Skocz do zawartości

XCOM: Enemy Unknown


MBeniek

Rekomendowane odpowiedzi

  • 1 rok później...
  • 1 rok później...

Co to jest za gra! Oderwac sie nie mozna - rozgrywka wciaga jak bagdno, misje przeplatane wątkiem ekonomicznym to strzal w 10tke, turowa rozgrywka, ktora nie nudzi nawet przez sekunde, do tego gra jest wymagajaca, SI na przyzwoitym poziomie, przemyslany i przystepny interfejs - czuje sie jak wtedy, gdy odkrywalem Dark Soulsy xD

Odnośnik do komentarza

Co to jest za gra! Oderwac sie nie mozna - rozgrywka wciaga jak bagdno, misje przeplatane wątkiem ekonomicznym to strzal w 10tke, turowa rozgrywka, ktora nie nudzi nawet przez sekunde, do tego gra jest wymagajaca, SI na przyzwoitym poziomie, przemyslany i przystepny interfejs - czuje sie jak wtedy, gdy odkrywalem Dark Soulsy xD

to sobie wyobraz teraz ze i tak ta gierka nie umywa sie do oryginalu wydanego sto lat temu na amige 

Odnośnik do komentarza

Grywalem, ale pamietam jak przez mgle.


a czeka cię jeszcze 2 :) grasz z dodatkiem mam nadzieję bo gra 2 x lepsza z dodatkiem
No teraz to must have - jak wszystkie Dark Soulsy po Bloodbornie! Gram z dodatkami - co prawda przy 1 wyborze wcisnalem podstawke i przegralem tam z pare godzin, bo 0 iformacji czy zawiera DLC, czy Enemy Within to odzielny dodatek - no ale trudno. Z DLC jest znacznie wiecej ciekawych rzeczy, egzoszkielety, implanty, odznaczenia zolnierzy, trudniejsze misje, czasowki, wszystkie kontynenty, więcej państw członkowskich, ciezko zapanowac nad chaosem, kasa szybciej sie konczy - no mega giera !
Odnośnik do komentarza

o iloe w podstawce wszystko rozkrecalo sie pomalu i czlowiekowi sie wydawalo ze ma jakis wplyw na te kontynenty tak tutaj to jest jakis hardcore ^^

Zamiast labolatoriow od razu trzeba bylo zainwestowac w generatory i satelity...

Edytowane przez easye
Odnośnik do komentarza
  • 1 rok później...

Odkopuję, ale chciałem podzielić się przemyśleniami, bo ta gra jest świetna, a to że przeniesli ją 1:1 na tablety i telefony to gruby pokłon.

 

Wczoraj oglądałem filmik gościa, który ukończył XCOM Enemy Within na poziomie Impossible Ironman i nie stracił ani jednego kontynentu, ani żołnierza. 

Impossible Ironman to zestawienie poziomu trudności z funkcją utrudniającą rozgrywkę. Najwyższy poziom trudności daje wrogom więcej życia, lepszą celność i sprawniejsze wykorzystanie AI. Ironman z kolei pozwala na jeden zapis, który jest automatyczny, co nie pozwala na cofnięcie decyzji. Jak misja Ci nie poszła, to nie ma restartu. Musisz grać dalej z konsekwencjami wyborów.
 

Gra jest cholernie trudna już na średnim poziomie, gdzie ja straciłem dwa kontynety z pięciu, żołnierza żadnego, ale cofałem decyzje jak jakiś zginął, więc też popełniałem taktyczne błędy.
 

Oglądałem to dlatego, żeby zrozumieć. Czego taka gra wymaga. Czy gość jest taktycznym mastermindem, czy miał farta i co wpłynęło na to, że udało mu się to osiągnąć.

Dwie główne rzeczy - dokładna znajomość wszystkich reguł i zasad, którymi rządzi się gra oraz... szczęście. Nie umniejszam jego skilom taktycznym, bo widziałem po jego decyzjach, że podejmuje je lepiej ode mnie, ale jak wiesz np. że wróg nie atakuje dopóki go nie zauważysz i nie "aktywujesz", to możesz swobodnie to wykorzystać, by nie walczyć od razu z całą armią.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...