Skocz do zawartości

Fear Factory


Butcher

Rekomendowane odpowiedzi

Kiedyś FF było w mojej pierwszej trójce - zaczęło się od Fear is The Mindkiller, potem cofnąłem się do korzeni (Soul...) i poleciało - przepadłem dla nich. Demanufacture było ich szczytem kariery, potem trochę pogubili się w tym dokąd właściwie zmierzają, a teraz wydają kolejne rzemieślnicze twory... bez duszy. Od Demanufacture kupowałem w ciemno każdy CD, obowiązkowo digipack albo inne Limited, zacząłem zbierać single (btw mam niezła kolekcję unikatów), a teraz podobnie jak koledzy tutaj zaczynam się obawiać robić się ostrożny w temacie FF...

Swego czasu (lata 90-te, pracując w radiu) robiłem z nimi wywiad podczas Metalmanii w Jaworznie, potem kręciłem jak się bawią koło autobusu (lato, kapele na trawce, luzik i żarty), mam nagrane na DVD - wtedy mieli status Bogów... :( Teraz mocno podupadli... - za dużo nowego i dobrego pojawiło się na rynku, spychając kapele bez pomysłu na siebie na drugi plan...

Edytowane przez Butcher
Odnośnik do komentarza

podupadli, ale znowu nie tak strasznie mocno jak piszesz... zreszta nie tylko plytami zespol daje miernik swojej wartosci ale takze koncertami ktore wypadaja ciagle bardzo dobrze... cazares zapewne nigdy nie wroci do ff ale dajmy jeszcze szanse wolbersowi, niech sie wykaze w kwestii rzezbienia maszynowych, ciezarnych, odhumanizowanych riffow jak to bylo w przypadku archetype i paru utworach na transgression (pisze tu ofkors w kontekscie DOBRYCH riffow :()...

Edytowane przez sobushi
Odnośnik do komentarza

Jaj sam zauwazasz - to KILKA utworów. Parę dobrych riffów nie jest w stanie udźwignąć na sobie odpowiedzialności za nowe płyty - krytycy zjadają ich z butami... Każdy ich LP ma jakiejś perełki, przebłyski starego geniuszu, ale jak sobie przypomnę jak człowiek zapuszczał Demanufacture, Obsolete, czy Digimortal, to praktycznie każda sekunda była dźwiękowym orgazmem...

Odnośnik do komentarza
Gość maseł

wg mnie jedyna plyta FF na ktorej nie ma kijowego utworu to Digimortal.

co nie znaczy ze jest najlepsza, poprostu najrowniejsza :twisted:

na kazdej pozostalej znajdowal sie przynajmniej jeden utwor ktory mi nie pasil lub wrecz napawal obrzydzeniem vide "timelessness" byl do kija niepodobny albo "dog day sunrise", ktorego nie moge sluchac...

Odnośnik do komentarza

Od FF zaczynałem przygodę z ciężką muzą i na zawsze będę pamiętał to, co nagrali, aczkolwiek nie słuchałem ich już bardzo dawno - po prostu zapoznałem się z dziesiątkami innych zespołów, FF nie robi już wrażenia, nie ma świeżości. Oczywiście mówię o nowych rzeczach, bo starsze płyty są nadal świetne.

 

Jakby ktoś zapytał mnie o jedną jedyną płytę, zapewne powiedziałbym: Digimortal. Byłem zafascynowany dosłownie każdym dźwiękiem jaki wydobywał się z tej starej kasetki, byłem jeszcze młody i kilka razy dziennie śpiewałem razem z Burtonem lukając czy ktoś do pokoju nie wchodzi, żeby siary nie było ;]

 

 

A pierwszy mój kontakt z tym zespołem to na pewno film Mortal Kombat i walka Johnego z Scorpionem, tylko że nie wiedziałem wtedy jeszcze że to FF i że to metal, a kawałek strasznie pocięty był

Odnośnik do komentarza

dokladnie od "Zero Signal" w Mortalu zaczalem swoja przygode z metalem, kurde zupelnie tak jak ty manor.

i tez nie wiedzialem ze to metal, wiedzialem tylko tyle ze to zaje'bista muza i odrazu polecialem do sklepu po kasetke.

 

drugim utworem, ktory jednak nie byl w samym obrazie a tylko w OST byl jakis kawalek Geezera Butlera z Burtonem z FF.

projekt ten nazywal sie G/Z/R. musze w koncu obczaic ktoras plytke bo do dzisiaj zdarza mi sie zapuscic ten ow kawalek z OST Mortala.

 

kuwa ale namieszalem ale lapiecie o co chodzi :(

Odnośnik do komentarza
  • 4 miesiące temu...

Pamietam chyba 13 lat temu wyszła "soul of a new machine" ....ale było zdziwko ,jak koleś zaczął w trzecim utworze na płycie spiewać czystym wokalem,no a pózniej wiadomo "Demanufacture".Ta płyta cały czas jest swieża pod wzgledem miksów i realizacji nagrań.stawiając ten 11-letni krążek obok wspóczesnych nagrań,praktycznie nie odczuwa sie różnicy brzmień,może z wyjatkiem nieco mniejszego nasycenia kompresora.

Ale najwazniejsze,nie kojarzy ktos nazwy tej kapeli którą załozył Cazarres po odejsciu z FF?jakos na M chyba....?

Odnośnik do komentarza

Brujeria, Asesino, Divine Heresy. Zalozyl duzo zespolow i nic na "m".

 

Burton sie zajmuje AoTW.

Sorry za ignorancję, ale dawno nie śledziłem ich przygód :) - czym jest AoTW ?

 

 

Ascension of the Watchers, zalozony wraz z ex-klawiszowcem fF, darkwave'owy, dream-popowy side project. Na demowkach brzmial niezle, w wersji finalnej jak dla mnie porazka.

Odnośnik do komentarza
  • 10 miesięcy temu...

No ale ta Arkea to taka kopia Threat Signal bedzie, chu jowe jak dla mnie.

 

 

Odstawic Bella od pisania piosenek i bedzie dobrze, w innym przypadku moze sie okazac, ze nowy sklad go wno daje, bo odgrywa chu jowe kompozycje. Poza tym uwierze w to info jak juz sie pokaze na jakiejs oficjalnej stronie, fF albo Cazaersa, bo poki co widze tylko blabbermouth a to zaden wyznacznik, zwazywszy, ze jeszcze tak niedawno wszyscy sie spuszczali nad rzekomym powrotem Cazaresa, bo go sfotografowali na koncercie Ministry z Burtonem.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...