Skocz do zawartości

TEKKEN 7


MEVEK

Rekomendowane odpowiedzi

tak wiele pytań? czemu w namco bandaj pracują tylko upośledzone dzieci? czy w namco badai jest specialny proces szkoleniowy czy już rekrutują z(pipi)anych programistów? czemu nie izoluje się ludzi z namco bandai od reszty społeczeństwa?

 

 

a pytan jest wiecej. Czemu zatrudniają aktorów do voice actingu gorszych niż ci z "pamiętników z wakacji"?  czy trzeba się długo uczyć (pipi)owo podkładać głosy? Czy to wrodzony talent? 

 

 

 

eh, ide dalej grać w tekkena 3, i tak nic lepszego nie wyjdzie

Odnośnik do komentarza

Idź tematu nie zaśmiecaj.

 

Tekken 7 no ja rozumiem ale pojawia się po długo zapowiedzianym Tekken X Street Fighter. Więc nie rozumiem skąd nagle Tekken 7? Czyżby były jakieś problemy z Capcom, co nie chce użyczyć licencji ?? Ehh japończyków nie zrozumiesz, nie nadążysz. 

 

Tekken 7, bring it on .

  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

eh, ide dalej grać w tekkena 3, i tak nic lepszego nie wyjdzie

 

 

Wyszło. 6 lat temu:

45000839117540470948.jpg

 

Najlepszy balans postaci. Wszystkie areny z Tk5, ich nowe wersje, oraz zupełnie nowe. Brak wszelkich bound'ów, rage'ów i kretyńskich postaci rodem z Tekken 6. Pomijając sentyment i spusty nad oprawą Tekken'a 3, to jego najlepsza część. 

Tylko tego Intra żal :(

http://www.youtube.com/watch?v=yokGr6oLFz0

<touching himself>

  • Plusik 3
Odnośnik do komentarza

Pamiętam, jak byłem brzdącem i dorwałem Tekkena 3 to intro wydawało mi się wręcz fotorealistyczne, z braciakiem mieliśmy jeszcze japońską wersję więc nie było mowy o żadnym command liście, wszystko na czuja się uczyło, kolejnym przełomem był T5 i T5DR - godziny grania, uczenie się na dobrą sprawę wszystkiego od nowa i młucenie, a teraz Tekken 7 to już nawet z nazwy głupio wygląda, trailer to też jedna wielka załamka, głosy pomijam, ale ta łezka Heńka na końcu, no co to kur.. jest? Jedyne co mi się podoba to wizja walki w wulkanie (? to chyba wulkan c'nie?) bo może być całkiem spoko wykorzystana ta lokacja. Może być.

Odnośnik do komentarza

Wulkan to juz legendarne miejsce w tej serii. W 1 Heniek zrzuca Kaza do wulkanu, W 2 odwrotnie, W 3 Heniek zrzuca JINa. Takze nie napalałbym sie jakos specjalnie bo sie okaze ze wulkanu wcale nie bedzie. Czekam na gameplay bo narazie ciezko cos osadzac. I DAJCIE JAKIEGOS KONKRETNEGO BOSSa !! Od czasów Devil kazuya, same lamusy.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Tekken 7 The Final Battle - taa, na pewno.

producent chyba zdaje sobie sprawę, że w bijatyki gra garstka ludzi i nie ma się co wysilać i wykładać kosmicznych pieniędzy bo to się raczej nie zwróci. w rezultacie gra jest z góry szykowana na średniaka jadącego na nie-tak-świetnej-już marce, którego fani tematu i tak łykną, bo jakie niby mają wyjście? kiedyś Tekken był system sellerem, dzisiaj aby podobna sytuacja miała miejsce za mordobicie musieliby się wziąć ludzie pokroju Naughty Dog, potrafiący wycisnąć ostatnie soki z grafiki, ubrać to w design akceptowalny przez mainstream AD2014 i jeszcze zrobić z tego grywalną i nowatorską pozycję. krótko mówiąc: to się nie wydarzy. Tekken i bijatyki zeszły na boczny tor i wątpie abyśmy jeszcze kiedyś padli przed nimi na kolana tak jak to miało miejsce w erze psx/ps2.

no ale czekam. bez hype'u bo namco wypuszczając trailery a'la past-pastgen skutecznie go tłamsi.

Odnośnik do komentarza

to teraz tak serio i bez złośliwości. trailer jest denny. z tym się chyba wszyscy zgodzimy. fabuła w mordobiciach nikogo i nie rozumiem za bardzo tego zagrania namco. jeśli chcieli ludzi podjarać to albo należało to zrobić dobrze (czyt. jak dawniej), albo w ogóle i dowalić od razu gameplay'em. poziom trailer świadczy na razie jedynie o tym, ze wzięła się za niego nie ta osoba co trzeba, albo co gorsza, budżet nie pozwalał na więcej. a jeśli namco nie potrafi sypnąć kasą na jedną ze swoich najbardziej znanych marek to nie napawa to optymizmem. tylko tyle.

Odnośnik do komentarza

Chyba w naszym kraju i Europie ogólnie.W stanach to co chwilę są większe turnieje w street fightera.Po prostu tekken zdechł po t5:dr i światowa scena ma na tę serię mocno wy(pipi)ane patrząc po frekwencjach na evo(najmniej popularna gra).

Nowa bijatyka od capcomu to tak najwcześniej 2016 i to raczej nie będzie street fighter.

Odnośnik do komentarza

Zmienila sie tez popkultura. Dzieciaki urodzone w latach 80 wychowywaly sie na Vandamach, amerykanskich ninjach, best of the bestach itd. Pozniej zaczely tego szukac w bijatykach. A dzisiaj co? Faceci w rurkach i torebkach wiec zamiast konkretnego systemu przebieranie lalek.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Van Damme i niezpaomniana rola Guile'a.No i Kylie jako Cammy <3

Tak naprawę winę ponosi tu też trochę promocja,bo bitki mają nędzne lub w ogólnie nie mają kampanie marketingowe.Ot po prostu wychodzi gra i pozdro dla kumatych,a trzeba też pamiętać o przyciąganiu nowych graczy.
Namco ze swoimi seriami leci po równi pochyłej od czasów poczciwej ps2,Capcom z kolei się podniósł(3rd strike dobra gra,ale komercyjna klapa przez beznadziejny design postaci i parry wymagające wielu godzin ćwiczeń i perfekcyjnego ogarnięcia hitboxów) i dostarczył genialnego SF4 i bardzo dobrego MvC3.

Sega mogłaby zapowiedzieć VF6,bo 4 i 5 były bardzo miodne.

Odnośnik do komentarza

Ja się np. urodziłem w 95' a i tak wychowywałem się na najlepszych z najlepszych, krwawych sportach, wejściach smoka, czy mortal kombat (no na 1 części, bo dwójka bierze z połykiem), gdy miałem 6 czy 7 lat, to nie było problemem skojarzyć Forest Lawa z Bruce'm Lee. Nie było nic lepszego, niż możliwość pogrania z kimś, a już nie wspomnę o spuszczeniu komuś w(pipi)u gdy siedzi obok. Tekken 5: DR postawił tak wysoko poprzeczkę, że już raczej nigdy nawet nie musną takiego poziomu, z tych nowszych to tylko TTT2 jest znośny do grania, reszta to syf kiła i mogiła, a T7 może się okazać wisienką na torcie.

Odnośnik do komentarza

Dalej trollujesz bo piszesz o grafice i intrze jakby od tych czynników miała zależeć popularność bijatyki. A ja dalej daje sie nabierać bo czytam te głupoty.

kiedy takie właśnie były bijatyki za czasów świetności. miały za(pipi)iste intra i grafę na której widok człowiek się ślinił. same w sobie oczywiście te rzeczy nie czynią gry dobrą. ja chciałem pokazać, gdzie mordobicia były kiedyś a gdzie są teraz. tak jak Mejm pisze, bijatyki to nisza a ja sobie popłynąłem i napisałem co musiało by się stać aby z niej wyszły. mission impossible. ludziom nie chce się uczyć ciosów i wolą strzelanki bo są prostsze, bardziej intuicyjne. zresztą, matematyka nie kłamie i wystarczy spojrzeć na słupki sprzedaży. śmierć kanapowego multi dołożyła swoje 3gr.

T7 nadal może być dobrą grą ale to będzie już raczej łabędzi śpiew tej serii, przynajmniej w takiej formie. potrzebny jest jej popularny ostatnio restart. ale to dopiero w T8, pod warunkiem że namco nie kłamie i to będzie na prawdę Final Battle.

Odnośnik do komentarza

Kiedyś bijatyki były pokazem technologicznego wyścigu sprzętów (z całkowitym knockoutem w postaci Segi i VF3 w 96, gdzie nikt nie wierzył własnym oczom, że w ogóle można wygenerować TAKĄ grafikę), a dzisiaj? ;) No... powiedzmy, że jest inaczej :P.

Tak czy siak powstaje pytanie czy obecna sytuacja bierze się z faktu, że gusta graczy się zmieniły czy z faktu, że obecne bijatyki stały się po prostu (o zgrozo)... słabe.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...