Skocz do zawartości

Co dzisiaj zostało z klasyki?


Gość lukasz

Rekomendowane odpowiedzi

Gość lukasz

Jak to w każdym gatunku muzycznym bywa, tak i w rocku, jest kilka czy kilkanaście filarów, na które nie wypada sikać, a które trzeba czcić. Bo byli pierwsi, bo byli ileś tygodni na billboardzie, bo wychowało się n a tym pokolenie. Wbrew temu chciałem przyjrzeć się tym klasykom klasyki i ocenić czy dzisiaj bronią się one ze względu na ponadczasową muzykę czy tylko ze względu na mit, którym obrosły, i którego nie wypada obalać. Z innej beczki, może znacie albumy, które w momencie premiery okazały się niewypałem a po latach odsłoniły swoje prekusorskie aspiracje ?

 

Na pierwszy ogień chciałem wziąć :

 

Dark-Side-Of-The-Moon_Pink-Floyd,images_product,2,8297522.jpg

 

Płyta, która w Polsce ma status najlepszej płyty wszechczasów. Miałem nawet okazję rozmawiać z osobami, które dyskusje o najlepszych płytach rozpoczynały od pytania czy dana gazeta za taki top uważa Dark Side. Jeśli nie to źródło było od razu odrzucane z argumentacja typu :" dziennikarz się nie zna". Miałem ostatnio okazję odsłuchać ten album kilka razy a ze wczesniej miaelm sporadyczny kontakt to moglem go ocenic obiektywnie bez sentymentalizmu ce(pipi)acego pewnie naszych rodzicow gdy sluchaja te cd. I tak, uwazam, ze ta plyta na pewno nie zasluguje na tytul najlepszej wszechczasow. Nie wiem nawet czy to jest najlepszy album Pink Floyd.

 

Co się ostało ? Wokal Gilmoura to na pewno. Breathe, Time i Breathe (Reprise) są po prostu pięknie zaśpiewane. Money cały czas słucha się przyjemnie mimo ze chyba kazdy od dzieciaka mial kontakt z tym kawalkiem. Co obecnie już raczej nie pociąga? Uwazam, że ta sekcja na syntezatorze, nazwijmy ją "kosmiczną", już nie robi raczej wrażeia (?). Tak samo kawałek Eclipse, ktory jest powiedzmy dobry, ale wpasowują się idealnie w estetyke Pink Floyd z tych czasów. Po prostu typowy numer w ich wykonaniu, ktorych mieli mnostwo w karierze. Od najlepszej plyty wszechczasow wymagam wiecej. Sama tematyka koncept albumu troche się chyba zestarzała. Takiego Time slucha się świetnie i wersy jak "the sun is the same in relative way but you are older" sa bardzo dobre, ale temat przemijania to raczej nic nowego. Nie wiem jak to ma sie do rocka wtedy w ogole, bo az tak nie siedze. Moze wtedy w rocku nikt o tym nie mówił.

 

Powiedzmy, ze narazie tyle. Później dam dla odmiany jakieś cd, ktore bez problemu znoi próbe czasu.

Odnośnik do komentarza
Gość lukasz
Lukasz beszta Queen a potem pisze, ze nie wolno sikac na filary, hola hola!

 

 

 

Wszystkie albumy Fear Factory sa ponadczasowe, wyznaczyly nowe kierunki w muzyce ekstremalnej i nigdy sie nie zestarzeja.

 

No, wlasnie niby nie wolno. Ja mogę. Jeśli płyta faktycznie jest taka ultra i kandyduje do takich mian jak plyta wszechczasow to nie powinna się zestarzeć. Przynajmniej nie tak szybko. Nie sikanie na filary to typowe zachowanie jakiejs bałwochwalczej watahy gdzie mówi się z szacunkiem o tradycji oddając jej cześć i honor. Zero refleksji.

Odnośnik do komentarza
Wszystkie albumy Fear Factory sa ponadczasowe, wyznaczyly nowe kierunki w muzyce ekstremalnej i nigdy sie nie zestarzeja.

 

WPIS

 

 

Oprócz tego Cowboys From Hell, Vulgar Display of Power, Far Beyond Driven, Great Southern Trendkill i Reinventing The Steel

Pantery także przetrwały próbę czasu i gdy wychodziły to wyznaczały nowe standardy. Żelazne klasyki.

Odnośnik do komentarza

No tak na powaznie, to trzeba by bylo pomyslec a mi sie nie chce. Na pewno w kwestii niewypalu w dniu premiery numerem jeden u mnie byl dlugo Merlin Manson z Mechanicznymi Zwierzakami, co bylo konsekwencja tego, ze nijak to sie mialo do poprzedniego albumu. Potem jednak czlek docenil.

 

 

Black Sabbath sie nie starzeja na pewno. Chyba nie ma 2 takiego zespolu, z ktorego by tak rznieto.

Odnośnik do komentarza
Gość _Be_

Jeszcze Led Zeppelin. Ku'rwa co jak co, ale z tego to rżnie każdy gatunek (nawet czarnuszy rap, poje'bywali bity Bonahmowi). Bezdyskusyjnie każda płyta Ledów jest naprawde klasykiem i dla mnie nigdy sie nie zestarzeje.

Odnośnik do komentarza
Gość _Be_

A i napewno Iron Maiden nie wytrzymuje próby czasu. Sprawdzone info tak zwane.

 

 

edit. próbe czasu napewno wytrzyma Slayer, Misfits, Smashing Pumpkins. Polecam sprawdzić pare płytek Łukasz.

Edytowane przez _Be_
Odnośnik do komentarza
Jeszcze Led Zeppelin. Ku'rwa co jak co, ale z tego to rżnie każdy gatunek (nawet czarnuszy rap, poje'bywali bity Bonahmowi). Bezdyskusyjnie każda płyta Ledów jest naprawde klasykiem i dla mnie nigdy sie nie zestarzeje.

 

 

wpis. Nawet Puff daddy wziął do swojego kawałka 'Come with me' w Godzilli motyw z Kashmira. I chyba Rage Against, w kawałku 'Wake up' to co było na OST Matrixa - też ten motyw.

 

Ogólem mówiąc - dla mnie Led Zeppelin to akurat przykład zespołu, o którym nie dyskutuje czy to klasyka, tylko przyjmuje to za pewnik.

Odnośnik do komentarza

Jeżeli chodzi o klasykę, to jak dla mnie nie do wy(pipi)ania jest King Crimson crimson.gif. Zespół od pierwszego albumu już zawsze mocno progresywny i zakręcony w swoim nienormalnym klimacie, który nawet w XXI wieku potrafi nagrać niepowtarzalną i imo bardzo nowatorską płytę.

Poza tym Zeppelini - zespół z powerem i tym niepowtarzalnym groovem. Szkoda, że nie zagrali jeszcze jakiś koncertów po tym z 2007 roku, bo bardzo było im do twarzy z obniżonym brzmieniem.

Co do Floydów - mają swoje momenty, ale zasadniczo to nimi gardzę. Dla mnie to bardzo nudna i nieinspirująca muzyka. Bez dragów lepiej nie tykać, żeby kompletnie nie zmarnować czasu.

Odnośnik do komentarza
Hendrix i Rolling Stones. Za 40 lat też ich ludzie słuchać będą, a w przypadku Stones'ów to i pewnie chodzić na ich koncerty.

 

chu.ja, pewnie zdechną do tego czasu

Rolling Stones umrą? To się nazywa herezja. Oni nie umierają, chlają specjalną edycję Jacka Danielsa - Ambrosia Edition.

Odnośnik do komentarza
Gość lukasz
Przecież Stonesi bez Briana Jonesa to syf, oni już dawno umarli.

 

 

Nie zgadzam sie. Dwie najlepsze płyty "Sticky Fingers" i "Exile on main street" nagrane są już po jego śmierci.

 

Co do Led Zeppelin. Zgoda, ale "tylko" pierwsze sześć albumów. Physical Graffiti to koniec, ostatnia płyta w prime.

 

Album, który nie zestarzał się ani o jotę to pierwsza płyta Velvet Underground. Nie ma ch.uja we wsi. Od pierwszego do ostatniego kawałka jest genialna. Nawet Nico pasuje z tym takim nordyckim głosem jakby śpiewała na jakiś fiordach. Najwazniejsze jest to, że przetrwała sama muzyka, bo album w momencie premiery nie był praktycznie promowany. Ergo, nie ma mowy o jakis sentymentach typu:" ja mialem plyte, wujek mial, kuzyn mial- plyta musi byc genialna!".

Słyszeliście "Berlin" Lou Reeda ? Tej płycie później poświęce chwilę.

 

 

Nawińcie coś o płytach, ktorymi wtedy sie wszyscy jarali a dzisiaj nie znoszą próby czasu.

Odnośnik do komentarza
Nawińcie coś o płytach, ktorymi wtedy sie wszyscy jarali a dzisiaj nie znoszą próby czasu.

 

 

polska muzyka rockowa? Takie czerwone gitary kojarzą się dziś głównie po śpiewanym na studniówkach 'już za rok matura'. Osobiście bardzo lubię Klenczona i spółkę, ale raczej jestem w mniejszości z mojego pokolenia.

 

ja bym powiedział że to muza dla koneserów tamtych lat, których nie zraża archaiczne brzmienie, trochę siarowa jakoś wokali (nie umiejętności wokalnych, ale ich brzmienia i akcentowania wyrazów w tamtych latach)

Odnośnik do komentarza
Gość MasterShake
Jeszcze Led Zeppelin. Ku'rwa co jak co, ale z tego to rżnie każdy gatunek (nawet czarnuszy rap, poje'bywali bity Bonahmowi). Bezdyskusyjnie każda płyta Ledów jest naprawde klasykiem i dla mnie nigdy sie nie zestarzeje.

 

 

wpis. Nawet Puff daddy wziął do swojego kawałka 'Come with me' w Godzilli motyw z Kashmira. I chyba Rage Against, w kawałku 'Wake up' to co było na OST Matrixa - też ten motyw.

 

Ogólem mówiąc - dla mnie Led Zeppelin to akurat przykład zespołu, o którym nie dyskutuje czy to klasyka, tylko przyjmuje to za pewnik.

No ale on to z Pagem nawet nagral.

 

Black sabbath - 5 plyt.

Odnośnik do komentarza
Nawińcie coś o płytach, ktorymi wtedy sie wszyscy jarali a dzisiaj nie znoszą próby czasu.

 

Zbigniew Wodecki

 

 

Musiałem sięgnąć pamięcią do tego czego słuchałem 5-6 lat temu. IMO próby czasu nie wytrzymuje Judas Priest - Screaming for Vengeance

Edytowane przez Gosku
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

25 maja 2018 roku zacznie obowiązywać w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (określane jako "RODO", "ORODO", "GDPR" lub "Ogólne Rozporządzenie o Ochronie Danych"). W związku z tym prosimy o zapoznanie się ze zaktualizowaną Polityką prywatności Polityka prywatności.