Skocz do zawartości

Kingdom Come: Deliverance


Grzegorzo

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, MAJOCHEY_PL napisał:

Wytrychy to zdecydowanie najbardziej wkrwiający element poza mimo wszystko niedogodnym systemem sejwowania.

 

To uczucie kiedy w tym zadaniu z przebieranko czas od rozpoczecia wczytanej gry do zje,bania akcji wytrychem to 2 minuty a czas zeby spowrotem zaladowac gre drugie tyle :yao:

 

Dobrze ze to juz za mna

Odnośnik do komentarza

Kurde giereczka ma coś czego mi brakuje w grach i jest takich momentów co najwyżej kilka w innych produkcjach. Mianowicie chodzi mi o momenty gdzie pchamy fabułe do przodu nie zależnie od tego czy uda nam się wykonać zadanie czy je spartalimy i musimy do końca grać z konsekwencjami naszych czynów . I tak żeby nie spoilerować tocząc swoją pierwszą walke na miecze + strzelecką starałem się jak najmocniej potrafię by nie przegrać z pajacem i dalej nie dać mu satysfakcji. Jedynie na obecny moment te otwieranie zamków to jakaś durnota i nawet w samouczku nie potrafiłem nic otworzyć , do tego zastanawia mnie jak wygląda kwestia zasiedlenia świata przez ludzi i zwierzęta bo obecnie zwierząt nie widziałem a ludzi w miastach po kilkanastu na krzyż. No ale dawno tak z zakupu gry nie byłem zadowolony , wkońcu coś nowego i ciekawego . 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chodzi o zwierzaki to po lasach skacze sporo zajęcy plus widziałem jednego dzika (ale to było ustawione polowanie, więc sam jeszcze nie napotkałem), no i czasem stadko bardzo płochliwych jeleni... Do tego zauważyłem, że na polach, blisko linii drzew, czasem biega po kilka saren i są to wyraźnie ustalone miejsca (kilka razy tamtędy przejeżdżałem i zawsze były).
Sporo już kicajów upolowałem, ale strzelanie z łuku to kolejna, niezbyt dopracowana mechanika (no chyba, że ze wzrostem poziomu doświadczenia w posługiwaniu się tą bronią dostaniemy jakiś celownik czy coś, bo na razie to straszny random z odległości większej niż 2-3m).

Przed chwilą obejrzałem ponownie (tym razem z żoną) "Królestwo Niebieskie" Ridleya Scotta, więc wczuwka na rycerstwo dodatkowo podbita i wracam do Czech :)

Odnośnik do komentarza

Akurat strzelałem do tarczy na punkty i było dość fajnie , wyczułem jak znosi strzałę i wchodziły strzły już dobrze. Zakładam że tak jak mówili w samouczku z lepszym łukiem i umiejętnościami strzała poleci szybko i sprawie w środek ekranu , obecnie strzały leciały jak w kiślu.

Odnośnik do komentarza

Potem jest łatwiej. Dzisiaj zrobiłem zadanie na zdobycie wina w konkursie strzeleckim i 4 razy na 10 trafiłem w czarny punkt na środku  a reszta w większy okrag. Lepszy łuk plus umiejętność strzelecka na 15 lvl.

 

Btw miałem dziwny bug graficzny. Refleksy słoneczne źle się wyświetlały i to rozpraszało mnie bo było bardzo nienaturalne. Save load pomogło ale dopiero po wyjsciu z gry kompletnie:). Gra jest zarobaczona jak pierwsze gothicki ale mega grywalna.

Odnośnik do komentarza

Co do otwierania zamków,to im dalej tym łatwiej.Spróbujcie dobić do 3 lv otwierając tyko bardzo łatwe,potem wykupujemy perka wzmacniającego wytrychy.Teraz już można próbować z łatwymi,na 6 lv jest perk który skraca otwieranie,później już cięzko złamać wytrych na tych dwóch pierwszych poziomach trudności:)

 

Aha,grindować otwieranie łatwych zamków można u młynarza,jest tam skrzynia,którą można wiele razy otwierać,u mnie około 20,ta z tutorialu.

Edytowane przez gandi77
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Jak tak się człowiek zastanowi to ma sens... Skoro poszli w tej grze we względny realizm to i zrozumiałe, że takie aktywności jak otwieranie zamków wytrychem, czy strzelanie z łuku nie są dla każdego. Faktycznie czuć tu ten progres i to co na początku jest nie do zrobienia, później udaje się wykonać, bo Henry ma już pewniejszą rękę itp.
Ja próbuję metodą Blantmana i faktycznie tak jest idealnie - jak kulka jest blisko środka to za każdym razem otwieram :)

Odnośnik do komentarza

Tutaj praktycznie każdy element(walka,czytanie i wiele innych)to powiew świeżości.Z początku można się od tego odbić i uznać za wadę,ale po dłuższym treningu jest coraz łatwiej.Przez ten własnie wysoki próg wejscia,jak w Elexie np ,nie dziwią mnie początkowe oceny recenzentów wychowanych na samogrająch.

Dla mnie jak na razie to pierwszy rpg od czasów Wieśka,który mnie tak wciągnął.

Odnośnik do komentarza

10/10 GOTY, byloby GOTG gdyby nie Wiedźmin 3. Czuje sie jak gowniak grajacy ponownie w Gothica jakiegos, sporo drewna, problemow technicznych, ale immersja i radocha z grania sa na najwyzszych obrotach.

 

Poletzam.

 

A co do wytrychow...

 

 

Proste jak sie ogarnie, nawet jak gra mowi ze zamek jest za trudny to mozna bez problemu sie z nim uporac, wystarczy zgrabnie kciukami operowac. Tutaj robie 4x very hard za pierwszym podejsciem:

 

 
 

 

Nie wiem jak jest na myszce ale na padzie jest to jak najbardziej do ogarniecia jak sie troche podleveluje.

  • Plusik 4
  • Lubię! 1
  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza

Ciut stonuj swoje oczekiwania i powinno być cacy. To nie jest tytuł dopieszczony. Wręcz przeciwnie - to tytuł najeżony większymi lub mniejszymi niedociągnięciami. Spora część gry wykonana jest zwyczajnie niechlujnie i potwierdza się, że tylko Crytek ogarniał ten swój engine (no i jeśli chodzi o wizualia to jeszcze ludzie od Homefront Revolution, ale tam też było sporo bugów, choć głównie jako efekt zbyt ambitnego podejścia twórców i chęci umieszczenia jak największej ilości oczoyebnych efektów). Jak już pisałem - czuć od tej gry crowdfunding i taki early access. Ta gra ma przed sobą daleką drogę, choć przypuszczam, że na konsolach wiele się nie poprawi (jeśli cokolwiek w ogóle) i tylko PeCetowe mody będą w stanie ją upiększyć do poziomu choćby przedpremierowych materiałów. Taki ELEX przy tym wydaje się zrobiony przez Naughty Dog - serio...

That being said... Polecam gierkę jak chol.era - mimo wszystko taki tytuł należy wesprzeć, bo oferuje naprawdę wiele. Głównie w temacie szeroko pojętego realizmu historycznego, klimatu tamtych czasów (choć nadal nie mogę przeboleć tego języka), rozwoju postaci (w sumie to samo co w Skyrim, ale za to ciekawe umiejętności), fajnego bohatera i ogólnego braku prowadzenia za rączkę - tu sam nawigujesz po mapie, starasz się zapamiętać punkty charakterystyczne, nie ma żadnych waypointów, a znaczniki występują  na kompasie i często ciężko się domyśleć, gdzie konkretnie (albo którędy) mamy się udać. System save'ów też służy tu budowaniu immersji, bo skoro nie ma quicksave co sekundę to podejmowane przez nas decyzje czy błędne wybory w opcjach dialogowych mają większe znaczenie i musimy żyć z ich konsekwencjami.

Techniczni puryści, ludzie z miernikiem klatek w oczach i fani graficzych benchmarków nie mają tu czego szukać. Jeśli jednak są tu fani klasycznych RPGów, w których nie ma za dużo starć, a dodatkowo część z nich można rozwiązać za pomocą gadania, tacy którzy dla klimatu i historii będą w stanie przymknąć oko na kulejące technikalia - tym osobom jak najbardziej polecam.

Odnośnik do komentarza

Dzisiaj wygrałem wyścig konny. Kto go wygra to obiecuje dume jak nigdy w żadnej grze wyścigowej. Po pierwsze nie ma znacznika na mapie i gra tylko mówi jedź do użyc potem leć do innej miejscowości. Trzeba znać mapę ja juz ją dobrze znałem i oszukiwałem. W jednym miejscu zamiast drogą leciałem w dół lasem. Problem na końcu miałem bo nie trafiłem w most koniem i się zaklinowałem. W końcu udało się kilka metrów przed drugim koniem ukończyć. Co za emocje i na końcu achievement diamentowy i informacja że posiada go 0,62 procenta botów. :D

 

chyba za dużo gram w tą niedorobioną grę ale bawie się przednio. 

Odnośnik do komentarza

Gra ma niepowtarzalny klimat średniowiecza, opowieść opartą na prawdziwej historii i myślę wiernie oddające realia tamtych czasów. Jest momentami topornie ociężała, nieokrzesana ale z drugiej strony jest to jej urok. Henryk jest bardzo fajnym bohaterem i łatwo mi się z nim utożsamić. Jedna jak nie jedyna gra, w której żałuję, że nie postaraliśmy się o polski dubbing bo gram z polskimi napisami, ale dubbing angielski trochę mnie odpycha, bo nie pasuje on do tych rejonów i nazewnictwa. Ale chociaż to angielski bardziej brytyjski niż amerykański.

Odnośnik do komentarza
6 godzin temu, Bansai napisał:

10/10 GOTY, byloby GOTG gdyby nie Wiedźmin 3. Czuje sie jak gowniak grajacy ponownie w Gothica jakiegos, sporo drewna, problemow technicznych, ale immersja i radocha z grania sa na najwyzszych obrotach.

 

Poletzam.

Dziękuję właśnie zamówiłem gierke jakos przeboleje czasowe spadki do17 fpsów na xkupie, to zdanie ostatecznie mnie przekonało jako wieloletniego fana Gothiców.

Odnośnik do komentarza

tjaaaa bo ja szczególnie kończę każdą grę która kupie.... Jak gra jest (pipi)owa/mi nie podejdzie to idzie na allegro/forum. Nigdy nie zmuszam się do grania nawet jak coś jest okrzyknięte klejnotem generacji. 

 

Ta gra ma klimat, super fabułe ale ma też dużo bolączek technicznych. Wiadomo nie dla każdego myślę że 70 % forumowiczów by sie odbiło od tej gry. Ja już ponad 20 h w tydzień od premiery nabiłem. Nie moge sie oderwać.

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, okens napisał:

Czytajac wrazenia tych ktorzy kupili gra na premiere czuje jakbym czytal o bardzo nieznosnej grze ktora na sile usprawiedliwiacie, zeby nie zalowac tych 60 wydanych euro? 

 

Kto nie zagra ten nierozumie. Gra jest technicznie niedorobiona ale pod względem klimatu, fabuły i wielu elementów gamepleyu to majstersztyk i te elementy rekompnesują wszystko, co w tej grze nie zagrało. Nie będę wspominał, że nawet takie mechanizmy jak menu, opcje, czcionka ( kur.. wkońcu wielkość czcionki, która nadaje się do grania na konsoli), mapa itd. są na takim poziomie, że wielu światowych devów mogłoby się uczyć.

 

Niezmiennie w(pipi).. mnie bieganie pod kółkiem, w sumie wolałbym ogarniać te grę na Switchu albo na kompie ( niestety mam za słabego).

 

Dla mnie samą rekomendacją Kingdome Come jest to, że takie tytuły jak Xeno czy Persona, " nie powąchały" czytnika odkąd zakupiłem tytuł od Czechów. Obecnie jest to moja ulubiona gra obok RE 7, które równie bardzo wciągnęło mnie w swój świat.

 

Nie wszystko jest dla każdego np. odrzuciła mnie nowa Zelda, a takie Kingdome Come po prostu porwało i nie puszcza! Graać!

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza
21 godzin temu, balon napisał:

Powiem wam tak. Jako osoba nie mająca jeszcze tej gierki i czytająca ten temat "z boku" to wyjaśnia się dla mnie kandydat na goty i tytuł w jaki dawno (nigdy?) nie grałem, a zawsze chciałem. 

 

7 godzin temu, okens napisał:

Czytajac wrazenia tych ktorzy kupili gra na premiere czuje jakbym czytal o bardzo nieznosnej grze ktora na sile usprawiedliwiacie, zeby nie zalowac tych 60 wydanych euro? 

 

Niesamowite jak różnie można odebrać te same opinie i odczucia...

Odnośnik do komentarza
11 godzin temu, okens napisał:

Czytajac wrazenia tych ktorzy kupili gra na premiere czuje jakbym czytal o bardzo nieznosnej grze ktora na sile usprawiedliwiacie, zeby nie zalowac tych 60 wydanych euro? 


Ja nie mam takiego wrażenia, ale to pewnie z dwóch powodów - po pierwsze w nią gram i wiem, jakie wywołuje uczucia, a po drugie przeważnie ludzie bezkrytycznie wychwalają produkt, nie zauważając jego wad, gdy robią tak jak piszesz.
Nie muszę niczego usprawiedliwiać, bo jestem dorosły i wydaję moje pieniądze na to, na co mam ochotę. Są tu ludzie, którzy w dniu premiery pobiegli do sklepu po rakowe NFSy czy inne Battlefronty, więc nie uważam, żebym to ja miał jakiś szczególny powód do "usprawiedliwiania się" :)
Po prostu zainteresowała mnie tematyka, więc obejrzałem materiał na YT, zapragnąłem w ten tytuł pograć i kupiłem go w dniu premiery.
Oczywiście że można go kupić po roku np za 80zł (jak wszystko inne zresztą), ale ja chciałem tu i teraz, bo tak mi się spodobał klimacik tej produkcji i już. Jasne, że gra mogłaby być lepsza, bardziej dopracowana i w ogóle, ale nie jest, a mimo to i tak świetnie bawi, więc nie widzę powodów, by jakoś dodatkowo usprawiedliwiać jej zakup.
Podobnie miałem z ELITE Dangerous, gdy chciałem polatać w kosmosie - też mogła by być Star Citizen'em, ale nie jest, a mimo to super gierka.
W Kingdom Come: Deliverance gram codziennie od dnia premiery i nie wkładam do napędu niczego innego, a to u mnie rzadkość, więc zakup zdecydowanie udany. Dodatkowym bonusem jest świadomość wsparcia ambitnego projektu małego studia - nawet jeśli pierwsze kroki nie są zbyt pewne to samo patrzenie jak ich dziecko raczkuje sprawia wiele radości :)

  • Plusik 3
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...