Skocz do zawartości

PSX Extreme 228


Oceń okładkę PSX Extreme 228  

25 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Oceń okładkę PSX Extreme 228



Rekomendowane odpowiedzi

Jak już tak się czepiamy o głupią okładkę, to szkoda, że nikt nie pomyślał, że może to działać w drugą stronę.

 

Pstrokatą okładką chcą przyciągnąć nowy target, a równie dobrze mogą ten "nowy target" nią odrzucać.

Poza tym, jak już są okładki z dwoma coverami, to co stoi zrobić cztery różne? Dwie z napisami, dwie estetyczne i minimalistyczne, do wyboru, do koloru.

 

Zresztą co ja się wypowiadam. Przecież to pismo o gierkach dla dzieci, a każdy numer który przeczytam ląduje w kartonie i nie zaglądam na jego brzydką okładkę, więc koniec spamu

 

 

 

 

Po pierwsze, to ty sobie gdybasz a oni maja dane sprzedaży każdego numeru. Widać jak na dłoni czy numery z takimi okładkami od wielu miesięcy sie sprzedają czy nie a ty sobie tutaj gdybasz o jakimś targecie. No ale jak masz problem ze zrozumieniem czegoś, co zostało przedstawione tu już dawno temu to potem własnie powstają takie posty jak twoje.

 

Kolejna sprawa to twój całkowity brak wyobraźni. Zastanowiłeś się nad logistyka czasopisma z 4 rożnymi okładkami w odniesieniu do dostępnego nakładu? Powiedz proszę jak rozdzielisz na cala Polskę 4 rożne "wersje" czasopisma, które punkty sprzedaży dostana 4 okładki do oferty, które trzy, które dostana tylko dwa oraz które gminy otrzymają tylko jedna okładkę i dlaczego akurat tylko ta a nie inną.

Odnośnik do komentarza

Dobra, to ucinając temat (pls?), dwa grosze ode mnie:

1. Cover jak niżej - chyba zgodzimy się, że bliski temu, o co jest darcie szat?

77f37bba628a.jpg

Efekt: najgorsza sprzedaż wśród numerów roku 2013. To tak a propos domniemanego braku prób, porównań, testów.

 

2. Cztery wersje okładki? Oczywiście za darmo?

Czy może Croc i Mysza chcą się zrzucać po kilka tysi miesięcznie dla drukarni? Bo ktoś tu chyba zapomniał, że my się nie bawimy w wydawnictwo klockami LEGO.

  • Plusik 6
Odnośnik do komentarza

A czy ja proponuje kilka wersji okładek?  Bardziej przemawiałby do mnie pomysł w którym proponowalibyście kilka wersji okładek, a lud zagłosuje, która będzie tą jedyną.

 

Co do tej okładki powyżej, no ja się nie dziwię że słaba sprzedaż skoro główny art wygląda jak żałobny.

Edytowane przez MYSZa7
Odnośnik do komentarza

Numer ogólnikowo fajny, wypchany ciekawymi materiałami tak mam pewne ale:

 

- Dżujo jedzie w artykule o Japonii gry wydane na X360. Nie chce żeby wyszło tu na hipokryzję ale podając wasze własne oceny to większość (wtedy znacznie większej redakcji) była bardzo zadowolona z tych gier i wlepialiście Lost Odyssey czy Blue Dragon mocne 8-ki (z korzyścią na LO) nie mówiąc już o Vesperii. Teraz nagle tytuły to gra na może 7? Troszeczkę mało w takim razie wiarygodne te wasze recenzję (chyba że autor odnosi się poprzez pryzmat upływu lat to nie wnikam). 

 

- Artykuł o N64 akurat wali trochę brakiem konkretnej wiedzy w temacie. Głównie chodzi o narzekanie na nośnik oraz efekty graficzne. Nośnik CD był tak wtedy potrzebny jak świni siodło. Większość wydawanych wówczas gier na kilku płytach tak naprawdę zawierały tylko wstawki FMV i dźwięk audio w lepszej jakości (format MP3). Jeżeli to wyeliminować to wychodzi na jaw iż 90% gier spokojnie mieści się w 64MB kartridżu (co tym bardziej udowodnił ładniejszy RE2 na N64).

 

Kolejnym powodem tego nośnika u Nintendo była sama specyfikacja konsoli, właśnie w postaci ekspresowego wczytywania danych (który był tylko dwukrotnie wolniejszy od pamięci RAM w konsoli) z czego skorzystała ekipa Factor 5 tworząc Indiana Jones and the Infernal Machine, dzięki czemu gra była ładniejsza niż wersja na PC (tekstury, efekty świetlne) wyłączając bufor Z (coś czego PSX i Saturn nie mieli w standardzie), napisania od nowa obsługi kolorowych świateł oraz  dzięki nośnikowi, którego wykorzystano jak swego rodzaju dodatkową pamięć RAM (co było kompletnie niemożliwe przy użyciu nośnika CD-ROM). 

Nie wspominając nawet o SW: Battle for Naboo, która zapisała się w kartach historii wyświetlając blisko 180 tysięcy poligonów na ekranie (najwięcej w całej V-tej generacji). Co do tej magicznej mgły z Turoka, którą opisuje autor twierdząc iż to "efekt ograniczeń maszyny" to developerzy zastosowali mgłę specjalnie bo twierdzili że ten efekt wygląda fajnie i wprowadza aurę tajemniczości (a na N64 była to całkowita nowość) co zresztą sami przyznali w kilku wywiadach (inaczej Dinusie byłyby widoczne z bardzo dużej odległości i gra traciła charakter). 

 

Tak więc zanim poruszycie temat możliwości konsol może warto się tym zainteresować bardziej aniżeli korzystać tylko z wikipedii aby sztucznie przyciągnąć gimbusów do magazynu ;-]  

 

Tak czy siak artykuły same w sobie są ciekawe i warte poczytania w letnie wieczory sącząc zimny trunek ze szklanki. 

  • Plusik 6
Odnośnik do komentarza

A który to? Jak sie podpisuje w PE?

Jak pismo czasem wychodzi z dwiema okladkami to co za problem, zeby jedna byla wiesniacka a druga na poziomie? Chyba, ze ta normalna by zanizala sprzedaz. Wiesniacka by byla w wiekszym nakladzie skoro wiecej ludzi podobno taka wybiera czesciej.

a taka opcja Butch wchodzi w gre? Robiliscie przeciez 2 okładki
Odnośnik do komentarza

 

Jak już tak się czepiamy o głupią okładkę, to szkoda, że nikt nie pomyślał, że może to działać w drugą stronę.

 

Pstrokatą okładką chcą przyciągnąć nowy target, a równie dobrze mogą ten "nowy target" nią odrzucać.

Poza tym, jak już są okładki z dwoma coverami, to co stoi zrobić cztery różne? Dwie z napisami, dwie estetyczne i minimalistyczne, do wyboru, do koloru.

 

Zresztą co ja się wypowiadam. Przecież to pismo o gierkach dla dzieci, a każdy numer który przeczytam ląduje w kartonie i nie zaglądam na jego brzydką okładkę, więc koniec spamu

 

 

 

 

Po pierwsze, to ty sobie gdybasz a oni maja dane sprzedaży każdego numeru. Widać jak na dłoni czy numery z takimi okładkami od wielu miesięcy sie sprzedają czy nie a ty sobie tutaj gdybasz o jakimś targecie. No ale jak masz problem ze zrozumieniem czegoś, co zostało przedstawione tu już dawno temu to potem własnie powstają takie posty jak twoje.

 

Kolejna sprawa to twój całkowity brak wyobraźni. Zastanowiłeś się nad logistyka czasopisma z 4 rożnymi okładkami w odniesieniu do dostępnego nakładu? Powiedz proszę jak rozdzielisz na cala Polskę 4 rożne "wersje" czasopisma, które punkty sprzedaży dostana 4 okładki do oferty, które trzy, które dostana tylko dwa oraz które gminy otrzymają tylko jedna okładkę i dlaczego akurat tylko ta a nie inną.

 

Przecież baranie to była ironia

Odnośnik do komentarza

Uciekając od okładkowej telenoweli.Coraz częściej mam wrażenie (zwłaszcza po zmianie layoutu) ,że niektóre teksty, które zajmują 2 strony zmieściłyby się na jednej. Oczywiście przy zastosowaniu mniejszej czcionki i mniej pompatycznej oprawy graficznej. Zwłaszcza przeglądając archiwalne numery,gdzie ilość informacji i tekstu na stronach przytłacza. Cóż, może czasy, poziom czytelnictwa w Narodzie spadł. Pamiętam jednak ,że gdy uczęszczałem do liceum PE czytali nawet moi koledzy Pół analfabeci.PE krzewił oświatę.

Odnośnik do komentarza

Czcionki to miał Gutenberg na swojej prasie, tutaj masz fonty. Ale słuszna uwaga. Jak zaglądam w numery z 99-00 roku, to ilość treści jest ogromna. Małe screeny i masa treści. Zwłaszcza jak się czyta "Co nowego?" z dawnych lat. Ale i w recenzjach masa treści.

Odnośnik do komentarza

Człowiek wchodzi do tematu, by zapoznać się z opiniami o ZAWARTOŚCI numeru... A tu trwa od kilku stron zagorzała dyskusja na temat okładki :/ Co Wy? Tapetujecie swoje piwnice okładkami Extreme?

 

Byś przysiadł do okładek swoich płyt to może by i ktoś je kupił :potter: a tak to wiesz.

Odnośnik do komentarza

Numer dość ciekawy i zaskakujący. Nie spodziewałem się takiego niemalże raportu z kondycji rynku japońskiego. Takiego PE jeszcze nie widziałem i nie sądziłem, że może mnie jeszcze tak zaskoczyć. Może czasami niektóre teksty takie jak savoir vivre w sieci zalatują truizmami, ale to głównie efekt genialnego pod względem materiału numeru poprzedniego, o którym zapomniałem w zeszłym miesiącu napisać - ale była miazga. Ten numer ostatecznie jednak na bardzo plus również, oby więcej takich tekstów jak ten o Japonii ;)

Odnośnik do komentarza

Tekst o Japonii fajny i solidnie napisany (chociaż wstawka Mazziego zbyt lakoniczna) A teraz przydałby sie tekst w druga stronę czyli jak mimo upadku gigantów japonskie gierki to nadal najlepsze gry w branży.

Edytowane przez _Be_
Odnośnik do komentarza

Numer bardzo fajny, dużo ciekawych artykułów. Niestety irytujące jest dla mnie robienie z Igarashiego "ojca Castlevanii" (Bloodstained Ritual of the Night / Zax, wcześniej Gamescom 2015 PE 217 i newsy na PPE). To że był wieloletnim producentem nie oznacza że tę serię "stworzył". Zaczął dopiero od SOTN i wcale nie był najważniejszą osobą (Toru Hagihara był "nr 1"). Odnoszę wrażenie że ktoś (zagraniczne czasopismo o grach/portal) napisał tego typu brednie, a reszta zaczęła to bezmyślnie powielać. Podobnie jest z Haradą (Tekken). Zresztą Igarashi i przede wszystkim konami (celowo z małej) doprowadzili do upadku serii. Czas pokaże jak będzie z Bloodstained. Kasy ma pewnie więcej niż miał w konami, ale ostatni gameplay nie zrobił na mnie wielkiego wrażenia. Zdecydowanie bardziej czekam na fanowską Castlevanie (The Lecarde Chronicles II).

Edytowane przez Popa
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...