Skocz do zawartości

Księga bez tytułu


Rekomendowane odpowiedzi

Dostałem dzis na walentynki od mojej ukochanej kobiety :) jako ze nie potrafie pisac recenzji ksiazek ktorych nie przeczytalem pozwole sobie wkleić cudza:

 

"W tej oryginalnej, już legendarnej książce, Tarantino spotyka się z Stephenem Kingiem...

Pamiętaj: każdy, kto czyta księgę bez tytułu, zostaje zamordowany. Jest tylko jeden sposób, żeby odkryć sekret: przeczytać ją samemu.

 

Lubicie filmy Tarantino i Lyncha, tajemnice od których ponoć zależą losy świata, stare księgi, komiksy z Batmanem, Terminatora, Freddiego Kruegera, czarny humor i baaardzo soczysty język?

 

To witajcie w Santa Mondega: miasteczku, które ma "najwyższy wskaźnik osób zaginionych w całym cywilizowanym świecie", gdzie trup ściele się gęsto i wszystko zalewają hektolitry krwi! I pamiętajcie, że "jeśli w Santa Mondega ktoś mówi coś, co wygląda na lekki obłęd, to należy zakładać, że to prawda..."

 

Właśnie tu, w barze "Tapioca" - obskurnej knajpie, gdzie znienawidzonych obcych częstuje się pewnym obrzydliwym napojem - spotykają się wszyscy bohaterowie tej zdumiewającej opowieści. Są wśród nich: dwaj niewinni mnisi, wszechpotężny gangster, nerwowa kobieta wybudzona ze śpiączki, łowca nagród o stalowych mięśniach, para zakochanych cwaniaków, płatny zabójca przebrany za Presleya, tajniacy z policji i niejaki Bourbon Kid, największy morderca jaki chodzi po ziemi, sam nie do zabicia. Wszyscy chcą zdobyć "Oko Księżyca" - niebieski wisior o magicznej mocy, ukradziony z egzotycznego klasztoru i wciąż przechodzący z rak do rąk. Od tego, kto go ostatecznie posiądzie, będą zależeć losy świata, już za kilka dni, gdy nadejdzie zaćmienie słońca...

 

W brawurowym - ale i perfekcyjnie skonstruowanym - pastiszowym połączeniu thrillera, horroru, czarnej komedii, fantasy, spaghetti-westernu i powieści detektywistycznej, autor bawi się całą współczesną pop-kulturą. Wykpiwa (życzliwie!) wszechobecną przemoc - morderstw mamy tu setki - i upodobanie do makabry: jedna z ofiar jest przygwożdżona do sufitu całą kolekcją małych noży. Igra z postmodernizmem a la Tarantino, czy Lynch - typy spod ciemnej gwiazdy boją się pająków i potrafią być bardzo uprzejme. Natrząsa się z pędu do niesamowitości, wampirologii i mody na rozwiązywanie "odwiecznych sekretów" ze Świętym Graalem, a jakże, na czele. Odnosi się do "Szóstego zmysłu", "Łowcy androidów", "Batmana" i dziesiątek innych filmów, komiksów, książek, gier. Prawdziwym tour de force jest błyskotliwy finał, w którym bohaterowie podczas Festiwalu Księżycowego przebierają się za ulubione postaci od Terminatora po Kobietę Kota.

 

Lecz najważniejsze, że Księga bez tytułu nie jest w żadnym razie kpiną dla kpiny i pustym żerowaniem na cudzych pomysłach. To powieściowy majstersztyk: kapitalna zabawa sama w sobie, z drugim dnem dla wszystkich wtajemniczonych.."

 

 

zabieram sie do czytania, mysle ze za jakis tydzien bede mogl napisac pare slow od siebie o niej :)

Odnośnik do komentarza
  • Odpowiedzi 21
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Gość lukasz
Lubicie filmy Tarantino i Lyncha, tajemnice od których ponoć zależą losy świata, stare księgi, komiksy z Batmanem, Terminatora, Freddiego Kruegera, czarny humor i baaardzo soczysty język?

 

Sorry, ale ten tekst brzmi odpychająco a nie zachęcająco. Szkoda, że jeszcze nie wymienili tutaj Żwirka i Muchomorka albo Cypiska.

Odnośnik do komentarza
no mnie zaciekawil ten tytul. Jutro se sobie se kupie, a co!

Jak z opisami przemocy? Ponoc duzo trupow

 

przeczytalem polowe i ci powiem ze pogubilem sie w ilosci trupow, chyba juz kolo 100 :D pelno krwi wulgarnego jezyka, przepelnione brutalnoscia i z mistyczna zagadka w tle, narazie najlepsza ksiazka tego roku, ale mam dopiero luty wiec jeszcze wiele ich do przeczytania mam :)

Odnośnik do komentarza

Skonczyłem czytac ta "ksiege bez tytułu" i nadal zyje, wiec jest dobrze :) Ksiazka naprawde swietna, nie jest to moze literackie arcydzielo ale dala mi to czego akurat potrzebowalem, nieskomplikowanej lektury ktorej nie bede musial rozkminiac, dala mi mnostwo frajdy z czytania.

naprawde polecam ja wszystkim ktorzy chca przeczytac cos lekkiego a lubia filmy Quentina Tarantino i proze Kinga bo to wlasnie taki fajny mix :)

Edytowane przez wielad
Odnośnik do komentarza

Dobra, przeczytalem i jestem zachwycony. Daawno mi sie niczego tak zaj.ebiscie nie czytalo (no, ostatnio Ruiny ale "Ksiega..." je zjada bez popity). Swietna trzymająca w napięciu fabula, zwroty akcji, clifhangery, ktorych nie powstydziłyby sie najlepsze filmy czy seriale, masa pokręconych postaci - Elvis, Bourbon Kid ;f i 445 stron doskonalej rozrywki. Rewela, choc pewnie nie dla wszsytkich. Jak ktos lubi miszmasz gatunkowy (ktory pozostaje spojny z caloscia!) niczym Fron Dusk Till Down to sie z pewnoscia nie zawiedzie :] Moc

666/10

Edytowane przez Snejk
Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...
  • 2 miesiące temu...
  • 4 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...
  • 6 miesięcy temu...
  • 2 miesiące temu...
  • 1 rok później...
  • 1 rok później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...