Skocz do zawartości

Horizon: Zero Dawn


SzczurekPB

Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...
W dniu 10.01.2018 o 17:28, SlimShady napisał:

Naprawionych jest 4 a zepsutych 5(z opisem uszkodzone trwa naprawianie). Z tego co kojarze jest o tym wzmianka podczas jednej z ostatnich misji i od razu wpada po kilka zapisow tekstowych. I teraz pytanie czy te,  które są zepsute naprawia się same czy już tak zostanie?

 

W dniu 10.01.2018 o 17:44, Square napisał:

Czyli wychodzi na to, że brakuje Ci jednego, bo one są w parach. Sprawdzę u siebie jak będę kończył aktualne przejście czy mam wszystkie pięć.

Sorry za późną odpowiedź, ale tamtego przejścia chyba nie skończyłem. Ostatnio zacząłem od zera i dzisiaj skończyłem po kolejnych kilkudziesięciu godzinach grania i mi się przypomniało, że miałem napisać o tych nagraniach :D  Uszkodzonych plików jest 5, podczas ostatniej misji mamy dostęp do naprawionych 4 sztuk (zapisy tekstowe), ostatni piąty zapis jest w formie filmiku po przejściu gry.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Jakby kogoś interesowało co się stanie jak upłynie czas podczas finałowej walki to wrzucam filmik. Miałem już dawno temu to sprawdzić po pierwszym przejściu gry, ale jakoś zawsze zaczynałem nową grę :D Szkoda, że taka krótka wstawka, mogli się pokusić o coś bardziej złożonego.

 

 

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Przechodząc do rzeczy. Horizon to chyba najbardziej dojrzała w założeniach gameplayu gra w jaką grałem.

 

W większości gier w pewnym momencie lata się i liczy tylko na zręczność palców. Wypadliśmy przypadkiem na hordę przeciwników? No i co, i tak ich posiekamy/wystrzelamy. Dochodzi się do wniosku, ze nie wiadomo po co robi się jakieś przyczaje na bossa skoro można by wejść głównym wejściem/bramą i wszystkich wytłuc. Tutaj, nieważne na jakim będziemy poziomie, jak wyekwipowani będziemy, każde starcie zaczynamy od przemyślenia swojej strategii. Kogo zhackować, kogo pierwszego rozerwać jak by tu przystosować pole bitwy pod siebie. Praktycznie całą grę czułem się jak prawdziwy łowca, który musi podejść, przechytrzyć i wymanewrować swoją zwierzynę. Żadna inna gra nie wywołała u mnie poczucie prawdziwego polowania. Praktycznie całą grę przeszedłem w przykucu, czając się, czyhając na, o wiele, potężniejsze maszyny, które musiałem pokonać intelektem a nie w zwarciu.

Fenomenalnie wkomponowano element zbieractwa. Czuć, że Nora to dzikusy co trudnią nie trudnią się hodowlą/rolnictwem. Motyw ten przeniesiono kapitalnie na wytwarzanie amunicji i odzyskiwanie zdrowia. Człowiek faktycznie zbiera każdą znajdźkę, aby w ferworze walki nie zabrakło mu strzał. Wyższe poziomy trudności podobno podbijają przeliczniki wytwarzania przedmiotów. Ciekawe, czy jeszcze bardziej podkreśla to ten element.

 

Fabularnie, też jest idealnie. Początkowe dłużyzny i szablonowe questy, w pewnym momencie, odchodzą w zapomnienie bo powoli odkrywane przed nami tajemnice świata są po prostu elektryzujące. Gracz z dużym dorobkiem growym ma tendencję do popadania w reakcje "meh - to już było, nic ciekawego". Horizon mnie jednak zaintrygował do tego stopnia, że opowiadałem ze szczegółami żonie co się naprawdę wydarzyło w świecie gry (bo sama co jakiś czas przysłu(pipi)ąc się nie mogła tego poskładać do kupy). Nie jestem przekonany do końca do głównej bohaterki. Nie wiem czy pasuje jej pyskatość. Z drugiej strony gdyby była chłopakiem o 5 lat starszym to pewnie bym na to nie zwrócił uwagi. JEdnak jej umiejętnosci pozwalają jej na takie zachowanie. Mimo wszystko wydaje mi się, ze ktoś tak "dobry" (w sensie potężny), powinien odznaczać się większym spokojem. Jak ten przysłowiowy Wiedźmin.

 

Tym subtelnym porównaniem przejdę do tego jak prezentuje się, moim zdaniem, H:ZD na tle Wiedźmina 3.

Wiesiek ma w sobie coś takiego, ze zaczynasz grać o 20 i o 3 w nocy zmuszasz się aby odłożyć pada. Horizon po 3 godzinach męczy i człowiek sam chce skończyć "na dzisiaj". Magnes, który ciągnie do konsoli na następny dzień jest równie duży jednak zaciekawiło mnie dlaczego tak własnie jest. Teorię mam taką, że Horizon ma cięższy Gameplay. Gdziekolwiek nie idziemy czychają wielkie maszyny, więc albo się skradamy albo pędzimy na stalowym wierzchowcu na łeb na szyję, aby nie dostać jakiś przypadkowych strzałów. Mało jest tutaj spacerowania jak w Wieśku więc człowiek siłą rzeczy nie zatapia się do tego stopnia w wirtualnym świecie. A może własnie się zatapia, ale jako, że świat jest o wiele cięższy do życia nie panuje taki sielankowy klimat. Wiem, ze Biały Sad czy Velen były uslane trupami, jednak wioski, w których toczyło się normalne życie było czymś bliższym naszym czasom, niż faktyczna walka o przetrwanie z każdym krokiem stawianym w dziczy.

Podsumowując uważam gameplay w Horizonie za lepszy niż ten w Wiedźminie. Fabułę w ogólnym ujęciu też. Jednak Wiesiek spajany jest o wiele lepszym scenariuszem i osobowościami głównych bohaterów i to właśnie to czyni go w moich oczach lepszą grą. Fantastyczne, że nie sama fabuła ale narracja i scenariusz sprawiają, ze jedną grę stawiam nad inną. Jeśli ktoś miał wątpliwości czy gry są sztuką, to porównanie tych dwóch gier pokazuje, że niemalże nieuchwytny pierwiastek decyduje o wybitności gry. Czymże się to różni w tym momencie od kina?

Edytowane przez szczudel
  • Plusik 2
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, szczudel napisał:

. Gdziekolwiek nie idziemy czychają wielkie maszyny,

No to już była przesada przy 20h gry już miałem tego dość i jak widziałem wielkich przeciwników z którymi walczyłem już po kilka razy to już (pipi)łem w siną dal. 

Odnośnik do komentarza
2 minuty temu, _Be_ napisał:

No to już była przesada przy 20h gry już miałem tego dość i jak widziałem wielkich przeciwników z którymi walczyłem już po kilka razy to już (pipi)łem w siną dal. 

 

Podbijam. Przecież to (prawie) jak losowe walki w jRPGach. Zamiast sobie spokojnie eksplorować lub iść do questa musiałem stawać na rzęsach żeby nie odpalić jakiś mobów. 

 

Oraz nie, nie uważam że to jest super fajne doświadczenie "survivalowe" bo wszystko się na Ciebie czai. To gra o mechanicznych dinozaurach do ch,uja, realizm nie jest tu wymagany.

Odnośnik do komentarza
13 minut temu, Paolo de Vesir napisał:

 

Podbijam. Przecież to (prawie) jak losowe walki w jRPGach. Zamiast sobie spokojnie eksplorować lub iść do questa musiałem stawać na rzęsach żeby nie odpalić jakiś mobów. 

 

Oraz nie, nie uważam że to jest super fajne doświadczenie "survivalowe" bo wszystko się na Ciebie czai. To gra o mechanicznych dinozaurach do ch,uja, realizm nie jest tu wymagany.

Aby wyeliminować ten aspekt gry, trzeba by było powiększyć dwukrotnie mapę z większymi odstepami między stadami. Byłaby już absurdalnie duża. Do tego stopnia, że gra byłaby "pusta". Zauważcie, że zaczynamy na piechotę i wierzchowca musimy za każdym razem zdobyć. Dla leniuszka to uciążliwe, ale H:ZD buduje klimat własnie w oparciu o takie smaczki a nie uproszczenia gameplayowe.

Inna sprawa, że gra mogłaby być po prostu mniejsza i krótsza i wtedy to samo nie klułoby powtarzalnością. Popatrzywszy jednak na HowLogToBeat to sam tryb story ma 20h. Wiec jeśli się wam dłużyło to pewnie wbijaliście platynkę. Nie chce mi się wieżyc, że survivalowy klimat w 20h znudził. 

Odnośnik do komentarza

mi sie tez walczylo przyjemniej w horizonie niz w wiesku3

 

za to stawianie fabuly w horizonie ponad wieska? jedyne co dobre na tym polu w horizonie to zagadka czemu sa dinoboty, procz tego caly watek wspolczesny jest dramatycznie slaby, postacie nieciekawe, motywacje plytkie itp, duze pole do poprawy maja przy dwojce gdy juz nie beda mogli sie az tak wspomagac tajemnica przeszlosci

Teraz, szczudel napisał:

Aby wyeliminować ten aspekt gry, trzeba by było powiększyć dwukrotnie mapę z większymi odstepami między stadami. Byłaby już absurdalnie duża.

absolutnie sie nie zgadzam, ta mapa w horizonie wlasnie jest za mala, przez co wszystkiego jest tam nayebanego za duzo na m2 i ma sie wrazenie chodzenie po jakims zoo zamiast po imitacji jakiegos tam swiata i ekosystemow

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...