Skocz do zawartości

Assassin's Creed Syndicate


Rekomendowane odpowiedzi

Do kolekcji to ja bym tego nie zostawił. Zagram sprzedam zapomnę;p chociaż nie wiem czy nie odpuścić i katować NG+ w BB. Cholerstwo skończone ale cały czas chodzi po głowie juz praktycznie cały wątek przeczytałem. A syndicate troche sie obawiam bo unity było dla mnie jedna z gorszych czesci. No ale ten wiktoriański klimat :P po BB mam smaka na wszystko z nim związane

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Czy ten Syndicate jest taki duży w miarę samograj jak Black Flag? Chodzi mi o ten cały parkour, który czasami wkurzał w BF, że wchodził czasem automatycznie pod R2 gdzie tam nie chciałem, czasami to denerwowało, bo myślę nad kupnem tej gry w promo.

Edytowane przez Faka
Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
  • 5 miesięcy temu...

Hej ekipo, mam dwa pytania powiązane z achievmentami. No to lecim:

 

1. Spacerując sobie po Whitechapel postanowiłem zebrać wszystkie glitche w tej dzielnicy. Aby dostać się do jednego z nich, trzeba było użyć linki. Po wjechaniu na glitch, ekran nie rozświetlił się jak to przy ich zdobywaniu się dzieje. Ukazał się za to komunikat od gry że oto wystąpił błąd przy zbieraniu glitcha i w ramach rekompensaty otrzymuję 10helixów. Oczywiście glitch nie znaleziony, status dzielnicy nie jest kompletny. Mam w związki z tym pytanie, czy wpłynie to na jakiś achievment w grze a tym samym na platynowe trofeum?

 

2. Pytanie lekko noobskie. Robiąc zadania/questy, dwóch czy trzech z nich nie udało mi się wykonać ze wszystkimi "objectives". Próbowałem je zrobić ponownie, aby osiągnąć 100% synchronizacji ale.. nie wiem gdzie jest opcja w grze aby powtórzyć zadania. W ostatnim assassynie w jaki grałem a więc Black Flag, łatwo można było tą opcję znaleźć. A w Syndicate nie mogę albo jestem całkiem ślepy. Czy ona się odblokowuje dopiero po zrobieniu wszystkich zadań czy da się powtarzać na nowo wcześniej??

Odnośnik do komentarza

Pierwszym pytaniem nie zawracaj sobie specjalnie głowy. Nie ma z tym żadnego problemu (sam miałem podobnie). Zresztą Syndicate jest o tyle przyjemny dla gracza (w przeciwieństwie do Unity), że nie trzeba wielu godzin poświęcić na zbieractwo. Wszystkich znajdziek (tych wymaganych do platyny, jak listy butelki, itp.) jest nieco ponad sto. Arno samych skrzyń musiał otworzyć blisko 300. Niestety twórcy przesadzili z niszczeniem elementów otoczenia - pięć tysięcy obiektów to od groma.

W kwestii drugiego pytania, wygląda to następująco: główne menu -> wskaźnik postępu -> wątek fabularny -> sekwencja.
Jeżeli chcesz zdobyć platynowe trofeum, to 100% synchronizacji musisz wykonać tylko w misjach głównych.

Edytowane przez Sylvan Wielki
Odnośnik do komentarza

Dzięki za odpowiedź.

Te glitche w glitchach obczaiłem już, okazuje się że są to glitche znalezione na mapie przez gracza i po ich "zebraniu" możemy pochwalić się znajdźką innym znajomym online. No i dodatkowa nagroda to te 10helixów waluty. W zasadzie to tych heliksów do zdobywania matsów w grze nie używam, kasa w grze zarabia się sama po pełnym rozbudowaniu ekonomicznych aspektów naszego gangu. A materiałów wypada dosyć ze skrzynek/rabunków na Tamizie oraz od dzieciaków na ulicach. Nie ma potrzeby wydawać na to helixów. Dlatego też wolałem kupić jakiś fajny ciuszek dla Evie, bo to moja ulubienica jest (kocham jej angielski akcent heh) i jako że gram nią niemalże cały content (tam gdzie gra mi pozwala) to niech się modnie prezentuje.

 

Aha, nieliczne ale błędy w grze nadal są. Robiłem wczoraj jakieś przechwycenie powozu, ubiłem prawie wszystkich czerwońców i gdy skradałem się przez krzaki do ostatniego z nich to wypadłem poza świat gry, w taką szarą przepaść. Po kilkunastu sekundach gra mnie zdesynchronizowała. Dodam jeszcze że ten sam błąd miałem kiedyś w Division, identyczny patent tylko wygenerowany po przeskoczeniu barierki gdzieś w Dark Zone na pvp. Jak widać przy obu grach Ubisoftkowie korzystali z tego samego albo przynajmniej podobnego silnika gry, stad w różnych grach te same błędy związane z detekcją kolizji.

Odnośnik do komentarza
  • 10 miesięcy temu...

Odpaliłem świeżo po wymaksowaniu Unity, pograłem trochę, na liczniku dopiero 10% (nigdzie nie widzę czasu gry) i muszę powiedzieć, że dawno żaden Assassin mnie tak nie bawił.
Ja wiem, że gram dopiero teraz, więc mam już wszystko elegancko połatane, ale też raczej nie było z tą częścią takich przebojów, jak z przygodami Arno chyba.
W każdym razie pierwsze co się rzuca w oczy to grafika - nie jest to już ten poziom przepychu z Unity, który momentami celował wręcz w fotorealizm, ale po przestawieniu się uznaję, że nadal jest ślicznie, tylko w taki bardziej... "gierkowy" sposób - całość ma dużo bardziej pastelowe barwy i takie miękkie oświetlenie, ale robi to bardzo dobre wrażenie.
Londyn jest przepiękny, zasięg rysowania jest spory, te dymiące kominy na horyzoncie, czy ruchliwa Tamiza, Big Ben...

Do tego levelovanie bohaterów, linka, szerokie ulice, a na nich dorożki (tu byłem naprawdę pod wrażeniem - miła odmiana po tym wiecznie zatłoczonym Paryżu).
Największym plusem tej odsłony jest dla mnie usprawnione sterowanie - nie zliczę ile razy miałem ochotę ukatrupić Arno, który w typowo assassinowym stylu wbiegał na wszystko, wspinał się na byle co, bo akurat trzymałem gałkę wychyloną w przybliżonym kierunku - tutaj to jakoś ogarnęli i praktycznie nie zdarza mi się wspinać na coś niechcący - strasznie to poprawia komfort grania.
Do tego przydatne gadżety, pułapki środowiskowe, no i sam klimacik tej epoki...
O fabule na razie się nie wypowiem, ale nawet podobają mi się te wszystkie aktywności poboczne i odbijanie dzielnic. No i mobilna baza wypadowa w pociągu - kapitalny pomysł, trochę przypomina mi ten samolot ze Splinter Cell Blacklist.

O ile AC Unity było próbą wskrzeszenia rozgrywki rodem z ACII (powrót do praktycznie jednego miasta, młody lovelas w roli głównej), tak Syndicate jest dla mnie nowym Brotherhoodem - praktycznie we wszystkim ulepsza i rozbudowuje koncept poprzedniej części (tak, uważam AC Brotherhood za dużo lepszą odsłonę od nudnego ACII).
Wracam do grania, bo ta odsłona naprawdę wciąga, co jest dla mnie tym większym zaskoczeniem, że wiktoriański Londyn nie był nigdy moim faworytem jeśli chodzi o setting kolejnej części :)

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza
  • 11 miesięcy temu...

Gra mnie oczarowała. Jest o wiele lepiej niż w AC: Unity. Kupiłem w promocji wersję cyfrową z seson passem od razu - za niewielkie pieniądze udało się wyrwać naprawdę dobrą grę. Jak nigdy nie interesowały mnie znajdźki czy robienie misji pobocznych to tutaj bardzo się wkręciłem. Przeszedłem wszystkie fabularne misje poboczne, które trzymały naprawdę wysoki poziom. W niektóre z nich przyjemniej mi się grało niż w te z głównego wątku ;) do tego eventy, które trafiają się raz na jakiś czas - typu porwanie/eskorta  wozu albo obrobienie pociągu. Czułem się jak w prawdziwym GTA w XIX wieku ;) Obawiałem się tego jak wypadnie podbijanie dzielnic ale wyszło zaskakujaco dobrze. Gra mnie na tyle wciągnęła, że podbiłem cały dostępny Londyn. Pojawiają się skojarzenia z Brotherhoodem ale też z AC: Revelations - tam chyba po raz pierwszy pojawiła się linka do wspinaczki. Ciekawie zarysował się też wątek podróży w czasie. Było to już w AC: Unity ale tutaj też mi się to bardziej podobało. Nie wiem jak wyglądają kolejne części ale tak jak AC: Syndicate jak dla mnie mogłyby wyglądać kolejne części serii. Na minus zaliczę to, że zbyt szybko udało mi się osiągnąć najwyższy poziom. Potem wykonywanie misji, zdobywanie dzielnic czy inne poboczne aktywności nie były już takie ciekawe. Gra oferuje jeszcze dodatek "Kuba rozpruwacz" ale póki co to tylko zacząłem w niego grać i zostawiłem grę aby zmienić klimat.

Odnośnik do komentarza

Moje wrażenia po pierwszych dziesięciu godzinach były też raczej pozytywne, ale po zaliczeniu gierki na 100% mogę śmiało powiedzieć, że praktycznie pod każdym względem wolę jednak Unity.

Tzn technicznie, pod względem rozwiązań gameplayowych, czy responsywności głównych bohaterów to zdecydowanie wygrywa Syndicate - bardzo podobały mi się przejażdżki dyliżansami, a do tego nożyki do rzucania, czy batmanowa linka. No i praktycznie wyeliminowanie niezdarności bohatera, przez którą często wspinał się na cokolwiek w pobliżu.

Ale cała reszta to już jest jedno wielkie UBI-meh... Setting spoko, to zresztą kwestia gustu, kto jakie klimaty bardziej woli, ale już np bohaterowie (zarówno nasze rodzeństwo, jak i NPCe, z którymi wchodzimy w interakcje) to straszna bieda. Fabularnie to absolutnie najgorsza część, nie dzieje się tu nic interesującego, postaciom brakuje charyzmy i charakteru, a żadna z napotkanych słynnych osobistości tego okresu nie zapada w pamięć. Główny zły też mega sztampowy, a walka z nim to wręcz kopia końcówki Unity.
Do tego te wszechobecne UBI-znaczniki, które na każdym kroku wyrywają nas z iluzji, przypominając, że wciąż jesteśmy w Matrixie.

Podobnie z dodatkiem Jack the Ripper - niby wszystko było fajne, ale egzekucja tegoż kulała całkowicie - cały ten misternie budowany klimat pryskał przez te wszystkie UBI-bzdury, UBI-znaczniki, UBI-pierdoły do zebrania i ogólnie UBI-wydmuszkowatość...
Czuć, że to tylko dość nieudolnie nałożona tapeta z nieco mroczniejszym klimatem, coś jak Festival of Blood do inFamous 2. Misje raczej słabe, odrębne lokacje wykonane średnio, jakby ktoś zremasterował coś z PS3, sekcje z Jackiem miały potencjał, ale jego szaleństwo w postaci zaledwie napisów na ekranie to zbyt mało (grał ktoś w zayebiste The Suffering na PS2 kiedyś? tam to było!).
Gdyby zrobili z tego bardziej liniową zabawę to wyszłoby grze na lepsze, a tak dostaliśmy dwie dzielnice (całe szczęście, że tylko tyle), które ponownie zapełniły się skrzynkami/helixami, oraz powtarzalnymi, skleconymi naprędce w jakimś UBI-generatorze pozbawionych polotu aktywności pobocznych, zadaniami z cyklu "pojedź tam, wybij wszystkich i ucieknij", ewentualnie "odbij prostytutki z rąk oprawców"...

Z różnych względów obydwie odsłony (Unity i Syndicate) oceniłbym na 7/10, ale to do przygód Arno chętniej bym wrócił, bo mimo mechanicznych ułomności, klimat, postacie i fabuła były dużo ciekawsze w starszej odsłonie.

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza
  • 1 rok później...
  • 1 rok później...

Przypomniało mi się, że kiedyś kupiłem tą grę na ps4, pograłem chwilkę i wrzuciłem do szuflady. Po miłych przeżyciach w Origins, chciałem spróbować ponownie tej przygody,  choć nie pamiętam już o co tam chodziło. Ku mojemu zdziwieniu gra na ps5 jest niegrywalna, ciągłe błyski jak podczas burzy rażą po oczach, niestety psuję to strasznie rozgrywkę:/ Odpalał może ktoś z was ten tytuł na ps5? Czy macie ten sam efekt błyskania tekstur?

Edytowane przez czarek250885
Odnośnik do komentarza
  • 1 rok później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...