Skocz do zawartości

Energy Drinki


Zetsu

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 3 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Nie gadaj, że pijesz to ścierwo :) Najgorszy energetyzator jaki w życiu piłem, pękały mi od niego dziąsła, nie wspominając już o jego wątpliwych walorach smakowych (wodniste badziewie). Ale cena jak najbardziej na miejscu. Ogólnie unikam energy drinków w butelkach, nie wiem czemu, ale z puszki smakują mi znacznie bardziej.

Odnośnik do komentarza
Gość Mr. Blue

Żadnych miękkich dopalaczy. "Energy Drinki", to tak naprawdę lekkie narkotyki, bo człowiek strasznie uzależnia się od Tauryny, którą każdy z tych specyfików zawiera. (Mój kumpel od picia Tigera w ilościach hurtowych, stał się strasznie nadpobudliwy :( )

 

Co innego jednak napoje izotoniczne, które uzupełniają poziom węglowodanów i innych pomniejszych ustrojstw w naszym organizmie po zwiększonym wysiłku. (Można pic przed.) Z tych polecam klasycznie Powerade.

Odnośnik do komentarza
Tiger w puszce, tani i dobry.

 

Nom, Tiger chyba najlepszy, Red Bull i Burn też dobre, ale nieadekwatnie do swojej ceny. Odradzam wszelakie badziewia z Biedronek, Lidlów i Żabek, które choć tanie smakują jak szczyny (Level up jeszcze obleci).

 

A Powerade niestety nie spełnia tutaj zadania. Energy Drink to Energy Drink, ma dać kopa. Że uzależnia? Jak wszystko. Sam piję w dość sporych ilościach od dłuższego czasu, ale jak na razie nie trzęsą mi się ręce ani nic w tym stylu.

Edytowane przez Zetsu
Odnośnik do komentarza

SoBe Adrenaline Rush. Świetny smak i dobrze działa, za sprawą dodatku z guarany. Ponoć legendarny napój wśród studentów. Sam sprawdziłem i po jednym można nie spać do 3, dwa w sam raz na zerwanie nocki. Inne słabo działają, choć dziwnie kiedyś zadziałał Power Max czy cuś z Biedronki, ale to był wyjątek. Red Bulle czy inne Burny, a co dopiero Tigery, to dla mnie strata kasy ;)

Odnośnik do komentarza
Nie myl "energetyka" z "izotonikiem", owszem powerade czy isostar daje rade ale np. w wypadku przedawkowania redbulli itp. - uzupelnia brak skladnikow w organizmie, z ktorych delikatnie mowiac wyplukuje nas chemia z napojow dajacych "kopa".

Nie musisz mi tego tłumaczyć, wiem że PR nie jest Energy Drinkiem, dlatego nie uwzględniłem go w ankiecie.

 

Apropo tego SoBe Adrenaline Rush, wie ktoś po ile to i gdzie mniej więcej można kupić?

Odnośnik do komentarza

Smakowo najbardziej podchodzi mi R20 ale nie pogardzam także Tigerem. Te drinki już za bardzo mnie nie ogarniają, jedyny plus według mnie to brak zakwasów po jakimś większym wysiłku. Podobno rozwalają wątrobę. No i uzależniają, często mam ochotę strzelić sobie takiego drinka bez większego powodu. Dobre z wódą - można wypić pod nie wiecej niż inni....

Edytowane przez damian80j
Odnośnik do komentarza

Głównie Tiger, najlepszy w smaku. Czasem Hustler z Netto, bo tani i w miarę dobry. Z innych całkiem w ci.pkę, to Matrix i Bullit. Enerdży drinki dobrze kopią na kacu albo w momentach skrajnego wyczerpania. Ostatnio tak miałem, że kawa morderca mnie tylko usypiała, a po wypiciu tajgera od razu stanąłem na nogi. Inna sprawa, to przedawkowanie, Idzie się zbełtać, a później strasznie smali.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...