z Barcy.
No jak na razie to Barcelona jest dużo silniejsza, a jeśli chodzi o transfery, to, nie wiem czy pamiętasz, kupili jednego z najlepszych piłkarzy na świecie. Tak że...
-
Wiem, że wszyscy niecierpliwie na to czekacie, dlatego zamieszczam mój aktualny ranking 5 najlepszych albumów The Mastodon.
1. Crack the Skye1!!
2. Remission
3. Blood Mountain
4. Leviathan
-
Wiem, że wszyscy niecierpliwie na to czekacie, dlatego zamieszczam mój aktualny ranking 10 najlepszych albumów The Beatles.
1. Rubber Soul (UK)
2. Meet the Beatles
3. Abbey Road
4. Revolver
5. The White Album
6. Magical Mystery Tour
7. Sgt. Pepper's
8. A Hard Day's Night
9. Help!
10. Let it Be
-
Jak widać, wiele... Czekam, aż ktoś zacznie wyliczać "błędy" typu "Leo przez cały ten czas ani razu nie wychodzi do ubikacji" albo "film zaczyna się od sceny, która nie jest chronologicznie pierwsza". Było by tego jeszcze więcej! Ludzie są dziwni. Oczywiście, przy przeboju tej miary można założyć, że obejrzą go też ludzie, dla których do tej pory synonimem określenia "inteligentny film" był "Iron Man"... w końcu wysokobudżetowe Hollywood akcji to "pierwszy stopień" znajomości kina, a wchodzić głębiej nikt nie każe, co kto lubi.
-
Wam naprawdę się Windows wiesza przy oglądaniu filmów i puszczaniu foobara? Kurczę, czuję się szczęściarzem.
-
Nie wiem, co ma wspólnego "starać się znaleźć drugie dno" i to, że nie mówisz o jakiejś innej historii niż ta z filmu. Drugie dno następuje, jak rozumiem, kiedy widz wie, co się w ogóle dzieje w filmie i słucha dialogów postaci? WTF?
Ariadne się nie zawahała? Przespałeś ten fragment? Arab (ARAB?!) nie wiedział? Gdzie ty to znalazłeś? Może ty na inny film poszedłeś przez przypadek?
-
No tak, ale 99% gier jest infantylnych... jeśli nie 100%. Więc nie wiem, po co jeszcze zaznaczać, że któraś poszczególna gra jest infantylna. Brutal Legend jest może mniej infantylny od God of War, z kolei ten nieco mniej od Halo, ale ciągle grasz w grę, chodzisz jakąś fantastyczną postacią i strzelasz/siekasz, zabijasz setki istnień dla zabawy. To JEST dziecinne, a jeśli jest ubrane w szatki "o Boże, ratujesz świat/wygrywasz wojnę w Iraku", to bez wątpienia powstaje coś takiego jak infantylność.
W zasadzie zastanawiam się, czy Mario w ogóle można nazwać infantylnym. On w końcu w ogóle nie jest ubrany w ciuszki "czegoś dla dorosłych". Ale jest bardzo bogatą, wymagającą (Galaxy 2), satysfakcjonującą grą. Zupełne przeciwieństwo infantylności? Można by więc bez problemu uznać, iż Mario Galaxy jest dużo mniej infantylne, niż zdecydowana większość gier, np. wszystkie strzelaniny, wszystkie gry patetyczne... zostało by tego niewiele. Oczywiście to też było by łatwo podważyć, bo jednej definicji tego, co jest w grze video dziecinne, a co "dojrzałe" - nie ma. Najbliżej prawdy jest prawdopodobnie stwierdzenie, że gry video w ogóle nie są dojrzałe, więc takiego określenia jak "infantylna gra" nie ma sensu używać, tautologia.
Tak czy siak - nazwanie gier z Mario dziecinnymi można zrozumieć, natomiast "infantylnymi" - średnio.
-
No, Mario 64 było bez porównania lepsze. Aczkolwiek byłem też wielkim fanem Spyro i Raymana 2. Crasha mniej.
-
Opuszczenie Nintendo jest tylko częściowo odpowiedzialne za upadek Rare. Generalnie ludzie zaczęli odchodzić ze studia od roku 2000 - nie tylko do Nintendo, ale też do Sony, do własnych studiów, z których najbardziej znane to Free Radical od serii TimeSplitters (później kupione przez Crytek i odpowiedzialne za beznadziejne Haze).
Ostatnio trochę osób odeszło z Retro Studios, chyba do EA. A to były najważniejsze osoby z tej grupy. Zobaczymy, czy to wpłynie na poziom ich gier.
Natomiast na pewno nie da się porównywać Retro z Rare i proszę tego nie robić. Retro to małe studio. Kolesie pracują nad tylko jedną grą naraz, zajmuje im to po kilka lat. Zupełnie inna sytuacja, niż z Rare. Anglicy to była duża firma. Na Nintendo 64 - przez zaledwie pięć lat! - wydali 11 gier. 10 z nich to pozycje, których praktycznie nie wolno nie znać, a Goldeneye i Perfect Dark to do dnia dzisiejszego dwa z trzech najważniejszych FPS-ów w historii tego gatunku na konsolach. O ile Metroid Prime to też seria gier wybitnych, w zasadzie najlepszych, jakie powstały, to jednak nie da się ukryć, że Gacek i Wii nie ucierpiałyby, mając przy okazji więcej tak fajnych produkcji jak Blast Corps, Jetforce Gemini, Killer Instinct czy Diddy Kong Racing.
-
glownie byly to gry Rare itd, a nie Nintendo. Ostatnio jednak z ciekawosci zalatwilem sobie PDZ (Kameo bylo ok) i nie dalem rady, co za crap.
stare Rare != nowe Rare
-
"Inteligentna fabuła" to w sumie dziwne określenie, trochę jak "silna cegła", zapewne któregoś z tych słów nie rozumiesz. Inteligentny to może być raczej scenariusz, fabuła po prostu o czymś jest i może być oryginalna (zmutowana ośmiornica chce opanować świat, cofasz się do XIX w. by jej przeszkodzić), średnio oryginalna (włamujesz się ludziom do głów) albo oklepana (jesteś żołnierzem na wojnie; ratujesz księżniczkę). Niczego "inteligentnego" albo "nieinteligentnego" w samej historii raczej być nie może, to sposób jej rozpisania może być inteligentny. I tutaj Super Mario RPG jest na pewno wyżej niż Daggerfall i nie niżej od Betrayal at Krondor, że tak rzucę innymi największymi hitami RPG z tamtego roku.
Oczywiście możesz się kłócić, zgodnie z ideą wojen, że to nieprawda, gra jest głupia i każdy, kto się z tobą nie zgadza też jest głupi, no ale to jest tylko kwestia wojen, nie faktów. Fakty są takie, że historia w Mario Galaxy nie jest "shitem", jest po prostu szczątkowa i nie ma prawie żadnego znaczenia dla gry, co większości osób nie przeszkadza, ale jak komuś przeszkadza, to Heavy Rain ze swoją bogatszą historią i rozgrywką polegającą na seriach ATE jest właśnie dla niego. Każdemu według potrzeb.
-
No ale ty chyba nie przeczytałeś tego, co napisałem, bo napisałem ci, czemu nie patrzysz na to właściwie, a ty dalej swoje. Dobra, okej. W końcu temat się "wars" nazywa, argumenty tylko by przeszkadzały.
MARIO ZŁYYYYYYYYYYYYYYY!!!!! HEEEEEEEEEEJT!
MEDIEVIL NAJLPSZĄ GRĄ WSZECH CZASÓWWWWWWW!!!
-
Firma robiąca gry jest "traktowana"? Przez kogo?
Historie w grach o Mario z reguły nie są głupie, to jest chyba podstawowy błąd, jaki popełniasz. Są przycięte na miarę potrzeb, a to nie to samo. Gry RPG z Mario mają bardzo inteligentne scenariusze. Scenariusz Galaxy można rozpisać na dwie strony, ale to dobrze, bo to jest gra do grania, a nie do oglądania scenek.
Nie wiem, czy Psychonauts jest przykładem na połączenie scenariusza z gameplayem. Sam scenariusz i generalnie strona artystyczna są topowe, ale gameplay to zbiór klisz, z Galaxy się tego nie da nawet porównywać. Ostatecznie są to gry bardzo odmienne, obie bardzo lubię, a kto inny może chcieć tylko jedną, bo np. nie może się dobrze bawić bez świadomości, że uczestniczy w jakiejś sprytnie obmyślonej historii.
Galaxy nie oszukuje, jest grą do grania i tyle. Wiesz, co bierzesz. Czepiać się tego to jak krytykować Gran Turismo, że bohater bezpłciowy, w zasadzie niewidoczny (a przecież mógłby mieć swoją historię!). No tak, pewnie dla niektórych byłoby to ulepszenie... Inni z kolei byliby zirytowani, bo chcieli pojeździć, a tu jakieś scenki, dialogi, marnowanie czasu. Kwestia gustu. Na pewno nie jest to wada. Wadą są elementy gry zrobione źle, a nie te, które zostały celowo pominięte, by można skupić się na czymś innym.
-
Można. Podobnie jak na innych handheldach. Blokada regionalna chyba odchodzi w zapomnienie, przez co wydaje mi się 3DS takiej mieć nie powinien. Bo niby z jakiego powodu?Tak jak już jesteśmy w tym temacie, to jak wygląda sprawa z regionalizacją w Nintendo DS Lite można grać w gry z USA/Azji na Europejskich konsolkach?No nie wiem. Nintendo zapytane o ten temat mówi coś w stylu "eee, wiecie, jeszcze nad tym pracujemy... wiecie, chcemy walczyć z piractwem... tak że musicie poczekać na ogłoszenia w tej sprawie, które nadejdą niedługo". Nie brzmi to optymistycznie, jak dla mnie.
Lost sezon 6 [spoilery]
w Archiwum
Opublikowano
Racja. Mój pomysł, żeby na koniec zorganizować orgię w kościele na pewno zadowoliłby więcej fanów, niż trzymanie się Jacka i Kate za rączkę w otoczeniu mdłych uśmiechów innych trupków.