Skocz do zawartości

Słuchawki TWS i inne takie.


Bartolinsky

Rekomendowane odpowiedzi

Wypada założyć osobny temat, bo rynek słuchawek wszelakiego rodzaju dla smartphonów mocno się rozrósł, a dożyliśmy czasów, gdzie wejście na jacka odchodzi niestety do lamusa.

Ktoś korzysta na co dzień i może polecić jakiś model? Szukam czegoś podobnego do soundsport free od Bose, bo mają dodatkową gumkę, która opiera się w małżowinie i bez problemu można ćwiczyć czy pośmigać na rowerku. Jakby miały redukcję szumów to w ogóle byłoby w pytę :usmiech:

Odnośnik do komentarza

Ja od roku korzystam z jbl tune110bt, ale tu jest kabelek między nimi i nie jest to w pełni tws. Od tygodnia używam oneplus buda że względu fajnej integracji z moim oneplus 7t. Słuchawki są douszne co nie każdemu pasuje (ale mi takie pasują bo dokanałowe czasem powodują u mnie wrażenie zapchanych uszu), mogłyby być ciut głośniejsze, ale sam dźwięk jest przyzwoity, nie wypadają mi z uszu nawet przy skakaniu (ale ja mam duże uszy, kumpel nawet włożyć porządnie ich nie mógł bo ma małe).

Odnośnik do komentarza

@Bartolinsky Od około 2-3 lat mam zwykłe Bose Soundsport (nie Free) i jestem mega zadowolony. Używam ich na siłowni i do biegania, są wygodne, nie przeszkadzają i nie krępują ruchów, nie wypadają z ucha i grają naprawdę przyzwoicie. ANC w słuchawkach sportowych mi nie potrzebne, biegam często wiejskimi uliczkami i jakbym nie słyszał nic dookoła do mogłoby być niebezpiecznie. 

Jeśli chodzi o słuchawki z ANC to mam nauszne Bowers & Wilkins PX, używam np podczas sprzątania domu, ogrodzie, pracy, w podróży, w tych zastosowaniach sprawdzają się super.

Odnośnik do komentarza

@second no ja właśnie te Bose Free miałem i były naprawdę w pytę. Teraz chcę coś z podobną bryłą, bo były bardzo wygodne i praktyczne.

A co do redukcji szumów to nie jest tak, że jeśli słuchawki ją mają, to także mają tryb Ambient czyli wychwytują dźwięk otoczenia i go podkreślają przy słuchaniu muzyki? Patrząc na kilka nowszych modeli tak to właśnie wygląda i dlatego mi na tym zależy. W zatłoczonych miejsca odpalam ANC, a np. przy bieganiu czy na rowerze odpalam ten tryb ambient i jest w pytę. Rzuciły mi się właśnie w oczy Sony-SP800N (ich nazwy to tragedia), które miały premierę kilka miechów temu no i chyba się z nimi polubię. Przejdę się dziś do sklepu to może uda się je obejrzeć.

Edytowane przez Bartolinsky
Odnośnik do komentarza

No i wleciały te Soniacze.

評測】Sony WF-SP800N 真無線耳機 重低音強勁+ 運動唔怕甩機- 香港unwire.hk

 

Brzmią zayebiście :wub: Apka na telefon bardzo fajna i equalizer pozwala na sporo opcji, Basik u mnie to podstawa, więc od razu go podbiłem no i co tu dużo mówić grają świetnie. Wczoraj zrobiłem z nimi wypad na rower i trzymają się bez zarzutu, bo ciężko je wyjąc z uszu jak się je już usadowi w małżowinie, więc nie ma co cykać, że się je zgubi. Polecam jak coś.

Odnośnik do komentarza
  • 4 miesiące temu...
  • 1 miesiąc temu...

No wycofanie jacków z telefonów przyczyniło się do szybkiego rozwoju TWSów i obecnie jest już spory zalew produktów z tej kategorii, szczególnie chińczyków ze średnio-niskiej półki. 

Ze wszelakich rankingów wychodzi na to, że królami bezprzewodowych dokanałówek pozostają po półtora roku na rynku te  S O N K I  o debilnej nazwie wf-1000xm3

mnC4QPGVk9pBzYj9whiVweIXRF2FG2b4.jpg

 

W temacie jakości dźwięku w tego typu słuchawkach w okolicach tysiaka, przez ten czas podobno podjazd do nich złapały tylko nowe airpodsy pro, które przegrywają ceną i kłopotliwym połączeniem z androidem. Trochę żałuję, że nie wziąłem ich w listopadzie, kiedy cena w normalnych źródłach spadła na moment do około 550 zł, bo teraz wróciły w okolice sugerowanych 8 stów. Tym, co mnie wtedy powstrzymało była kwestia wygody użytkowania i dopasowania do ucha. Oprócz peanów na cześć jakości dźwięku, przez net przelewa się mnóstwo narzekań na te aspekty. Mimo dostarczenia 8 albo 9 par gumek i pianek w zestawie, w przypadku wielu osób nie ma mowy o idealnym, stabilnym sealu, a na dodatek materiał, z którego zrobili gumki, działa ponoć drażniąco na skórę ucha przy dłuższych sesjach :x

Jakimś rozwiązaniem jest niby dokupienie dedykowanych pianek comply za jedyne 75 zł za parę , gdzie i tak musisz strzelić z rozmiarem. W produkcie rzekomo  premium trochę przypau.

 

W ogóle kwestia dopasowania w dokanałówkach to straszny wrzód na dupie. Ilość detali i zmiennych wpływających na odbiór dźwięku przy tego typu konstrukcjach, to materiał na pracę naukową. Temat TWSów obmacałem przez Edifiery X3, które wszędzie są polecane jako król chińskich budżetówek. No i rzeczywiście, jak na słuchawki za niecałą stówkę, to generowany dźwięk jest więcej niż zadowalający, szczególnie w połączeniu z dolby atmosem. Ale niestety pod pewnymi warunkami, tj. przy idealnym ułożeniu ich w uchu, gdzie mimo roku używania nie udało mi się wypracować jednej, powtarzalnej, w 100% skutecznej metody, oraz przy pozostawaniu we względnym bezruchu. I nie chodzi tu o jakieś ćwiczenia fizyczne. Uzyskane z trudem optymalne ułożenie i idealny seal, są rozwalane przez zwyczajne ruchy wykonywane w trakcie np. sprzątania.

Z doborem gumek też jest u mnie cyrk, bo moje małżowiny mają certyfikowanego dałna. O ile prawa jeszcze jakoś daje się ujarzmić, tak do lewej nie wyprodukowano do tej pory gumek, których o ile w ogóle dadzą się sensownie ułożyć, nie trzeba byłoby co jakiś czas poprawiać. W tych Edifierach tipy we wszystkich rozmiarach do niczego się nie nadawały, więc przerobiłem do tej pory 3 zamienniki, a oczekiwanego efektu i tak nie osiągnąłem. Poległy nawet taki wynalazki, mające rzekomo dopasować się do indywidualnego kształtu kanału słuchowego

SpinFit-CP100-M-Profesjonalne-Nakladki-2

Ostatecznie stanęło na ściągniętych od majfrendów podróbkach, nieprodukowanych już chyba, tipów sony hybrid, z którymi miałem w przeszłości dobre doświadczenia. Da się na nich uzyskać jako taki efekt, ale oczywiście i tak jest problem z doborem rozmiaru. L są trochę za małe, bo po początkowym pozornie idealnym dopasowaniu, dość szybko zaczynają łapać luzy, a każdy ruch głową jeszcze pogarsza sprawę. Za to XL wypełniają kanał słuchowy zbyt ciasno. No fajnie, że dobrze się trzymają (chociaż lewą kurwę i tak trzeba po czasie poprawiać), szkoda tylko że przy okazji uzyskuje się efekt "przydepnięcia" basem, zabijający dynamikę i przestrzenność dźwięku, oraz obniża się poziom głośności, który i tak jest problemem we wszystkich chińskich TWSach. 

 

Tego typu przeboje są do przeżycia w przypadku słuchawek za śmieszne pieniądze, ale jak podobne kombinacje miałbym przerabiać przy sprzęcie kilkukrotnie droższym, to już by mnie trochę dupa piekła. Po takim produkcie oczekiwałbym szybkiego, pewnego dopasowania bez żadnych kombinacji i żeby te słuchawki za każdym razem grały tak samo, a nie głośniej/ciszej, bardziej/mniej basowo w zależności od tego, jak się akurat w uszach ułożyły.
Pianki to też nie jest dla mnie idealne rozwiązanie. Miałem kiedyś comply i raz, że cały ten mechanizm oparty na zasadzie memory foam działał u mnie tak sobie, to jeszcze zastosowanie takiego materiału dość drastycznie zmienia akustykę. Dla mnie na niekorzyść.
Nie rozumiem też, dlaczego producenci mając świadomość, jak ważne jest dopasowanie w dokanałówkach, nie dorzucają w standardzie nakładek ze stabilizującymi haczykami, takimi jak w tych soniaczach w postach powyżej, zachowując to rozwiązanie wyłącznie dla słuchawek o rzekomo "sportowym" profilu. A że zdają sobie sprawę, świadczy chociażby fakt, że właśnie w tym modelu jedną z opcji w onieśmielająco rozbudowanej dedykowanej aplikacji, jest jakaś rzekoma szczególna kompatybilność z tidalem, która nie za bardzo cokolwiek robi, ale żeby ją uruchomić, trzeba sobie najpierw obfotografować uszy xd Na bank to nie jest żadna baza danych, w oparciu o którą będą tworzyć ergonomię kolejnych modeli :)

 

W ogóle to trochę śmieszne, że w tych wszystkich TWSach renomowanych firm audio, wycenianych na tysiaczka i więcej, jakimś wielkim problemem jest zaimplementowanie obsługi kodeków wyższych niż SBC i AAC, podczas gdy w chińczykach za stówkę standardem jest aptX. Jednym z gimmicków tych wf-1000xm3 jest niby przekształcanie sygnału o słabej rozdzielczości w audio w jakość HD, za co niby jest odpowiedzialny jakiś osobny chip czy coś. Patrząc po recenzjach jakości dźwięku tego modelu, to chyba nawet to działa. Tylko nie bardzo rozumiem dlaczego sony żydzi w takim produkcie swojego autorskiego kodeka LDAC, w zamian bawiąc się w jakieś konwersje.

 

Także na chwilę obecną zostaję przy tych Edifierach i monitoruję cenę sonek. W okolicach wakacji powinien nastąpić zwyczajowy drop na elektronikę, a może do tego czasu wydadzą następcę, albo wyskoczy jeszcze coś innego.

 

Odnośnik do komentarza

Creative Outlier Air Gold 350 zł - ja zakupiłem takie i jestem zaskoczony jakością na plus, zwłaszcza, że w domu korzystam ze słuchawek studyjnych z wysokiej półki, a nie chciałem przepłacać za słuchawki do pracy czy na spacer. Postawiłem na nie głównie ze względu na długi czas działania względem konkurencji w tym przedziale cenowym. Dobrze brzmią, szybko się parują i ładują, nie ma z nimi żadnych problemów, bas też ładnie brzmi

Edytowane przez ścierpła mi noga
Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...

No coś te sonki nie chcą spaść do poziomu poniżej mojego bólu dupy za dokanałówki czyli ~500 zł. Ostatnio robiłem risercz co tam w nowego w chińszczyźnie słychać, no i okazuje się, że w międzyczasie się mesjasz objawił.

 

https://www.scarbir.com/tws/fiil-t1xs-review

 

Niby to jakaś jedna z miliarda spółek córek xiaomi, ale stoi za nią doświadczony dźwiękowiec, przez co strojenie przetworników to u nich kosa.

 

Na jutjubie masa spustów best TWS ever, ale najciekawszy jest materiał koreańskiego geeka z blind testem T1XS vs soniacze.

 

 

Oczywiście trzeba brać poprawkę, że to co słyszymy na słuchawkach nausznych przepuszczone przez sygnał z yt, nie oddaje w 100% brzmienia jednych ani drugich słuchawek w uchu. Natomiast same odczyty danych z tych odsłuchów wskazują na to, że są to słuchawki grające BARDZO podobnie do trzykrotnie droższych WF-1000XM3, z tym że z bardziej detaliczną średnicą. Przy okazji jest to ich jedyny model występujący w wersji global, współpracujący z apką mającą sporo przydanychfunkcji i miliard presetów EQ + oczywiście customizacja własnego, więc z dopasowaniem dźwięku pod swoje preferencje nie powinno być problemu. 

Wszystkie recenzje podkreślają jak dobrze trzymają się w uchu dzięki odpowiedniemu wyprofilowaniu + "sportowym" wypustkom. No wreszcie ktoś zakumał jak kluczowa jest to kwestia i że dzięki temu można poprzestać na pasywnej redukcji, bo ANC bez nauszników zawsze będzie improwizacją.

 

Tyle dobroci za 200 zł? Biere.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Pro jest tylko w chińskiej wersji, więc trzeba się bawić w odszyfrowywanie chińskiej appki i komunikaty dotyczące wszelkich funkcji są po chińsku. No i brzmienie w tym wyższym modelu jest inne - znacznie bardziej analityczne, monitorowe, z bardzo szeroką sceną, a wysokie tony podobno potrafią kłuć po uszach. Ja nie lubię zbyt szerokiej sceny, więc dla mnie już z tego powodu odpadają, zbyt szklista góra też mnie nie kręci. ANC w Pro niby jest, ale podobno jakby go nie było, a same słuchawki są mniejsze i  nie wypełniają już tak dobrze ucha, więc tłumienie pasywne na gorszym poziomie. Jedynym fajnym ficzerem nieobecnym w T1XS jest ładowanie zwrotne. 

  • Lubię! 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
  • 4 miesiące temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...