Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Pykam trochę ponad tydzień, w praktyce ze 4 sesje po 2-3 h i najpierw było świetne pierwsze wrażenie, później spadek podjarki i lekka frustracja, a wraz z rozwojem bohaterów i lepszym ogarnianiem systemu robi się elegancko.  Gram na hardzie i też mnie już kusiło obniżyć, bo po prostu szkoda mi było czasu na powtórki dosyć monotonnych na początku starć, ale honor nie pozwolił i na razie nie żałuję. No nie cieszyła mnie perspektywa latania po arenie jak z adhd i rzucania toporkiem z dystansu, co jest efektywne, ale mało ciekawe, no ale jak wspomniałem, wraz z postępami robi się coraz lepiej i siłą rzeczy sprawniej to idzie.

 

Mimo wszystko nadal nie przekonałem się do tej kamery, tym bardziej, że fundamentem walki jest parry, a nieraz mamy sytuację, że przeciwnik jest zasłonięty przez Kratosa. Eksploracja, zagadki itd. fajne, rozwój postaci przedobrzony (bajzel w ekwipunku, tysiąc pierdółek, które w praktyce niewiele zmieniają, nie lubię tego w grach), ogólnie trochę za dużo znajdziek i "zadań", lekki chaos, szczególnie na początku. Zobaczymy, co dalej. 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

W końcu, po wielkich mękach ukończyłem tego GOWa i podtrzymuje to co pisałem kilka stron wcześniej, śreeedniak roku a nie GOTY. Barlog płakał chyba po reckach bo betatesterzy musieli trzaskać padami zasypiając przy tej grze. A tak serio: muzyka, grafika, momentami filmowość - tak to wszystko jest super, gra na youtubie robi wrażenie. Niestety w prawdziwej rozgrywce daleko mi było do emocji jakie przeżywałem grając w takie exclusivy sony jak TLofUS czy Uncharted 4. Santa Monica studio w mojej ocenie nie doskoczyło do wysokiej poprzeczki będąc daleko z tyłu nawet za Horizonem.

 

Tak jak wielu wspominało pierwsze 2 godziny gry są fenomalne ale niestety na tym się kończy. Wszystko co najlepsze dostajemy już na początku i potem nie ma już nic co mogłoby dorównać potyczce z pewnym jegomościem

 

Po pierwsze przybliżona kamera to w mojej ocenie średnio trafiony pomysł.  Pomijając sferę znacznie mniejszych potyczek niż w poprzedniej serii to w ogóle nie było rzeczy dla mnie mega charakterystycznej dla tej serii - czyli oddalenia kamery, w którym główny bohater prezentowałby się jak mrówka na tle monumentalnych budowli, potworów itd. Wszystko w tej grze było dla mnie takie hmm, ciasne, wręcz klaustrofobiczne. Ta przygoda nie była epicka, a wręcz ciężko mi to nazwać przygodą bo nie mamy tutaj żadnej ciekawie zarysowanej fabuły, mamy wnieść prochy na górę, jak wychodzimy na górę, to okazuje się, że mamy wejść na jeszcze większą górę, po drodze poznajemy jakieś nic nie znaczące postacie, żeby na sam koniec czegoś tam się dowiedzieć, co w ogóle nie wiem na kim ma zrobić jakieś wrażenie. Świat zamiast być wypełnionym ciekawymi postaciami, to naszpikowany jest skrzyniami z różnego rodzaju zbędnym gównem. Prawie oplułem ekran ze śmiechu jak znajdywałem takie same skrzynie we wnętrzu wielkiego węża no hello, niby Panownie zrobili super poważną grę, a mają problem żeby zrobić literalnie jedną, ciekawą i wyróżniającą się z matrixowego schematu ctrl-c, ctrl - v lokacje i i finalnie i tak to spartolili.

 

System walki był całkiem fajny i nie powiem pojedynki same w sobie sprawiały mi frajdę ale gra nie zrobiła na mnie większego wrażenia niż swego czasu Lord of Fallen. Co totalnie mnie dobiło w tej grze to eksploracja.  Po takich grach jak Uncharted niestety mam tutaj bardzo wysokie wymagania i robienie ze mnie debila, który ma ustawić kamerę tak żeby pojawiło się kółko, po to żeby móc przeskoczyć z jednej krawędzi na drugą to jakaś paranoja. Oceny dla tej gry, podobnie jako to było przy FF XV utwierdziły mnie w przekonaniu jak bardzo nie można już ufać szmatławcom i portalom growym na czele z PSxem: jednak pięknie opakowane press packi i wycieczki zagraniczne robią robotę:)

 

Nie żałuje, że zagrałem, a nawet przeszedłem bo przez ostatnie półtora miesiąca miałem kilka niezobowiązujących rozgrywek przy kawie po obiedzie i były one całkiem przyjemne. Obiektywnie jednak jakbym nie kupił pięknie skrojonej limitki, a jak za dzieciaka 10 tytułów na bazarku, to gra poleciała by do kartonu i więcej stamtąd nie wyszła. Moja rekomendacja dla tych co nie grali: warto jak zejdzie do kilku dyszek na allegro, w innym razie jest naprawdę duużo znacznie ciekawszych tytułów.

  • Plusik 1
  • WTF 4
Odnośnik do komentarza
6 godzin temu, rodi84 napisał:

O za(pipi)istości God Of War powiedziano już wszystko. Zastanawiam się tylko, dlaczego tak mało ludzi spotkaliśmy po drodze? Gdzie wioski z wieśniakami, kupcy, wojownicy itd. Trochę mi tego brakowało. 

Bylo wyjasnione podczas gry gdzie sie podziali ludzie i dlaczego.

Odnośnik do komentarza

Jest gdzieś do poczytania jakieś streszczenie tego całego komiksu traktującego o tym, jak to Kratos znalazł się w Skandynawii? Innymi słowy o połączeniu fabularnym oryginalnej trylogii z nowym GoW. Pamiętam, że coś takiego miało być.

Odnośnik do komentarza

Muspelheim wczoraj zrobione, dzisiaj Niflheim już na ukończeniu, zaraz trofik wjedzie. Bawię się najlepiej z tego całego czasu jaki spędziłem z grą. Wyśmienity pomysł tak zaprojektować systemy w grze, by dopiero po długich godzinach gry dało się z nich czerpać przyjemność. Pewne surowce czy zbroję dopiero bardzo późno można zebrać i zrobić z nich użytek, a taka zbroja Sindriego która cooldowny znacznie zmniejsza niebagatelnie odmienia styl gry, niwelując w końcu problem jaki w ogóle miałem z runami, a więc to, że ich się prawie nie używa przez ich długi czas odnowienia. Wyśmienity game design :usmiech:

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Jestem po tru endingu , chwili zabawy w labiryncie i pierwszym komplecie prób w M i pierwszy raz wyłączyłem konsolę z uczuciem, że już mi się nie chce. Najgorsze jest to, że jak ją włączę to będę w tym samym miejscu i zanim dotrę do innych atrakcji, np. w Midgardzie, muszę przedzierać się przez te wszystkie bramy, ukryte loadingi, zmiany światów, bleh. Temat już ucichł, ale mimo to dorzucam trochę gorzkich żalów ode mnie, choć pewnie powtarzam się po innych w tym momencie:

 

-szybka podróż "szybka" tylko z nazwy, czemu tak późno pojawia się opcja jej pełnego zastosowania ? Rozstaw "bramek" też dyskusyjny

 

-granie na wyższych poziomach trudności wiąże się z częstą śmiercią, mile widziana byłaby natychmiastowość powtórki, a nie przedłużająca się animacja śmierci (szczególnie, jak macie ressurection stone i go nie zamierzacie użyć) i cofanie do checkpointu w dziwnym miejscu, wymagającym np. ponownej wspinaczki (z drugiej strony, na jednej wysepce miałem checkpoint dosłownie w momencie rozpoczęcia walki, z sekundą na uniknięcie ataku)

 

-mapa jest nieużyteczna

 

-podnoszenie "życia", niepotrzebne utrudnienie, przy cięższych bataliach kończące się zazwyczaj odwrotnym efektem

 

-predefiniowane akcje typu atak runiczny, gdzie tracimy prawdziwą kontrolę nad Kratosem, jednocześnie będąc narażonym na wpier.dol. W praktyce większość run jak dla mnie jest bezużytecznych, obarczone za dużym ryzykiem (nie wspominając, że w trakcie ich użycia wróg sobie na luzie może zmienić pozycję). Wolałbym klasyczną "magię" jak w starych częściach

 

-ogólnie mówiąc system runów/talizmanów/zaklęć. Za dużo, zbyt nieczytelnie, większość mało przydatna, zaorać to. Przegrzebywanie się przez listę 40 pierdółek, żeby użyć takiej, która zwiększa mi siłę o niesamowite 4 pkt (jednocześnie obniżając coś innego o 15 xd). Na dodatek każdy możemy upgrade'ować, co przy ich ilości jest wręcz absurdalne

 

-podobna sytuacja z rozbuchanym systemem zbroi i rozbudowy oręża. O ile levelowanie jest ok (choć efekt w postaci nowych ciosów średnio zadowalający), tak kombinowanie z rynsztunkiem daje zazwyczaj marne korzyści. Jakoś od połowy fabuły popylam w tym samym sprzęcie, bo alternatywa po prostu powoduje spadek statów. 

 

-mocny cios (trzymanie R2): obarczony tak dużym ryzykiem, że wręcz nieprzydatny, Kratos zbiera się do niego jak paralityk, w ogóle obśmiane, klasyczne "kwadrat, kwadrat, trójkąt" występuje i tutaj, i nadal jest bodaj najefektywniejszą z prostych kombinacji. Im wyższy poziom, tym mniej opłaca się bawić. 

 

-ogólnie za dużo wszystkiego. Skrzynie otwierane na "kod", skrzynie wymagające zabawy z ogniem Helheim (najbardziej upierdliwy typ "zagadek"), skrzynie schowane za krzakami, za zasłoną z toksyn, a w każdej gó.wno warta pierdoła lub kasa (mam kilkaset tysięcy na koniec gry). Szukanie znajdziek, szukanie skarbów z mapy, szukanie kruków, zaliczanie "zadań" bojowych, pobocznych, areny, labiryntu, V, w końcu fabuły. Wiem wiem, nie muszę większości z tego robić. 

 

-poziom trudności jakiś taki nierówny (hard). Początek trudny, to już wiadomo, później przez większość zadań i fabuły lecimy już na umiarkowanym luzie, no ale raz na jakiś czas pojawia się walka, która może zająć spokojnie ze 2h (V, wiadomo). Kilka szybkich, nieblokowalnych (najlepiej one hit kill) ciosów przeciwnika, z drugiej strony zayebiście powoli spadający pasek jego życia i voila, przepis na "trudną" walkę gotowy. I ja teraz mam się głowić, jaki by tu dobrać zestaw sprzętu, żeby mieć 5% większe szanse z tym konkretnie wrogiem. 

  • Plusik 4
Odnośnik do komentarza

A propos zmiany poziomu trudności, pękłem w walce z pewną królową xd. Siadło na normalu, zwyczajnie miałem dość tracenia czasu, bo walka trochę trwała i kolejne zgony w sytuacji, gdzie jej został już jeden-dwa paski życia doprowadzały mnie już na skraj wytrzymałości. Co ciekawe, nie odczułem aż tak bardzo różnicy, nadal potrzebne było kilkanaście prób. Tak czy siak, platyna wskoczyła, i tu muszę zaznaczyć, że to chyba pierwsza gierka, gdzie nie musiałem robić żadnych obs.ranych czynności wbrew sobie, żeby trofea wpadały, wręcz naturalnie pojawiały się z zaliczaniem całości (no dobra, kruki były upierdliwe, ale mimo choojowej mapy i tak nie musiałem sięgać do poradników, żeby je skompletować). 

 

Ostatnio trochę ponarzekałem, ale mimo wszystko jako całokształt nowy GoW na dużym propsie, pierwsza liga dużych produkcji, ma w sobie tę magię, przyciąganie, nie pozwalające się oderwać, no i trudno nie docenić ogólnego kunsztu. Ba, nawet soundtrack coraz bardziej mi pasuje. 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...