Skocz do zawartości

Gierkowe rozczarowania


ASX

Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, Ficuś napisał:

Ojj jak boli, sunset krol, lepiej?

Ale co ma mnie boleć? Że masz inną opinie o gierce, którą ja lubię? Nie wiem jak ty ale nie obchodzą mnie zbytnio takie rzeczy, raczej wyrasta się z takiego podejscia, pytałem z ciekawości bo nie rozumiem po co kłamać żeby tylko wyszło na twoje, ale widać, że nawet dobrego alibi nie umiesz wymyślić. 

Edytowane przez _Be_
Odnośnik do komentarza
2 minuty temu, Ficuś napisał:

Tak specjalnie skłamałem by wyszło na moje xdddd dedektywi doszli do prawdy, no teorie przecudowne w uprzedzaniach 

 

Jakby sie wyroslo to zaraz by sie nie wklejalo tu czasu gry czym predzej sprawdzając czy fot jak rayos

 

 

Ja Cię wyręczę... dobra kłamałem, grałem tylko 40min, bo gra totalnie mnie nie wciągnęła, chyba nie muszę przechodzić całej, żeby stwierdzić, że mi się nie podoba, czy mnie zawiodła? No! Widzisz, się przejmujesz innymi, tylko prawda, jaka nie by nie była, wtedy niech se szpiegują :).

Odnośnik do komentarza
9 minut temu, Ficuś napisał:

Tak specjalnie skłamałem by wyszło na moje xdddd dedektywi doszli do prawdy, no teorie przecudowne w uprzedzaniach 

 

Jakby sie wyroslo to zaraz by sie nie wklejalo tu czasu gry czym predzej sprawdzając czy fot jak rayos

 

 

Ty no panie, ale nie myl teraz tematów.Gdybyś napisał "okej, grałem 40 minut w SO, NO NIE PORWAŁO MNIE, NIE WIEM CO TAK SŁABO" to by sytuacja wyglądała zgoła inaczej i nikt by nawet nie kłopotał się, żeby podejrzeć ile faktycznie w to SO grałeś, bo po prostu założylibyśmy, że okej no, nie spodobało Ci się, trudno. Ale skoro wspomniałeś, że "grałem 3/4 gry i słabo", a @_Be_ wspomniał, że grałeś 40 min no to... no coś tu nie gra. Zacząłeś się tłumaczyć, dość nieudolnie i wyszła taka a nie inna dyskusja, żadnego detektywowania by tu nie musiało być gdyby nie te niedoinformowania pewne i dość pokrętne wytłumaczenia.

 

Wyrośliśmy (przynajmniej niektórzy) z nieszanowania czyjejś opinii, a nie z doszukiwania się PRAWDY :lapka: 

Odnośnik do komentarza
Gość Orzeszek

Chyba największą wtopą jaką miałem ostatnio to edycja specjalna destiny 2, fabułę przelazłem i tyle, gierka nie siadła. Stardew Valley, jedna pora roku przegrana, jak zobaczyłem ten grind i ilość zależności to spasowałem, nie chciało mi sie uczyć gry, totalnie nie siadło. Sonic mania, jak by kiedykolwiek powstała dobra gra z soniciem, dałem sie podpuścić Dunkeyowi w recce.

 

staram się nie kupować gierek za pełną cenę, w gatunkach za którymi średnio przepadam, w/w gierki kupiłem za pełną cenę i tak meh, lezy jeść nie woła, może kiedyś ale pewnie nie xd

Odnośnik do komentarza
34 minuty temu, zdrowywariat napisał:

 

Ja Cię wyręczę... dobra kłamałem, grałem tylko 40min, bo gra totalnie mnie nie wciągnęła, chyba nie muszę przechodzić całej, żeby stwierdzić, że mi się nie podoba, czy mnie zawiodła? No! Widzisz, się przejmujesz innymi, tylko prawda, jaka nie by nie była, wtedy niech se szpiegują :).

Durnota jest ocenianie gry po 40min

Odnośnik do komentarza
Jednym moim, takim konkretnym growym rozczarowaniem był Unreal 2. Pierwszą część kochałem, więc na kontynuację czekałem ostro. To były czasy, gdzie większość informacji o gierkach brałem z CD-Action, więc jedyne czym mogłem się wtedy podniecać były screeny i proste zwiastuny.
 
No a później zobaczyłem fragment w jakimś programie o gierkach i się załamałem. Po zagraniu było jeszcze gorzej. Inny klimat, głupawa fabuła i ogólna średniawka. Gdzie mój stary Unreal?!!!
 
Oprócz tego mocno rozczarowało mnie parę gier, które lubiłem gdy były 2D, ale po przejściu na 3D nie potrafiłem się w nie wciągnąć (np. Dis(nene)les 3, Trine 3, Settlers).
---
A tak to... więcej nie pamiętam. Po prostu podchodzę do gierek bez oczekiwań w stylu "no miało być 10/10, ale jest 8,5/10 => (pipi)"
 
Jeżeli jestem w stanie grę skończyć i przyjemnie spędzić przy niej czas to już mi wystarczy. A już kompletnie mam wywalone na to na historię i naleciałości danej serii gier (np. Resident, Final Fantasy) czy oczekiwania względem sequeli. No i zawsze znajdzie się coś, za co jestem w stanie dany tytuł pochwalić.
Edytowane przez Cedric
Odnośnik do komentarza

Fallout 4 - całkiem miło grało mi się w Fallouta 3, więc po sequelu oczekiwałem więcej tego samego, więcej fajnych miejscówek, więcej dziwnych questów i więcej humoru. Niestety dostałem strzelanke z craftingiem i symulator simsów. Żadna lokacja, żaden quest i  prawie żadna postać nie zapadł mi w pamięć. 

 

Rozczarowałem się też sporą ilością rogue-like'ów - Crypt of Necrodancer, Risk of Rain, ta gra o spadaniu w dół. Jednak Spelunky jest tylko jeden 

 

EDIT: Myślałem że połączy :reggie:

Edytowane przez oni
Odnośnik do komentarza

Torment - jako fan planescape spodziewałem się wieeelee dostałem średniaka na 7. Nie była to zła gra ale mega rozczarowanie

 

Fallout 3 i 4 - fallout 1 i 2 przeszedłem  po 3-4 razy a fallout new vegas 2 razy. Fallout 3 i 4 nigdy nie przeszedłem w tym f4 tylko 7 h wytrzymałem. Bethesda niszczy marke a nabliższe mmo to wg mnie ostatni gwóźdź do trumny marki. (pipi)ać fallouty od tej firmy

 

God of War (ps4) - no nie porwała mnie gra. Po zachwytach spodziewałem się zejścia pana jezuska na ziemie a dostałem grę TYLKO dobrą nie wybitną

 

Horizon Zero Dawn - bawiłem się lepiej przy ac origins i odyssey. Nigdy nie skończyłem i nie zamierzam gra nudna i kopiująca ubi

 

Octopath Traveler - to samo co przy torment. Spodziewałem się pewnie za dużo a dostałem grę tylko ok na 6-7/10

 

Halo 5 - no po pierwszym halo na next gen spodziewałem się wiele a dostałem naprawdę kiepski singiel który ratował coop w zacnym towarystwie. W coopie singiel 7/10 samemu bym nie dał rady skończyć. (Multi nie gram oceniam singla)

 

Heroes 7 - gra gówniana zawód mocny jako fan serii. W sumie po heroes 3 tylko heroes 5 było ok. ehhh seria przez ubi zabita

 

Mass Effect Andromeda - no zabili mi moją ukochaną serie. Sama gra była taka se ale karny kutas za nie dokończenie historii. Nienawidzę tego jak historia nie ma końca.

 

To takie przypadki z ostatnich lat gier na których się zawiodłem. Nie znaczy że nie było gier gorszych jak watch dogs, ac unity czy mirrors edge 2 ale po nich wiele się nie spodziewałem i wiele nie dostałem. Trudno to nazwać rozczarowaniem :ragus:

Odnośnik do komentarza

the Last of Us - gdyby nie to, że grałem od razu na poziomie survivor (remaster na ps4), co jakoś dawało niezłe uczucie immersji, to bym tego nie dokończył, fabułka pełna kliszy i sztuczności w dialogach, słabe strzelanie i bug na niesłyszalność przy poruszaniu się celując podczas kucania, a nade wszystko sekwencje z koniem, każą się zastanowić czy aby syndrom  eksklusiwa na plejstejszon nie zakwalifikować jako jednostkę chorobową.

 

Alan Wake - pierwszy chapter dawał nadzieję na dobry thriller w klimatach stephena kinga czy davida lyncha, a wyszła krótka strzelanka tpp z osłabianiem przeciwników latarką i dobijaniem rewolwerem, a ostatni chapter z jeżdżeniem samochodem to już totalny dramat.

 

Fallout 3 - moje pierwsze i ostatnie zetknięcie się z formułą falloutów by bethesda. To było tak złe, że nie dokończyłem gierki i na allegro opchnąłem moją kolekcjonerkę na pc. Myślałem,  czy by nie wziąć po taniości Fallouta New Vegas, bo robił go Obsisdian, ale nie wiem, czy dam radę zdzierżyć assety z 3ki.

 

Metal Gear Solid 2: Sons of Liberty - owszem grafa, 60 fpsów, dubbing i reżyseria scenek to była wtedy ekstraklasa. Tylko co z tego, jeżeli zawartość gry w grze była niewystarczająca, Do tego mało angażujące walki z bossami, którzy są popłuczynami w konfrontacji z ekipą z jedynki.

Edytowane przez golab
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

fallout 4- słaba mapka, słabe questy, jakeś budowanie z pisdy no pobiłbym tę grę jakbym spotkał ją na ulicy

gta 5- gorsza pod prawie każdym względem od gta 4, chyba moje największe rozczarowanie w historii gracza, chociaż dostałem nauczke i przedpremierowe jaranko kontroluje

bioshock 3- no tak średnio bym powiedział

Odnośnik do komentarza

GTA V również zostawię w kategorii rozczarowanie. Pamiętam jak czwarta część zabijała mnie swoim humorem, ciężkim klimatem i jednak jakąś tam spójnością. W piątce trójka głównych bohaterów to jakaś pomyłka, postaci poboczne miewają przebłyski, ale sama fabuła jest jakaś taka nijaka. Na wyrywki nie byłbym nawet w stanie powiedzieć jaka jest oś fabularna w tej czesci, bo to wszystko zostało gdzieś rozmyte przy natłoku randomowych postaci oraz eventów.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...