Skocz do zawartości

The Evil Within


Zwyrodnialec

Rekomendowane odpowiedzi

Tak po prawdzie to by na luzaku przejść chatke to trzeba grać jak Jigzaw. Czyli w każdej z lokacji mieć max 2-3 przeciwników. Polecam jego filmik mi bardzo pomógł. Oczywiście trzeba też ocenić swoje szanse np czy mamy wystarczającą odległośc czy uda nam się ubić przeciwnika zanim podleci kolejny (jest animacja zabijania stealth, nie możemy nic zrobić a przeciwnik może nas w tym czasie zabić - bezsens mechaniki w tejże grze).  

 

EDIT:

Przejście chatki kosztowało mnie jeden harpun,trzy naboje z pistoletu, jeden nabój z shota i jeden błyskowy. Trzeba było opanować tą technike, którą pokazał w swoich filmikach Jigzaw.

Zaczynamy odbiegając w lewo i celujemy w beczke, czekamy az 2 zombie sie zbliza i odrazu ją z pistoletu podpalamy i z miejsca strzelamy w 2gą. zbieramy ammo i wybieramy kusze i harpuny. Podbiegamy do okna po lewej i naprężamy kusze by wywalić w zombiego który sie pojawi. Tym sposobem zostają 2 zombie przed ktorymi sobie na luzaku uciekamy w kółeczku. Pamiętać nalezy, żeby nie zabijać ani jednego zombie bo przyleci kolejna fala a wtedy juz nie bedzie wesoło. No i czasami ten zombie co dostał harpunem potrafi wrócić. No nic, nasz "pomocny" azjata otwiera drzwi i 1szą część mamy za sobą. W piwnicy zbieramy ammo podbiegamy szybko do 1szej beczki i kopiemy (jakie to jest denne) ją na środek mapy, podbiegamy do Józka i strzelamy w beczke od której podpalają się zombie. Wyciągamy kusze i wybieramy naboje błyskowe (biegając w kółko na mapie) pojawia się wieksza ilość zombie, oddalamy się na bezpieczą odległość i strzelamy błyskiem. Podbiegamy i stealth kill jednego z zombie. Teraz w zależności jak wykokszone mamy naboje kuszy 1 błyskowy pozwala nam stealthem zabić 2 zombie. Jeżeli nie jesteś pewny czy dasz rade to lepiej nie ryzykować i po czasie użyć 2giego błyskowego. Max 3 zombie muszą zostać by nie pojawiły się kolejne. Teraz tylko biegając w kółko pozwalając by nas zombie goniły czekamy aż Józek otworzy drzwi i chatke mamy za sobą.

Edytowane przez Mani
Odnośnik do komentarza

Post pod postem ale pochwalić się trzeba. Akumu padł. Najcięższe momenty to chyba uwięziona Kidman i chatka w ch6. Tu się ginęło najwięcej. Brama w ch11 to pikuś. Zadziałała strategia gdy przechodziłem grę poniżej 5h. Może miałem farta. Trochę zyc poszło też w ch11 podczas jazdy kolejką ale tu też metodą prób i błędów szybko sytuację się opanowalo. Problem następny pojawił się dopiero podczas walki z ośmiornica bo gra mi checkpointa zrobila gdy Sebastian przeladowywal kusze a boss leciał wprost na nas i nie było zbytnio czasu na reakcję. Zostały DLC. Myślę że gra sprawi mi jeszcze wiele radości bo zamierzam sobie teraz ja dla przyjemności przechodzić. Kto nie grał niech da szansę. Crossgenowy diament. Niedorobiony z wieloma technicznymi padakami które nie powinny mieć miejsca a jednak ukończenie daje dużo satysfakcji. MANI poleca.8d5fe1253ce8d6df3111558eb5884fb8.jpg

 

 

 

 

  • Plusik 7
  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza

Ta gra jest chora. Chyba zbyt strachliwy jestem. Po 5 chapterze musiałem wyłączyć grę. Moje serce nie wytrzyma chyba więcej niż 2 chaptery dziennie. Dzisiaj ponad normę no pierwsze 2 w sumie łatwe  (gram na normalu) a dopiero od 3 zaczęła się zabawa. W sumie grając w nią przypomniałem sobie że nie lubię horrorów:) będzie jak z alien isolation stan podzawałowy i po sesji z grą jakieś fable czy inne kolorwe gierki. 

 

A tak w ogóle gra bardzo dobra mimo tego że straszna:D

  • Plusik 1
  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
23 godziny temu, Mani napisał:

CH1 z TheAssignment ukończony. Dziś zrobie cały The Assignment, pozostałe DLC może jakoś w tygodniu albo w kolejny weekend dopiero.

No ja też zacząłem The Assignment ale średnio podoba mi się czysto skradankowe podejście bez żadnych broni. Zobaczymy czy w późniejszej fazie się coś zmieni. 

Odnośnik do komentarza

I u mnie padl akumer mode :lapka:

 

cWCdnBS.jpg

 

Coz mozna o tej grze napisac, by sie nie powtarzac?

 

Zdecydowanie najlepszy survival horror od lat, tak wlasnie powinien byl wygladac RE5. Jedyna wada, do ktorej mozna a nawet nalezy sie przyczepic, to tragiczny framerate w wersji na PS4 (gralem z wlaczonym beast mode, a i tak momentami mozna bylo dostac raka oczu od lecacych na leb na szyje klatek). Samo wykonanie to pierwsza klasa, graficznie gra momentami gniecie za sprawa wysmienitego systemu oswietlenia (przeswitujaca koszula przez ktora widac czarna bielizne u mokrej Kid :obama:), designu lokacji, dobry jak na tego typu gatunek voice acting (szczegolnie Kid, Ruben i Sebastian), udzwiekowienie oraz cos co w malo ktorej grze jest na prawde na poziomie - pacing. Ani przez chwile nie czulem znuzenia rozgrywka, co chwile dzieje sie cos ciekawego, momenty intensywnej akcji przeplatane sa skradanka, psychodelicznymi jazdami rodem z Silent Hilla... Gra sporadycznie powraca do uzywania tych samych assetow, wszystko ma tutaj swoje miejsce i powod - np pewni

niewidzialni kolesie

, ktorzy pojawiaja sie w pewnym etapie i jak sie okazuje tylko tam podczas gdy w innej grze tego typu pewnie byliby wrzucani na od(pipi) co chwile w dalszych etapach. Na wyzszych poziomach trudnosci praktycznie kazde pomieszczenie z wrogami to jeden wielki "puzzle room" w ktorym chodzi o to by rozwiazac problem efektywnego wykonczenia wrogow przy minimalnym zuzyciu zasobow, cos pieknego, zadne tam noszenie drabiny czy przesuwanie skrzyni jak to jest obecnie modne w tej branzy :reggie: Wisienka na torcie jest doskonale DLC, ktore stanowi uzupelnienie i dopowiedzenie historii, gameplayowo z kolei jest bardzo mocno "Silent Hillowe" i zdecydowanie must have dla osob, ktorym spodobala sie ta gra.

 

Samo Akumu mode delikatnie mnie "rozczarowalo" - spodziewalem sie wiekszego wyzwania i summa summarum jesli porownywac trudnosc tego trybu do innej podobnej produkcji, to powiedzial bym ze zrobienie Dead Space 2 na HC bylo jednak trudniejsze - a na pewno bardziej stresujace. Tutaj dostepnosc checkpointow bardzo ulatwia rozgrywke.

Co jest tak na prawde najtrudniejszym/najbardziej frustrujacym elementem akumu? Ano jedyna wada o ktorej pisalem weczesniej - kulejacy framerate. Przez spadajace klatki rozbrajanie bomb jest koszmarne (ten input lag...), a w kluczowych momentach gdy trzeba improwizowac wymierzenie celnego strzalu gdy od tego zalezy przezycie moze sie skonczyc sie puszczeniem miesistej wiazanki w kierunku TV. W wersji na PC i stabilnych FPS ten tryb powinien byc o wiele latwiejszy.

 

A oslawiony chapter 6 z domkiem jest dziecinnie prosty za sprawa ulepszonych flash boltow. Nie ma sie czego obawiac. Najbardziej "stresujace" sa wlasnie pierwsze rozdzialy do tego chaptera nr 6 gdy nie posiada sie jeszcze zbyt wiele wyposazenia, potem zasobow jest tyle ze praktycznie wciaz lata sie z pelnymi magazynkami (pod koniec gry mialem prawie 90szt czesci do beltow i wszystkie spluwy pelne).

 

Najwieksza radosc dalo mi w tej grze wlasnie wspomniane powolne rozpracowywanie kazdej kolejnej lokacji i obmyslanie sposobow na efektywny progress - cos pieknego.

 

Takze jesli ktos nie mial przyjemnosci zagrac w to cudo to proponuje sie ogarnac, bo w promkach na PSN mozna gierke wyrwac za 30zl, a pudelko jest niewiele drozsze.

 

Jesli mialbym ocenic ta gre w wiadomej skali to w wersji na PC daje jej bardzo mocne 9/10, w konsolowej oczko mniej za kieprawy performance. Po prostu japonska szkola w najlepszym wydaniu, jedna z najlepszych gier generacji.

Teraz pora na clean up i platynke, a na sama mysl, ze  przede mna Evil Within 2 - az dostaje gesiej skorki :banderas:

 

 

  • Plusik 2
  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza
29 minut temu, smoo napisał:

Samo Akumu mode delikatnie mnie "rozczarowalo" - spodziewalem sie wiekszego wyzwania i summa summarum jesli porownywac trudnosc tego trybu do innej podobnej produkcji, to powiedzial bym ze zrobienie Dead Space 2 na HC bylo jednak trudniejsze - a na pewno bardziej stresujace. Tutaj dostepnosc checkpointow bardzo ulatwia rozgrywke.

Teraz pora na clean up i platynke, a na sama mysl, ze  przede mna Evil Within 2 - az dostaje gesiej skorki :banderas:

 

 

 

No to myślę, że Classic z dwójeczki spełni Twoje oczekiwania. No i skoro podobał Ci się drętwy voice-acting w pierwszej części, to dla dwójki pewnie będziesz domagał się Oscara :)
Gratulacje za Akumu - wkoorviacie mnie tym już - muszę chyba spróbować :)

Odnośnik do komentarza

Wredny graj nie pier...

 

A ja wam powiem że mało nie zrobiłem w gacie w The aasignment podczas scenki z Laurą. Nie zauważyłem że jest coraz bliżej drzwi. I tak patrzę jest daleko daleko daleko nagle jep już przy mnie twarzą w twarz i ten śmiech. Normalnie ciary aż musiałem przerwę zrobić i pójść po kawę.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
19 minut temu, Wredny napisał:

 

No to myślę, że Classic z dwójeczki spełni Twoje oczekiwania. No i skoro podobał Ci się drętwy voice-acting w pierwszej części, to dla dwójki pewnie będziesz domagał się Oscara :)
Gratulacje za Akumu - wkoorviacie mnie tym już - muszę chyba spróbować :)

 

Heh, Oskara bym tutaj nie przyznal, ale sam fakt ze skorzystano z uslug nieco mniej znanych voice aktorow (strasznie mnie mierzi naduzywanie w co 2 grze AAA Bakera i Northa - oczywiscie nie umniejszajac ich kunsztowi), ktorzy zrobili dobra robote - cieszy miche. Poza tym same dialogi nie traca takim absurdem jak w wiekszosci horrorow, gdzie reka czesto sama sklada sie do facepalma. Ruvik robi robote jako psychol-sadysta, a Kidman przy niektorych kwestiach uzupelnianych w tle odlglosem rozchodzacego sie echa obcasow uderzajacych w kamienna posadzke sprawiala, ze mialbym ochote zrobic z nia pare nieprzyzwoitych rzeczy ;> Niestety z tego co wiem w Evil 2 z uwagi na strajk zwiazkow obsadzono innych aktorow.

 

Co do scen zapadajacych w pamiec i powodujacych opad szczeki to rowniez w DLC mega robote robily bliskie spotkania z

 

"pania latarnia"

, gdy Kid chowala sie w szafie lub za biurkiem. Poezja.

Edytowane przez smoo
Odnośnik do komentarza

Ale ja nie pisałem tego ironicznie - na serio uważam, że voice-acting w jedynce trąci drewnem porównywalnym z pierwszym Silent Hill, a TEW2 to ogromny progres w tym aspekcie - zwłaszcza Sebastian, który zyskał w praktycznie każdym elemencie - od wyglądu i charyzmy począwszy, a na głębi charakteru skończywszy.

Odnośnik do komentarza

@smoo

Nie pamiętam jaki powód stał za niewidzialnymi kolesiami. Weź podpowiedz.

 

Tak samo za Sexy legs albo jak ja na nią wołałem "BIG MOM" (nawiązanie do Bioshock) chowałem się tylko czekając na winde. Nigdzie wiecej chyba nie trzeba było sie chować by nie stracić życia.

 

EDYTA :

A z tą Laurą to było na poziomie Kurayami czyli "ciemno wszędzie głucho wszędzie co to będzie?" i widać tylko naszą latarkę.

Edytowane przez Mani
Odnośnik do komentarza

Jesli chodzi o uzasadnienie fabularne to nie powiem dokladnie, bardziej chodzilo mi o to, ze

pojawiaja sie jako nowa mechanika zupelnie bez zapowiedzi i wprowadzaja spory niepokoj, jak sie jednak okazuje nie pojawiaja sie wiecej praktycznie wcale - dopiero pod koniec gry, gdzie sie o nich juz praktycznie zapomnialo - a tutaj nagle taka niespodziewajka i portki obesrane

;)

Odnośnik do komentarza

chapter 7 nie no (pipi)a nie... musiałem grę wyłączyć. My to na jakimś akumu a ja na normalu(pipi) w portasy. Ta mgła i ... w sumie kto grał wie. Nie wiem podobno gra nawet straszna nie jest tylko survival bez horroru. Tak czytałem. Dla mnie to horror. 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...