Skocz do zawartości

Dragon Ball Fighter Z


oFi

Rekomendowane odpowiedzi

Nie oglądałem anime, nie czytałem mangi, o Dragon Ballu wiem tyle, że jest jakiś Goku, Vegeta i zielony ludek. No i smocze kule co jak się je zbierze to się życzenie spełnia. Nie jestem fanem bijatyk, ostatnia w jaką "poważnie" grałem to Tekken Dark Ressurection na PSP i skromne podchody do Killer Instinct na X1. Smashów nie liczę, Pokkena również. 

 

Czy warto sięgnąć w takim wypadku po ten tytuł? Jeśli tak, to lepiej na KOXa czy na PROsiaka? Z jednej strony chetnie bym spróbował, a z drugiej obawiam się, że mi nie podejdzie, a z jeszcze innej strony, myślę, że w tym roku wyjdzie wersja na Switcha i ewentualna kupiona kopia na X1/PS4 będzie do opchnięcia :yao: 

 

 

Odnośnik do komentarza

Tylko jeśli masz parcie na jakąś efektowną mordobitkę 2D. System nie jest najlepszym spośród tego typu giereczek (co nie znaczy, że jet zły czy ograniczony), gierca jest w miarę przystępna dla każuli (Story możesz potraktować jako długi tryb treningowy, bo AI tam praktycznie nie istnieje i masz pojedynki z workami do bicia), efekciarska... Jednak licencja dodaje jej dużo uroku i jako "niefan" możesz się lekko rozczarować. Brać na własną odpowiedzialność jak stanieje.

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

No raczej. Tylko fani docenią tak wiernie odwzorowane ataki, smaczki w trybie fabularnym i atmosferę smoczych kul, która z giereczki się wylewa. Jak ktoś nie ma bladego pojęcia, dlaczego Goku ma włosy raz czarne, raz żółte, a za chwilę niebieskie czy różowe to raczej na pewno będzie się bawić przy grze co najwyżej dobrze, bo to dobra bijatyka. Jakoś jednak nie widzę tego, żeby osoba którą anime/manga ominęła traciła dla tej pozycji głowę.

Odnośnik do komentarza

Udało mi się wygrać pierwszy pojedynek online. Fartem, bo fartem, ale emocje były mocarne. ^^ Od początku czuć było, że przeciwnik jest na poziomie zbliżonym do mnie - nie było tak, że od początku ledwie mogłem wykonać jakikolwiek ruch.

 

W końcówce mi został Buu, zaś adwersarzowi Ginyu. W samym finale starcia zostałem z ilością hp praktycznie na hita, zaś typ z drugiej strony chyba dał się ponieść emocjom i najwyraźniej zaczął na oślep wklepywać kombinacje na najlepszego speciala i wykonał... zamianę ciał. :D Nie dziwota, że zamiast rewanżu nastąpił ragequit.

 

 

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza

Nie zdzierżę, jak z siebie tego nie wyrzucę. Arcade na hardzie to jakiś kuwa żart. Chciałem odblokować SSB Goku jedyną prawilną drogą, czyli skończyć arcade na hardzie (ostatnie drzewko, 7 walk). Tak jak pierwsze trzy są do pyknięcia na luzie z Ską to później dzieje się takie oszustwo, że prawie rzucam padem, a mięsa wystarcza na dwa obiady do przodu. Rozumiem przegięte AI - gra ma stanowić wyzwanie dla samotnika, w końcu to hard, ale boosty do ataku, obrony i regeneracji ki to jest żart nad żarty. Dwa light hity i oponent może odpalić supera na 3 levelu, który zżera mi 80% życia, co z kolei ładuje mu 5 pasków ki i taguje kolejnego lvl3 supera, co ładuje mu kolejne 5 pasków ki i taguje trzeciego lvl3 supera... Nie mam siły na to (pipi). Gdyby nie te boosty już dawno rozjechałbym te komputerowe śmieci na miazgę, ale w sytuacji, gdzie raz zaczęte combo niszczy mojego zawodnika bez możliwości tech-outu  załamuję ręce i wku.rwiam się niemożebnie. Do tego brak jakiegokolwiek combo breakera i można sobie pobimbać patrząc, jak kolejni zawodnicy są szybko wykańczani przez oszukane AI.

 

"Mati, jak zrobimy taki hehe wku.rwiający tryb to się ludzie zdenerwują i kupią postacie za hehe pieniążki, dobre? Dobre!" - tak to musiało wyglądać chyba przy projektowaniu tego harda.

Edytowane przez Bzduras
  • Plusik 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza

Jest jeszcze opcja "uzbieraj 500k Zeni". Na szczęście te się sumują i nie trzeba mieć ich w portfelu, liczy się sumaryczna ilość. I tak będę się męczyć z tym arcade - albo ja gierkę albo ona mnie, nie ma litości dla skurwysynów.

Odnośnik do komentarza

Udało się! Niebieski Goku dołączył do ekipy. Kluczem do wygranej okazało się dołożenie do ekipy Ginyu - jego Body Swap przechwyca postać ze wszystkimi nieuczciwymi boostami do statystyk, więc przy odrobinie szczęścia można podmienić go na koksa, który jednym superem gniecie oponentów :) Satysfakcja nieziemska.

  • Plusik 3
Odnośnik do komentarza

te ranki to jakas abstrakcja..

Mowie, zegram sobie kilka i bedzie fajnie.

Ok pierwszy gosc 42 mecze 39 winow, drugi troche gorzej bo 177 meczow i ok 109 winow.

Trzeci 30 meczow i 4 winy to go sklepalem, ale z dwoma pierwszymi to nie zylem po pierwszym wybiciu w powietrze.

Moglem odlozyc pada i patrzec jak mnie robia ze mnie wiatrak na ekranie

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...