Skocz do zawartości

Potężny Czarnoksiężnik

Nowy Użytkownik
  • Postów

    13
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Potężny Czarnoksiężnik

  1. :mellow:

     

    kolejny mercedes, imo najlepsza S'ka w historii firmy

     

    w126fa2.jpg

     

    no i kozacki sec

     

    mercedes126seitlich2006cx0.jpg

     

    te auta nie moga sie nie podobac.

    Cuda świata. Dodatkowo starsze Merce kabriolety mają w sobie szyk i klasę rzadko spotykaną u innych aut otwartych.

     

    223832.jpg

     

    Pytanie z pogranicza tematu: co sądzicie o białych samochodach? Niegdyś kolor zarezerwowany tylko dla dostawczych furgonów, dziś jednak biały Bentley czy Porsche nikogo nie dziwią. Śmiem twierdzić, że do niektórych modeli biały kolor został wręcz stworzony, np. Audi A5 czy R8.

  2. ?? BMW M5 (stara wersja do 2001 roku) ma 401 koni mechanicznych. Prędkość została uzyskana na awaryjnym lotnisku 20 km przed Koszalinem.

    Jaguar? Silnik V6 ok. 245 koni, jednak 220 to max. Prędkość uzyskana na byłym radzieckim lotnisku w Bagiczu.

     

    Jesli V6 w jaguarze i do tego 245 koni daje max 220 km/h to albo dzag wazy 4 tony albo ma jakas zje bana skrzynie, albo twoj tata nie zna jeszcze szostego biegu. Porownuje to z 2.0 tdi 140km, 6 biegow ktorym lecialem 224 z katowic do wrocka.

    Ten model ma 230 kucy, a prędkość maksymalna według danych fabrycznych wynosi 235 km/h, tylko że oni mierzą to na hamowni. Masa własna pewnie coś koło 1,5 tony. Tak więc 220 km/h to niezły wynik, ale w porównaniu do konkurentów - patologia.

  3. Trzeba wkleic kilka ladnych samochodow co by zrobilo sie przyjemniej w temacie:

     

     

    320-2009-Lotus-Evora-Front-Angle-Top.jpg

     

     

     

     

     

    320-2009-Bugatti-Veyron-16-4-Grand-Sport-Front-Top-Studio.jpg

     

     

     

     

     

    vw-golf-6-3.jpg

    No Evora to niezła kosa, bo nie dość, że wygląda lekko, to w istocie jest nieźle odchudzona, jak każdy Lotus zresztą. Veyron konkursu piękności by nie wygrał, ale i tak brawa należą się stylistom, a może inżynierom, bo pole do popisu mieli niewielkie (aerodynamika była najważniejsza).

     

    Cos ten usmiechniety ryjek mi w nim nie podchodzi ale poczekajmy az wypowie sie czarnoksieznik z krainy oz, prawdziwy pasjonat motoryzacji. Wtedy bedziemy wiedziec czy powinien nam sie podobac czy nie.

    Golfy nigdy nie były piękne, choć przyznać muszę, że każda kolejna generacja tego modelu wygląda lepiej od poprzedniej. Odniosłem wrażenie, że inspiracją dla wyglądu "szóstki" były: Touareg, Vel Satis i nowa Impreza, czyli raczej przeciętniacy. No, może poza Vel Satisem, który jest niewyobrażalnie brzydki. Tak czy srak, nowy Golf i tak się sprzeda, więc w przypadku tego modelu zachowawcze kształty to plus. Podoba mi się eleganckie wnętrze, wywaliłbym te kosmiczne felgi. Summa summarum, nie jestem rozczarowany, wręcz przeciwnie. Czekam na wersję R32.

  4. O właśnie, zapomniałem o Alfie 166. Wprawdzie pierwsza wersja tego auta mnie odrzuciła (małe światełka w przodu, komicznie to wyglądało), ale wersja po liftingu to już klasa sama dla siebie. Szkoda tylko, że 166 ma napędzane koła przednie, bo z napędem na tył mogłoby być autem idealnym.

     

    Ale na szczęście w tym temacie rozmawiamy o stylistyce.

  5. Bo Fiat, nie? Przyznaj się, że rajcują Cię kanciate pudła i skończmy dyskusję. Barchetta to piękny kabriolet o klasycznej sylwetce, wystarczy spojrzeć na przetłoczenia na karoserii, klamki, lampy i inne detale dodające temu autu elegancji i lekkości. Barchetcie blisko pod tym względem do Lancii i może dlatego nie przypadła Ci do gustu. Nawet wnętrze wygląda świetnie, choć oczywiście zrobione jest z przeciętnych materiałów. Pomyliło Ci się z Trabantem.

     

    fiat_barchetta_2003_02_m.jpg

    fc_barchetta_interior.jpg

  6. Nie ma się co oszukiwać, nawet najlepiej wykonany samochód nie przyciągnie do siebie klientów, jeśli nie będzie choćby w minimalnym stopniu ładny. Niepokoją mnie ostatnie trendy (nienawidzę tego słowa) w motoryzacji, w szczególności lansowanie (tego też) bezpiecznych konstrukcji, które muszą chronić nie tylko pasażerów wewnątrz pojazdu, ale i osoby na zewnątrz, czyli przechodniów. Doskonale widać do na przykładzie nowych Peugeotów, które posiadają charakterystyczny długi "nos" i generalnie z przodu są bardzo masywne i tak skonstruowane, aby napotykane lalki miały jak największe szanse na przeżycie podczas zderzenia. Bardzo brakuje mi świeżości, gracji i lekkości modelu 206 w nowych autach tej marki. Piszcie sobie co chcecie, ale 206 nie zestarzał się ani odrobinę od momentu premiery.

     

    To raz. Dwa - coraz trudniej o naprawdę piękne auto, które sprawiałoby, że serce bije szybciej. Pewnie, mamy Alfę 8C i Astona DB9, ale dużo im brakuje do zwiewności i polotu linii Lamborghini Miury. Chociaż może jak na dzisiejsze czasy przyjaznych dla oka sportowych wozów jest całkiem sporo. Gorzej, jeśli weźmiemy pod lupę limuzyny. Nikt dzisiaj nie robi sedanów klasy premium, które odznaczałyby się pewną charyzmą. Prym wiodą konserwatywne Audi i całkiem świeże, choć niekoniecznie piękne BMW czy Mercedesy. Spoko, limuzyna powinna mieć klasyczne linie. Co jednak ma zrobić człowiek pragnący sedana niebanalnego, a przy tym eleganckiego? Może się ugryźć w du.pę, gdyż nie ma takich samochodów na rynku - dziwadła takie jak Citroen C6, Peugeot 607 czy Renault Vel Satis przemilczę. Wystarczy spojrzeć na znakomitego Aston Martina Lagondę sprzed trzydziestu lat, aby zrozumieć o czym piszę.

     

    Generalnie pier.dolenie o tym, że kiedyś było lepiej. Zapraszam do dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...