Colin

Tory kurna, TORY.

jest już prowizoryczny kalendarz na 2021

F1 adds Saudi Arabian Grand Prix night race for 2021

bmw super, porsche kozak, ale tym mercedesem to dowalili. AMG z lat '80 jeszcze tylko crockett's theme w głośnikach i można się wozić.

raz kiedyś zrobił szota z buta dla beki na podium, potem wkręcali by to powtórzył. taka mała tradycja się z tego zrobiła, inni też czasami do tego dołączali. po podium na nurbie zrobił drinka w szatni, na imoli olał i napił się prawilnie na podium. Ham kiedyś chyba odmówił i się wykręcił ale teraz podchwycił, w końcu zdobyli mistrza konstruktorów więc czemu by nie zaszaleć. tyle.

własnie o ten dodatkowy element fakapu mi chodziło.

dominacja zawsze jest nudna. czy to w F1, czy to w rajdach czy tenisie. jedyna opcja to regulaminowo zrównać zespoły, tak by nie było takich przepaści w osiągach w zależności od technologii i budżetu, a przede wszystkim zdjąć niepotrzebne kagańce z kierowców. co to za ściganie jak za byle pierdołę czy obcierkę kół sypią się kary. szkoda że do tankowania nie wrócą, wiadomo względy bezpieczeństwa, ale dodawały smaczku i adrenaliny. wystarczy że nie będzie tak jałowo, że pozwolą kierowcom się ścigać i walczyć + nie dopuszczać do dominacji. na papierze ona jest fajnea zapisanie się na kartach historii itd itp itblee ale to niszczy hajp. to samo mamy w WEC. hybrydy stały się tak absurdalnie drogie że tylko 2-3 zespoły fabryczne mogły sobie na to pozwolić a reszta musiała po prostu jechać i czekać na dublowanie. Audi się wysypało, Porsche też, tylko Toyota została ale ich czas też jest policzony. LMP1 ma być wykastrowane, wraca GT1 w postaci nowych hypercarów, więcej aut, większa rywalizacja, więcej potencjalnych chętnych do udziału zabawie. to jest krok w dobrą stronę. DTM też umierają, w sumie mamy Audi Cup. też muszą dupę ogarnąć i wpuścić nowe siły albo niech zamknął cyrk lub przemianują na ATM. jak dla mnie najwięcej zabawy dostarczają teraz WTCR i GT Open, przynajmniej coś się dzieje. co do dzisiejszego wyścigu - szkoda mi strasznie Pierra i Maxa. liczyłem też na podium Pereza ale jak nie on to super że Daniel. Stroll debil, Dżordż ciamajda, Albon do zaorania, Alfy pozytywnie dostarczają i cieszy że skład zostanie na 2021. Bottas chyba nigdy nie wyjdzie z fazy wyparcia i nie pogodzi się z tym że ma #2 wyryte na czole, nawet kiedy w radio słyszy Valtteri it's James, nawet kiedy zespół układa i adaptuje strategię ewidentnie pod blm. tor za to powiew nostalgii i starej szkoły. może nie było wyprzedzania ale był taki stary dobry klimat i czekanie na błędy innych. częściej mogą na takich obiektach jeździć.

Przecież to jakieś fejkowe konto

cieszy że Kimi zostanie na kolejny sezon, zasłużył. jak fełłałi ogarnie w końcu dupę z silnikami to może jeszcze poszaleć.

już kiedyś była o tym rozkmina, czy to w studio F1 czy w jednym z felietonów Aldony. mają na siebie lekkiego focha, patrzą na siebie krzywo i obie strony za bardzo nie chcą już ze sobą współpracować. w AT ma większe pole manewru i spokój by się rozwijać. w RB by musiał grać pod Maxa, inna presja, inne wymagania. Alpha może nie jest topowym zespołem ale tam ma lepsze środowisko.

dla pościgów to polecam Vanishing Point i oryginalne 60 Seconds. Bullitt to film jednej sceny w sumie, ale za to jakiej.

no i git. najbardziej ciekaw jestem dalszych losów Albona

@Matriks_1111 nadrabiaj. był niezły skok między 6 i 7 a tym bardziej 8.

*mieli. 7 i 8 już bardzo poszła w stronę, nazwijmy to, symulacji. jest diametralna różnica od wcześniejszych odsłon i jeździ się mega przyjemnie, szczególnie na asfalcie. jedynie co muszą zmienić to przesadne rzucanie auta w kałużach i brak powtarzalności w zachowaniu auta. często jeden zakręt jadąc niemal tak samo można pokonać na wiele różnych sposobów, w tym na dachu. tak poza tym jest naprawdę dobrze.

Ale jaką inwencją, definiować osiągnięcia na nowo? Co nowego mogli wymyśleć w odgrzewanym kotlecie? Przynajmniej w tym nie grzebali więc powinno wszystko dobrze działać.

spodziewałem się większych dymów, było zaskakująco spokojnie. początek emocjonujący nawet a potem karawana z paroma wyprzedzeniami. Eklerka i Gasly na plus, Albon no cóż Stroll Perez ładnie odrobił straty, fajnie że pokazuje jaki błąd RP popełnił ale wiadomo jaki to temat. Bottas już chyba pogodzony z losem. byle do nowego sezonu, liczę na jakieś solidne przetasowanie sił w czołówce ale o to będzie bardzo ciężko.

stary, w NFSy to nawet joystickiem się lepiej gra niż kierownicą. to po prostu arcade gdzie w zakręt wchodzisz 250 km/h, takie gry są czysto pod pada.

nie zdziwię się jeśli w nowym sezonie dołączy do nich Mick albo inny młody, ewentualnie jakiś lamus z bogatym tatusiem

no gówno obsrane to było. HEAT ogólnie jest bardzo przyjemną gierką i nie żałuję żadnej minuty w niej spędzonej. fajny ten podział na dzień i noc, fabuła też jakoś tam w tle pasowała, tuning, wyzwania, mapa, po prostu dobra odsłona.

na szczęście nie, w pełni wybierasz co chcesz kupić. lepsze części za to odblokowujesz z postępami kariery oraz wygrywając nocne wyścigi na heat 3 i 5.

i to jakim tempem jechał, cisnął czasówki na poziomie czołowego kierowcy Audi. początek wyścigu też świetny. dwa razy safety car i 6 typa out w końcu pech odpuścił, było tempo, zespół nawet pit stopu nie zepsuł (choć mogło by być ciut szybciej), no zagrało dzisiaj wszystko.

jak już się skończy wyścig do HoF to nie będę musiał patrzeć kto bardziej przegrywa życie

Nawet powiadomienie w dzwoneczku będzie kiedy gra z listy życzeń będzie na wyprzedaży

szczerze to car passy z ostatnich odsłon (H4 i M7) były dla mnie mocno średnie więc obczaj jakie auta tam wchodzą i przemyśl czy naprawdę chcesz je mieć. lepiej może ten hajs władować w jakieś dlc do H4 czy czegoś innego.