Skocz do zawartości

Bloodborne


Rekomendowane odpowiedzi

17 minut temu, Il Brutto napisał:

Takie małe pytanie, jaki lvl polecacie na DLC w NG+? 

Mam 110 i Ludwig mną zamiata podłogę od 2 dni. Być może wypadłem nieco z formy ale i tak trudność tego bossa to jest dla mnie poziom Headless Bloodletting Beast z lochów. A podobno ostatni ma być dużo trudniejszy. 

Tak w ogóle to design Ludwiga i ten klimat to 10/10, pierwszy boss dodatku a już przebija wszystkie z podstawki.

Najlepsze jest w nim, że gdy nauczysz się na pamięć jego pierwszej fazy, to druga wymusza na tobie inny styl walki^^

Odnośnik do komentarza
  • Odpowiedzi 9,4 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

4 minuty temu, McDrive napisał:

Najlepsze jest w nim, że gdy nauczysz się na pamięć jego pierwszej fazy, to druga wymusza na tobie inny styl walki^^

Druga sprawia mi największy problem, gość jest tak agresywny, że nie jestem w stanie długo stawiać oporu. Kilka razy udało mi się dobić do 20% jego życia ale zaczął tłuc kombosy, panika i zgon. Z npc idzie trochę lepiej ale w drugiej fazie ona dożywa maksymalnie tych 25% jego hp i dalej już mnie klepie jak chce.

Odnośnik do komentarza
32 minuty temu, messer88 napisał:

Trzymaj się praktycznie pod nim w 2giej fazie, 3/4 ataków możesz lajtowo przedashować w lewo/jego prawą stroną powoli obskakując go w kółko. Odskakuj tylko jak zacznie odpalać aoe.

Polecam tą taktykę. Walka na dystans nie ma sensu. Tylko przy tym 360 stopniowym ataku należy uciekać na drugi koniec mapy.

Edytowane przez McDrive
Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, Dr.Czekolada napisał:

Poucz się Yap bo walka z łowcami i graczami to jest sam miód, szybkie odskoki, parry. Polecam ogarnąć quest z

  Ukryj zawartość

Eileen The Crow

Fajne starcie na końcu czeka :D

Ja bede tak dlugo gral, az platynowe trofeum zrobi PING!! Souls-like gry uwielbiam wiec czuje sie tutaj jak u siebie. 

Parowanie idzie mi coraz lepiej. Stuffu mam tyle, ze wystarczy mi do Bloodborne 2, a wiem, ze dalej bedzie jeszcze bardziej słitaśnie.

 

Odnośnik do komentarza

Dzięki, ostatnie pare pkt waliłem pod umiejętność bo większe cyferki się pojawiały :D. Totalna lama. No i na samym początku wybralem sobie postac pod maga (sugerowałem się opisami , a ten " ciężki los" fajnie brzmiał ;). Pierwsze pare dni z tą grą to była katorga. Podłapałem bakcyla, następne bedą Soulsy 3

Odnośnik do komentarza
W dniu 28.12.2017 o 22:45, Dr.Czekolada napisał:

Jak dla mnie ten z pierwszego to także całkiem nowy stwór z której strony to Moon Presence ?

 

Glowe ma podobna. Moze to druga faza Moon Presence, która porzucili? Szkoda jeśli tak, bo fajnie byłoby gdyby druga faza miała właśnie taką jej postać. Jeszcze gdyby działa się w otchłani, która funkcjonowałaby tak jak arena walki z Four Kings tylko zamiast czerni bylo cos podobnego do niebia, które sie pokazuje gdy Living Failures atakuja meteorytami.

 

Zaluje tez za(pipi)iscie ze otworzylem sie na spoilery po pierwszym przejsciu gry, bo.gdybym sam odkryl Moon Presence czy beast claw, to wrazenie byloby o wiele wieksze. Dlatego jak wyjdzie nastepna giera Fromu do nie zagladam do gierkowej czesci internet przed przejsciem gry przynajmniej z 5 razy. xd

Edytowane przez mate5
Odnośnik do komentarza
8 godzin temu, mate5 napisał:

 

Glowe ma podobna. Moze to druga faza Moon Presence, która porzucili? Szkoda jeśli tak, bo fajnie byłoby gdyby druga faza miała właśnie taką jej postać. Jeszcze gdyby działa się w otchłani, która funkcjonowałaby tak jak arena walki z Four Kings tylko zamiast czerni bylo cos podobnego do niebia, które sie pokazuje gdy Living Failures atakuja meteorytami.

Ta, jeszcze tego by brakowało żeby w jednej walce było dwóch bossów z dwiema fazami. Do teraz przeklinam walkę w DS3:AoA.

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, McDrive napisał:

Ta, jeszcze tego by brakowało żeby w jednej walce było dwóch bossów z dwiema fazami. Do teraz przeklinam walkę w DS3:AoA.

 

Walka z moon presence jest banalna i dlatego bym tak chciał. Jeśli sie nie mylę to MP jest jedynym pełnoprawnym / przedwiecznyn old one z jakim walczymy i fajnie jakby to sie przekladalo na gameplay.

Odnośnik do komentarza
53 minuty temu, mate5 napisał:

 

Walka z moon presence jest banalna i dlatego bym tak chciał. Jeśli sie nie mylę to MP jest jedynym pełnoprawnym / przedwiecznyn old one z jakim walczymy i fajnie jakby to sie przekladalo na gameplay.

Ebrietas też jest chyba takim przedwiecznym, tylko z jakiegoś powodu nie przeniosła się razem z resztą.

Odnośnik do komentarza

Gascoine padł w końcu. Nauczyłem się parować jego ciosy na tyle dobrze, że pierwsze dwie fazy nie sprawiły większych problemów. Ostatnia jest najprostsza w sumie jeśli się wie co robić. No nic, teraz mogę pobiegać po nowych lokajach bo te pierwsze znam już na pamięć. Gierka przechooy.

Odnośnik do komentarza
7 godzin temu, messer88 napisał:

Pamiętam że mnie zaskoczyli w (pipi) że tam jeszcze nagle 3 faza się zaczyna, ale bossfight super chyba jeden z moich ulubionych z trójeczki.

Walka była super, ale trochę byłem zdenerwowany gdy ta babka zaczęła się podnosić, a ja byłem już bez estusa. Agresja z jaką walczy w tej fazie mnie mocno zaskoczyła.

Odnośnik do komentarza

Poszwedalem sie po Old Yharnam, odblokowalem mase skrotow, raz nawet podszedlem do tego strzelca na dachu, ale ledwo uszedlem z zyciem. Innym razem. Podchodzilem kilka razy do dwoch bossow po Gascoinie, ale nawet z pomagierami cos szlo nie tak. Innym razem. 

Zapuscilem sie rowniez do jakiegos lasu z cala masa strzelcow (szybki zgon i zmiana planow), a pozniej rozwalilem jakiegos strasznie szybkiego przeciwnika z “elektrycznym” orezem. Jego kumpel byl juz jednak ponad moje sily.

Teraz upgrade broni tymi wszystkimi gemami, ktore zdobylem. Pomalu odczuwam uzaleznienie.

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, Dr.Czekolada napisał:

Gemy w głównej grze są biedackie, najlepsze znajdziesz w kielichach - najmozolniejszych dungeonach ever, polecam je robić stopniowo, bo można się ze.srać od znużenia nimi a tak zawsze nawróci chęć powrotu do nich.

Domyślałem się, że te nagrobki jakąś ważną rolę odegrają, ale mimo iż powiedzieliście mi po co one są podejścia nie zmienię bo jest może i niedoskonałe, ale satysfakcja z ogarnięcia bossa swoimi metodami daje nieziemską frajdę. Pomału, po ścianie, każdemu się dostanie. I tak zanim zdobędę platynę NG+6 będzie musiało pęknąć. 

I tu pytanie. Czy jest choć jedno trofeum, które trzeba zdobyć w co-opie bądź PvP?

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...