Posted April 24, 201114 yr Topic może posłużyć wszystkim do wzbogacenia swoich diet o nowe produkty i nowe sposoby na przyrządzenie dotychczasowej paszy. Ze swojej strony polecam wszystkim kupno parowaru. Od pół roku używam http://www.ceneo.pl/523884. Duża pojemność pozwala przygotować 3-4 posiłki na raz (duża oszczędność czasu). Co prawda jest dużo zmywania ale jak mamy już obcykane jak długo trzeba dany produkt gotować nie trzeba jedzenia pilnować podczas przygotowywania. Samo jedzenie gotowane na parze jest bardzo smaczne, lepsze niż smażone moim zdaniem.
April 24, 201114 yr pomysł parowaru jest świetny i też zamierzam sobie w końcu kupić. Póki co jak gotuje np. ryż, to wrzucam na cedzak do makaronu brokuły i mam gotowanie na parze ;] taki protip dla biedaków. tylko obawiam się smaku mięs, jednak człowiek przyzwyczajony do pieczonego / smażonego.
April 24, 201114 yr Author Akurat smakiem kurczaka byłem najbardziej pozytywnie zaskoczony (z dobrymi przyprawami), nie zalatuje niczym jak przy smażeniu. Od czasu do czasu robię polędwicę wołową ale bez marynaty (stosuję fix do gyrosa + oliwę + teriyaki) już takie smaczne nie jest.
April 24, 201114 yr Próbowałem na parze,ale smak jest średni,wole podsmażyć na oleju rzepakowym,później położyć to na papier by olej "wsysło"
April 24, 201114 yr Póki co, jak chcę coś parowego to korzystam z wersji dla biedaków Manora Ale chyba parowar muszę w końcu sobie sprawić, zawsze więcej substancji się przechwyci. Martwię sie tylko o smak. Sprawdzi się przyrządzona w ten sposób pierś po zamarynowaniu, czy lepiej zwyczajnie natrzeć ja przyprawami ?
April 24, 201114 yr Kupiłem sobie jakiś czas temu taki spory garnek do gotowania na parze i jestem zadowolony http://allegro.pl/garnek-4-0l-do-gotowania-na-parze-5-el-bk-1458-i1557090923.html zwlaszcza, ze szerokoscia pasuje do innych garnkow w kuchni i jak cos sie gotuje to moge podrzucic na gore swoje zarcie, spora oszczednosc gazu =D Dawno juz nie jadlem miesa z patelni. Teraz jest albo na parze, albo z piekarnika w tym http://www.gotujmy.pl/rekawy-do-pieczenia,artykuly,1034.html
May 9, 201114 yr Czy twaróg, jogurty owocowe,Almette i serki kanapkowe na redukcji to dobry pomysł? No i jeśli biegam przykładowo o 20, wróce po 21, spać pójdę o 24 to co przed tym snem zjeść? Marchewkę, jabłko, czy wypić szklankę mleka dla zabicia głodu? Edited May 9, 201114 yr by Q-Jot
May 9, 201114 yr twaróg jes, jogurty raczej jes , serki kanapkowe nie bardzo. Ogólnie raczej sie unika na redukcji przetworów mlecznych ale na noc kazeina jest ok. Przed snem twarożek+łyzka oliwy
May 9, 201114 yr Author ... Q-jot z tego co napisałeś tylko chudy twaróg jest dobry na noc. Jogurty owocowe mają dużo cukru a serki kanapkowe stosunkowo dużo niezdrowego tłuszczu (szczególnie Almette). Ja jak biegam tak późno to zjadam jajecznicę z białek i trochę oliwy, albo trochę kurczaka z warzywami.
May 9, 201114 yr Twaróg, jogurty (ale tylko naturalne) tak, reszta nie. Nie widzę potrzeby jedzenia chudego twarogu, zwłaszcza, że półtłusty jest mniej przetworzony a co za tym idzie zdrowszy. Ogólnikowe pojęcie 'twaróg i łyżka oliwy' też nie ma sensu, bo nie każdy ma takie same zapotrzebowanie, jeden da łyżkę i mu wystarczy, drugi będzie potrzebował 30 ml. Przetwory mleczne rzeczywiście nie w zbyt dużych ilościach na redukcji, ale twaróg jako ostatni posiłek będzie ok, można go zamienić, kiedy zejdzie się do dosyć niskiego procentu fatu. Po bieganiu jako formie aerobów nie potrzebujesz węgli, także jedz spokojnie jakiś posiłek po bieganiu w formie białko + tłuszcz + warzywa, np ten twaróg półtłusty, oliwa, warzywa (jakieś pomidory, ogórek, sałata, papryka itp) Ilość dostosuj pod swoje zapotrzebowanie i całokształt diety.
May 9, 201114 yr Z produktów opartych na serze toleruje tylko zwykły twaróg w kostkach (półtłusty bądź tłusty), żadnych wyrobów seropodobnych bo : - mają stanowczo za mało białka w porównaniu z serem - za dużo nie potrzebnej chemii i soli - są jednak za drogie Jako że mamy wiosnę/lato, lepiej dać do twarogu soli, pieprzu i tego co rośnie w ziemi. Edited May 9, 201114 yr by Kazub
May 9, 201114 yr O co chodzi z tą oliwą? Chodzi o oliwę z oliwek, tak? Ona nie tuczy? Chyba tłuszcz w niej zawarty jest i tak w innych produktach, które w ciągu dnia zjem, nie? No i Sebas napisał- jajecznica. Myślałem, że jajecznica jak większość rzeczy smażonych (nawet na oliwie z oliwek a nie na maśle) to raczej nic zdrowego, bo sam cholesterol i tłuszcz. No i raczej do takiej jajecznicy odpada pokrojenie trochę podsmażonej wędlinki, co?
May 9, 201114 yr Oliwa z oliwek to samo zdrowie, to jest tłuszcz, ale rośliny. Ja zawsze łyka dwie duże łyżki przed snem, a np. taki ryż często polewam właśnie oliwą. Do przeczytania. http://www.sfd.pl/OLIWA_Z_OLIWEK_,_%C5%BBR%C3%93D%C5%81O_ZDROWIA_LUD%C3%93W_%C5%9AR%C3%93DZIEMNOMORSKICH-t236263.html
May 9, 201114 yr Ja oliwe dodawalem do ostatniej porcji bialka przed snem, bo tak picie z lyzki to srednio przyjemne.Teraz jednak oliwa do salatek i inego zarcia idzie, a na wieczor lyzke dwie masla orzechowego.
May 9, 201114 yr Jajecznicę lepiej smażyć na maśle, lepiej się na tym wyjdzie. http://www.sfd.pl/Sze%C5%9B%C4%87_zdrowych_nowinek_o_ma%C5%9Ble-t725283.html . Ogólnie jajecznica, to przypadek w którym długo nie podgrzewasz tłuszczu, także nie jest tak źle. Oliwa nie tuczy, tuczy nadmiar kalorii, ale wartą ją uwzględnić w diecie, a czemu to już YETI napisał wcześniej. Tłuszcz jest potrzebny organizmowi, chociażby do wytwarzania hormonów, trzeba mieć go w diecie. Kazub dobrze prawi odnośnie twarogu, półtłusty, tłusty, dorzucić warzywa i oliwę/orzechy/olej lniany i świetna kolacja.
May 10, 201114 yr Proste, że masło jest najlepsze, tylko dzisiaj większość produktów udających masło to jakieś dziwne mieszanki tłuszczów mlecznych, a jak na opakowaniu jest napisane extra z masłem albo tradycyjne z masłem to znaczy to , że masła jest tam 0,5 % . Wedle prawa konsumenckiego, jeżeli w zdecydowanej większości produkt nie składa się z masła, to nie może się nazywać masło, dlatego producenci świrują z nazwami. Podobnie jest w przypadku sera żółtego, edamski, rycki, królewski, ser typu....., bla bla bla, jeżeli nie ma wyraźnie napisanego "Ser" (na etykiecie przyklejanej przez producenta oczywiście, bo tez moge sobie pineską przyczepić kartkę z bazgrołami), to znaczy, że to nie ser, tylko często blok sprasowanego oleju palmowego nafaszerowanego chemią. Generalnie prawo konsumenckie w Polsce jest trochę źle skonstruowane i dziurawe, albo źle egzekwowane i karane (duży wytwórca da w łapę komu trzeba żeby uniknąć gigantycznej kary, a małe przedsiębiorstwa robiące zdrowszą i lepszą żywność za byle (pipi) albo z powodu źle sprecyzowanych przepisów są zamykane bo bankrutują z powodu tych kar).
May 10, 201114 yr Ok, to łyżkę dziennie oliwy z oliwek opędzluję sobie, ale jak z tą jajecznicą? Można kilka razy w tygodniu wszamać na redukcji? Taką z 3, czy 4 jajek?
May 10, 201114 yr Możesz jeść i codziennie, nie szkodzi. Ale nikt ci nie powie, czy z 3 czy 4 czy 8 jaj. Musisz znać swoje zapotrzebowanie, i do tego dostosowywać ilość jedzenia.
May 10, 201114 yr http://www.youtube.com/watch?v=oropJD0CUxI robiłem tak jak bylem u babci w dziecinstwie :potter:
May 10, 201114 yr Mam takie pytanko, a mianowicie czym zastępować twaróg? Jem ok. 200g czyli 40g białka. Jakim innym produktem mogę go zastąpić dostarczając tyle samo białka? Będę to jadł na kolację/śniadanie i nie może to być mięso.
May 10, 201114 yr Tuńczyk był by idealny pod warunkiem, że nie traktujesz ryb jako mięso .Albo jajka, gotowane najlepiej.
May 10, 201114 yr Jak masz kasę to kup odzywkę kazeinian wapnia najlepiej,uzupełnia też wapń w diecie,ale takie zastosowanie najlepsze jest na wieczór,bo kazeina wolno się wchłania,jak nie to jajka.
May 12, 201114 yr Dobra to wrzucę do diety tuńczyka i będzie ok. Teraz mam białko z Hi Tec'a Protein 80 i do tego BCAA Xtra z ActivLab'a więc myślę, że wystarczy Dzięki za pomoc
May 13, 201114 yr czy filet z kuraka równie dobrze zastąpi filet z mintaja? Mintaj ma ok 18g białka na 150g ryby, czyli jak piszą w necie to jeden filet. Kurak zaczyna mi sie konkretnie przejadac. Taka ciekawostka filet z mintaja podrożał 2 zeta za kg, przynajmniej w lidlu ;/ Edited May 13, 201114 yr by Plugawy
May 13, 201114 yr Jakbym miał kase to jadłbym tylko ryby,mimo iż mieszkam nad morzem to nie mam nic taniej.Ja od pół roku nie jem mięsa i też idzie,także organizm sobie dobrze radzi z różnymi rodzajami białka.
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.