Skocz do zawartości

Koncerty - terminy, relacje, wrazenia


Obsolete

Rekomendowane odpowiedzi

Nie potrafię pisać o muzyce ani tym bardziej o zespołach, których na co dzień nie słucham. Wczoraj byłem na Immolation/Azarath/Full Of Hell/costamcośtam w Warszawskiej Proximie. Było może 200 osób, średnia wieku jakieś na oko 35 lat. Chciałem się spóźnić żeby się nie męczyć więc wskoczyłem dopiero w połowie drugiego supportu. Jaiś zespół z Austrii. Grali tak sobie. Jedyna jaskółką był cover "pull the plug" nieodżałowanego Death. Po nich zaczęły grać jakieś konkrety. Na scenie pojawili się Amerykanie z Full Of Hell. Jakies elektroniczne intra, po czym rozpoczął się totalny roz(pipi)! Jeśli miałbym wytypować jakieś wieczorne inspiracje co do mojego muzycznego życia to ten zespół zapisał się złotymi zgłoskami w moim prywatnym rankingu wpierdol/rozpierdol i wiem, że będę chodził na ich koncerty.

IMG_6642.jpg

Po tym wszystkim przyszła pora na polski Azarath. Zagrali wyśmienicie z dobrym brzmieniem, wszystko było pięknie słychać. Nie znam ich repertuaru bo ostatnią płytę przesłuchałem raz i olałem ale na żywo wypadli znakomicie. Nie było Inferno (chyba, że ściął włosy) ale chuj mu w dupę jak woli grać pedalskie melodyjki z tamtym innym zespołem.

IMG_6689.jpg

I gwiazda wieczoru. Widziałem ich po raz drugi. Wyszli lekko po 22:40. Immolation. Tak jak w przypadku Azarath ich ostatnią płytę słuchałem raz a innych wcale. Niemniej nawet nie znając ich dyskografii łatwo było się zorientować, że grają śmierć metal na najwyższym poziomie. LaVey szalał jakby nim sam Szatan zamiatał. Wujek z prawej strony starał się go dogonić a typ z włosami poza dupę napierdalał co sił w gardle. Z tego co powiedział, to nagrali się już nowego albumu i postanowili grać starsze kawałki. I tak zrobili podobno przekrój całej swojej dyskografii dodając jakieś nowe premierowe utwory z nadchodzącej płyty. Na koniec wyszli jeszcze na bis. Bawiłem się bardzo dobrze i życzyłbym sobie więcej mocy takich atrakcji w przyszłości. Hailsy!

IMG_6709.jpg

 

PS bilet na koncert kupiłem dzień przed w Mediamarkt (w Empiku nie mieli "bo ten Empik za mały. Niech Pan spróbuje w jakimś innym"). Za to w MM musiałem czekać na gościa, który był jedyną (pipi)a przeszkoloną osobą do obsługi nowego programu drukującego bilety w całym sklepie :kaz:

  • Plusik 3
Odnośnik do komentarza

(pipi)a za tydzień Metalmania. Wziąłbym z sobą samą okładkę z Anthems to Welkin at Dusk Emperora do podpisania przez zespół ale jakoś nie widzi mi się taszczyć kartonu 50x50 na dworzec, w pociągu, do hotelu, na Metalmanię i z powrotem. Wezmę książeczkę od CD, jeszcze kupię jakąś płytkę Kata i Destroyer 666 bo chciałbym mieć od nich jakiś podpisany szajs. Ktoś się jeszcze wybiera?

 

 

Ave Szatan!

Odnośnik do komentarza

Byłem dwa razy. Drugi koncert cholernie mnie wykończył. Jak nie dadzą Gravelandu na support to ja to pierdolę. Szkoda, że odeszli od tradycji Metalowej Wigilii. Była to o wiele bardziej interesująca propozycja niż to

Micha%C5%82-Zago%CC%81tny-www.michalzagorny.com-Nergal-Adam-Darski.jpg1_.jpg

EDIT: Wszystko zależy od doboru odpowiednio atrakcyjnych supportów. Imperator to na razie (jak dla mnie) słaby wybór.

 

EDIT2: Ale to i tak przede wszystkim super pozycja dla fanów Behemotha i wszystkich tych, którzy nie załapali się na zeszłoroczne edycje.

Edytowane przez ornit
Odnośnik do komentarza

No, stary Venom przede wszystkim:kaz:

 

PS I przyznaję, w odróżnieniu od Ciebie, w 1982 mając rok, "Black Metal" nie słuchałem.

 

Wybacz ton wypowiedzi, jestem podpity i szukam zaczepki. Taki forumowy gangster dzisiaj ze mnie :yao: Sam zastanawiałem się nad kupnem niedawno wydanego winyla Imperatora, niestety za stary jestem na jakość magnetofonowych nagrań, które tam zaprezentowano. Na koncert pewnie i tak pójdę bo pewnie nic ciekawego nie będzie w grudniu a szkoda nie iść kiedy sala wypchana po brzegi :)

Edytowane przez ornit
Odnośnik do komentarza

Obczaj Impa na spotify. Vinyl brzmi bardzo dobrze. Co do wieku, cóż trochę wiosen zleciało. Kiedyś kolorowym światem była tylko muzyka, bardzo ciężko dostępna ale takie były czasy. Miałem to szczęście że miałem ekipe starszych kumpli którzy dostarczali odpowiedni materiał. Miałem też możliwość śledzenia karier poszczególnych kapel na przestrzeni lat, dlatego szanuję klasykę i tą która po dziś dzień kopie dupe i tą która nie przetrwała próby czasu. 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...