izon

ja licze na to demko silenta 

Nowe pro evo na telefony

konami ma dolki tylko przed oczami, a najwiecej ich dostanie na moblikach, pachinko i klubach fitness

hehe wciaz boli dupa, dobrze 

Nie wiem czy dobrze, raczej nie masz się czym chwalić 

Jestem otwarty na propozycję. Silencika to ja chce w pudełeczku ale jak Wam żal " 3 i pół bomby" mogę obniżyć stawkę

To nie jest tak, że co jakiś czas odnawia się trademark? Pamiętam, że już były podobne akcje z Silent Hillem.

Ja już straciłem nadzieję.

Paolo zaufaj mi, akurat dzień TGS to nie przypadek

brakuje Abandoned od Hassana i Kojimy

@ASX brakuje to gierek w tym roku na xboxa hehe

Silent Hills skasowany ale będzie SH2 remake i inne tytuły w tym zupełnie nową część 

Uwe Boll, mówi ci to coś? Wszystko przenosił na ekran kinowy.

Pamiętam, ale to były nisbudżetowe produkcje i nikt tego nie traktował nawet na poważnie:)

U mnie juz nie te czasy zeby sie jarac ekranizacjami gier. Branża stala sie juz tak mainstreamowa w porownaniu do lat 90 ze kompletnie mi to lata. 

Oczywiscie , pewnie ze bym obejrzal jakas serie dobrych seriali na podstawie ulubionych gierek ale jak nie obejrze to nic sie nie stanie

Mówisz tak wizir a tymczasem 44 bezuścia forum psx extreme głosują na to coś zamiast na najpiękniejszą przygodę z duszą poprzedniej generacji

No discopolo też robi lepsze wyniki niż koncerty symfoniczne, ale czy ktoś stawia kunszt DP nad klasyczną?

Ale pierdolicie kocopoły. Wybór jest 0-1, a do gier ludzie podchodzą dużo bardziej emocjonalnie i nostalgicznie niż do innych aspektów kultury. RDR to obiektywnie bardziej dojrzały tytuł, ze świetną historią, który swego czasu mógł pochwalić się też wybitnym gameplayem ale w takich rankingach głosuje się na "lepsze wspomnienia" z młodości i tyle

Ano:) Chociaż ja do MSGow wracam co kilka lat po prostu:)

@Mejm mogę się wypowiedzieć za siebie: MGS to jest taka seria, która towarzyszyła mi od czasów podstawówki przez liceum, studia i dorosłe żyćko. Po kilku latach bez grania w Metal Girki wystarczył bodziec do nostalgnięcia, a jak te wszystkie wspomnienia zwaliły się na raz w jednej sekundzie no to nie ma przebacz, zaczęło się tęsknić za tym starym, dobrym i bezpiecznym okrętem jakim jest Metalowy Robot Solidny.

@Bzduras Śmiało mogę się podpisać pod tym co napisałeś. Ja akurat z serią na dobre zapoznałem się trochę póżniej bo na przełomie gimnazjum i liceum ( wcześniej nie miałem żadneego playstation), co nie zmienia faktu, że do dzisiaj wspominam MGSa 1 puszczanego na PSXie w empiku jako jakiś gameplayowo/graficzny orgazm. Jak już dorwałem się do serii to 3 części pękły jedna po drugiej, a dla czwórki ( która akurat swego czasu trochę mnie zawiodła) kupiłem PS3 niedługo po premierze. Trylogia to dla mnie przykład tego jak gry video mogą czerpać z książek/filmów/muzyki i równocześnie dostarczać zupełnie unikatowe doświadczenie.

W jedynce już sam początek na Shadow Moses - napisy pojawiające się już w trakcie gry, totalnie filmowy klimat - przecież to jakaś kurwa rewolucja była

Nawet ta druga cześć - można narzekać na Raidena ale zakończenie, ta długa rozmowa przez Codec - opisanie świata, który tak naprawdę wtedy czyhał za rogiem zdominowanego przez dopasowane internetowe przekazy, rozkmina nad tym co jest bardziej dominujące DNA i geny czy wartości przekazywana z pokolenia na pokolenie - u mnie to wszystko powodowało wypieki na twarzy i popychało mnie do zainteresowania się tematami po za grą. 

A MGS3? masowo bardziej przystępny z wyczuwalnym inspiracjami amerykańskiego kina akcji lat 80, czy serii o Jamesie Bondzie, GENIALNA muzyka ( w mojej ocenie najlepszy soundtrack HGW jaki kiedykolwiek powstał) i niesamowicie oddany klimat czasów zimnej wojny to już jakiś majstersztyk.

MGS 4 - po latach poczułem sentyment i nawet ciągnie mnie do ponownego przejścia na jakimś emulatorze.

Najpiękniejsze jest to, że na XSX czeka mnie jeszcze przygoda w PW, którego nigdy nie miałem okazji ograć..

Seria niezapomniana, niepodrabialna i wciąż czekam na powrót króla ( MGS 5 do zapomnienia).

tylko bez prywaty kolego

Trzeba zmienić tekst na: gdyby nie Krychowiak..