Skocz do zawartości

Labik

Użytkownicy
  • Postów

    577
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Labik

  1. Brawo dla twórców, ostatni odcinek to chyba najgorsze kupsko w historii tego serialu. Epizod zupełnie o niczym, żadnych śmiesznych sytuacji, brak cycków i to wszystko bez udziału Becci. Niewiarygodne. Na szczęście następny przynajmniej po zajawce zapowiada się ciekawiej.

    Dla mnie ten 6 odc jest epicki. Czuc klimat ze starych epow. Uwielbiam retrospekcje hanka i karen.

  2. Nie wiem jak wy ale ja pomimo tego ze obejrzalem juz wszystkie sezony po jakies 3 razy i tego ze serial juz dawno sie skonczyl to czuje taka pustke po Zagubionych. Tak jakbym podswiadomie czekal na jakas kontynuacje. Pomimo slabszych sezonow (4, 5, 6) i slabego finalu tesknie za tym magicznym, wyjatkowym klimatem Losta.

    • Plusik 1
  3.  

    O właśnie, jak już przy tym jesteśmy. Mam takiego kompa właśnie w podobnej klasie -

     

    - płyta Asus P5B

    - procek Core 2 Duo E6300

    - grafa Galaxy 7900GS

    - pamięć 2x1 GB jakieś OCZ

     

    No i teraz moje pytanie - da się to jakoś zmodernizować bez zmiany wszystkiego na coś używalnego. Czy to będzie działać, póki będzie działać. Szybki kosztorys poproszę w takim wypadku. Na razie rozważam opcje zrobienia z tego używalnego kompa albo oddania tego rodzinie i wpakowania wtedy sensownej kasy w porządną maszynę.

    Uzywalnego ale do czego? Gier? Jesli chcialbys pograc na tej skrzynce to da rade ale w starsze gierki. Nie ma sensu inwestowac juz w ta skrzynke bo musialbys wymieniac praktycznie wszystkie podzespoly. Jak juz cos to mozesz pokusic sie o zmiane grafy na cos pokroju GF 9800 (8800gts/gtx) i jesli posiadasz jakis markowy zasilacz (bo plytke masz spoko) - wykrecic troche potencjalu z grafy, proca, ram.

     

     

    Powiem Ci że jak słyszę pierdzenie nt. problemów z radeonami to pojawia mi się przed oczami Mendrek* który WIERZY że xbot* to żydowskie zUO a jedyną prawdziwą kĄsolą jest PeeSCZY*.

     

    Czyli choćby nie wiem jakich argumentów użył, to i tak będzie to tylko (pipi)enie fanboja :D

     

     

    *wpisz sobie tutaj nicka i nazwy jakichkolwiek sprzętów

    nvidia - wsparcie technologiczne dla wiekszej polowy gier niz u kart AMD, zoptymalizowane stery/gry pod sprzet nvidii

    amd - tansze w stosunku do kart nvidii, brak mozliwosci korzystania z wodotryskow zarezerwowanych tylko dla nvidii w niektorych grach

     

    Ja tam dla swietego spokoju biere zawsze gje forsy.

  4. Jesli natomiast chcialbys zostac z Windowsem to polecam najpewniejszy sposob na pozbycie sie wszystkich smieci z dysku - format + reinstall systemu na czysto (+ partycja dla plikow instalacyjnych systemu w razie jakiejs awarii & systematyczne backupy).

     

    - dobry firewall

    - dobry antywirus (np wlasnie kaspersky)

    - bezpieczna przegladarka

    - systematyczne apdejty systemu i programow (latki na dziurki w oprogramowaniu)

    - zabezpieczenie dost. do danych fikusnym haslem

    - logout z profilu jak idziesz sie odlac w celu zabezpieczenia poufnosci danych przed osobami trzecimi

    - a przedewszystkim zdrowy rozsadek

     

    i masz zabezpieczone dane w 99,99999%

  5. Teraz i tak nie warto kupywac sprzetu. Poczekaj z miesiac, poltora az ceny sie unormalizuja. Daloby rade zlozyc nawet samemu bude do 1k. Cos pokroju:

     

    - procek core 2 duo - 100zl

    - plyta P5B /P5K - 100zl

    - gf 9800 - 200zl

    - 4gb ram - 150zl

    - zasilacz markowy da rade znalezc do 150zl i da rade cos ukrecic z maszyny ;)

  6. No to teraz nie jestem pewien co do tego 1k bo jak jade wolno na najwyzszym biegu to deptam gazu a te padlo praktycznie nie idzie do przodu, wieksza akceleracje czuc dopiero przy dluzszym przytrzymaniu pedala. To nie jest czasem tak ze rozpedzanie ze zbyt wysokiego biegu w porownaniu do zbyt niskich predkosci/obrotow silnika powoduje zapotrzebowanie silnika na wieksza moc co za tym idzie wieksze spalanie? Jakos zakodowalem sobie we lbie ze jazda nawet stala predkoscia na najwyzszym biegu przy dosc niskiej predkosci i niskich obrotach silnika bez tych wibracji spowodowanych niskimi obrotami - bedzie powodowala to ze jadac przez caly czas z pedalem gazu docisnietym na te sama glebokosc, to za chwilke predkosc znacznie powoli spadac i trzeba bedzie docisnac gazu (przez chwile spalanie sie podwaja) zeby utrzymac jedna i te sama predkosc, potem dalej jedziemy jakis czas jedna predkoscia, czuc utrate koni i znowu trzeba przygazowac i tak wkolko.

     

    Teraz tak czytam co napisalem i wychodza z tego chyba glupoty ale jakos dalej obstawiam na swoim zalozeniu.

     

    Moj komputer o dziwo pokazuje dokladne statystyki spalania. Mysle ze z dokladnoscia +/- 0,2l /100km

     

    Pytanko odnosnie eco: Lepiej szybko sie rozpedzic do powiedzmy 100km/h, miec za soba te chwile zjadania paliwa i jechac eco stala predkoscia czy mozolnie rozpedzac sie utrzymujac srednie male spalanie?

    Jak mam czysto na drodze to zawsze lubie odblokowac potencjal auta i sobie przypomniec ze nie jezdze autem na gaz.

  7. Sytuacja 2, prosta droga, spory spadek, chcemy oszczędzić trochę paliwa, możemy dać na luz i dać autu się staczać?

     

    tylko na biegu - z zamkniętą przepustnića i włączonym biegiem robi się podciśnienie w kol ssącym - im większe tym mniejsze spalanie. widzę to u siebie na zegarze od boosta.

     

    Jak zjezdzam z gorki to raz daje wiecej gazu zeby sie szybciej rozpedzic przy standardowym spalaniu a raz lekko tylko przydepne pedal gazu zeby utrzymac predkosc i zminimalizowac chwilowe spalanie - zalezy od tego jak stoje z waha :D

     

    Ja wrzucam na luz gdy jestem kilkaset metrow przed terenem zabudowanym tak zeby zanim sie dotoczy do tabliczki mial cos kolo ~70km/h i redukcja na czworeczke. Co prawda w trakcie dojezdzania na biegu, bez gazu spalanie jest praktycznie zerowe tyle ze na biegu pokonamy mniejsza trase jak na luzie + do tego dochodzi luksus dojezdzania ze sporo wieksza predkoscia co dla mnie jest priorytetem. Na trasie 120km/h, 500m przed miastem na luz - komputer u mnie pokazuje spalanie ~5l i szybko spada, po 5sek jest juz cos kolo ~2l/100km a auto sie toczy z satysfakcjonujaca mnie predkoscia :) Z doswiadczenia nie polecam wrzucania na luz w autach z problemem gasnacego silnika (czesty problem w autach z LPG) Potem redukcja, opcjonalnie maly hamulec jak szmaty stoja i jedziemy dalej. Mam juz uraz od kiedy zlapali mnie za przekroczenie predkosci perfidnie w miejscu gdzie stala tabliczka z terenem zabudowanym - 77km/h wg suszarki (nie moglem tego zweryfikowac bo jechalem starym (pipi) bez dzialajacych zegarow i na dodatek bez przegladu. 100zł + 4pkt. karne. Stare dobre czasy as rookie driver :) )

     

    Conclusion: Wahy teoretycznie tyle samo zje co dojezdzanie na biegu. Moim zdaniem na luzie je o ~50% mniej (przynajmniej moje auto).

    + szybkie dojezdzanie do miejsca z ograniczeniem szybkosci bez potrzeby naglego hamowania (albo wczesnego, stopniowego hamowania)

    - jak stracimy przytomnosc jadac na luzie to na 90% zatrzymamy sie na drzewie albo innym samochodzie :D

     

    Moje pierwsze auto to stary mi kupil (ponoc bylo moje a pozniej se je zabral :D ) po zdaniu prawka - składaka Clio I w LPG z bodaj 91r. za ~800zl bez OC (ktore kosztowalo polowe ceny auta :D ). W aucie nic praktycznie nie dzialalo. Jak bylo cieplo to odpalil, mocy praktycznie to wcale nie mialo, ogrzewanie nie dzialalo (w zime masakra, na dworzu bylo cieplej jak w aucie :D ), brak 1 lusterka bocznego - gdzies wypadlo podrodze, szyby wiecznie zaparowane, widocznosc gowniana w deszczu/sniegu, opony lyse, hamulce zajechane. Auto praktycznie tylko jezdzilo, skrecalo i bylo ekonomiczne i na tym luksusy sie konczyly :P Niezliczone poslizgi w tym sporo powazniejszych ale uniknionych fartem za kazdym razem :D Te uczucie gdy musisz za kazdym razem po jezdzie wyjmowac akumulator z auta i podpinac pod prostownik na noc, aku wiecej razy padal niz odpalal - odpalany na popych a jak nie dalo rady to call po kumpla z linka :D Auto slizgalo sie przy 20km/h na rondach ale bylem szczesliwy :) Lalo sie gazu za 20zl i mogles jechac ze Szczecina do Warszawy i spowrotem :D

     

    W sumie przez jakies 2 lata m.in. na koncie mam:

    - stluczke Clio vs Tir - nie z mojej winy

    - okolo 6 powaznych, bezkolizyjnych poslizgow

    - raz wjechalem babce w merolu w dupe przy dojezdzaniu <5km/h (ale zwialem :D )

    - kilka drobnych przetarc niedoswiadczonego kierowcy

    - udezylem w bok nowego auta ktore boguducha winne stalo na parkingu, ciekawostka - tez mialem zgaszony silnik 8)

     

    Pytanko dla pro driverow - jazda ekonomiczna wyglada tak samo w przypadku aut benzynowych i diesli? Jade ciezarowka 60km/h a szefu mi kaze wbic najwyzszy bieg zeby zmniejszyc spalanie, kiedy obroty silnika spadaja prawie do 1k/min. <_<

  8. (pipi)y teraz czytam, nie wiem o co chodzi z gumowa plazma ale wnioskuje ze twoj kolega ma uszkodzona galke od zmiany biegow. Moze ze 2 razy wrzucilem nie ten bieg co trzeba ale to przez swoja wine a nie auta. Tez wole wspomaganie z ciezszym oporem i wlasnie takie w mojej Lagunce wystepuje (jezdzilem Volvo S80 i kierownica chodzila tak lekko ze az sie balem jechac :D ) Wg mnie moja Lagunka ma pizde w akceleracji. Na temat klimy sie nie wypowiadam bo nie napelnialem jej a zawsze schladzalem sie resztkami.

     

    Jezdziles kiedys inna Laguna nie liczac tej twojego kolegi? :)

     

    EDIT: Dodam jeszcze ze auto ma bardzo wyczulony pedal gazu i sprzegla. Jezdze autem ponad pol roku i dalej mi skacze przy zmianie biegow ale mi to nie przeszkadza bo nie umiem wolno, plynnie i z finezja zmieniac biegow tylko zawsze trza dokurfic.

  9. Wlasnie obejrzalem tego tekkena. O niebo lepsze od tego chlamu z 2010 ale co to za jakies dziwne final formy Kazuyi i Jina (nie wspominajac juz o jakims kolosie Heihachiego zbudowanym z Mokujinow >_>). Ling jako glowny bohater i jej milosc i niezrozumienie czemu Mishima caly czas walcza, oh ah. Filmidlo nie dla mnie. Najwidoczniej zatrzymalem sie na Tekkenie 3 - jedynej epickiej czesci ;)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...