Skocz do zawartości

Motory i motóry


Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

Ok. Namówiłeś mnie. Tylko kolor inny wezmę.


@Krzys PL ładnie zgruzowana suka.

 

Najpierw to złapałem uślizg tylnego koła, zaraz za przejściem dla pieszych (w huj dziwne, bo ledwo co gazu dodałem) i jak odjąłem gazu, to moto złapało przyczepność i chyba wtedy wyprostowało mi łapy, manetka odkręcona, ręce wyprostowane, moto przyspiesza jak pojebane i ślizg...

 

Trochę poobijany jestem z lewej strony (bark, cyc, plecy, mały palec) i szyja pobolewa.

 

Moto niestety nie chce odpalić i zanim wezmę się za naprawę, to poczekam do wypłaty, bo pustki na koncie (nie wypłacili jeszcze wszystkiego za pobyt w Mali) :|

Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...

Kupiłem kurtkę Shima hunter za 825 zł, nową. 

 

Kurtka Skórzana Shima Hunter czarna

 

Daje radę - tak myślę.

 

No i teraz zastanawiam się nad buciorami, 

używki są spoko, czy raczej nówek szukać?

 

Takie coś wygrzebałem:

 

https://allegro.pl/krotkie-buty-motocyklowe-husar-fast-sx-pro-42-i7534086289.html#thumb/2

https://allegro.pl/buty-motocyklowe-na-lato-letnie-seca-traffic-42-i7419116028.html

https://allegro.pl/buty-motocyklowe-raptor-ce-adrenaline-czarne-42-i7383955971.html

 

Teraz jeżdżę w takich trekkingowych buciorach z decathlona za 80 zł, ale mają podeszwę "w ząbki" i na moim Suzuki 125 nie przeszkadza mi to,

ale na Gladius 500 z nauki jazdy to już ciężej zmieniać biegi... Więc może lepiej buty z płaską podeszwą, mniej masywne? 

 

 

Odnośnik do komentarza

Ja bym kupił nowe, ale jakoś do mnie nie trafia kupowanie używanych butów.

Co do tych butów co podałeś, to nie kojarzę firm, ale w Angli mam dużo mniejszy wybor jeśli chodzi o firmy z ciuchami na moto.

Ale mam podobne do tych co podałeś, tylko że alpinestars.

Mam smx2 (krótkie) smx5 (wysokie) i teraz sobie kupiłem smx6 goretex.

Krótkie są fajne do miasta do jeansów, nie meczysz się żeby naciągnąć spodnie na buty, ale nie masz żadnej ochrony piszczela. A i nie nadają się do skórzanych spodni, które wkłada się do butów.

Na dłuższe trasy wolę wysokie buty, jakoś bezpieczniej w nich się czuje, kostka jest dużo lepiej usztywniona, ale są trochę mniej wygodne od krótkich.

Smx6 z goretexem kupiłem z dwa tygodnie temu. Ale już udało mi się w nich zrobić z 1500km.

Goretex fajna sprawa w czasie deszczu, bo po pięciu godzinach jazdy w ulewie w bucie masz wciąż sucho. Niestety nie mają one żadnej wentylacji co bardzo daje się we znaki w ciepłe dni.

 

Jeśli byś się zastanawial nad butami alpiny to polecam je bardzo. Może są trochę drogie, ale możesz poszukać wyprzedaży z poprzednich kolekcji, a buty wytrzymaly mi jakieś pięć lat i dobrze ponad 100k km każde. W smx2 przetarla się podeszwa a w smx5 zepsuł się zamek i też przetarla się podeszwa.

 

Na początku troche dziwnie mi się zmieniało w nich biegi i miałem słabe wyczucie hamulca, ale po czasie buty się "rozbily" i się do nich przyzwyczaiłem.

 

A tak trochę z innej beczki to kumpel w sobotę postanowił zmniejszyć rozstaw osi w swojej cbf500 smile.gifa997137e36506e23befc80b5707a7584.jpg

 

 

 

 

 

 

  • Plusik 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
[mention=32286]Krzys PL[/mention] dzięki za wyczerpującą odpowiedź
 
Póki co zamierzam tylko po mieście / krótkie wycieczki robić, dlatego wezmę jakieś krótsze buty.
 
A co się stało z Hondą? I jak z kumplem?
Jechaliśmy przez miasto(trochę za szybko), z daleka widzieliśmy, że jakies auto hamuje, wiec tez trochę zwolnilismy, w miarę jak się do niego zblizalismy to okazało się, że koleś(ciapaty) sobie stoi, bez kierunku, awaryjnych, nic, stanął sobie na środku drogi. Mi się udało go ominąć, kumplowi uciekło przednie koło, położył moto i uderzył przodem w zderzak auta.
Kumpel trochę poobijany i poscieral skóry ale nic poważnego. A w hondzie lagi się polamaly, ale już zamówił nowe :)
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
14 godzin temu, Kogut napisał:

Banny jak nie chcesz typowo turystycznych to mogę z czystym sumieniem polecić tcx Vibe wp lub tcx rush w zależności czy chcesz buty z membraną czy bez. Wszystko oczywiście kwestia budżetu no ale z kupowaniem używanej garderoby typu buty czy kask to trochę jak z gaciami ;)

 

Dzięki. Problemy widzę dwa:

 

1) trochę za drogie, z tego co widzę - około 600 pln... myślałem, że coś do 350-400 maksymalnie się uda zakupić.

2) Może to śmieszne, ale chciałbym, by trochę pasowały do "stylóweczki" - motor mam bardziej "vintage", kurtałę też :mevek:

 

Podobny obraz

coś takiego byłoby chyba spoko, to alpinestars, ale tylko ebay? :nosacz:

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Mały update: wyjeżdżone 9,5h (tylko plac), czuje sie już pewnie na 650, jest fajnie.  Dwa tygodnie nie jeździłem z powodu urlopu.

I teraz mam zagwozdkę niemałą - spieszyć się by wyjeździć wszystko, modlić się o dobrą pogodę  i zdać (teorii się jeszcze nie uczyłem) czy zostawić te 10h na przyszły sezon i bez spiny zrobić sobie prawko w 2019?

Jeśli teraz nawet by mi sie udało, to za wiele nie pojeździłbym ze względów pogodowych. A na termin w toruńskim wordzie ponoć czeka się 3 tygodnie x]

 

Koledzy i instruktor doradzili, by przenieść to na przyszły sezon, bo później w razie nie zdania za 1 razem musiałbym dokupić godziny. 

Jak uważacie?

 

 

Odnośnik do komentarza

@BannyNo ale jak miałbyś niezdać, jeśli już nawinąłeś kilometrów Twoją 125? Miasto to łatwizna w porównaniu z placem i nawet jeśli uwaliłbyś teraz, to do przyszłego roku i tak uzbierasz kasy na te dodatkowe godziny, które być może i tak byś potrzebował na przypomnienie. Poza tym nie wiadomo, czy nie zaliczysz za pierwszym podejściem (ino tą teorię wykuć na pamięć).

Odnośnik do komentarza
  • 2 miesiące temu...

Ja w zeszłym tygodniu zauważyłem, że moja svka już zrobiła ponad 100k km (licznik jest w milach), z czego ja zrobiłem z 85k w ciągu ostatnich dwóch lat.
Przez ten czas padła mi jedna cewka. Wymieniłem trzy łańcuchy, trzy zestawy klocków, przednie tarcze, uszczelniacze w lagach, jeden komplet łożysk w kołach i główce ramy, i umylem go ze trzy razy.
Motocykl robi glownie za osiolka na dojazdy do pracy i IMO sprawdza się do tego wyśmienicie. Mało pali (coś około 6l/100km) części są dosyć tanie i nie jest jakoś skomplikowany mechanicznie, więc śmiało można go samemu serwisowac.


Ostatnio temperatury trzymały się w okolicy zera, a do roboty mam 130km w jedną stronę, więc trochę bardzo zmarzlem i postanowilem wkońcu zainwestować w grzana kurtkę. Jako że jeżdżę cały rok to postanowiłem kupić coś porządnego. Wybór padł na firmę Keis. Kurtkę (a w sumie to bluzę) podpina się prosto do akumulatora i do kurtki podpina się pilota na którym można wybrać trzy stopnie grzania. Jesli ktoś jeździ w zimę to jest to super sprawa. Wcześniej ubieralem termiczne dwie bluzy i podpinke do kurtki. Teraz mam tylko koszulkę, grzana kurtkę i na go szmate alpiny bez podpinki. W takim zestawie jest ciepło przy temp. Trzech stopni.
Więc jak ktoś jeździ w zimę, albo jest zmarzluchem to polecam śmiało. cb43568765d718367bcb0e2fa6068213.jpg

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...