Skocz do zawartości

Kingdom Hearts 3


Figaro

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, szczudel napisał:

Zmuszać ? ;)

Młody się już doczekać nie może aż wreszcie "dorośnie" do KH.

No ja z 5 letnim siostrzeńcem grałem na premiere , młody już fanatyk giereczek i zdarzało się że rano bywałem budzony bo młody stał w drzwiach i pytał czy może pograć. Dziecko wychowane na bajkach podobnych co ja Toy Story , Potwory i spółka czy też tarzan to w ekran patrzył jak zaczarowany. To jest naprawdę fajna seria dla dzieciaków patrząc tylko na wątki w światach a nie ten główny. 

Odnośnik do komentarza
16 godzin temu, Josh napisał:

 

A nie miałeś czasem na myśli Hollow Bastion? :)

 

 

 

  Pokaż ukrytą zawartość

 

 


Zmiana oczu Xehanorta chyba po prostu wynika z obcowania z "ciemnością". I nie do końca chodziło tu o to, że Xigbar chciał odzyskać miecz, bo gdyby faktycznie tylko o to chodziło, to mógłby to zrobić w każdej chwili (on tylko zgrywa pajaca, w rzeczywistości jest znacznie silniejszy, w końcu też jest mistrzem keyblade i uczniem samego Master of Masters). Jezeli dobrze zrozumialem, to jego wdrożenie się w szeregi Organizacji i pomoc Xehanortowi służyły większemu planowi MoM. Czytałeś 13 secret reportsów? Jeżeli nie to polecam, bo sporo wyjaśniają.
 

 

 

To był skrót myslowy. Uszczególniając to chodzi o Radiant Garden :P Tak czy siak, pojawia się w scenkach, więc tym bardziej dziwi brak Leona i reszty. 

 

Spoiler

Wydaje mi się, że Xigbar wcale nie był silniejszy niż to co widzieliśmy. Może był bardziej przebiegły bo potajemnie realizował swój cel, ale na pewno wojownikiem wybitnym nie był. Chyba tylko Aqua mu dupska nie skopała :P. Powiem szczerze, juz się pogubiłem dlaczego wszyscy z OXIII znikali zamiast padać. Przecież byli Nobody z OXIII zamienili się z powrotem w ludzi.

Z tych raportów zastanawia mnie tylko kim była ta dziewczyna. Ale patrząc na raporty z KH1, które poruszały temat Nobodies, zakładam, że sie wszystkiego dowiem z kolejnej części.

 

Poza tym wyjatkowo słabe było wprowadzenie Malificent szukającej skrzyni jako jedynego połączenia do KH"Ki". Takie zarzucanie fabularnej kotwicy pod nastepną część jest wyjątkowo nieprofesjonalne. O wiele bardziej sycące byłoby gdyby już wszystko połączyli, w sposób który opisywałem wcześniej. Jeśli Eraquis (czy jak się to pisze) pojawił się z dupy, to mogło sie i okazać, ze całe życie Xeanorth był wykorzystany przez złego ducha.

 

No i jeszcze ta sekwencja z Heartless tornado. O ile epicka, to co mieli wojownicy z  KH"Ki", których imiona się pojawiły gdy Sora surfował na KeyBladzie, do bitwy Sory? To nie była ich walka, nie musieli reagować. Zareagowali, pomogli, ale Sora nie miał z nimi żadnego połączenia. 

 

Edytowane przez szczudel
Odnośnik do komentarza

szczudel

 

 

Jak silny jest naprawdę Xigbar (a w zasadzie to Luxu) dowiemy się w KH4, ale mogę się z Tobą śmiało założyć o skrzynkę piwa, że jest dużo potężniejszy niż było do tej pory pokazane. Jest kilka powodów, dla których jestem tego pewny. Po pierwsze kolo żyje już bardzo długo, być może nawet setki lat. Po drugie jest uczniem MoM. "Master of Masters" mówi samo za siebie i nie sądzę, żeby ktoś kto się od niego uczył był takim słabiakiem. Po trzecie: jest MISTRZEM keyblade. Chciałbym tylko przypomnieć, że Sora przez całą swoje przygodę nie zdobył tego tytułu. Po czwarte - mimo, że jego domyślną bronią jest Keyblade to nie walczył nim ani razu, za to musiał męczyć się jakimś laserowym gównem, czyli nie było nawet okazji by pokazał na co go naprawdę stać. W końcu po piąte: kolo cały czas był pod przykrywką, musiał wtopić się w szeregi Organizacji i zgrywać niegroźnego pajaca, żeby jego prawdziwe oblicze nie wyszło na jaw. Serio myślisz, że pokazał wszystko na co go stać i że pozostali bohaterzy spuszczali mu manto bo są od niego silniejsi? Że Sora już w KH2 był bardziej doświadczony od gościa o randze "master"?  Stawiam, że to był tylko element jego planu. 

 

 

 

 

 

Cytat

Powiem szczerze, juz się pogubiłem dlaczego wszyscy z OXIII znikali zamiast padać. Przecież byli Nobody z OXIII zamienili się z powrotem w ludzi.

 

Ci co tu poznikali też zamienili się w ludzi. Saixa było widać jako człowieka na zakończeniu, natomiast po walce z Luxordem Sora powiedział do niego "Let's play again sometimes, when we're just guys", dając tym samym do zrozumienia, że chętnie jeszcze się z nim zmierzy, kiedy ten zostanie człowiekiem. 

 

Cytat

Z tych raportów zastanawia mnie tylko kim była ta dziewczyna. Ale patrząc na raporty z KH1, które poruszały temat Nobodies, zakładam, że sie wszystkiego dowiem z kolejnej części.

 

Prawdopodobnie Ava, uczennica Master of Masters i chyba jedyna osoba, która przejrzała jego zamiary. Luxu wspomina o niej podczas epilogu ("she couldn't make it" albo coś w ten deseń).  

 

 

 

Cytat

Poza tym wyjatkowo słabe było wprowadzenie Malificent szukającej skrzyni jako jedynego połączenia do KH"Ki". Takie zarzucanie fabularnej kotwicy pod nastepną część jest wyjątkowo nieprofesjonalne. O wiele bardziej sycące byłoby gdyby już wszystko połączyli, w sposób który opisywałem wcześniej. Jeśli Eraquis (czy jak się to pisze) pojawił się z dupy, to mogło sie i okazać, ze całe życie Xeanorth był wykorzystany przez złego ducha.

 

Wiesz, Nomura chciał tu po prostu zamknąć historię Xehanorta i dać mu swoje 5 minut chwały, zapewne dlatego nie było większej ilości odniesień do "Ki", żeby nie odciągać uwagi od jego wątku. Ot, już w "Ki" Tetsuya podłożył fundamenty pod część czwartą, tutaj tylko lekko je umocnił (wątek Malificent, Secret Reports, Epilog). Moim zdaniem naprawdę żenujące by było, gdyby nagle okazało się, że Xehanort cały czas był sterowany przez MoM jak jakaś kukiełka. A tak okazał się spoko antagonistą o własnym rozumie, swoje narozrabiał po czym przeszedł na zasłużoną emeryturę i nikt mu nie odebrał jego "spotlight'a" :) 

 

Cytat

No i jeszcze ta sekwencja z Heartless tornado. O ile epicka, to co mieli wojownicy z  KH"Ki", których imiona się pojawiły gdy Sora surfował na KeyBladzie, do bitwy Sory? To nie była ich walka, nie musieli reagować. Zareagowali, pomogli, ale Sora nie miał z nimi żadnego połączenia. 

 

To było puszczone oczko w stronę graczy pykających w Kingdom Hearts Unchained i nie były to losowe pseudonimy, tylko ksywki tych graczy, a miecze symbolizowały ich avatary. To sami gracze pod postacią keyblade byłych wojowników przyszli na pomoc Sorze. IMO za(pipi)isty patent. Uzasadnienie fabularne? W końcu oni wszyscy walczyli niegdyś z "ciemnością", co więc dziwnego w tym, że ich niespokojne dusze postanowiły pomóc swojemu keyblade-ziomalowi i zawalczyć ze złem raz jeszcze? Raczej nie potrzeba bardziej konkretnego powodu.
 
 

 

 

Edytowane przez Josh
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Giereczka ukończona , ostatnie 2-3 godziny to pewnie dla zaznajomionych z lore coś pięknego ale dla mnie to festiwal irytacji.Spoiler o epilogu: 

Walka z bossem po walce z bossem , masa postaci z czego kojarzę tylko ekipe z częśći na PSP , momentami myślałem że MGS ma wykręconą fabułe ale tutaj te czasy , "vessel" i inne dziwactwa średnio mi podeszły i mało co zrozumiałem.

. Po za tym grało mi się tak dobrze jak w KH2 , pierwsze godziny grało się przyjemnie ale nie czułem specjalnie chęci uruchamiania gry dopiero po tych 10h na liczniku mocno się wkręciłem w świat i rozwój mojej postaci . Najlepsze i ikoniczne światy disneya niestety użyto w poprzednich częściach więc tutaj czułem lekko niedosyt tym bardziej że 2 bajek nawet nie oglądałem . Najbardziej siadł mi etap z serii Toy Story no i wizualnie napewno etap lachona z długimi włosami , nawet piraci jakoś średnio mi siedli mimo że wszystko ślicznie wyglądało. Platyny napewno nie zrobię bo sama podstawka zeszła mi 22h a mam dopiero 37 poziom postaci a gdzie dopiero wbić 99 bo już same znajdzki fajnie się szuka . Bardzo nie podoba mi się (może jest taka możliwość ale przeszukując menu nic nie znalazłem) opcja z tymi umiejętnościami Disneyland-u , jedne są mocne i fajne a inne jak ten ponton to tylko mi przeszkadzał . Patrząc też na to co robią kwadratowi z FF XV liczę że tutaj za jakiś czas wyjdzie jakieś DLC z nowymi światami bo jak wiadomo niedawno Disney przejął kilka ( ciekawie byłoby zobaczyć DLC tylko w świecie Star Wars ).

 

Odnośnik do komentarza

Szczerze, to nie widzę takiej formy DLC jak była w FFXV. Bardziej coś pokroju FFXIII. Nowy świat to licencja, nowi Voice aktorzy, generalnie więcej zachodu niż dorobienie czegoś takiego jak któryś z dodatkowych epizodów. Prędzej dorzucą jakieś koloseum (pewnie do Olimpu, za plecy Zeusa) i może bossów z FF, ale to się nie sprzeda.

 

Jedyne co by chwyciło to np Riku Chapters i na to widze miejsce w fabule i portfelu.

Odnośnik do komentarza
8 godzin temu, SpacierShark123 napisał:

Giereczka ukończona , ostatnie 2-3 godziny to pewnie dla zaznajomionych z lore coś pięknego ale dla mnie to festiwal irytacji.Spoiler o epilogu: 

  Pokaż ukrytą zawartość

Walka z bossem po walce z bossem , masa postaci z czego kojarzę tylko ekipe z częśći na PSP , momentami myślałem że MGS ma wykręconą fabułe ale tutaj te czasy , "vessel" i inne dziwactwa średnio mi podeszły i mało co zrozumiałem.

. Po za tym grało mi się tak dobrze jak w KH2 , pierwsze godziny grało się przyjemnie ale nie czułem specjalnie chęci uruchamiania gry dopiero po tych 10h na liczniku mocno się wkręciłem w świat i rozwój mojej postaci . Najlepsze i ikoniczne światy disneya niestety użyto w poprzednich częściach więc tutaj czułem lekko niedosyt tym bardziej że 2 bajek nawet nie oglądałem . Najbardziej siadł mi etap z serii Toy Story no i wizualnie napewno etap lachona z długimi włosami , nawet piraci jakoś średnio mi siedli mimo że wszystko ślicznie wyglądało. Platyny napewno nie zrobię bo sama podstawka zeszła mi 22h a mam dopiero 37 poziom postaci a gdzie dopiero wbić 99 bo już same znajdzki fajnie się szuka . Bardzo nie podoba mi się (może jest taka możliwość ale przeszukując menu nic nie znalazłem) opcja z tymi umiejętnościami Disneyland-u , jedne są mocne i fajne a inne jak ten ponton to tylko mi przeszkadzał . Patrząc też na to co robią kwadratowi z FF XV liczę że tutaj za jakiś czas wyjdzie jakieś DLC z nowymi światami bo jak wiadomo niedawno Disney przejął kilka ( ciekawie byłoby zobaczyć DLC tylko w świecie Star Wars ).

 

A ja właśnie ogrywam Toy Story i po początkowym totalnym zachwycie jednak jestem zawiedziony. Świat ograniczył się do 3 lokacji, z czego w dwóch spędzamy 15 minut, a w supermarkecie kilka godzin..no tak se:)

Odnośnik do komentarza

U mnie sentyment Toy Story 2 na psx robił swoje , reszta krain pewnie i ciekawsza ale jednak nie w moim klimacie . Co do DLC to uważam że ta gra ma duży do nich potencjał , wypuścili by z 3-4 DLC każdy z 3 światami i byłoby super.

Odnośnik do komentarza

Tzn mi muzyczka i samo początek świata baaardzo się spodobał ( właśnie ze względu na sentyment) ale potem trochę się wynudziłem. W ogóle na razie gierka bez szału pod wieloma  względami. Niby światy Disney'a robią robotę ale z drugiej strony wszystko to wydaje mi się jakieś takie jałowe, sterylne, światy na dobrą sprawę są puste, brakuje mi jakiś ciekawych postaci, dialogów elementów zaskoczenia. Tak wiem, to nie Wiedźmin ale to też wcale nie solidny jrpg bardziej twór podobny. Niby mamy potiony, ethery itd, tylko po co? Poziom trudności jest super easy i w zasadzie wszystko sprowadza się do naparzania x'a i wciskania w odpowiednim momencie trójkąta. Graficznie rozwala przez chwilę potem jak zobaczymy tak naprawdę jak mało ta gra ma treści, jak zorientujemy się, że środowisko jest nieruchome, że woda nie ma żadnego wpływu na Sorę, że wiatr nie porusza trawą to... wiem, że 5 lat developingu poszło na przerywniki filmowe, które na razie są też takie se. Wiem też, że pójdą gromy, że to taka konwencja itd. ale z drugiej strony jak gram w starusieńkiego Finala to nie mam takich wymagań bo dostaje zupełnie coś innego. Tutaj niby mam fajerwerski i wizualną orgię na ekranie, która tak naprawdę jest pusta. Nie mówię, że jest bardzo źle bo np. muzyka jest genialna, ale na razie bardzo daleko temu tytułowi do tuzów gatunku jak np. Persony 5 od której nie mogłem się oderwać.

 

Edit.. no niestety jest co raz gorzej, zapraszam na pchli:)

Edytowane przez izon
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Jaki jest maksymalny poziom statku?

Bo jestem na 8 levelu i ten statek co się teleportuje niszczy mnie niemiłosiernie, no w najlepszym wypadku 3/4 całego życia mu jestem w stanie zjechać.

 

A jak próbuję nawigować i unikać jego armat to się kończy tak, że wypływam statkiem poza strefę walki i wszystko się kończy i od nowa...

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, szczudel napisał:

Pytanie chyba dotyczy statku Leviatan z Karaibów. 

Maksymalny poziom to 9. Ja go pokonałem tak, ze miałem zastackowane umiejki i akurat trafiłem wszystkimi 3. 

 

Poza tym. Po pewnym czasie możesz odblokowac Czarną Perłę. Wtedy warto spróbować.

No o to mi dokładnie chodzi:)

To poczekam na Perłę, bo na razie podjeżdżam tym początkowym.

Dzięki.

Odnośnik do komentarza
6 godzin temu, michu86- napisał:

Jaki jest maksymalny poziom statku?

Bo jestem na 8 levelu i ten statek co się teleportuje niszczy mnie niemiłosiernie, no w najlepszym wypadku 3/4 całego życia mu jestem w stanie zjechać.

 

A jak próbuję nawigować i unikać jego armat to się kończy tak, że wypływam statkiem poza strefę walki i wszystko się kończy i od nowa...

 

Spoko, ja miałem maksymalny, a i tak mnie niszczył :) polecam w ogóle z nim nie walczyć, i tak chyba nic konkretnego się nie dostaje za pokonanie go. 

Odnośnik do komentarza
23 godziny temu, Josh napisał:

 

Spoko, ja miałem maksymalny, a i tak mnie niszczył :) polecam w ogóle z nim nie walczyć, i tak chyba nic konkretnego się nie dostaje za pokonanie go. 

Nie no...

Jak dosiadłem Czarną Perłę to poszedł łatwo - Perle bardzo szybko ładują się wszystkie specjale.

Dostaje się 2 ringi - ale nie jakieś kozackie.

Odnośnik do komentarza

O nic się tu nie dzieje a już trochę czasu minęło - więc napiszę osoby post.

 

Przez ten czas udało mi się skończyć grę i napiszę moje wrażenia odnośnie końcówki:

 



 

Ostatnia lokacja to jest rynna z poupychanymi na siłę walkami, gdzie wystarczy mashować X - słabo.

Rozwiązanie, że jak któryś z organizacji ginie to się walka zatrzymuje jest dialog i powrót do akcji - słabe.

Cała finałowa walka i zakończenie - mocno przeciętne, mam wrażenie, że na siłę robione.

 

W ogóle gra na zasadzie wrzucamy światy disneja (średnie światy w KH2 były lepsze).

Dajemy w 2-3 momentach w każdym świecie wstawkę z kimś z organizacji, który coś tam pogada, że niby ta jego wizyta w danym świecie ma wielki sens bla bla bla a tak naprawdę jest to dolepienie na siłę do wątku disnejowskiego, no bo to KH - mi się nie podoba. A finał jest taki, że przez ostatnie 2h wszystkich (no prawie) eliminujemy w bardzo przeciętny sposób z pseudo sentymentalnymi wstawkami.

 

Jestem rozczarowany, za mało czasu poświęcili na klamrę, która ma spinać ogrom serii.

Potrzebowaliśmy tutaj ogromnej, pięknej klamry, dostaliśmy małą klamerkę która niby to wielkie pranie (pranie mózgu) utrzymuje w ryzach, ale... ALE... wystarczy, że zawieje silniejszy wiatr i to wszystko uleci (uleci z mojej pamięci bardzo szybko) - bo po prostu było to przeciętne.

 

Więc ten tego... no taka tam przyjemna, ładna, prosta giereczka - bez szału.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
  • 4 miesiące temu...
W dniu 25.02.2019 o 11:29, michu86- napisał:

O nic się tu nie dzieje a już trochę czasu minęło - więc napiszę osoby post.

 

Przez ten czas udało mi się skończyć grę i napiszę moje wrażenia odnośnie końcówki:

 

 

  Pokaż ukrytą zawartość

 

 


 

Ostatnia lokacja to jest rynna z poupychanymi na siłę walkami, gdzie wystarczy mashować X - słabo.

Rozwiązanie, że jak któryś z organizacji ginie to się walka zatrzymuje jest dialog i powrót do akcji - słabe.

Cała finałowa walka i zakończenie - mocno przeciętne, mam wrażenie, że na siłę robione.

 

W ogóle gra na zasadzie wrzucamy światy disneja (średnie światy w KH2 były lepsze).

Dajemy w 2-3 momentach w każdym świecie wstawkę z kimś z organizacji, który coś tam pogada, że niby ta jego wizyta w danym świecie ma wielki sens bla bla bla a tak naprawdę jest to dolepienie na siłę do wątku disnejowskiego, no bo to KH - mi się nie podoba. A finał jest taki, że przez ostatnie 2h wszystkich (no prawie) eliminujemy w bardzo przeciętny sposób z pseudo sentymentalnymi wstawkami.

 

Jestem rozczarowany, za mało czasu poświęcili na klamrę, która ma spinać ogrom serii.

Potrzebowaliśmy tutaj ogromnej, pięknej klamry, dostaliśmy małą klamerkę która niby to wielkie pranie (pranie mózgu) utrzymuje w ryzach, ale... ALE... wystarczy, że zawieje silniejszy wiatr i to wszystko uleci (uleci z mojej pamięci bardzo szybko) - bo po prostu było to przeciętne.

 

Więc ten tego... no taka tam przyjemna, ładna, prosta giereczka - bez szału.

 
 

 

 

 

Ciężko się nie zgodzić. Gra max na 7 i to bardziej za efekciarstwo i grafike niż to co powinno w jrpgu tak naprawdę się znaleźć ale oczywiście "Ekstrim" robi  w ciula graczy, jak przy FF XV wystawiając tak przeciętnej grze 9 (sic!) ( https://www.ppe.pl/recenzje/7661/kingdom-hearts-3-recenzja.html)

Odnośnik do komentarza

Z tym jechaniem po Nomurze to słabo wyszło. Liczyłem na jakieś konkrety, bomby prawdy a to w sumie tyczyło się jakigoś drobnego epizodu Malificent, która po połowie KH2 nikogo już nie obchodzi. 

 

Co do KH3 i oceny: 7 czy 9 co to za różnica? Gra wpada do worka "dobre". Szczególnie, że chyba 1/3 tekstu narzekała na pozycję i jednak było wspomniane, że fani najbardziej ją docenią. W sumie można obiektywnie powiedzieć, ze zawyżają w PSX trochę oceny, ale robią to konsekwentnie. Jak inaczej Graphic Novel: Persona 5, nazwyać JRPGiem i dać 9, jak tam gameplayu jest tyle co kot napłakał.

Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...

YEN SID

DIS NEY

 

nie moge (pipi)a uwierzyc jaka ta gra jest glupia

Mimo ze nie lubie Pixara to grafa jest tak dobra, ze czuje sie jakbym po prostu gral w film.

 

Obejrzalem przed gra 30 minutowy filmik streszczajacy fabule. Nie mam pojecia co sie dzieje na tym poziomie meta, ale tluke potworki, gra jest efekciarska, grafika piekna. Dobrze jest.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...