
Posts posted by Elitesse
-
-
13 godzin temu, Patricko napisał(a): Ja tam w ten 26 maj akurat wierzę. Przesunęli gierkę o ponad rok, więc teraz jeśli miałaby być jakaś obsuwa to chyba tylko z powodu jakiś nieoczekiwanych przyczyn/wypadków/skandali w studio. Do tego początek lata, więc klimat gierki będzie idealnie wjeżdżał w ciepłe wieczory.
Jestem bardzo ciekawy czy odpalą online Day 1. Wolałbym, żeby dali ludziom czas na ogranie story i wjechać z online gdzieś tak po miesiącu/dwóch od premiery. No i najlepiej jakby na dzień dobry online był jako osobna gra do odpalenia.Bardzo możliwe jednak mam wrażenie, że największe hity wychodziły właśnie w okresie świątecznym. W tym okresie trzepie się też największy hajs, bo święto dziękczynienia, black friday, boże narodzenie i okres świąteczno-noworoczny. Zagrać w to na początku lata byłoby bardzo super, bo okres ogórkowy przez to przestałby być okresem ogórkowym ;) jednak w tym okresie wydawcy muszą konkurować o nasze pieniądze z wydatkami na wakacyjne wyjazdy i inne aktywności na świeżym powietrzu, które odbywają się w cieplejsze dni. Poza tym dużo przystępniejsze w odbiorze przez graczy jest teraz przesunąć premierę "tylko o rok", a potem jeszcze "tylko o kilka miesięcy" niż od razu na koniec przyszłego roku. Koniec roku to też dobry okres aby podgonić z wynikiem finansowym poprzez większą sprzedaż, a to przedkłada się na premię dla prezesa i zarządu ;) Z drugiej strony to GTA VI, dzieło epokowe więc może być im łatwiej i faktycznie mogą celować w koniec maja.
2 godziny temu, Shankor napisał(a): Przecież dla nich tryb online to priorytet. Tam zarabiają ciężkie pieniądze i jeśli nic się nie zesra to wciąż będzie krowa do dojenia na kolejne 15 lat. Dla mnie oczywiste jest, że nic nie będzie można "przenieść" z online GTA V do VI, a sam taki pomysł jest szalony. Ludzie co rok wydają kasę w Fifie i Mbappe nie przechodzi im do nowej wersji.
Co z koncepcją połączenia obu uniwersów? Np. poprzez przelot samolotem z jednego miasta do drugiego. Mogliby nawet całe miasto z V przenieść na silnik VI części i dać grze nowe życie. Może też na takiej zasadzie, że przenoszenie doświadczenia, kasy, itp itd będzie ograniczone do jakiegoś poziomu postaci albo będzie trzeba stworzyć nową postać do nowego gta, ktora będzie mogla przelatywać do starego miasta. Nie znam za dobrze wersji online więc fantazjuje sobie i wróżę z gęstych fusów.
-
Z jednej strony też nie mogę się doczekać i jaram się strasznie. Z drugiej, to mam tyle gier do ogrania, a kolejne tyle wychodzi, że nawet lepiej jak wydadzą grę później. Nowe GTA może tak wysoko zawiesić poprzeczkę, że inne gry będą wydawać się puste. Miałem tak po pierwszym skończeniu TLoU2, próba zagrania wtedy w farcraja czy granie w the order było pozbawione tej głębi.
Jakoś też nie daję wiary, że gra wyjdzie za rok pod koniec maja. Nie to okno wydawnicze. Już prędzej listopad albo grudzień (maksymalnie wrzesień po wakacjach jak GTAV), a to się może zbiec z wydaniem nowych konsol gdyby główni gracze zdecydowali się na taki krok. Ewentualnie będą sprzedawane bundle z GTA VI jako system-seller na zakończenie generacji na koniec 2026 r. i na rozpoczęcie nowej pod koniec 2027 r. Różnica pomiędzy wersjami będzie na podobnym poziomie jak pomiędzy x360 i xone (więcej, lepiej, szybciej), a może dodadzą jeszcze coś z AI. [koniec wróżenia z fusów]
-
18 godzin temu, Plackus napisał(a): Chyba zapowiada się mniejszy projekt sądząc po cenie.
Już niedługo będzie więcej wiadomo ale na pewno nie będzie to typowa mafia jaką znamy
O tym samym pomyślałem. Wpisałem w google jaki ma byćczas tej nowej gry, a AI odpowiada że od 10 do 15 godzin. Ciekawe czy okaże się to prawdą.
-
W dniu 3.05.2025 o 20:19, Paolo1986 napisał(a): Jeśli chodzi o kradzieże, to trzeba uważać nie tylko na to, aby nie zostać przyłapanym, ale też aby nas nie widzieli w okolicy. W takiej sytuacji i tak możemy stać się podejrzanymi. Parę razy się o tym przekonałem
Ogólnie na początku gry lepiej uważać, bo może nas nie być stać na zapłacenie grzywny, ani nie będziemy na tyle rozwinięci w retoryce, aby się wyłgać
Walka ze strażnikami to złe rozwiązanie, już lepiej uciec.
Co do zakucia w dyby, to moim zdaniem nie warto, bo wtedy będziemy naznaczeni i np. kupcy nie będą chcieli z nami handlować.
Jeśli jesteśmy poszukiwani w jakiejś miejscowości za występki, to lepiej odczekać po prostu kilka dni, aż ludzie zapomną i zniknie symbol krat. Lepiej nie robić wtedy misji w okolicy, bo możemy nie być w stanie ich skończyć, jak rzucą się na nas strażnicy
Nie spotkałem się raczej z sytuacją, że dwa razy z rzędu chcieli mnie ukarać za to samo.
Dzięki. W międzyczasie już się przekonałem, że faktycznie kilka dni poza daną miejscowością załatwia sprawę. Miałem wczytać save ale już trochę rzeczy porobiłem więc stwierdziłem, że walić to pcham grę dalej. Zarobiłem trochę kaski aby się w razie czego wykupić ale nie było to potrzebne. Walka u mnie ogólnie jeszcze leży. Niby znam ten system z pierwszej części, coś w nim poprawili, ale nadal nie jest łatwo. Zwłaszcza jak jest dwóch przeciwników np. na jakiejś ścieżce w lesie. Wtedy najlepiej wiać.
Zauważyłem, że warto się za każdym razem targować. Ceny są o wiele lepsze niż przy normalnych zakupach. Dodatkowo podnosi się reputacja i każda strona transakcji jest zadowolona ;)
-
-
Edited by Elitesse
Gram od kilku dni i przypominam sobie mechaniki znane z pierwszej części. Jestem jeszcze na początkach przygody, gdzie mam ukraść jakiś
Postać jeszcze ma problemy z otwieraniem średnich zamków (a podejrzewam, że tam jest cel mojego zadania) więc póki co ukradłem wszystko inne co się dało. Nikt mnie nie przyłapał na gorącym uczynku. Zrobiłem save śpiąc na kupce siana obok gospody, a po przebudzeniu komunikat że jestem poszukiwanym przestępcą. Łapie mnie straż, a ja się muszę przyznać i oddaję złoto. Już nie kradnę, robię swoje misje itp. Zapisuję grę, a po przebudzeniu znowu mam komunikat, że jestem złodziejem i ukradłem tej samej osobie podobną kwotę groszy jak wcześniej. Teraz już nie mogę się wykupić więc uciekam.
Moje pytania:
1. czy to nie jest jakiś błąd gry? Ile razy mam być karany za to samo?
2. na jad długo będę spalony w tej miejscowości i nie mogę się tam na legalu pokazywać bez spłaty groszy?
3. czy warto ponieść karę typu dyby itp. czy lepiej wczytać grę?
4. jak idę spać albo jak gra w różnych momentach się automatycznie zapisuje to jest nadpisany ostatni save czy jest nowy zapis? i czy są jakieś ograniczenia w ich liczbie?
-
To chyba wszyscy tak mieli przy pierwszym przejściu ;) a stawiam, że to sprytne zagranie aby zostawić sobie furtkę do DLC albo kolejnej części i pokazania dalszych losów tych bohaterów. Z drugiej strony gra stawia na wzbudzanie emocji u graczy. Nie ważne czy są to pozytywne, negatywne, czy wręcz zażenowanie w pewnych momentach, więc tu mogło być podobnie aby zaskoczyć gracza. Przechodząc grę już kolejny raz bardziej to dostrzegam i inaczej na to patrzę.
2 godziny temu, PiotrekP napisał(a): Te dodatkowe/rozszerzone etapy to tylko w remasterze są?
Tak. Dupy nie urywają.
7 godzin temu, Square napisał(a): 60 klatek było od dawna na PS5, Remaster tego nie dodał.
Heh, tak czułem że to może być za free ale po co mieć to za darmo jak można zapłacić ;P ;)
-
Skończyłem niedawno ponowne przejście, tym razem wersji remastered. Po tych kilku przejściach, po obejrzanym serialu i początku drugiego sezonu zupełnie inaczej podchodzę do motywów Abby. Jakoś to wydaje się bardziej spójne i zrozumiałe.
Grafika jest tutaj świetna, a i nie wiem czy ten remaster w jakiś zauważalny sposób wpłynął pozytywnie na jakość grafiki. Większym urozmaiceniem stało się wprowadzenie 60 klatek.
Przejście całości na prawie najwyższym poziomie trudności zajęło coś ponad 36 godzin. Ten nowy tryb bez powrotu mi nie podszedł. Chyba wolałbym wersję, gdzie po śmierci postaci mogę dalej się bawić, a nie czekać na loading i zaczynać wszystko od początku. Na wyższych poziomach trudności było to nudne. Odnośnie wyciętych poziomów, to liczyłem jednak na coś więcej.
Gra mnie chyba kilka razy oszukała jak zdobyłem kabury na krótką, a potem na długą broń. W kolejnych etapach zostałem jej pozbawiony, a potem znowu się pojawiły. Jestem pewien, że gra wyzerowała albo zmniejszyła część moich zdobytych umiejętności. Rozwijałem je, w między czasie wszedł jakiś patch, a potem musiałem je ponownie rozwinąć np. wykonanie tłumika.
-
Faktycznie jest downgrade na PS5? Niedawno skończyłem remaster TLoU2 i myślałem aby wrócić do odnowionego Days Gone ale chyba nie ma sensu iść w wersję remastered a zagrać we wstecznej w wersję z PS4 albo na PC.
-
Kolejne przejście chodziło już za mną od dłuższego czasu. Tym razem chciałem sprawdzić jak gra będzie wyglądać na PS5 i zapłaciłem 50 zł za next-gen patcha. I tak w sumie to nie wiem za co zapłaciłem, bo jak sprawdzam i porównuję tryb wydajności z trybem graficznym, to wychodzi mi na jedno i to samo. Oczywiście jest lepszy klatkarz jednak mógłbym żyć bez tego. Gram na 5.1 i na zmianę ze słuchawkami aby wyłapać ten lepszy dźwięk 3D od Sony i też nie czuję specjalnej różnicy w jakości. Liczyłem na to, że chociaż na padach będę czuć te delikatne opory przy np. naciskaniu na spust ale chyba twórcy tego tutaj nie zaimplementowali. Dla mnie ten next gen patch wprowadza ulepszenia na pograniczu placebo i jedynie dodatkowa zawartość w postaci wyciętych leveli i ten nowy tryb może w moim odczuciu uzasadnić wydanie tych 50 zł. Nie zaobserwowałem wyraźnej różnicy graficznej przy której mógłbym poczuć next genowość oprawy. Chyba, że potrzeba kupić PS5 PRO ale tym nie jestem zainteresowany ;) Z drugiej strony poziom graficzny oryginału był tak dobry, że może być ciężko jakoś znacząco go poprawić. Nie ma też co oczekiwać takiego czy zbliżonego progresu jak pierwszy TLoU oraz Part I.
Pomimo upływu czasu, kilku zjebanych wątków, to cały czas kawał bardzo dobrej gry. Gram na przedostatnim poziomie trudności (albo jednym z tych ostatnich) i jest spoko. Jest ciężko, amunicji i resursów jak na lekarstwo ale też da się to przejść bez większych frustracji. Ostatnio pojawiły się psy i tutaj już kilka/kilkanaście razy musiałem powtórzyć etap ale jest to do przejścia. Często sytuacja wygląda tak, że mam tyle naboi ile wrogów albo mniej i trzeba kombinować jak jednym strzałem wyeliminować przeciwnika albo pomóc sobie bronią białą. Dopiero co trafiłem do teatru (nie wiem jak na nowym forum wrzucić coś w spojler) i chyba trafiłem na buga pozbawiającego mnie kabury na długą broń. Da się to jakoś naprawić czy to był celowy zabieg twórców?
-
Jak wypada gra w porównaniu do Stalkera 2? Pod względem klimatu, eksploracji i ogólnie funu? Sam dopiero ogrywam właśnie Stalkera, jestem gdzieś w połowie mapy i gra już mnie trochę znudziła. Za to Atomfal wygląda jak powiew świeżości i chciałbym jak najszybciej skończyć S2, a tutaj przeskoczyć. Chyba, że to będzie więcej tego samego co może szybko znudzić i zepsuć zabawę. W takim razie zmęczę Stalkera, sprawdzę coś innego (np. avowed) i dopiero wrócę do klimatu post apo.
7 godzin temu, Czokosz napisał(a):Śmieszy jedynie to, że niektóre teksty się wyświetlają po hiszpańsku. Nie jest to jakieś nagminne zjawisko, ale co jakiś czas występuje.
Jak wypada ogólny poziom bugów? Szczególnie w zestawieniu ze Stalkerem 2
Jakoś jestem zrażony po premierze S2 w game passie i teraz do wszystkich większych gier, które wypuszcza M$ w swojej usłudze podchodzę z dystansem oceniając każdą premierę przez pryzmat produktu zbugowanego, ze wczesnego dostępu czy innej bety.
-
24 minuty temu, Basior napisał(a):
Eee to ja chlopkiem grałem i dla mnie Odyseja to gó'wno. Za to w Valhallę się grało fajnie. Warto Orignis? W sensie serio jest lepszy jak reszta mimo wieku?
Ja też zacząłem grać facetem ale musiałem to zmienić i zacząć od początku, bo jakoś kiepsko mi było ze świadomością, że cały czas podczas wspinaczki mam przed twarzą spocone jaja tego gościa
Gra kobietką, to o wiele lepszy wybór jednak sama gra mnie znudziła. To był pierwszy AC, którego porzuciłem w trakcie i już nie wróciłem. Próbowałem kilka razy ale to nie to, a grałem już w wersję którą poprawili, ze wszystkimi dodatkami, gdzie miano dodać więcej urozmaiceń. Origins przeszedłem całe z dodatkami. Valhalę całą ale bez dodatków, a pamiętając o tym, że w Odysey powinno grać się kobietą, to Valhalę też tak przeszedłem. I było dobrze.
Ogólnie to robiłem powtórny maraton ze wszystkimi częściami AC ale zabawę zakończyłem na Paryżu. Mam jeszcze kilka części do nadrobienia, a zanim to zrobię, to może dodadzą jakieś darmowe DLC jak do Odyssey, ktore urozmaicą zabawę albo wydadzą kolejną część, to ogram Japonię w GamePassie
-
12 godzin temu, ASX napisał(a):
Pograłem trochę więcej. Za mną już kilkanaście godzin i dalej uważam że jest to dobra gra. Walka jest przyjemna i daje dużo możliwości, kompanii są w porządku, dialogi są ok, a moje wybory coraz częściej zaczynają nieść za sobą konsekwencje. Grafika jest średnia, ale lokacje są ładnie zaprojektowane i bardzo przyjemne w eksploracji.
Z drugiej strony trudno nie odnieśc wrażenia że gra nie miała zbyt dużego budżetu, wszystko jest statyczne. Ciężko uwierzyć w iluzję świata kiedy prawie wszyscy w miastach czy obozach stoją jak te pionki i nic nie robią. Gra ma też ciągoty lewicowe i nie chodzi mi o to że jest dużo bab i murzynów czy inne takie. Miałem dwa poboczne questy, już wielokrotnie wspominane w tym temacie, których wydźwięk był zdecydowanie lewicowy i które stanowiły jednostronny komentarz do sytuacji politycznej. Dla mnie jest to wada, bo o ile nie uważam że gry RPG nie mogą traktować o sytuacji politycznej, to oczekuje jednak większej możliwości wyboru bym mógł daną sytuację rozwiązać po swojemu.
Jeśli przymknąć oko na te wady to wychodzi przyjemna gierka, nic rewolucyjnego, ani nic co będzie wspominane przez następne lata jako wielkie dzieło, ale po prostu kolejna dobra gra Obsidianu ze swoimi ograniczeniami (głównie budżetowymi)
Nie grałem jeszcze ale na shortsach na youtube czy innym ig widziałem porównanie reakcji NPC na poczynania naszej postaci w tej grze zestawione bodajże z Oblivionem. Strasznie słabo to wyglądało, gdzie w grze z dawnych lat mozna bylo no zabić kurę lub zaatakować magią NPC, a ten reagował, a tutaj tego nie ma.
Jak wygląda sprawa z bugami i różnymi niedoróbkami? Gra chyba miała trochę problemów na premierę. Od jakiegoś czasu dopiero gram w Stalkera i tutaj też chciałem dać grze czas zanim ją odpalę ale Stalker już mnie trochę znudził, a ten Avowed chciałem sprawdzić. Warto?
-
Wcześniej pochwaliłem grę i chyba za bardzo na wyrost. Gra potrafi się zawieszać z byle powodu i wyrzucać do menu konsoli. Potem muszę ponownie odpalić aplikację i ją ręcznie wyłączyć i znów odpalić, bo przed menu gdzie gra każe "wcisnąć dowolny klawisz" gra nie reaguje na nic. Tylko manualny restart pomaga. Dziwne. Natomiast przyjemnie mi się zrobiło jak trafiłem przez przypadek na wioskę, w której zaczynaliśmy pierwszą część. Na początku nie skojarzyłem, że to jest to miejsce i się zastanawiałem skąd ja je znam. Grę staram się zapisywać często i gęsto na różnych polach zapisu w obawie przed jakimś większym bugiem. Na liczniku mam już coś ok 30h i gra zaczyna mnie nudzić. Coraz mniej chce mi się tam wracać, a w GP pojawił się już Awowed i nadchodzi Atomfall. Jak kiedyś narzekałem, że nie ma w co grać na xboxie, to teraz gier mam za dużo, a czasu za mało
-
Wiem, że to może być głupie pytanie ale czy gra jest podobna do The Sinking City? Ewentualnie jakieś inne z serii Sherlock Holmes są do niej podobne w zakresie główkowania, łączenia wskazówek itp? Domyślam się, że powinny jednak chyba kiedyś grałem w jedną z części i mi nie podeszło. Za to w The Sinking City mi się spodobało. Szukam czegoś w podobnym klimacie.
-
Zmieniłem pada na innego i problem się rozwiązał
W końcu, w takim stanie, gra jest dla mnie grywalna i nawet fajnie się bawię. Większe parcie miałem w listopadzie ale nie chciałem tracić czasu na niedorobiony produkt. Jestem już w drugiej lokalizacji i chyba bliżej jej końca. Staram się wypełniać misje poboczne i trochę eksplorować ale potrafi mnie to szybko znudzić jak muszę iść na koniec mapy aby kogoś zabić, a potem dreptać po nagrodę do bazy przeładowany fantami. Za każdym razem sobie obiecuję, że to już ostatni raz i nie biorę więcej tych wszystkich śmieci na handel.
W końcu udało mi się bez większych problemów przejść misję na polu maków. Raz zebrałem bronię dla tego faceta co jest na miejscu, to oddając je jemu moja postać zamiast oddać ten uszkodzony karabin oddała mu swój, który trzymała w rękach. Żeby było jeszcze śmieszniej, to zdążyłem trochę w niego zainwestować, a moja postać oddała go NPCowi zostając z uszkodzonym śmieciem w inwentarzu. Coś nie pykło i musiałem wczytać grę. Udało się znaleźć piwnicę w międzyczasie. Udałem się do tego NPC aby dać mu bronie, to już nie było takiej opcji bo miałem to co było w piwnicy. Trochę mogliby jeszcze nad tym popracować.
Stada psów dalej wkurwiające i potrafią szybko pozbawić postać życia. Do tego trafiam jeszcze na przerośnięte szczury. Zarówno jedne jak i drugie stwory mają już chyba poprawioną inteligencję przez co łatwiej je zabić - biegają trochę w koło postaci, która stoi na jakiejś przeszkodzie zamiast rozpływać się w powietrzu... Co do inteligencji przeciwników, to dalej potrafią mnie wykryć jak się chowam w krzakach w nocy i dokładnie trafiać. Natomiast innym razem pchają się pod lufę komentując, że tu nikogo nie ma i jest czysto. Nie spotykam też tego ciągłego odradzania się przeciwników więc jest łatwiej.
Ogólnie nie jest najgorzej pomimo drewna i archaizmów jednak myślę, że o wiele lepiej bym się bawił gdyby gra wyszła bliżej pierwszej części, bo teraz nowsze gry przez swoją większą przystępność przyzwyczaiły nas do czegoś innego. Nie wiem czy nie oleję tych misji pobocznych i zwiedzania aby bardziej skupić się na głównym wątku ale może trafię jeszcze na coś co mnie skłoni do większego wejścia w świat gry, eksplorację i misje poboczne.
Nadal najbardziej brakuje mi tego starego lektora. Widziałem gdzieś na filmikach shorts na YT, że ktoś zrobił takiego moda albo tylko do filmiku wrzucił wersję z lektorem. Podbijało mi to klimat niesamowicie.
-
30 minut temu, Patricko napisał(a):
Albo masz drift na analogach, albo deadzone w grze jest ustawiony na 0. Najlepiej podłączyć do kompa, pobrać aplikacje "DS4 Windows" i tam możesz sprawdzić czy masz drift czy nie.
Ewentualnie masz stronkę https://dualshock-tools.github.io na której możesz zrobić ponowną kalibracje analogów. Niby czasem pomaga przy małych odchyłach.Dzięki. Nie wiem czy coś z tych aplikacji i stron pomoże, bo zapomniałem napisać, że gram na xboxie
W każdym razie spróbuje z tą aplikacją, bo chyba mam ją zainstalowaną do podłączenia pada do ps4 do komputera.
-
Wczoraj odpaliłem "nową grę" od początku już po tych wszystkich patchach. Podobno dryfy analogów zostały już wyeliminowane ale u mnie dalej po lekkim dotknięciu gałki postać samoczynnie potrafi iść do przodu albo w bok itp. Mam wrażenie, że teraz nawet o to łatwiej niż przed tymi wszystkimi łatkami... O co tu chodzi? Czy to coś u mnie nie gra? Zmiana czułości w opcjach może rozwiązać problem?
-
35 minut temu, Magik napisał(a):
Najgorsza zajebista gra/najlepsza chu*owa gra ever.
Z jednej strony, klimat zony kosmicznie dobry i gra wywołuje u mnie odczucia jak niegdyś HL2 . Ten świat jest wręcz uzależniający.
Z drugiej, jeszcze żadna gra nie potrafiła mnie tak wkur*ić jak Stalker 2.
Wygląda ba to że gra mnie wkońcu pokonała w dosłownie ostatniej misji (nie jestem w stanie przebrnąć walki z nibyolbrzymem)
.
W jakim sensie pokonała? Błędy lub mechaniki dalej skopane?
Ja chwilę pograłem w tą betę ale powiedziałem sobie, że dopóki tego nie poprawią to się nie będę męczyć. Myślałem, że już jest ok. Jeszcze teraz ten duży patch.
-
Musieli jakoś urozmaicić rozgrywkę aby nie było narzekania, że sequel jest w gruncie rzeczy tylko tym samym. Pewne elementy wypadają lepiej lub trochę gorzej jednak jak dla mnie ogólny odbiór jest na plus. Jeszcze nie skończyłem tej części ale jestem już chyba bliżej końca niż dalej. To kolejna gra Sony (czy z ich studia), którą ogrywam i wywiera na mnie wrażenie, że potrafią robić gry. Właśnie tak to się powinno robić. Brakuje mi takich na platformie M$.
-
Od 21 stycznia będzie w abonamencie https://www.ppe.pl/news/361350/ps-plus-extra-i-premium-oficjalnie-sony-zaskakuje-bogata-oferta-gier-aaa.html
Zajebiście, bo akurat chciałem przypomnieć sobie część z 2018 r., a potem kupić Ragnarok.
-
God of War
in PS4
Chciałem ponownie przejść tego GoWa zanim zabiorę się za Ragnarok. Coś mi świta, że Sony chciało wydać platny remaster do tej części. To prawda? Różnice w grafice pomiędzy tą częścią, a nową na PS5 są tak duże, że mogą to zrobić? Warto na to czekać? Teraz jak tego szukam, to znajduję że oni chcą ponownie wydać remaster trylogii. Czyli byłby remaster remastera 3 części.
-
20 godzin temu, Dalhi napisał(a):
Te słuchawki przy połączeniu bezprzewodowym obsłużą każdą z tych technologii.
Nie polecam instalować obu apek bo mogą być konflikty, dolby jest popularniejsze i częściej wykorzystywany.
Moje doświadczenia są natomiast mało zachęcające i tak naprawdę to brzmi dobrze tylko w grach gdzie te technologie są wbudowane natywnie w grę, jak na przykład Gearsy 5. Moje uszy nie chcą współpracować z przetwarzaniem tylko przez apkę i zdecydowanie wolę dobre stereo od wygody bezprzewodowych słuchawek. Choć wielu ludzi nawet tu na forum jest zachwyconych możliwościami tego oprogramowania. Kwestia indywidualna.
Dzięki. Czyli może to być na pograniczu placebo albo trzeba trafić w grę. To jeszcze się zastanowię czy to potrzebuję, bo obecnie nie jest źle. Przy tych słuchawkach mam wrażenie, że efekty są lepsze niż przy 5.1 ale to też kwestia rozłożenia głośników i wielkości pomieszczenia.
-
Wczoraj odpaliłem aby zobaczyć jak to wygląda na PC. Zdziwiłem się, że grafika jakby lepsza niż na XSX. Za to ping miałem 2 razy taki jak na konsoli ale może to przypadek. Szkoda, że nie ma tutaj opcji dołączenia do gry wytypowanej przez system tylko trzeba wybierać serwery. Kilka alo nawet kilkanaście prób połączenia się z jakimś kończyły się informacją o tym, że jest długa kolejka i trzeba spróbować później. Przez tyo trafiłem na jakiś mniej wypełniony serwer, gdzie ludzie nie wiedzieli jak grać i nikt nie stawiał outpostów.
GTA VI
in Rockstar☆ Games
O, to też ciekawa poszlaka. Może być ten koniec maja, a nawet chciałbym aby tak było. Coś mi jednak ciągle mówi, że przełożą premierę, a na otarcie łez wydadzą wtedy kolejny trailer albo coś niecoś więcej powiedzą nt. fabuły itp. Choć naprawdę bardzo chciałbym się mylić. Mundial to dobry okres aby promować wydaną grę czy grę tej klasy mającą dopiero być wydaną.
Tak, to bardzo prawdopodobny scenariusz i tutaj prawa rządzące branżą, na które zwracać uwagę muszą inni wydawcy, mogą nie dotyczyć R*. Pewnie sam zakupię grę na premierę, a potem jakiegoś bundla z następną generacją. I z następną hehe.