Skocz do zawartości

Który MGS najlepszy?


Gość

  

44 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Który MGS jest wg Ciebie najlepszy ?

    • Metal Gear Solid
      17
    • Metal Gear Solid 2: Sons of Liberty
      9
    • Metal Gear Solid 3: Snake Eater
      17
    • Metal Gear Solid 4: Guns of the Patriots
      1


Rekomendowane odpowiedzi

  • 5 tygodni później...

Coś się ankieta chyba nie wyświetla.

MGS (PSX) był i jest najlepszą częścią w jaką grałem.

Dużo osób mówi, że MGS3 jest lepsze, ale dla mnie to MGS z lepszą grafiką i w dżungli zamiast baz i laboratoriów

Wystarczy popatrzyć na schemat walk z bossami:

Sniper wolf - leśny dziadek ze snajperką

Psycho Mantis - niewidzialny "skakacz drzewny"

Raven - latający kolo z miotaczami ognia

i.t.d

Niestety trójka mnie tak nie wciągnęła, więc nie pamiętam oryginalnych nazw "zawodników" z MGS3 jak i również dokładnego wyglądu walk z nimi, ale właśnie się znowu zabrałem za MGS3, więc jak nie zapomnę to uzupełnię.

Grając w MGS3 miałem wrażenie, że gram w MGS po remake'u

Z żadną inną grą nie spędziłem tyle czasu jak z MGS. Do tej pory pamiętam jak dorwałem się do konsoli kuzyna. Trzeba było mnie siłą od pada odciągać :D

No i te dialogi. Kilka lat w to nie grałem, ale kiedyś całą ścieżkę dialogową na pamięć znałem

"Now we can fight as a warriors. Hand to hand. It is the basics of all combat. Only a fool trust his life to a weapon. Hit me Snake" 8)

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...
  • 4 miesiące temu...
  • 2 tygodnie później...

1. MGS 4 - za walke Rajdusia z Wampkiem, masę broni , realizm używania tych zabawek (przechodzenie gry z 2 ganami) , Pragę , cały akt 4, mega uszoyebny soundtrack, fotorealistyczną grafę (bez przesady ofkoz), walkę ''starsi panowie dwaj'' i inne smaczki których nie chce mi sie wymieniać.

2. MGS 3 - Big Boss , cycki Evy, Bossów , The Boss , Zimną wojnę, a no i the best sniper battle ever seen.

3. MGS1 - Za klimat , fabułę , Bossów , poziom trudności i REXa.

4. MGS2- Za wszystko co piękne , poziom trudności , 3 walki z Bossami, soundtrack ...dla mnie gra na 9/10.

Odnośnik do komentarza
  • 2 miesiące temu...

jak juz robicie takie listy to moze i ja zrobie :>

 

MGS - wytlumaczenie na poprzedniej stronie

MGS2 -

Genialny epizod na tankowcu, nowy bohater, przeciwnicy moze nie tak dobrzy jak w mgs1 ale godni miana bossa w grze, głęboka fabuła poruszajaca wiele roznych watkow i aspektow zycia [polityka, psychologia, relacje międzyludzkie, itd]... sry ale ta gra musiala wyjsc kojimie przypadkiem... nie mam innego wytlumaczenia

 

MGS3 -

kolejny mgs, zmiana srodowiska gry, poznajemy niuanse przeszlosci, dostajemy kolejny material do przemyslen przy czym nie otrzymalismy odpowiedzi na nurtujace pytania z mgs2

 

 

Ghost Babel -

moze nie pelnoprawna czesc serii ale trzyma poziom i jak na gre, ktora ukazala sie na przenosnej konsoli jest bardzo dobrze ;]

 

 

(jakis okres czasu)

 

MGS PW - uzasadnienie w stosownym temacie o grze :F

 

(lata swietlne)

 

MGS PO/PO+ - w sumie nie ma o czym pisac...

 

MGS4 - n/c... głowny zarzut? s(pipi)ona fabuła.

Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...

dla mnie ranking najlepszych mgsow jest zgodny z chronologia ich ukazywania sie.

 

1. jedynka - za doskonaly scenariusz, doskonala sciezke dzwiekowa, za cala ekipe foxhound, za postac gray foxa, za liquida itd itd.

2. dwojka - swietny epizod na tankowcu i nie gorszy na big shell. znakomity pomysl na pokazanie snejka z boku, z perspektywy mlodego zolnierza. swietna fabula, pod koniec juz rozkreca sie zaje.biscie. swietny soundtrack.

3. trojka - doskonaly scenariusz, ale mimo wszystko troszke za prosty, aczkolwiek dzieki temu obylo sie bez wpadek. niestety poza walka z the end malo ciekawych potyczek z bossami. walka z the boss na koncu wyglada super, ale gejmplejowo jest taka sobie. duzy plus za mozliwosc grania big bossem :), a ucieczka z groznyi grad (czy jakos tak) to najbardziej efektowy moment w grach.

4. czworka - kontrowersyjne zakonczenie tej wspanialej historii. gejmplejowo jest przecietnie, ale jest to co lubie najbardziej - duzo filmikow :) brakuje tylko codeca i bylbym przeszczesliwy. koncowe starcie jest epickie do bolu, lepiej sie tego zrobic nie dalo.

 

 

kazda czesc ma swoje wady i zalety. jedynka jest calosciowo najlepsza, ale jednak pod wzgledem czysto technicznym nie jest juz grywalna tak jak kiedys (idiotyczny system strzelania). jednak jej klimat, sciezka dzwiekowa i perfekcyjny scenariusz sprawiaja, ze wciaz jest najlepsza. dwojka jest niedoceniania i krytykowana wszedzie, ale mi sie bardzo podoba i nie rozumiem zarzutow o duza ilosc gadania itd. niektorzy chyba zapomnieli, ze jedynke (jak sie przechodzi ktorys raz) konczy sie mniej wiecej w 1,5 godziny, a filmikow jest z 5 godzin. trojka tez jest fajna, ale widac, ze powstala jako odpowiedz na krytyke dwojki. wiecej akcji mniej gadania. fajnie sie gralo, ale jednak dla mnie w mgs na 1 miejscu jest fabula, a dopiero na drugim grywalnosc.

Odnośnik do komentarza
  • 1 rok później...
  • 2 lata później...

czwórka jest bardzo fajna, nie tak doskonała jak jedynka czy trójka ale też bawiłem się przy niej świetnie. Do mnie bezdyskusyjnie najgorsza jest dwójka, po genialnym tankerze mamy 7h spier.doline w drugim akcie. Choć są ludzie na tym forum, którzy potrafią nawet tą drugą część obronić

Odnośnik do komentarza

oglądam właśnie stream ze wszystkich części:

http://www.twitch.tv/uknighted

 

i hype już zupełnie opadł. po prostu już zapomniałem, jak bardzo te gry są przegadane, archaiczne i żyją wspomnieniem. Fabuła jest już rodem z Mody na Sukces, zaraz się okaże, że Snake jest swoim własnym synem, bedąc jednocześnie ojcem Big Bossa... masakra. 

  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

oglądam właśnie stream ze wszystkich części:

http://www.twitch.tv/uknighted

 

i hype już zupełnie opadł. po prostu już zapomniałem, jak bardzo te gry są przegadane, archaiczne i żyją wspomnieniem. Fabuła jest już rodem z Mody na Sukces, zaraz się okaże, że Snake jest swoim własnym synem, bedąc jednocześnie ojcem Big Bossa... masakra. 

Nom, wiadomo lepiej pykać w BF'a albo inną głęboką, poważna i wybitną gierkę.

Co za czasy, żeby się czepiać tak legendarnej serii, co te parę lat z pudłami w pseudo HD zrobiło z ludźmi :/

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

 

oglądam właśnie stream ze wszystkich części:

http://www.twitch.tv/uknighted

 

i hype już zupełnie opadł. po prostu już zapomniałem, jak bardzo te gry są przegadane, archaiczne i żyją wspomnieniem. Fabuła jest już rodem z Mody na Sukces, zaraz się okaże, że Snake jest swoim własnym synem, bedąc jednocześnie ojcem Big Bossa... masakra. 

Nom, wiadomo lepiej pykać w BF'a albo inną głęboką, poważna i wybitną gierkę.

Co za czasy, żeby się czepiać tak legendarnej serii, co te parę lat z pudłami w pseudo HD zrobiło z ludźmi :confused:

 

 

nie nie, nie o to mi chodziło. Przeszedłem jedynkę, dwójkę oraz czwórkę. Nie grałem w żadne spinoffy na handheldach więc tutaj się nie wypowiem. Lubię mocne fabuły, z przyjemnością czytałem wszystkie korporacyjne maile w Deus Ex więc ściany tekstu mnie nie bolą. Bardziej chodzi mi o to, że w fabularnie gra jest bardzo mocno zamieszana, często wręcz głupio zamieszana. Wystarczy chcąc przed premierą odświeżyć sobie serię wpisać Metal Gear Solid series story line i chyba nie znalazłem miejsca, gdzie ktoś kompleksowo skumał o co chodzi. Gdzie pokazał, że jedno z drugiego wynika. Ja jestem twardy w takich tematach i nawet boss na wrotkach nie zrobił na mnie wrażenia, jednak wydaje mi się, że tutaj przekroczono jakąś niewidzialną granicę, czyniąc cały plot niezrozumiałym. 

 

Jeżeli do tego dodamy jednak trochę archaiczny model rozgrywki, w którym czuć jeszcze developerską myśl początku wieku, to trzeba być naprawdę dużym fanem serii aby połknąć w całości tę żabę.

 

Porównanie do BFa nie trafne, bo przecież wiadomo, że nie siedzę tam z chęci chłonięcia klimatu i fabuły tylko z chęci pociorania online z ziomkami, więc to nie o to tutaj chodzi. Naprawdę tęsknię za grą która da tyle radości co dobra książka pod kątem historii i emocji. Taką grą był MGS1 gdzie twisty fabularne podczas rozmów na mnie robiły wrażenie. Z czasem mam wrażenie, że chcą twistów wsadzić jeszcze więcej coś gdzieś po drodze zostało zgubione. Piszę to jako fan serii (nie psychofan).

 

Po prostu się w tym wszystkim pogubiłem już a próby poukładania tego wszystkiego spowodowały jeszcze większy zamęt. A to jednak jest spora wada jak na dzisiejszy dzień, jak na rok 2014r. 

 

edit. oczywiście potwierdzam, seria legenda, pytanie czy nie lepiej ze sceny zejść niepokonanym?

Edytowane przez waldusthecyc
Odnośnik do komentarza
Gość _Milan_

No ale to nie wina MGS że wszystko Ci sie miesza tylko Twoja że tego nie możesz poskładać.

 

Mimo że czasami mamy do czynienia z bzdurami, to nie ma jak  w swiecie realnym dwóch sprzecznych informacji, pomijajac jakieś pierdoły wynikające chyba z portable ops któe są jednak poza serią.

Edytowane przez _Milan_
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...