Skocz do zawartości

Czy kanapowe granie musi umrzeć?


Kmiot

Rekomendowane odpowiedzi

Uwielbiam kanapowe granie do tego stopnia że jest wiele gier ogrywałem tylko w ten sposób, a granie samemu nudziło mnie po 5 min. Jak np.  w przypadku Tekkenow, Super Smash Bros, Mario Kart, czy Goldeneye (niestety nigdy nie miałem N64, ale jakoś tak się złożyło że mocno cisnęliśmy z kumplami na emulatorze, który działał dobrze, a ze względu na to że gierki na N64 były malutkie nie było problemów z ich ściągnięciem w dobie internetu o szybkości 512kb/s, no i bardzo często posiadały bardzo fajne lokalne multi, więc tak całymi latami cisnęliśmy w te sztosy od Nintendo ogrywając je w czwórkę na jednej klawiaturze, klęcząc przed komputerem bo nie dało rady usiąść - co było koszmarnie niewygodnym doświadczeniem)

 

Potem przyszły czasy kiedy dostałem Xbox 360 i byłem zmuszony dzielić się z konsolą z młodszym bratem który bardzo szybko połknął bakcyla gamingowego i domagał się swojego czasu przed konsolą. Więc żeby

wszyscy byli zadowoleni graliśmy wtedy głównie w gry z kooperacją. Marzyłem wtedy podobnie jak ty Kmiocie o niezależności, by mieć konsole tylko dla siebie, bez potrzeby ogrywania oglądania się na młodsze rodzeństwo.Ale teraz jak na to patrzę i przypominam sobie setki godzin spędzone wspólnie z nim w Halo, czy to w kampanii w coopie, czy w multi czy nawet w trybach 1 vs 1 to tęsknię za tym. Wiadomo że grafika była gorsza na splitscreenie, często mało było widać na tym podzielonym na pół ekranie CRT firmy Panasonic, ale nie żałuje tego bo mam z tego okresu mnóstwo super wspomnień.

 

Później wyjechałem do innego miasta na studia i już tam zostałem, więc skończyło się kanapowe granie. Ostatnie takie prawdziwe doświadczenie które może się klasyfikować miło miejsce kilka lat temu gdy przyjechałem na święta wielkanocne do domu i zostałem kilka dni, wyszedł wtedy dodatek do Sea of Thieves, w które online wcześniej mocno cisnęliśmy, ale że premiera tego dodatku zbiegła się akurat ze świętami wielkanocnymi to byliśmy oboje w domu, wiec mogliśmy zagrać jak za starych dobrych czasów w jednym pokoju, on na konsoli, ja na laptopie i przejść całą prawie 20 godzinną kampanię w kilku posiedzeniach.

 

Wielka szkoda że coraz mniej gier daje takie możliwości żeby móc je przejść w całości na jednej konsoli, z dużych gier to kojarzę tylko Gearsy ostatnio i nadchodzące Halo (ale to dopiero 3 miesiące po premierze :pawel:), a tak poza tym to są to głównie jakieś indyki. 

Wiadomo że granie online jest tylko małą namiastką tego.

 

 

 

  • Plusik 1
  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Ja uwielbiałem przechodzenie gierek, albo 1vs1 na jednej konsoli. Zawsze z bratem tak FPSy przechodzilismy, albo byly pojedynki w Medal of Honor.  Bardzo mi brakuje takiego grania, ale bratanek już 7 lat, więc za chwilę będzie można się spotykać we 3 i pykać. Chciałbym też czasami zrobić sobie takie wieczór retro w kilka osób i pograć na PS2, czy PSX, no ale nie mam z kim xd

Odnośnik do komentarza

 

26 minut temu, Kmiot napisał:

Ja mam o tyle szczęście, że czasem wciąż udaje się zorganizować coś w rodzaju kanapowego grania. Koledzy w szczęśliwych związkach, więc raczej nieszczególnie bawi ich szlajanie się po mieście czy klubach, a granie zawsze na propsie. Pijemy, gramy, gadamy o życiu - składniki podawane w różnych proporcjach, ale feeling i rywalizacja wciąż tkwi w nas mocno.

 

Też mam ten fart, że od kilkunastu lat mam czterech zajebistych koleżków do wódeczki, smutnych jak stara pisda przemyśleń o życiu czy grania w gierki. Co prawda dzisiaj częściej gramy po sieci, ale kanapowe granie też się znajdzie, szczególnie jak dwóch z nich namówiliśmy do kupna nowych konsol, bo to blacharze z zamiłowania, więc w ostatnim roku było takich spotkań całkiem sporo. Natomiast lan-party :banderas: Za małolata w wakacje to był u nas jak chleb powszedni, szczególnie katowanie nocek po 15 zł na łebka w jednej z popularnych wtedy szczecińskich kafejek internetowych w CS'a, MU Online, Diablo 2 itp. graliśmy też w papier-kamień-nożyce, kto ma skoczyć do Mak Kwaka po hamburgery, bo na kebsa trochę żal siana było :pawel: A wtedy to jakoś 6,50 kosztował jeśli dobrze pamiętam :nosacz2: Potem kiedy każdy z nas dostał upragnionego PC'ta to wbijaliśmy do kumpla w sześć czy nawet więcej osób, bo mieszkanie miał w wykurwiście dużej starej kamienicy i zdarzyło się i po trzy dni siedzieć, ale to dlatego, że miał bardzo spoko mamę, więc nie było problemu. Piękne czasy.

Dzisiaj oczywiście z tym gorzej, mamy po 30-33lata, jeden z nas dzieciaty, drugi lekarz, trzeci korpo w wawce, ale mniej więcej ze dwa razy do roku na te dwa dni dla lan-party znajdziemy czas w okolicach świąt jak połapiemy urlopy. Ostatnim razem na początku roku przechodziliśmy gierki z serii The Dark Pictures i Until Dawn i powiem szczerze, że zajebiście się nadają do kanapowego grania przy wódeczce. Każdy wybierał po postać czy dwie i jazda z tematem. Beka niesamowita, szczególnie z ziomkiem, który pada od plejki miał w rękach może kilka razy w życiu i w ogóle nie ogarniał QTE :shieeet: 

 

Tak więc z mojej strony nie wydaję mi się, by w najbliższych latach pod tym względem coś się u nas zmieniło, bo dopóki jest u nas stabilność życiowa i nie stanie się nic nadzwyczajnego raczej nie ma na to szans, bo gierki po prostu każdy z nas lubi. W każdym razie jeśli nadejdą jakieś ujowe czasy to będzie mi tego zajebiście brakować :frog:

  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza

Nie czytałem posta Asaxa, tylko z ciekawości wpisałem w wyszukiwarce przeglądarkowej słowo "sea", ja pierdole, he did it again :pawel:

 

Kmiocie, jeśli chodzi o Twe pytanie - tak, gram kanapowo, bardzo rzadko obecnie, ale tak. Głównie z dziewczyną (Overcooked, Moving Out), w większym gronie odpalamy Wiedza to Potęga, albo To jesteś Ty!, a ze starym dobrym kumplem bardziej zaawansowane gierki - beat 'em upy, jakiś mecz w NBA 2K, trudniejsze-pojebane platformówki (Heave Ho i Ultimate Chicken Horse). Nadal doceniam tę formę zabawy, ale przez pojebane pandemią czasy, to dzieje się bardzo rzadko.

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, mozi napisał:

Niech WisnieR napisze ile razy grał w coopa w domciu. Red i balon pewnie też gra aż furczy. Sorki balon wstaje o 7 żeby pograć. 

Dziękuje za wywołanie to tablicy. Za gnoja to całe podwórko siedziało u mnie i graliśmy w Tekkena 3 czy NBA LIVE na PSX.

Od 2 lat dużo mniej gram kanapowo przez pandemię (choć już z juniorem zaczynam). Przed tym dość często, bo mam w huu ziomków co gra w NBA 2k, ba trzech to tylko specjalnie konsolę kupuje dla NBA. Mało tego do 2020 robiliśmy zloty na granie oraz przyjeżdżaliśmy do siebie całymi rodzinami. Panie gadają i piją wino, dzieci się bawią, a my gramy po 2-3 meczyki dziennie przez 2-3 dni (meczyk w NBA 2k to ok 1h - kwarta 8 min).

Co do zlotów to zimą w latach 2016-19 lataliśmy do Londynu na 3-4 dni. Wynajmowaliśmy apart, meczyk NBA ma żywo w o2 (NBA Europe Game) + kanapowe turnieje w NBA 2k + inne męskie rozrywki, ale grania zdecydowanie najwiecej.

 

Jako bonus fotki  z jednego z takich zlotów w Londynie, idą czasami ostre wióry i jest blisko napierdalanki. 
Kanapowe multi >>>>>> granie online
 

 

 

 

875F712B-585A-46BF-9999-D2E96D452538.jpeg

51E72D51-C0E9-4367-8C53-4C9531840F08.jpeg

  • Plusik 1
  • Lubię! 5
Odnośnik do komentarza

Kurla co do „współczesnego/dorosłego” boomerstwa na kanapie to jeszcze koniecznie Buzz na PS3. Co my w to grali. Dorobiłem się 8 bezprzewodowych Buzzerów! Co to była za gierka w 6-8 osób!

 

Na PS4 mam Wiedza to potęga, ale to już inny, gorszy kaliber niż Buzz, choć w kilka osób ma też swoje momenty. 

Odnośnik do komentarza

Wiadomo że w latach szkolnych było non stop kanapowe granie do powrotu rodziców z pracy, wtedy najwięcej czasu szło w Tekkeny, DoA, TimeSplittersy, SIngstar i Wormsy. Teraz mniej więcej co 2-3 miesiące udaje się zorganizować popijawę z grami i wlatują wszelkie bijatyki (ostatnim hitem jest WWE All Stars na 4 osoby), wyścigi (najczęściej DriveClub i MotorStorm PR), SingStar (a właściwie UltraStar na PC) i Wormsy. Więc praktycznie nic się nie zmieniło oprócz częstotliwości takich spotkań.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...