Skocz do zawartości

Stranger Things - Netflix


Malibu

Rekomendowane odpowiedzi

Gość _Be_

Nowy Blade Runner 10/10 w filmach, tak w serialach tylko Stranger Things. :usmiech:

 

Proszę nie żartuj bo ktoś jeszcze pomyśli, że na poważnie piszesz :usmiech: 

 

Obejrzałem wczoraj ostatni odcinek i nie wiem, kompletnie bez emocji jakoś podchodzę do tego drugiego sezonu, pierwszy był świeży i rozczarował po tonach hajpu  ale brnąlem w niego aby załapać o co chodzi w tym szale. No bardzo przyzwoicie skrojony popcornikowy serial, ale raczej z gatunku - obejrzyj i zapomnij. Szkoda, że Tokar nie oglada bo by miał materiał do punktowania głupot w scenariuszu na dobry miesiąc.

 

A i soundtrack drugiego sezonu jest kompletnie słaby, nie rozumiem jak można wybrać tak nijakie i przesluchane już bazylion razy kawałki. A jak w ostatnie scenie poleciało co poleciało to myślalem, że chyba sobie jaja robią. 

 

Podobała mi się kiełkująca relacja miedzy Hoperem a Eleven to było bardzo fajne, gorzej z jej epizodem mimo, że inspiracje bardzo słuszne były. A Winona Ryder powinna za całokształ w obu sezonach dostać złotą maline.

Odnośnik do komentarza

@Bluber: no niezbyt żartuje. Oczywiście ocenka może o oczko zawyżona, ale w ogólnym rozrachunku serial spodobał mi się jak żaden inny. Rzadko mi się zdarza żeby serial na 8-9h oglądnąć w 3 dni. Zwykle, inne, podobnej długości oglądałem dużo dłużej.

 

Ja tam tylko pisze swoje zdanie, nikomu nie mam zamiaru wmawiać że jest inaczej.

 

Znalazłem też swoją bratnią duszę w Stranger Things: pracownik salonu z automatami. xddddd Swój chłop. :taknieco:

Odnośnik do komentarza

 

Nowy Blade Runner 10/10 w filmach, tak w serialach tylko Stranger Things. :usmiech:

Proszę nie żartuj bo ktoś jeszcze pomyśli, że na poważnie piszesz :usmiech:

 

Obejrzałem wczoraj ostatni odcinek i nie wiem, kompletnie bez emocji jakoś podchodzę do tego drugiego sezonu, pierwszy był świeży i rozczarował po tonach hajpu ale brnąlem w niego aby załapać o co chodzi w tym szale. No bardzo przyzwoicie skrojony popcornikowy serial, ale raczej z gatunku - obejrzyj i zapomnij. Szkoda, że Tokar nie oglada bo by miał materiał do punktowania głupot w scenariuszu na dobry miesiąc.

 

A i soundtrack drugiego sezonu jest kompletnie słaby, nie rozumiem jak można wybrać tak nijakie i przesluchane już bazylion razy kawałki. A jak w ostatnie scenie poleciało co poleciało to myślalem, że chyba sobie jaja robią.

 

Podobała mi się kiełkująca relacja miedzy Hoperem a Eleven to było bardzo fajne, gorzej z jej epizodem mimo, że inspiracje bardzo słuszne były. A Winona Ryder powinna za całokształ w obu sezonach dostać złotą maline.

Czy Ty byłeś pijany jak to oglądałeś? Złota malina?

 

Poproszę Cię o wypunktowanie głupot w scenariuszu.

Odnośnik do komentarza
Gość Orzeszek

ja sie trochę bałem na końcu, że jedenastka zamiast potęgować swoje moce agresją i wkorwem, tupnie nogą i z brzuszka poleci różowo-ciepły promień w kształcie serduszek, jak w troskliwych misiach, ponieważ miłość jest największą siłą.

Edytowane przez Orzeszek
Odnośnik do komentarza

Ale pier.dolicie az glowa boli. Lepiej wracajcie do plastkowych seriali o super bohaterach.

 

Obejrzalem wczoraj pierwszy odcinek i jest ok, tego sie spodziewalem. Wiadomo nie ma efektu wow jak przy pierwszym sezonie, ale nadal wciaga. Bluber jak zwykle w opozycji xD mam nadzieje, ze bedzie wiecej tych "oklepanych" kawalkow bo dobrze robia. Ciekawe jak w kolejnych epizodach.

Odnośnik do komentarza

Ostatni odcinek mi się bardzo podobał. Ogólnie serial bardzo fajny oprócz tego wątku w dużym mieście. Wiadomo pierwszy sezon to było coś nowego to i szok większy. Drugi tak naprawdę nic nowego nie pokazuje, jest po prostu lepiej. Brakuje jedynie tej tajemniczości z pierwszego sezonu. Mam nadzieje ,że nie zrobią tego tasiemca i zakończą go w odpowiednim momencie z zamkniętą historią. Bardzo mi się podobają nowe postacie. Rudzielec i jej brat dają radę. 

Odnośnik do komentarza

No skończyłem dzisiaj i całkiem spoko. Lubię ten serial przede wszystkim za jego ESTETYKE, bardzo dużo jest tu ładnych kadrów - fajne, szczegółowe, dopracowane.

 

 

Ten kadr kiedy Eleven wraca do kryjówki, a tam Hopper na ganku palący papierosa, NO SZTOS.

 

 

7 odcinek rzeczywiście najsłabiej, wybija trochę z klimatu. Fajnie by było jakby zamknęli na drugim sezonie, jakby jeszcze serial bazował na takiej formule, że każdy sezon to oddzielna zamknięta historia to można by trzymać formę. Ciągnięcie dalej tej samej historii, no może być średnio. Ale zobaczymy. A, nie podobało mi się, że:

 

 

Wprowadzono fajne postacie Max i jej brata, no i w zasadzie wyglądało na początku, że mają na nich jakiś pomysł, a na koniec okazuje się, że w zasadzie brat Max był tylko po to żeby obić mordę Steve'a. Trochę jakby zmienili zdanie w środku sezonu. Na początku hintowali, jak dla mnie dosyć mocno, że przyjechali i mieszkają w mieście sami. W ostatnich odcinkach nagle okazuje się, że mieszkają z rodzicami. No nie wiem.

 

Odnośnik do komentarza

Drugi sezon zaliczony, no i podobało mi się, ale nie mogę jednoznacznie powiedzieć, czy wypada lepiej, czy gorzej od pierwszego. W sumie nie dostajemy niczego naprawdę nowego w samych założeniach, ot nadal stwory z innego wymiaru, siły nadprzyrodzone, szkolne perypetie dzieciaków itd. Niby typowe bigger, better, more badass (odczuwalne nawiązania chociażby do Aliens), ale nie jest to do końca plusem. Trochę nawalone wątków. Niektórzy narzekają, że za mało drugiej strony, jak dla mnie wręcz przeciwnie, raczej męczą mnie (tak jak i w S01) te sceny, serial dla mnie mógłby w ogóle się bez nich obejść (tak, wiem, całe założenie fabularne się na tym opiera). Ogólnie miło spotkać lubianych bohaterów, ale w porównaniu do poprzedniego sezonu większość z nich wypada gorzej, wręcz głupiej (Dustin i cała sytuacja z Dartem, Nancy i jej "rozterki" damsko-męskie, Mike dupek, El też momentami irytująca, a Lucasa nigdy nie lubiłem, dobrze chociaż, że Willowi dali okazję się wykazać na plus). Siódmy odcinek mnie na ten przykład nawet pasował, lubię takie odskocznie w ciągu sezonu, co nie zmienia faktu, że większej całości w tej formule bym nie chciał. Aha, niby detal, ale ta wymiana zdań "Niemcy ?! naziści !" mnie wkur.wiła. 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Mnie wkur.wia, że ojcowie zostali przedstawieni jak ostatnie piz.dy. Już w pierwszym sezonie mieliśmy przykład z rodziną Mike'a, ale w drugim gdy jego matka otwiera drzwi w samym szlafroku i już jest gotowa się ruchać z nastolatkiem, a ojciec śpi w fotelu, to już jest przesada. Tak samo "mądrości" ojca Lucasa, który mówi, że w przypadku jakiejś kłótni zawsze zaczyna od przeproszenia żony, a później robi co mu karze. I jeszcze dodaje, że jego żona nigdy się nie myli. :/

Odnośnik do komentarza

Akurat te dwie sceny miały charakter komediowy. Pewnie poziom testosteronu Tobie spadł jak to oglądałeś.

 

Jestem trochę zawiedziony tym sezonem. Pierwszy był tajemniczy i z pompą. Akcja konsekwentnie szła do przodu i większość wątków miała jakąś konkluzję. W pierwszym sezonie były poruszające sceny z pięknymi utworami takimi jak When It's Cold I'd Like to Die, Heroes czy Elegia. W drugim sezonie licencjonowane utwory istnieją na zasadzie puszczenia playlisty The Best of 80's bez jakiegokolwiek kontekstu. Za to oryginalna ścieżka dźwiękowa to sztos. Tak samo reżyseria, zdjęcia i montaż. Są one w drugim sezonie na wysokim poziomie i na takim samym poziomie przez cały sezon co jest rzadkie w serialach. W drugim sezonie wątków dużo, z czego część jest niedokończona, część głupia (hello Dart), część po prostu jest a jeszcze inna część świetna. Tym świetnym wątkiem są relacje Hoppera z El oraz jej dorastanie. To jest bardzo dobrze napisany i zagrany motyw wokół którego mogliby zrobić serial.

 

Mam nadzieję, że trzeci sezon będzie lepszy. Że te niedokończone wątki będą miały sens, a bohaterowie zaczną ewoluować a nie stać w miejscu.

Edytowane przez MaiorZero
  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

 

 

Wprowadzono fajne postacie Max i jej brata, no i w zasadzie wyglądało na początku, że mają na nich jakiś pomysł, a na koniec okazuje się, że w zasadzie brat Max był tylko po to żeby obić mordę Steve'a. Trochę jakby zmienili zdanie w środku sezonu. Na początku hintowali, jak dla mnie dosyć mocno, że przyjechali i mieszkają w mieście sami. W ostatnich odcinkach nagle okazuje się, że mieszkają z rodzicami. No nie wiem.

 

 

Też miałem takie same wrażenie odnośnie postaci Max i jej maczo brata, jakby kilka kartek scenariusza ktoś zalał kawą i stwierdził, huk tam, muzyka gra, jedziemy dalej z koksem.

 

Ogólnie sezon uznaję za bardzo dobry, poszło w dwa dni, więc trzymało mocno w fotelu. 

Nie podoba mi się jednak kierunek w jakim prawdopodobnie będzie zmierzać kolejny sezon

 

 

Po przedstawieniu postaci 008 wygląda jakby szło w kierunku, prawdopodobnie niezdrowych z racji opuszczenia gangu przez 11-kę, relacji z "siostrą. Obym się mylił.

 

 

Odnośnik do komentarza

Akurat te dwie sceny miały charakter komediowy.

 

W to nie wątpię, ale wiele dzieciaków i nastolatków podczas oglądania może nie dostrzec w tym żartu (mało zabawnego moim zdaniem) i zamiast tego mogą przyjąć ten rodzaj zachowania jako przykład standardowych relacji interpersonalnych. Popkultura może mieć znaczący wpływ na zachowanie i dlatego takie przedstawienie relacji mnie wkurza. Tyle

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

25 maja 2018 roku zacznie obowiązywać w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (określane jako "RODO", "ORODO", "GDPR" lub "Ogólne Rozporządzenie o Ochronie Danych"). W związku z tym prosimy o zapoznanie się ze zaktualizowaną Polityką prywatności Polityka prywatności.