Skocz do zawartości

Pytania remontowo-budowlane


Rekomendowane odpowiedzi

 

Majster zrobił mi w końcu szafki łazienkowe. 1300zł piękny kawalerze.

Został mi jeszcze do wykończenia pawlacz w przedpokoju.

I w końcu udało mi się też posprzątać ostatni nieużywany pokój. Na razie robi za miejsce na kompa i tymczasową graciarnie.

Fajnie że już masz to praktycznie za sobą... ja od początku maja dopiero zaczynam. Ehhh. Wiem już co mnie czeka. Albo inaczej wiem że łatwo nie będzie.

Masz nową furę do garażu i kozak TV, jeszcze kominek i są najważniejsze 3 rzeczy do nowego domu.

Odnośnik do komentarza
  • 5 miesięcy temu...

Więcej strachu niż to tego warte. Ogarnij sobie pusty stół, blat ogólnie, coś na czym będziesz kładł tapetę. Smaruj ją tam równomiernie klejem (mam nadzieję, że wiesz którą stronę :D), nie za dużo, ale po całości. Krawędzie, z małym marginesem możesz traktować trochę mocniej, ale nie tak żeby ci klej wypłynął po położeniu na ścianę. Przykładasz od góry, licując z poprzednim płatem, tak abyś bąbli powietrza nie zostawił. Przejeżdżasz suchą, czystą szmatką całość, uważając aby nie tapeta się nie ślizgała i chuj, już. Po położeniu, jeśli zrobisz to dobrze, to i tak będziesz miał pęcherzyki powietrza małe gdzieniegdzie, ale tym się nie martw. Zaczną one znikać podczas schnięcia kleju i tapeta się sama naciągnie. Jeśli niczego po drodze nie spierdolisz.

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...

Mialem zaciek w piwnicy idacy w pionie po scianie oraz wilgotne ok 15% podłogi. Administracja wskazala konkretny nr mieszkania, w ktorym jest ponoc przeciek prysznica i lokator mial naprawić.

 

Minelo pol roku, mam więcej wilgoci na podlodze. Pora działać. Jakie kroki sie podejmuje formalnie, by gosc poczuł sie odpowiedzialny za naprawe a potem moze i wysuszenie mi piwnicy?

Mam wpierw w ciemno wydać na osuszanie a potem wzywac do zaplaty, oczekujac ze znowu zawilgotnieje?

Odnośnik do komentarza
  • 2 miesiące temu...

Kurde przypał.

Dzwoni do mnie w środę pani z zarządu nieruchomości i mówi że zalałem mieszkanie pode mną. Zrywam się z roboty, przebijam przez zakorkowane miasto, wpadam na kwaterę a tu wszędzie sucho. Chwilę po mnie przychodzi konserwator, też stwierdza że sucho, sprawdza przyłącza no i mówi, że chyba jakiś głupi żart, bo 'genialna' kobieta mieszkająca pode mną jest nieuchwytna (zgłosiła, że zalewam jej mieszkanie i... poszła w pizdu).

 

Stawiam, że coś się w pionie spier.doliło, więc to już brocha zarządcy.

 

Mija chwila czasu, w piątek kolejny telefon, że nadal rzekomo zalewam, jednak z jaśnie panią trudno się umówić na konkretny termin żeby zrobić próbę ciśnieniową (nie czaję, jak by mi ktoś mieszkanie zalewał to chciałbym załatwić sprawę możliwie jak najszybciej, chyba że zależałoby mi na największych zniszczeniach celem wyłudzenia odszkodowania). Ekipa ma wpaść we wtorek - pytałem czy będą mi w takim razie rozkuwać całą łazienkę (wtedy muszę ogarnąć wszystko sam, co średnio mi się widzi - koszta + czas...). Kobitka z zarządu powiedziała, że nie jest w stanie powiedzieć teraz ani tak, ani nie.

 

Do obeznanych w temacie - z czym się wiąże próba ciśnieniowa? Jak to wygląda, ile trwa? Jeśli okaże się, że faktycznie w moim pionie są nieszczelności to zamierzam forsować przekuwanie się do rur przez korytarz, ewentualnie sufit sąsiadki, który rzekomo zalewam. Z drugiej strony raczej odmówić nie mogę? Kur.wa, nieco ponad rok od wykończeniówki i prawdopodobnie wszystko pójdzie jak psu w dupę. Znowu kupowanie kafli, montowanie ekipy, pilnowanie wszystkiego.

Odnośnik do komentarza

W zeszłym roku też zalałem babkę pod sobą, chociaż u mnie było sucho.

Kilka dni wcześniej majster wymieniał baterię prysznicową i zepsuł rurę w ścianie, która ciekła sobie po cichu, niezauważona. I jeszcze próbował na mnie zepchnąć winę, że prawdopodobnie za mocno oparłem się o tę nową baterię prysznicową i dlatego ta rura pękła :reggie: 

Odnośnik do komentarza

:(

 

Było kucie?

U mnie nic się przez ten cały czas nie zmieniało - zero wymian i innych dupereli. Póki co pocieszam się, że fugi suche, na ścianach zero śladów wilgoci, to może (pipi)nęło coś bliżej sąsiadki. Zwłaszcza że nie zalewam jej kibla, a przedpokój (który ma pod moim przedpokojem).

Edytowane przez ping
Odnośnik do komentarza
  • 2 miesiące temu...
  • 3 miesiące temu...

Parkiet w korytarzu mi skrzypi. Zidentyfikowałem kilka klepek, od których skrzypienie się rozchodzi. Jedna z nich odrobinę sprężynuje pod butem. Podłoga ma dopiero 2.5 roku :( Zakładam, że będzie tylko gorzej - da się to w ogóle naprawić, dokleić? Sam tego nie tknę bo się nie znam i nie mam narzędzi, ale chcę wiedzieć czy jest sens zawracać dupę ekipie wykańczającej mi chatę.

Odnośnik do komentarza

http://www.dewalt.pl/powertools/productdetails/catno/DCD795S2/info/specifications/

 

Proszę o info czy to jest coś warte. Na kupowaniu takich rzeczy ch,uja się znam, więc nie mam pojęcia na co zwracać uwagę. Póki co muszę kilka dziur w ścianie wywiercić i na tym moje potrzeby się kończą, ale chyba dobrze by było mieć coś na przyszłość. Wymagania więc nie jakieś wielkie, ale nie chciałbym mieć czegoś co się połamie jak przyjdzie do pierwszego remontu czy gdzie takie zabawki się używa. Bo taki sprzęt to na lata, czy teraz tak jak konsole, komórki i telewizory co roku nowy model najlepiej mieć?

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...