Skocz do zawartości

Mejm

Senior Member
  • Postów

    25 980
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    52

Odpowiedzi opublikowane przez Mejm

  1. Polski film z czasow prl, ktory musialem za gnoja widziec w pasmie okolopoludniowym. Pamietam z niego tylko to, ze jakis facet zostal zamieniony w swinie (chyba eksperyment) i potem sie z nia jakos komunikowano kartlami czy innym kodem i odkryto, ze to czlowiek.

  2. Ja wiem, ze jestem stronniczy, ze nba wtedy super bo zajawka za gnoja, mj, bulls itd. no ale kurde ogladam mecze z tego kanalu i one mi sie po prostu podobaja. Nie wiem, czy to jest kwestia, sd, owczesnej realizacji telewizyjnej, czy po prostu samej gry ale mam wrazenie, ze cos sie na tym boisku dzieje, ze ciagle jest jakis ruch. Dzisiaj ogladam mecze w full hd i tak jakos sterylnie jest, slamazarnie i na stojaka.

     

    https://www.youtube.com/@hej_hej_tu_nba/videos

    • This 1
  3. W top 8 jakis typek wyciagnal z 0 2 na 3 2, ale pierwszy raz go widzialem i nie zapamietalem ksywy. Zmienil chyba postac z kena na jp jak od tego drugiego dostawal no i poszlo.

     

    Amerylaniec ktorego tez 1 raz widze zajal 3 miejsce boomerem wiec japonia nie taka stronk.

     

    Punkowi w poolach w ostatnim meczu padl kontroler i przegral przez  techniczny, ale i tak dostawal w dope.

     

    Ogolnie spoko ale format dla mnie zje.bany bo na ang strimie bylo wszystko wymiksowane i skakali miedzy grami. Ostatni dzien juz spoko bo szlo jak po sznurku i o luckiej porze.

     

    A w ogole czemu japan ma osobne evo? Bo kolebka mordoklep czy przez trudy podrozowania do ameryki?

    • Dzięki 1
  4. Godzinę temu, Suavek napisał:

    Gazety w latach 90tych nie kosztowały majątku. Nasza rodzina nigdy nie była zamożna, ale kieszonkowe (plus prośby i błagania rodziców ;)) jakoś wystarczyło. A przecież jeszcze się Kaczora Donalda, Transformersy i inne komiksy kupowało do tego.

    Ototo. Przeciez oprocz pisem z grami to wlasnie jeszcze komiksy sie zbieralo albo albumy z naklejkami (panini a nie z gum, a te w sumie tez xD)

     

    59 minut temu, Postal napisał:

    Mocno nostalgicznie się zrobiło to wrzucę jeszcze co niektóre zbiory które mam :drakeyeah:

    Playstation magazyn, powodzilo sie widze :nosacz:

  5. W sumie to ciezkie pytanie bo... nie wiem. To nie jest tak, ze LoF mnie jakos zmeczyl psychicznie, zawsze jest tez nadzieja glupiego z moze dalej bedzie lepiej (no i mimo wszystko jakies urozmaicenia sa, chociazby ci nedzni bossowie). A jesli idzie o czas no to tutaj wiadomo, ze gra sie kiedy sie moze ale nie mam poczucia ze go marnuje bo moglbym grac np w cos uznawane powrzechnie za lepsze. Wychodze z zalozenia, ze do tych lepszych tez kiedys dojde wiec nie bardzo mam cisnienie robic je w pierwszym rzucie. Nie jestem tez zakladnikiem grafiki stad latwiej idzie mi przelknac brzydsze tytuly. Teraz planuje ograc tego terminatora resistance, wiec tez cos z kategorii sredniaki, no ale jestem ciakawy gry i wbijam w oceny czy oprawe.

  6. Lords of the Fallen (2014) - nie ma innej gry na plejstejszyn, ktora by mi sie tak kojarzyla z poczatkiem ps4 jak Lordsy. Czemu? Bo konsola sony dawala mozliwosc strimingu i wlasnie ten tytul swojego czasu prezentowal pierwszy strimer tego forum czyli Masorz. Kojarzylem, ze walczyl z jakims typem z duzym mieczem i teraz zgaduje, ze byl to pierwszy boss. Co bylo dalej nie wiem, mozliwe, ze wylaczlem strima ale mozliwe rowniez, ze Masorz zasnal na livie jako to mial czasem w zwyczaju. Przyznam, ze zawsze mnie ten tytul troche necil, raz z wyzej podanego nostalgicznego powodu, a dwa, ze chcialem pograc w soulsy light, w cos co kopiuje oryginal ale nie bedzie tak przegiecie trudne, czy moze wymagalo dluszej nauki. I w sumie Lordsy spelniaja te zalozenia, tyle ze to nie sa soulsy light, tylko siodma woda po kisielu tego gatunku.

     

    Mialem tutaj opisac poszczegolne wady i zalety gry, ale zmeczylem sie juz na samym poczatku probujac wytlumaczyc wam jak fatalnie jest nakreslona fabula i bohaterowie. Widac, ze probowano zachowac szczatkowosc jak w soulsach ale zapomniano, ze tam historia ukryta jest tez w opsiach przedmiotow, a LoF po prostu tego nie maja. Dodam tylko, ze o tym jak zapowiada sie ta gra swiadczy intro, w ktorym jest jakas historyjka, ze typ pokonal demona i zdobyl mlot, a teraz tym mlotem pokonuje wieksza bestie ale nic nie ma to wspolnego z gra oprocz modelu bedacego nasza postacia i gorami w ksztalcie dloni. Dramat, dlatego reszta od myslnikow.

     

    Plusy:

    - ma to jakis swoj styl graficzny, widoczny zwlaszcza w menusach i grafikach broni, ale kolorystycznie to bardziej Darksiders niz dark souls

    - atak tarcza podczas biegu, bez tego pewnie nie ukonczylbym gry w skonczonym czasie

    - niezly voice acting, oprocz typa ktory powtarza "krugh", co na dodatek podbija glosnosc i wrzyna sie w banie

    - z odpowiednim podejsciem nie jest az takie zle

     

    Minusy:

    - fabula nie ma sensu i niewiele wiadomo co sie dzieje; plot twist, nawet jesli lepsze byly i tak w scooby doo, to dostarczony fatalnie

    - nielogicznosci w fabule i subquestach. w jednym z nich mamy kapitanowi oddac tatuaze na twarzy po trzech dezerterach. tych mozemy oszczedzic ale zeby zwiesc kapitana i tak potrzebujemy ich skalpu, wiec zyjacy ucieknierzy go nam daja... xDDD

    - niekonsekwentne sterowanie, czasem wykonamy skok, czasem sie przeturlamy, czasem nic sie nie zadzieje

    - generalny brak balansu. od bossow, przez klasy, bronie, ilosc staminy a na ilosci potrzebnego do levelowania xp konczac

    - jest magia ale tylko jako dodatek, do tego zanim sie aktywuje pewnie ktos nam juz wpier.doli

    - kamera. najgorzej w waskich przejsciach albo przy scianie, gra czasem przechodzi w "tryb" fpp i nawet widac jak nasza postac sie dematerializuje.

    nie musze chyba dodawac czym to sie konczy podczas starc.

    - malo lokacji wiec uprawiamy ping pong miedzy swiatem ludzi a demonow (a nazywanie ich swiatami to i tak naciagniecie w ch.uj)

    - animacje postaci w trakcie dialogow i synchronizacje z tym co wypowiadaja to lepsze mialy pierwsze rpgi 3d z poczatku wieku

    - ogolnie animacje raczej budzetowe

    - bossowie to 3 ruchy na krzyz, ktore trzeba wyczekac i zadac cios, potem pobiegac do okola i powtorzyc

    - w sumie ta sama zasada dotyczy tez zwyklych mobow

    - lokowanie sie na przeciwnikach i przelaczanie celow to dramat (np celownik zalokuje sie na gosciu ktory jest za przepascia a na tym obok nie)

    - totalna spier.dolina pod wzgledem technicznym. w grze potrafi zniknac czesc dzwieku. gorsze sa jednak notoryczne wyrzucenia do pulpitu. tylu niebeskich ekranow co przy tym tytule nie mialem od roku uzytkowania ps4. o wiele bardziej skomplikowane pod wzgledem wszystkiego Pray wyje.balo mnie raz, Lordsy praktycznie co sesje.

     

    W skrocie, LoF chcialo byc soulsami, ale nie jest nawet dobrym akcyjniakiem-ciachakiem glownie przez niezbyt zajmujaca mechanike walki i problemy z kolizjami czy kamera. No taki typowy dla CI Games budzeciak gdzie byl zryw, ze robimy soulsy ale finalnie wyszedl maly kasztan. Mozna sprobowac jako ciekawostke w postaci kolejnej polskiej gierki. Ciesze sie ze ogralem to z plusa, 200zl na premiere za to cos to nie wiem, troche wtopa, a 8ki i 9ki (cd-action xD) raczej w formie zartu. 6+/10.

    • Plusik 2
  7. 13 minut temu, Ukukuki napisał:

    Graliście w ogóle czy tak pierdolicie dla pierdolenia?

     

    Były elementy które się niszczyły, tynki odpadały i miejsce po walce wyglądało jakby ekipa do kucia tynków wpadła.

    Graliscie. Zapamietalem to tak jak na tym filmiku. Typ ostrzeliwuje murek i filar z tylu i jedynie co widac to czarne plamy po pociskach... Moze w ktoryms etapie tak bylo, nie wiem nie wrylo sie w pamiec. Wersalki czy krzesla faktycznie sie rozpadaly. Jeszcze pytanie Grega czy gral w girsy xD

     

     

    • This 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...