Skocz do zawartości

Premier League


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 15,4 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Bartg

    1256

  • c0ŕ

    1202

  • ogqozo

    1191

  • Zwyrodnialec

    1112

Ja wiem, czy keeperzy Premier League są tacy słabi... Cech, Van der Sar, Reina to takie TOP 3, ponadto Almunia ostatnio doszedł, Gordon z Sunderlandu

 

A inne ligi? La Liga to Casillas, Palop, Valdes, Hildebrand - uważam, że tylko Iker może się równać z trójką z Anglii

Włochy - Buffon, Cesar i kto jeszcze, ta dwójka na prawdę dobra.

 

Więc jak dla mnie to jeśli EPL nie ma najlepszych bramkarzy to na pewno nie odstaje.

Odnośnik do komentarza
O fuck... czemu ja nie obejrzalem tego meczu Tottenham-Chelsea... noż kurde ;/.

Ps. Ronaldo strzelił 24 gole :>.

Podawałem wg. oficjalnej strony Premier League, że dopiero dziś update'a zrobili nie moja wina.

 

Dziwi mnie to, że prawie nikt nie interesuje się jedną z najlepszych lig europejskich.

Może i jedna z lepszych ale bramkarzy to oni mają wybitnie huiowych :P

Jeśli chodzi ci o bramkarzy REPREZENTACJI ANGLII to masz rację, same patałachy.

Lecz jeśli o grających w Premier League czytaj posty powyżej. Nic dodać.

Odnośnik do komentarza

22 marzec sobota

 

Tottenham H. - Portsmouth

Aston Villa - Sunderland

Blackburn R. - Wigan Athletic

Bolton W. - Manchester C.

Middlesbrough - Derby County

Newcastle U. - Fulham

Reading - Birmingham C.

Everton - West Ham U.

 

23 marzec niedziela

 

Manchester U. - Liverpool (14.25 cANAL + Sport)

Chelsea - Arsenal (16.55 cANAL + Sport)

 

Czy trzeba coś rekomendować? Weekend sezonu w PL.

Pierwszy w tabeli Manchester United (70pkt) podejmuje u siebie czwarty Liverpool (59).

Drugi Arsenal (67) podejmuje trzecią Chelsea (65).

Odnośnik do komentarza

do mnie przyjeżdża rodzina i już się szykuje na burdy, że zamiast siedzieć i ich zabawiać zamykam się w pokoju na kilka godzin, ale kur wa, takiego dnia nie można po prostu przepuścić. piękna wielkanoc - pełno żarcia i futbolu z najwyższej półki, o to chodzi w tych świętach.

 

chociaż prawdę mówiąc, ciężko będzie tym meczom przebić zaległe spotkanie, rozegrane teraz w środę między chelsea i tottenhamem. na wyspach już okrzyknięto te derby meczem sezonu i wcale się nie dziwie. takiego ciężaru gatunkowego, bramek, dramatyzmu dawno na żadnym boisku nie było.

 

co do stwierdzenia, że w premiership mają słabych bramkarzy, to jest to oczywiście jakaś durna prowokacja. weźmy chociażby takie chelsea, gdzie drugi bramkarz wyciągnął w ostatniej akcji meczu z tottenhamem strzał sam na sam jednego z lepszych napastników w anglii. manchester - zarówno utd i city - też mają silnie bramke obsadzoną, podobnie arsenal, liverpool - a reszta ligi to średniacy, ale gdzie jest lepiej?

Edytowane przez Blok
Odnośnik do komentarza

Manchester United - Edwin Van Der Sar i Tomasz Kuszczak

Arsenal Londyn - Manuel Almunia i Jens Lehmann

chelsea Londyn - Petr Cech i Carlo Cudicini

FC Liverpool - Pepe Reina i Charles Itandje

Everton Liverpool - Iain Turner i Tim Howard

Portsmouth - David James i Jamie Ashdown

Aston Villa - Thomas Sorensen i Stuart Taylor

manchester City - Andreas Isaksson i Kasper Schmeichel

Blackburn Rovers - Brad Friedel i Peter Enckelman

West Ham United - Robert Green i Richard Wright

Tottenham Hotspur - Paul Robinson i Radek Cerny

Wigan Athletic - Chris Kirkland i Michael Pollitt

Middlesbrough - Mark Schwarzer i Ross Turnbull

Newcastle United - Shay Given i Steven Harper

Reading - Marcus Hahnemann i Adam Federici

Birmingham City - Maik Taylor i Colin Doyle

Sunderland - Craig Gordon i Darren Ward

Bolton Wanderers - Jussi Jääskeläinen i Ian Walker

Fulham Londyn - Antti Niemi i Kasey Keller

Derby County - Stephen Bywater i Lewis Price

 

Macie rozpis bramkarzy EPL. Ja od siebie dodam, że w Premier League są ZAJE.BIŚCI bramkarze. To co potrafią wyjąć przechodzi ludzie pojęcie.

 

Najlepsza dziesiątka wg. mnie: Edwin Van Der Sar, Petr Cech, Carlo Cudicini, Thomas Sorensen, Brad Friedel, Radek Cerny, Shay Given, Marcus Hahnemann, Jussi Jääskeläinen, Antti Niemi.

 

Troszkę ich się nazbierało, ale tak wyszło... Każdy z nich utkwił mi w pamięci dobrymi interwencjami. Niektórzy zatrzymują dziesiątki strzałów w każdym meczu. Nie mówcie, że w Premiership są słabi bramkarze, bo to po prostu bluźnierstwo. To światowej klasy zawodnicy. Co prawda do Buffona troszkę im brakuje, ale sa mocnymi punktami swoich drużyn.

 

 

No, już za niecałe 30 minut zaczyna się Wielki mecz ;)Manchester United - FC Liverpool. Liczę na dobre widowisko okraszone golami. Wystarczy taki wynik jak w derbach Londynu (Spurs 4-4 chelsea)...

Odnośnik do komentarza

No i Pepe Reina gra dziś dla Manu.Zawalił bramkę i prawie sam sobie nie wrzucił wcześniej bramki.

 

Ogólnie mecz bez rewelacji,gdyby nie głupota Mascherano mogłoby być dziś różnie,a tak raczej pewne zwycięstwo dla Manchesteru się szykuje.I dobrze bo kocham ten klub ;)

 

I po meczu 3-0 dla Manu.wynik w pełni zasłużony,gdyby była większa skuteczność wynik spokojnie mógłby wynosić 5-0.Co nie zmienia faktu,że do czasu czerwonej kartki mecz był wyrównany i w pełnych składach mogłoby być dziś różnie

Edytowane przez Ficuś
Odnośnik do komentarza
O fuck... czemu ja nie obejrzalem tego meczu Tottenham-Chelsea... noż kurde ;/.

Ps. Ronaldo strzelił 24 gole :> .

Podawałem wg. oficjalnej strony Premier League, że dopiero dziś update'a zrobili nie moja wina.

 

Dziwi mnie to, że prawie nikt nie interesuje się jedną z najlepszych lig europejskich.

Może i jedna z lepszych ale bramkarzy to oni mają wybitnie huiowych :P

Jeśli chodzi ci o bramkarzy REPREZENTACJI ANGLII to masz rację, same patałachy. :arrow2: CORRECT

Lecz jeśli o grających w Premier League czytaj posty powyżej. Nic dodać.

 

Jasne że chodziło mi o wyspiańczyków ;) jest jakiś klub (który coś potrafi zdziałać na europejskich boiskach) który ma na bramce anglika? Jeśli się nie mylę to żaden :twisted:

 

Co śmieszne na wyspach mamy trzech najlepszych bramkarzy, a jeśli Dudek by jeszcze dobrze bronił to pewnie zostałby w Live i byłaby ekipa do brydża :)

 

 

 

A dziś MU gładko przejechał po Live, szkoda że nie strzelili tej okazji na początku spotkania, mogło być 4-0 ;p

 

 

 

edit

w sumie to gafę strzeliłem trochę, bo temat jest o lidze nie o narodówce. mogłem zaznaczyć że chodzi o bramkarzy angielskich

Edytowane przez firana140
Odnośnik do komentarza

Podsumowanie:

 

22 i 23 MARCA <- dedykacja dla janola, naczelnego korektora forum ;] (PS. sprawdź blendy :P

 

Tottenham H. [2 - 0] Portsmouth

 

80' [1 - 0] D. Bent

82' [2 - 0] J. O'Hara

 

Aston Villa [0 - 1] Sunderland

 

83' [0 - 1] M. Chopra

 

Blackburn R. [3 - 1] Wigan Athletic

 

12' [1 - 0] R.S. Cruz

17' red card C.S. Veijeany (Bla)

17' [1 - 1] M. King (pen.)

45' [2 - 1] J. Roberts

63' [3 - 1] R.S. Cruz

69' red card W. Palacios (Wig)

 

Bolton W. [0 - 0] Manchester C.

 

Middlesbrough [1 - 0] Derby County

 

32' [1 - 0] S. Tuncay

 

Newcastle U. [2 - 0] Fulham

 

06' [1 - 0] M. Viduka

83' [2 - 0] M. Owen

 

Reading [2 - 1] Birmingham C.

 

31' [1 - 0] A. Bikey

64' [1 - 1] M. Zárate

79' [2 - 1] A. Bikey

 

Everton [1 - 1] West Ham U.

 

08' [1 - 0] A. Yakubu

68' [1 - 1] D. Ashton

 

Manchester U. [3 - 0] Liverpool

 

34' [1 - 0] W. Brown

44' red card J. Mascherano (Liv)

79' [2 - 0] C. Ronaldo

80' [3 - 0] Nani

 

Chelsea [2 - 1] Arsenal

 

58' [0 - 1] B. Sagna

72' [1 - 1] D. Drogba

81' [2 - 1] D. Drogba

 

Chciałoby się podsumować cały weekend, wspomnieć o "powrocie z dalekiej podróży" Srok, myślałem że Keegan poleci a oni bach, wygrali.

Chciało by się powiedzieć o dwóch bramkach R.S. Cruz'a który to chyba doszedł już do wniosku, że przeprowadzka z ligi niemieckiej była najlepszą decyzją w jego życiu, nie wspominając że teraz zarabia w funtach :)

Ale po co o tym wszystkim jeśli tak naprawdę interesowały ludzi tylko dwa spotkania. Ale od początku.

 

Manchester U. [3 - 0] Liverpool

 

Gdy sędzia rozpoczynał spotkanie, wszyscy liczyli na popisy Ronaldo i Torresa. Jak było? Zupełnie inaczej.

Już przed tym meczem bilans spotkań między Fergusonem a Benitezem był miażdżący na korzyść szkota (6-1-0), a po nim to definitywnie można powiedzieć, że Hiszpan będzie miał kompleks Fergiego. Baty jakie dostali chłopaki z Liverpoolu nie odzwierciedla przebiegu spotkania.

Nim MU strzeliło pierwszą bramkę już powinno prowadzić 2-0. Rooney, który ostatnio może nie błyszczy skutecznością, ale ostro haruje dla dobra drużyny miał dwie wyśmienite sytuacje, lecz w obu popisał się Reina broniąc instynktownie. Fakt, że można było dopatrzyć się karnego w pierwszej sytuacji (pudło ze wślizgiem obrońcy, ale Rooney nie baba, walczył dalej) nie zmieniało obrazu gry. Dominował Manchester i patrząc na poczynania czerwonych diabłów, bramka wydawała się kwestią czasu. Stało się to w 34 minucie, po błędzie bramkarza i średnio aktywnej postawie obrońców. Główkował Brown i strzelił swoją pierwszą bramkę na Old Trafford (2 bramki w karierze!). Potem było troszkę nerwowo, walka w środku boiska, aż do 44 minuty. Wtedy to za dyskusje z sędzią wyleciał Mascherano (2ga żółta) i od tego momentu Liverpool prawie, że nie istniał. Wielokrotnie pokazywane statystyki posiadania piłki (momentami 75%-25%) oraz ostateczny bilans strzałów (16-4) pokazuje jak wyglądał mecz. Van Der Sar za wiele pracy nie miał i nawet obrona z powracającym do zdrowia Ferdinandem zbytnio się nie napracowała. Bramka Ronaldo po kornerze i główce żelusia tylko podłamała Liverpoolczyków. Inna sprawa, że Cristiano zmarnował kilka wybornych sytuacji (tuż przed bramką na 2-0, miał sam na sam, 8m od bramki i strzelił... w bramkarza). Denerwuje mnie u niego zachowanie gdy straci piłkę. No machanie rękoma i tupanie nie przystoi "dorosłemu" piłkarzowi. Czasami jak geniusz, czasami jak baba... Dwie minuty po nim do bramki trafił rezerwowy Nani po bardzo ładnej akcji z Rooneym, Reina nawet nie drgnął. Do końca dziewczęta biegały i się pociły co by zapracować na tygodniówkę, lecz mecz stracił na tempie.

Gracze meczu?

Scholes (walka w środku pola) i Rooney (brał czynny udział, we wszystkich akcjach).

Reina (gdyby nie on może i 5-0 by było)

Liverpool w najbliższym czasie gra z Evertonem i 3 (!!!) razy z Arsenalem (LM,PL,LM) więc lekko nie będą mieli.

Manchester czeka bój z Arsenalem u siebie i Chelsea na wyjeździe więc dużo jeszcze może się zdarzyć"

A co mi zapadło w pamięć z okołopiłkarskich wydarzeń? Strzał Gerarda prosto w obiektyw kamerzysty (głowa mu nie odpadła?) i teksty komentatorów"

"A jaka tam pani siedzi. Takie 9 i pół jak na standardy angielskie" - rotfl

"Od 666 minut Liverpool nie strzelił brami MU" :twisted:

 

Chelsea [2 - 1] Arsenal

 

Się odbył ;P

 

Mecz był zupełnie inny od poprzedniego. Biegali, kopali i nic z tego nie wynikało. Chelsea jakoś nie potrafiła się zorganizować, a Arsenal grał tak jak w poprzednich 4 spotkaniach ligowych, czyli na remis. Chciałbym coś więcej napisać, ale mnie zmogło i podsypiałem (co nie oznacza, że mecz był nudny).

W drugiej połowie, po rzucie rożnym na prowadzenie wyszli kanonierzy (rożny, główka, gol) a strzelcem był obrońca Sagna (pierwszy gol w karierze w Arsenalu). Gdyby nie katorżnicza praca Terrego, Chelsea umoczyła by na całej lini. Ten człowiek to skarb i wielokrotnie ratował niebieskich z opresji.

Arsenal przysiadł, a przy takim zawodniku jak Drogba to samobójstwo. Wcześniej nie widoczny strzelił dwie bramki i było po meczu.

Szkoda tylko, że Joe Cole nie jest wykorzystywany w 100%, bo to chyba w tej chwili najlepszy zawodnik Chelsea.

 

Siedem kolejek do końca, a w perspektywie kilka spotkań na szczycie. Będzie się działo choć Liverpool może o tytule zapomnieć.

 

Man Utd 31 73

Chelsea 31 68

Arsenal 31 67

Liverpool 31 59

Everton 31 57

Portsmouth 31 50

Odnośnik do komentarza

Bolton - Arsenal

 

kozacki mecz. Kiedy wydawało się, że Kanonierzy są już na straconej pozycji (do przerwy przegrywali 0:2 i grali w dziesiątkę, po czerwonej kartce dla Diabyego w 30minucie), po raz kolejny pokazują walkę do końca i ostatecznie wygrywają 3:2 ;]

14' [1 - 0] M. Taylor

31' A. Diaby

43' [2 - 0] M. Taylor

63' [2 - 1] W. Gallas

68' [2 - 2] R.v. Persie (pen.)

90' [2 - 3] C. Fabregas

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Niepokoi mnie fakt, że na forum większe wzięcie ma liga żeńska aniżeli Premier League.

Ja rozumiem, moda na metroseksualnośc, emo itd. ale prawie całkowity brak zainteresowania najstarszą i najbardziej waleczną ligą europejską?

Najwyżej będę pisał sam do siebie :twisted:

 

5.IV.2008

 

Arsenal [1-1] Liverpool

 

42' [0-1] Crouch

54' [1-1] Bendtner

 

Blackburn Rovers [1-1] Tottenham Hotspur

 

07' [0-1] Berbatov

32' [1-1] Pedersen

 

Aston Villa [4-0] Bolton Wanderers

 

09' [1-0] Barry

56' [2-0] Agbonlahor

60' [3-0] Barry

85' [4-0] Harewood

 

Fulham [1-3] Sunderland

 

45' [0-1] Collins

54' [0-2] Chopra

74' [1-2] Healy

76' [1-3] Jones

 

Newcastle United [3-0] Reading

 

18' [1-0] Martins

43' [2-0] Owen

58' [3-0] Viduka

 

Wigan Athletic [2-0] Birmingham City

 

15' [1-0] Taylor

36' red card Johnson (Bir)

55' [2-0] Taylor

 

Manchester City [0-2] Chelsea

06' [0-1] Dunne (sam)

53' [0-2] Kalou

 

6.IV.2008

 

Middlesbrough [2-2] Manchester U.

 

10' [0-1] Ronaldo

35' [1-1] Alves

56' [2-1] Alves

74' [2-2] Rooney

 

Everton [1-0] Derby County

 

56' [1-0] Osman

 

West Ham United - Portsmouth -> 8.IV

 

 

Druga wygrana pod rząd Newcastle. Tottenham nadal nie może odnaleźć formy i jedynie Berbatov gra na swoim wysokim poziomie.

Strata punktów przez Man Utd., Arsenal i Liverpool spowodowała, że skorzystała na tym ekipa Chelsea i ma tylko 3 pkt. straty do prowadzących Diabłów.

Mecz Middlesbrough [2-2] Manchester U. był dość przeciętny, choć komentator angielskiej TV podniecał się jak małolat i skwitował na końcu, że to jeden z najlepszych meczów tego sezonu... Albo on mało widział, albo ja w tym roku oglądam mecze z zeszłego/przyszłego sezonu.

Obrona MU grała katastrofalnie, widać brak Vidica. Do tego Ferdinand grał słabo i zszedł z kontuzją (symulant... :P ) Kolejna bramka Ronaldo, mimo, że nie był tak widoczny jak do tego nas przyzwyczaił. A bramkę i tak strzelił, bo nie wypadało nie trafić do prawie pustej bramki. Rooney strzelił i po rykoszecie wpadła...

Za to Alfonso Alves (były gracz Herenveen, co zasłynął strzeleniem bodajże 7 bramek w meczu ligowym), pokazał jak się strzela i wykazał się świetną grą przez całe spotkanie. Teraz pewnie go Chelsea kupi, albo Real M :twisted:

 

A jak tabela 5 kolejek przed końcem ?


  1. Man Utd 77
    Chelsea 74
    Arsenal 71
    Liverpool 63
    Everton 60
    Portsmouth 53 (mecz zaległy)
    Aston Villa 52
    Blackburn 51
    Man City 49
    West Ham Utd 44 (mecz zaległy)
    Tottenham 40
    Newcastle 38
    Sunderland 36
    Middlesbrough 35
    Wigan Athletic 34
    Reading 32
    Birmingham 30
    Bolton 26
    Fulham 24
    Derby County 11

Da się jakoś to zrobić by cyfry także były w jednym rzędzie?

 

Liverpool może pomarzyć o mistrzostwie i walka rozegra się między pozostałą trójką. Z drugiej strony w Derby już rezerwują bilety na zapleczu PL.

Co do reszty... A kogo ona obchodzi? :twisted:

 

Statystyki z oficjalnej stronki PL, stan na 7.IV:

 

1 Cristiano Ronaldo Man Utd 26

2 Fernando Torres Liverpool 21

3 Emmanuel Adebayor Arsenal 19

4 Dimitar Berbatov Tottenham 14

5 Robbie Keane Tottenham 14

6 Roque Santa Cruz Blackburn 14

7 Benjani Mwaruwari Manchester City 13

8 Ayegbeni Yakubu Everton 13

9 Jermain Defoe Portsmouth 12

10 Carlos Tevez Man Utd 12

11 Nicolas Anelka Chelsea 11

12 Steven Gerrard Liverpool 10

13 Frank Lampard Chelsea 10

14 Wayne Rooney Man Utd 10

15 John Carew Aston Villa 9

 

13. IV Manchester United - Arsenal

Odnośnik do komentarza

Right, to było świetne...

 

Ale co do meczu United - mecz wyglądałby całkiem inaczej, gdyby nie dwóch patałachów - Brown i O'Shea. Najpierw zawalił O'Shea, a potem Brown. Reszta drużyny grała poprawnie, podobnie jak Boro, z tym, że oni nie mieli problemów z obrońcami... Na dodatek Rio doznał jakiejś kontuzji i w meczu z Romą zapewne nie zagra:/

 

Pogoda niestety nie dopisała i mecz rozegrany był w śniegu, co znacznie popsuło widowisko, które i tak stało na najwyższym poziomie. Szkoda tylko, że United nie wygrał, ale to daje nam emocjonującą końcówkę tego sezonu w Anglii. Dla mnie of course to nie jest dobra wiadomość lecz jestem dobrej myśli :)

 

Następny weekend to mecz Manchester United - Arsenal London. Zapowiada się ciekawie, byle tylko nie było murowania bramek... Zresztą nie ma się chyba o co martwić, bo MU słynie z super ataku, więc gole polecą na pewno. A Arsenal łatwo skóry nie odda i będzie walczyć (chociaż w FA Cup nie pokazali klasy z United).

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...