Skocz do zawartości

Nauka jezyka japonskiego.


wendiego

Rekomendowane odpowiedzi

@Hubi.

1. Niezbyt. Zamiast podawać nazwy w romaji wolą dać angielskie tłumaczenie (co jest w pewnym sensie zrozumiałe, bo jak ktoś zrozumie romaji to znaczy, że zna język a jak zna język to winien znać kane).

2. Cztery i siedem mają dwa zapisy - odpowiednio shi/yon oraz shichi/nana przy czym stosowane naprzemiennie mogą być tylko w przypadku samodzielnych liczb. W momencie przejścia do bardziej złożonych (czyt. 10+) stosowana jest tylko druga forma, np. 4670 to nie shisenrokuhyakushichiju tylko yonsenrokuhyakunanaju. Mieszać też nie można czyli 444 nie może być odczytane jako yonhyakuyonjushi tylko jako yonhyakuyonjuyon

Odnośnik do komentarza

Jeśli dobrze mówię, rzadsza forma 4/7 używana jest przy nazewnictwie dni/miesięcy, ale nie wiem dokładnie.

EDIT: Sprawdziłem, kwiecień to shigatsu a lipiec to shichigatsu. Nigdy się nie nauczę tych tabelek na pamięć...

 

Swoją drogą niesamowicie mi się podoba nauka japońskiego, to uczucie, kiedy podczas oglądania anime rozumie się co 10 zdanie a podczas czytania for internetowych/oglądania zdjęć z Japonii rozumie się te krzaczki jest nie do opisania.

Edytowane przez raven_raven
Odnośnik do komentarza

Próbowałem przetłumaczyć swoje notatki na transkrypcje łacińską i napotkałem pewne problemy (korzystam z google translate i google a tam znajduje różne informacje). Mianowicie nie mogę znaleźć tego, jak pisze się:

 

1) "dziodzu" - w znaczeniu dobry, utalentowany (skilled)

2) "dziarimasen" - w znaczeniu "not" (trudno przetłumaczyć na polski)

3) "asoko" - tam (tu pewnie będzie tak jak napisałem, ale chce się upewnić)

Odnośnik do komentarza

a moglibyście mi jakieś sprawdzone podrzucić?

Poważnie? :)

http://lmgtfy.com/?q=hiragana+%2B+katakana

Ciężko z Twoimi chęciami, skoro masę podstawowych rzeczy do "wyguglania" trzeba Ci podtykać pod nos. Oczywiście nie spinam się ani nic, jednak jak dojdziesz do etapu kanji to łatwo Ci nie będzie z takim nastawieniem.

Odnośnik do komentarza

1006 - tyle obejmuje zakres szkoły podstawowej i tego warto się trzymać.

 

To, ze joyo zawiera 1945 znaków nie oznacza, że każdy je zna - wystarczy popatrzeć na ich programy rozrywkowe gdzie duży procent turniejów stanowią blank quizy gdzie zawodnik ma wstawić odpowiednie kanji (i bynajmniej nie chodzi tu o coś pokroju "rurka kapilarna"). To jest tak samo jak z językiem polskim - niby tak bogaty etc. a przeciętny Polak nawet nie zna wszystkich przypadków i myli znaczenia wyrazów.

 

Zacznij od kany, kanji całkowicie odpuść, bo możesz się zrazić (wiem, bo sam tak miałem z pisaniem - polskie naleciałości pozostały mi po dziś dzień i wiele znaków piszę "po swojemu" całkowicie gwałcąc zasadu shodo) i tyle będzie z Twojej nauki.

Odnośnik do komentarza

Zależy od grupy docelowej. Wiele książeczek dla dzieci będzie hiraganą napisane ewentualnie nad kanji będzie hira lub kata pozwalająca przeczytać dany znak. Jak chcesz przeczytać jakiś artykuł naukowy lub nawet z normalnej gazety to trzeba jakoś się przeboleć i wyuczyć kanji.

Odnośnik do komentarza

Jak ucząc się japońskiego możesz "w ogóle nie ruszać" kanji?

Chodziło mi o to aby na starcie nie zaprzątać sobie głowy krzakami, bo może Cię zrazić wiele czynników od zasad pisania przez podobieństwo znaków a na ich zlożoności kończąc. Lepiej wg mnie opanować kane, wymowę, gramatykę i zabrać się za słownictwo i dopiero w tym momencie zacząć myśleć o kanji (ucząc się słów i znaków jednocześnie)

 

 

przykładowa strona w piśmie a'la nasz CKM - wybrałem akurat tę stronę abyś zobaczył, że pismo idzie zarówno pionowo jak i poziomo, przy nazwach własnych stosowany jest nasz alfabet a i liczebniki idą w formie arabskiej

 

imgdrv.th.jpg

Odnośnik do komentarza
  • 3 miesiące temu...

zainteresowała mnie nauka jakiegoś zupełnie nie-europejskiego języka. no i tak w sumie padło na japoński, bo w sumie całkiem popularny. takie pytanie: od czego zacząć? i czy ktoś może wie, czy sens jest zaczynąc nauke z czegoś innego niż książka(internet, pełno aplikacji do nauki w appstore jest)?

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Na własną rękę nie ma sensu, chyba że pomieszkasz troszkę w Japonii. Wszyscy rozwodzący się odnośnie tego, że z internetu można opanować świetnie japoński nie wychodzą poza rozkminianie hiragany/katakany a o budowaniu zdań mogą niestety snuć marzenia senne :(.

Odnośnik do komentarza

Ma sens tylko tak jak pisałem trzeba mieć dużo motywacji. Ja póki co rozmawiałem z Japończykami z 4 razy, wszystko się nauczyłem sam w domu, książki zacząłem kupowac dopiero po jakieś 2,5 roku.Co do poziomu to mogę niby powiedzieć, że zdałem jlpt 2 kyu ale wg mnie to nie odzwierciedla mojej wiedzy. Zwykły test, nie sprawdza czy umiesz zapisać znaki lub jak mówisz. Jak już pisałem w hp z tym co się sam nauczyłem dostałem się na 14 dniowe stypendium do Japonii. O ile test był prosty to na rozmowie się trochę denerwowałem, ale jak widac starczyło. Kiedyś jeszcze na seminarium karate gadałem z Japońcami to też z nimi się potrafiłem dogadać, rozmawialismy na różne tematy i nie było problemu, jak coś źle wymawiałem to szukałem podobnego słowa albo innymi słowami tłumaczyłem. Tak więc można się samemu nauczyć.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...