Skocz do zawartości

Nioh


XM.

Rekomendowane odpowiedzi

3 w nocy a ja od dwóch godzin nie potrafię podołać bossowi na statku. Co za s(pipi)iel. Sama gra świetna, chociaż spodziewałem się czegoś bardziej w stylu Onimushy a otrzymałem kopię Soulsów.

 

"Kopia soulsow" sugerowalaby bardzo podobny gameplay, w szczegolnosci system walki. System walki w tej grze nie przypomina nic a nic Soulsow :reggie: - takze nie moge sie zgodzic z tym stwierdzeniem, z kolei czy jest wiele zapozyczen? A no jest, cala gra to niezly mix Soulsow/Onimushy etc. :cool:

 

@nobody

 

Progres jest non stop zapisywany.

Odnośnik do komentarza

Gierka jest kozacka i na preordera pojdzie aczkolwiek siedzi mi w glowie jak wygladala zapewne konferencja w Teamie Ninja czyli:

-Robimy nowy projekt ktory ma sie sprzedac.

-Dobra to kopiujemy system z Dark Soulsow i szczegolnie bezczelnie jego wizytowke czyli utrate dusz po smierci w celu ponownego ich zebrania. Juz widze panow z Froma z kwasnymi minami.

-Ladujemy otoczke zywcem wyjeta z Onimusha i Ninja Gaiden.

-Stamina i jej taktyczne zarzadzanie i tutaj polecialy brawa dla kozaka co to wymyslil.

Smutne realia dzisiejszego przymyslu gierkowego.

Koniec o zalosnej konferencji wrocmy do staminy bo wlasnie ta owa stamina czyni ta gre innowacyjna i trudniejsza od gier Froma. Jakakolwiek masherka w stylu szybko go lub ich zaciupie konczy sie szybka strata staminy i zgonem co czyni ze kazdy masher walnie karpia ze zdumienia. Gra poprzez to jest bardzo trudna i niewybacza zadnych bledow szczegolnie w zarzadzaniu staminy otoczenie przez 4 wrogow konczy sie bardzo czesto zgonem nie ma ze hura i ciachamy kazdy zamach i nasz ruch musi byc przemyslany bo inaczej stamina juz sie konczy wrogowie blisko i beret po raz kolejny.

Podsumowywujac ta gra nie da sie nazwac poprostu slasherem bo na to nie zasluguje a wypada ja nazwac taktycznym slasherem bo tym wlasnie jest.

Pany szlachta czapy z glow bo wszystkie jany pankracany odbija sie jak kulki kauczukowe od tej jakby nie bylo genialnej pozycji.

Tutaj moja postac po upartym i krwawym przedarciu sie przez wiekszosc demka i takie widoki az zapieraja dech w piersiach poprostu czuc moc.

30302fc3c4c1fef27599045cb41bd0f5.jpg

Post napisany przy odglosach chrapania Yano na PSN party takiego rasowego predatora dzwieki zapodal ze wszyscy jak jeden (pipi)neli.

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

 

3 w nocy a ja od dwóch godzin nie potrafię podołać bossowi na statku. Co za (pipi). Sama gra świetna, chociaż spodziewałem się czegoś bardziej w stylu Onimushy a otrzymałem kopię Soulsów.

 

"Kopia soulsow" sugerowalaby bardzo podobny gameplay, w szczegolnosci system walki. System walki w tej grze nie przypomina nic a nic Soulsow :reggie: - takze nie moge sie zgodzic z tym stwierdzeniem, z kolei czy jest wiele zapozyczen? A no jest, cala gra to niezly mix Soulsow/Onimushy etc. :cool:

 

@nobody

 

Progres jest non stop zapisywany.

 

System walki polegający na operowaniu czterema różnymi postawami, tryb "specjalny" (nazwy zapomniałem) i umiejętne "zarządzanie" staminą różni się znacząco od Soulsów, to fakt. Ogólny feeling gry jednak bardzo go przypomina. Podobieństw jest mnóstwo:

 

- Kapliczki pełniące również rolę checkpointów przy których levelujemy postać i robimy kilka innych rzeczy, a które każdorazowo respawnują przeciwników.

- Ekwipunek, skróty itd. są bardzo podobne. Mamy tutaj jednak udogodnienie w postaci dostępnego pod ręką łuku (L2)

- Skopiowano nawet gesty!

 

Nie znaczy to, że jest to problem. Jeśli coś kopiować to od najlepszych, jeszcze lepiej kiedy dodaje się sporo od siebie tak jak w Ni-oh. Wielki + za setting gry, dobra odmiana dla rycerzyków z serii From Software.

 

Grając wczoraj (a raczej dzisiaj w nocy) nagrywałem transmisję, zdarzało się zginąć mnóstwo razy na samym początku zanim ogarnąłem na czym to dokładnie polega. Zresztą później było podobnie, zapominałem blokować, a skupiałem się na unikach. Mam nadzieję, że dzisiaj to ukończę.

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza

Czappi niespecjalnie korzysta z systemu walki xD  Oficjalnie skończyłem demko, drugi boss mocniej bije od pierwszego, a cały dziedziniec jest napchany wrogami i dojście do niego jest całkiem ciężkie. Z ręku na sercu mogę powiedzieć, że system walki raczej opanowałem - płynne zmieniania postaw i Ki pulse to podstawa, przyzwyczajenie się do lock ona jest potrzebne, ale teraz nie wyobrażam sobie walczyć bez niego.

Najwięcej i-frame'ów mamy na low stance (a odpowiedni timing uniku działa tak samo jak Ki Pulse z R1) - low i mid do walki z grupą są najlepsze (i przełączanie się między nimi).  Z Samurajami 1v1 raczej High Stance (nieoceniona przy zombie) - zwykle samemu korzystają z niej, więc łatwo sprowadzić przeciwnika do zera staminy i zrobić vicerala. Bardzo przydatne są kopnięcie - skill przy katanie i włóczni na Mid Stance.

Na demony imo tylko mid (i HS przy otwarciach) - za wolne są by unikać na LS - marnowanie siły uderzeń.
System pary to też mistrzostwo - zarówno kataną jak i włócznią.

Warto też pamiętać, że Guardian Spirit dzieli się na passive skills i living weapon.

Teraz tylko czekać na fulla.

P.S
W pełnej grze będzie na pewno spowolniony rozwój - tu zaczynamy z rankiem Veterana, co otwiera skille przed nami,

Edytowane przez Hendrix
Odnośnik do komentarza

Pogralem troche(tez utknalem na pierwszym Bossie na ten moment) i wyglada, ze po szrotach NG 3 i Yaiba w koncu bedzie dobra gra od nich.

Niby demo,a mozna spokojnie pare h spedzic,a co do  wrazen z gry to jest blizniaczo podobnie do soulsow oprocz tego jest sporo trudniej,inne realia no i duzo bardziej rozbudowany system walki w ktorym jest duzo wiecej mozliwosci niz pare ciosow na krzyz,ale jakos nie jestem w stanie zmieniac w locie postaw.

Z rzeczy najbardziej wku.rwiajacych to szybko niszczaca sie bron(niby mozna cos tam zablokowac w opcjach,ale malo pomaga) no i te zombiaki nie pasuja tutaj zupelnie.

Na pewno nie jest to gra nextgenowa,bo spokojnie moglaby wyjsc na 7 generacji, wiec FanczeskoTheGrafika nie bedzie zadowolony.

Jest dobrze,ale narazie jestem daleki od brandzlingu bo jednak zbyt malo czuc swiezosci, a za duzo tutaj naśladownictwa.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...