ping

azjaci nie zawsze są Japończykami. U mnie na przykład jest mnóstwo Koreańczyków. Na pierwszy rzut oka widać kto jest Japończykiem, Koreańczykiem czy Chińczykiem;

32" ledwo się mieści (wysokościowo).

plus za klasyke.

http://fexomat.thoughtbludgeon.com/sets.html - tutaj macie resztę seciw tego koleżki.

Niedokształceni nauczyciele? To chyba w Twoim mieście Często języka uczą native speakerzy, przynajmniej u mnie, we Wrocławiu są dwie native speakerki. Jedna z nich mnie uczyła. Znajomy we wrześniu otwiera szkołę językową, wcześniej był nauczycielem, na jego poziom nikt nie narzekał - liceum robił w Japonii. Kwestia znalezienia odpowiedniego nauczyciela, nie piszę że nauka samodzielna jest niemożliwa, po prostu jest dużo trudniejsza a poza tym nie masz kontaktu z żywym językiem - pouczysz się przez internet, wszystko fajnie a potem okaże się że mówić nie potrafisz i żaden Japończyk Cię nie rozumie.

szkoda że split a nie epka, pozostaje czekać, myślałem że się pączkiem udławię jak zobaczyłem nowe video. Jest trochę inaczej ale pierdo lnięcie dobre.

ale siano póki co biją niezłe. W sumie bycie medialną dziwką ma swoje zalety.

Co do przeszkadzania to doszedłem do takiego wniosku po schudnięciu teraz mam to gdzieś. A brzuszki faktycznie, jak człowiek jest systematyczny i ma chęci to wyrzeźbi sobie klatkę piersiową idealnie. Thermospeed tak ludzie zachwalają a z tego co widzę po Twoim poście to jakoś tak kiepsko, może na każdego działa inaczej? Nie znam się na tym. Ogólnie chemią się nie faszeruje bo nie ćwiczę regularnie, pobiegałbym/porobiłbym brzuszki ze 3 dni, nawpier.dalał się tablet a potem cierpiał bo zarzuciłem trening

póki nie mam telefonu, posłałem im maila. Sprzedawca uprzednio także posłał maila jednak nie sprecyzował problemu i serwis stwierdził że problem tkwi w zakładaniu konta i żebym założył konto na UK. Osobiście napisałem w mailu ze mam konto na UK i problem leży po stronie klucza, dodałem że żądam jego sprawdzenia i wysłania mi nowego klucza tak jak ma to miejsce na zachodzie. Poinformuje o obrocie wydarzeń.

je.baniutki! To masz gorzej ode mnie Dobra rada wujka Pingwina -> zapisz się na siłke albo coś, zwykłą dietą i deską/rowerem nic nie zdziałasz. Osobiście byłem na diecie przez 2 tygodnie, kumpela mi zrobiła dobrą rozpiskę i jechałem według niej, żarcie po 18 oczywiście odpadało, w między czasie zrezygnowałem ze wszelkich środków lokomocji typu autobus, tramwaj, samochód i smigałem wszędzie na rowerze - dziennie robiłem minimum 20 kilometrów i czym to się skończyło? niby zrzuciłem te 6-7 kilo ale berbeć nadal miałem. Trzeba po prostu to wyćwiczyć, spalić. Sam rowerek i nie obżeranie się mało daje. Ja nie mam czasu na siłkę ani ochoty na zapieprzanie z brzuszkami, jestem facetem poniżej 30 z brzuchem i z jednej strony to porażka z drugiej mam to w (pipi)e i tak mi to w niczym nie przeszkadza.

bóg wie co to. Grzyb na pewno nie, wilgoci u mnie nie ma . A Japońskich popierdółek na Xa jak na lekarstwo jednak istnieją, grałem w około 25-30 gier wydanych wyłącznie w Japonii i są to produkcje dość niszowe lub turówki nie różniące się niczym oprócz historii i drobnych modyfikacji w systemie (Absolute, Diario, Apocalypse...). A te kombini to całkiem niezłe, pomijając fakt że gra wygląda jak konwersja ze SNESa i bardziej nadawałaby się na marketplace.

dzięki za radę, osobiście używam czegoś takiego: brud zbiera idealnie tylko wkłady szybko się brudzą, za dychę bodajże dwa można wyhaczyć więc z racji mojej oszczędności przecieram tym ustrojstwem tylko TV i konsole, kurz osadzony na meblach wycieram na mokro tylko nie zawsze mam ochotę jak wpadam do domu padnięty po całym dniu i jedyne o czym myślę to zimne piwko przy forum. a kurzy się przez roboty drogowe za oknem, wcześniej takiej tragedii nie było.

jeśli grałeś w poprzednie części i Ci się podobały to czemu nie? Po szczegóły odsyłam do recenzji na online center (swoją drogą gra nie jest moja ino redakcyjna).

luck1985 -> W sumie to tylko atrapy są więc mi to rybka ;< Lucek -> To samo gier się tyczy :< A z syfem nie idzie nic zrobić, tak się u mnie teraz kurzy że po jednym-dwóch dniach nie odkurzania jest warstwa kurzu widoczna na zdjęciu. aa - na fotce nie ma X0

w sumie to od siebie jako założyciel tematu napisze że przeszedłem na dietę, zjechałem przez dwa tygodnie z 82 do 75 i i tak mam brzuch, bez ćwiczeń nie da rady więc pier.dole zdrowe odżywianie i znów opycham się pizzą z piwem.

sorry za bumpa. Akurat miałem aparat pod ręką. Darowałem sobie wyciąganie całego sprzętu, ot stanowisko z punktu widzenia gracza, tylko next geny (oprócz starego X'a z którego zrobiłem sobie media center) i kilka gier. Resztę chowam po szafach bądź poza domem. Aha, uprzedzając komentarze - zdaje sobie sprawę z tego że mam syf i sporo kurzu za TV/dookoła konsol I jeszcze jedno - wiem że TV nie jest centralnie w środku ale w innym wypadku by mi się Xbox za nim nie zmieścił.

http://vids.myspace.com/index.cfm?fuseacti...eoid=2112514008 oglądać!

prawdziwy hardcore'owiec ma toaletę w pokoju i śmiga w pieluchach, w końcu żeby być tru konsolomaniakiem trzeba grać 24/7

dobra jest, przynajmniej wymagająca Mój pad po kilku nocnych, w zamyśle relaksujących sesjach nadaje się do wymiany.

widzisz, z ręcznika to ja korzystam ale tylko w celu wytarcia dupy coby nałożyć nań bokserki, potem schnę przed kompem/konsolą żeby nie tracić czasu na wycieranie się bez napinek

Ja tak mam, dla czystej wygody sztyft i perfumy trzymam na biurku, wychodzę z łazienki mokry a że sztyftu nie nałożę bez wyschnięcia, idę przed kompa żeby nie tracić czasu. Po wyschnięciu smaruje się sztyftem który mam na biurku, perfumuje się i dalej siedzę przed kompem czekając aż wysuszą mi się włosy - bardzo wygodne i czasooszczędne rozwiązanie

dogadaliśmy się z Bojanem więc mój anons jest nieaktualny

Table Tennis - Te za 5 wygranych w rankingu pod rząd i widowmaker - właśnie próbuje zrobić je legit ale ciężko kogoś znaleźć.

dziwne te Twoje okładki, tak jakoś kolory na nich blade (GoW, DMC4).

Buzra dziwnie sformułował pytanie. Jest ptaszek przy NTSC-J przy reszcie są znaki zapytania które zostaną uzupełnione po premierze w X które oznaczają że gra nie ruszy na niczym innym niż konsoli NTSC-J (najprawdopodobniej NG nie będzie region free o czym pisałem wcześniej). Halo 3 - 19.90$ jedyny minus to voice overy po Koreańsku, cała gra jest po angielsku.