Skocz do zawartości

Seria Megami Tensei


Suavek

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 miesiące temu...

Osobiście wątpię w pełną ekskluzywność, rynek japoński się kurczy i jakoś to trzeba powoli przełknąć - duża część devów będzie chciała robić gry na PS4/Switcha, bo nie zaczynają od rynku z zerowym zapleczem. Oczywiście nadal będą jakieś exy, ale raczej tylko przy współudziale właścicieli platform.

Gry z JP nastawieniem na zachodni rynek pewnie dalej będą na PS4/X1/PC, na azjatycki PS4/Switch (i czasem PC).

Odnośnik do komentarza

Trailer za wiele nie pokazał.Ledwo demony jako tako wymodelowane w 3D. Liczę,że gierka trafi też na PS4 bo robienie z tego ex'a na kolejną cudaczną zabawkę N tylko jeszcze bardziej robi nisze z niszowej serii. Mam tylko nadzieję,że w tej części design demonów będzie w całości od Kaneko,bo te niektóre cudaki z IV wyglądały mega biednie i bardziej do jakiegoś pokemona/digimona by pasowały,a nie megatena.

Odnośnik do komentarza
  • 2 miesiące temu...
  • 1 miesiąc temu...
  • 1 rok później...

No jeśli jest tam jakaś energia blokująca postęp po wyczerpaniu, to ciężko będzie grać casualowo. To samo, jeśli jakieś mocniejsze demony z gatcha będą potrzebne, by robić postępy w fabule, czy tam innych aspektach gry.

 

Ale i tak nie pogram chyba, bo mój tablet nie jest obsługiwany. No chyba, że na PC.

Edytowane przez Suavek
Odnośnik do komentarza

Czytałem, że angielska wersja ma jakiś absurdalnie niski drop chance na najlepsze (pięciogwiazdkowe?) demony, które są potrzebne, żeby poradzić sobie z późniejszym contentem. Nie wiem, na ile to prawda, a na ile wyolbrzymianie, ale tak coś czułem, że ciężko by było przełożyć system SMT na mikrotransakcje. Pewnie na początku sielanka, żeby ludzie zaczęli grać, a potem pay-wall.

 

Czy gra ma jakiś system 'energii', czy można grać do woli?

 

EDIT:

0,5% szans na 5*

 

EDIT2:

Ok, już widzę, że jest system energii...

Edytowane przez Suavek
Odnośnik do komentarza

Wiem, że się nie powinno oceniać gry po krótkim czasie grania, ale chyba podjąłem dobrą decyzję i odpuściłem sobie Dx2 niemal od razu.

 

Fabuła bez szału. Kolejna wariacja Devil Survivor, tylko bez apokalipsy. Rzucają nas od razu w sedno sprawy bez większego wyjaśnienia, a postacie, które na początku poznajemy są irytujące, skupiające się na konkretnej dziwacznej cesze charakteru. Mam nieukończone prezentujące wyższy poziom SMT4, P5, a SMT4 Apocalypse do dziś nie kupiłem, więc w sumie mam co nadrobić.

 

Od razu po tutorialu zawalają nas oknami z "megapromocjami" oraz eventami limitowanymi czasowo. A w eventach też trzeba zbierać świecidełka, żeby odblokować ciąg dalszy ich story. Brzmi znajomo...

 

Mamy odnawiającą się energię ograniczającą to, ile gramy bez płacenia. Mamy też gatcha z 4,5% szans na demona 4* i 0,5% szans na 5*. Z tego co widzę można zdobywać tradycyjnie demony poprzez konwersację, ale obstawiam, że będą to głównie 3*. A dla mnie sprawą, która przesądziła o wszystkim był fakt, że demony mają limit poziomów, które mogą osiągnąć. Przyznaję, że nie wiem, czy przez późniejsze fuzje można osiągnąć coś lepszego, rzędu właśnie 4* i 5*, ale jakoś nie mam zaufania do modelu biznesowego. Z tego co czytałem japońska wersja robi się później dużo trudniejsza i tego typu demony są po prostu potrzebne.

 

Subiektywnie, odrzuciła mnie ilość tych wszystkich itemów, okienek, opcji, wariacji itp. którymi przytłaczają nas już na wstępie. Za dużo do ogarnięcia i pilnowania, a jeśli z czasem pojawią się dodatkowe ograniczenia (np. limit slotów na przedmioty, albo coś podobnego), to już wiem, że więcej czasu spędzę na organizacji konta, niż graniu. Przerabiałem to w FFBE...

 

Grafika jest śliczna. Nostalgicznie, bo wygląda to identycznie jak Nocturne, od systemu walki, po modele demonów. Tylko sprzęt potrzebny mocny, z tego co ludzie piszą. Grałem na emulatorze i też zdarzały się spowolnienia przy loadingach, czy zmianach lokacji.

 

Gameplay'owo natomiast... Sekwencje kilku walk i sporadyczny krótki dungeon. Jako, że to gra mobile na limitowaną energię, to ciężko by było tu zrobić dungeon crawlera, więc mamy hub i misje. I tu też przesądziło, bo choć gra ma wierzchnie szaty Nocturne, to daleko jej do tego poziomu, a przede wszystkim klimatu. Tak jak pisałem, znowu mamy współczesne Tokyo i dzieci biegające z telefonami przyzywające demony, niewidoczne dla reszty ludzi.

 

No ogólnie koncept fajny, ale nie będę ryzykował grania przy takim modelu biznesowym, bo już teraz można być pewnym, że albo coś mnie ominie, albo gdzieś się natknę na barierę, albo w ogóle nie będę mógł grać w dla siebie dogodnym momencie. Takie coś boli, bo gierki firmy tworzą fajne, ale których założeniem jest wyciągnięcie kasy. Nie ufam już czemuś takiemu i jednak wolę kupić normalne pudełko. W Personie 5 albo SMT4 nie wyskoczy mi nagle okno, że nie mogę iść dalej, dopóki nie podam danych karty płatniczej, albo że moje demony są za słabe, a silniejsze dostanę tylko przypadkowo z lootboxa...

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza
  • 1 rok później...

Odświeżenie Lucifer's Call to dobra wiadomość, i w sumie oczekiwana. To jedna z najlepszych gier w serii, w pewnym sensie lepsza od Person, do dzisiaj uważana przez fanów za szczyt serii. A do tej pory zamknięta na starszych konsolach. Teraz wszyscy będą mogli zagrać łatwo (z tego co rozumiem, gry z PS4 mają być do ściągnięcia na PS5 bez problemów?).

 

Potencjał do zmian ułatwiających grę jest spory, oby przynajmniej części z nich dokonali. Nawet 15 lat temu, Lucifer's Call wymagał okropnie dużo czasu i cierpliwości, by go faktycznie docenić. Atlus zapowiada nowy, niższy poziom trudności do wyboru, ale problem jak dla mnie nie w szeroko rozumianej "trudności" gry (nie chciałbym żeby walki same się wygrywały, bo będzie nudno), tylko żeby ona nie była tak niesprawiedliwa, męcząca, losowa i zawierająca tyle nieprzedstawionych graczowi czynników. Press Turn to po prostu zło, nie wierzę że ktoś jest w stanie tego bronić - gracz nie ma nic specjalnego do roboty z tym press turn, to tylko znaczy, że jak raz dostaniesz krytyka czy w słabość to cały skład ci się posypie jak domek z kart. Walki są jak efekt kuli śnieżnej, niby w obie strony, tylko że gracz nie ma pełnego wpływu na to, czy ta kulka zacznie się toczyć. Do tego gracz musi tych walk wygrywać całe mnóstwo, a jak raz główna postać zginie to musi powtarzać od save'a. To jest fajne dla fanów hazardu, nikogo więcej. Więc pytanie nie o sam poziom trudności, ale jak on konkretnie będzie wyglądał, co będzie jak opisane, co będzie losowe (zakładam, że dziedziczenie skilli na pewno nie będzie już losowe, bo od dawna Atlus to zmienił w każdej grze - pytanie co jeszcze), jaki będzie system save'ów i wznowień itd. Na tle Persony, Nocturne jest absolutnie zboczony jeśli chodzi o to, jak łatwo zginąć i ile ważnych rzeczy wiemy tylko z poradników albo jakichś analiz innych graczy. Oczywiście po przyswojeniu 500 stron poradników szło iść bez problemów do przodu na normalu. 

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

Z tymi 500 stronami poradników bym nie przesadzał. Dla mnie o wiele trudniejszy był Digital Devil Saga, gdyż to właśnie tam bez odpowiedniego przygotowania (tj. świadomości, co nas czeka za drzwiami i dalej) o zgon było szalenie łatwo. W Nocturne/LC pamiętam zawsze NPC (czy tam te dusze, whatever) ostrzegały przed tym, co nas czeka, plus zawsze mogliśmy żonglować demonami w trakcie walki.

 

Choć przyznaję, że osobiście korzystałem z jakiegoś poradnika PSX Extreme na bodajże 2 czy 4 strony, poświęconego głównie rozwojowi postaci, magatamom itp. Pewnie tutaj sobie ułatwiłem mocno grę, bo skopać build MC było bardzo łatwo, bez możliwości cofnięcia swych decyzji, a ja poniekąd korzystałem z optymalnego.

 

Myślę, że najlepszą opcją byłoby dodanie ułatwień jak w nowych Personach, tj. jakichś Skill Card, możliwości respecu MC itp.

 

Szkoda, że premiera taka odległa. No ale mam nadzieję, że z czasem i inne gry serii doczekają się wersji HD. W sumie najchętniej bym odświeżył sobie Devil Summoner 2.

Edytowane przez Suavek
Odnośnik do komentarza
19 minut temu, aph napisał:

Najważniejsze żeby gra nie była archaiczna i przyjemna w odbiorze.

:Coolface: Od razu wiadomo, ze nie graleś. Doceniam poziom trudnosci, ale ta gra to koszmarny grind i masochizm bez poradnika. DDS z checią bym przytulił, bo i fabuła lepsza i gra była bardziej uczciwa i szanowała (troszkę bardziej) czas gracza.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...